gosiabebe - 2007-08-20, 16:35 Temat postu: co dobrego dla bobasa mam pytanie co dobrego mogę zrobić dla dziesięcio miesięczniaka? kończą mi się pomysły ,mistrzem w kuchni nie jestem ,a tym bardziej nie potrafie sama stworzyc czegos dobrego  dodam ,że Majka jest na mleku modyfikowanym 
p.s. nie wiem czy w dobrym dziale umiesciłam pytanie ,jezeli nie to przepraszam i proszę o przeniesienie go w odpowiedni 
bajaderka - 2007-08-20, 17:40 No to ja zaproponuję dla Majki mleko jaglane z morelami suszonymi zamiast mleka modyfikowanego  promuję naturalne mleczka...a co....trzy łyżki dokładnie umytej i podprażonej kaszy (leciutko) gotujesz ok.10-15 minut, dodajesz z 2, 3 suszone niesiarkowane morele także umyte i namoczone, gotujesz jeszcze z 5 minut, dodajesz oliwę lub jak masz olej z pestek dyni ( ja polecam Fandlerów bo jest rewelacyjny w smaku ) mielisz wszysto z dodatkiem wody mineralnej... zamiast moreli możesz dodać inne owoce, możesz też zamiast jaglanej dać ryż naturalny, kombinacji jest wiele i myślę, że warto zacząć jej wprowadzać takie właśnie mleczka....moja Jagoda lubiła takie mleczka jaglano-jabłkowe, jaglano-jagodowe, jaglano-morelowe....smaczek mają lekko słodki....
spróbuj jej zrobić mój twarożek migdałowy z makaronem, może zasmakuje i dostanie od razu dobrze przyswajalne białko może kisiel lub galaretkę owocową na agarze? gosiabebe - 2007-08-20, 19:11 bajaderka, bardzo ci dziękuje jutro wypróbujemy mleczko akurat dzis kupiłam morele 
jeszcze raz dziękuję 
malina - 2007-08-20, 20:47 Kotleciki z warzyw - gotujesz warzywa (dowolne kombinacje) na oparze,rozgniatasz widelcem,doprawiasz ziołami + łyzka maki ziemniaczanej,ja dodawałam jescze łyzke oliwy i smazyłam bez tłuszczu cienkie placuszki. u nas hitem były i sa wszelkie makarany(orkiszowe,zytnie itd),moja mama robi Zu cos lane kluseczki - miesza rozne maki(orkiszowa,zytnia,gryczana itd),dodaje jajko i łyzka kładzie na wrzatek ; nalesniki,cos jak podpłomyki-miele w młynku kasze gryczana niepalona,dodaje wody i np natke,ciasto ma byc geste i kłade łyzka na mocno rozgrzana,sucha patelnie. Agnieszka - 2007-08-20, 23:27 Napisz czy coś alergizuje, co jest wprowadzone do diety, co najlepiej wychodzi w kuchni i jakie smaki maluszek lubi, jaka konsystencja potraw jest preferowana. Mleka takie typu jaglanego możesz robić też z ryżu. Fajna jest dynia - dodatek do placków lub np duszona z jabłkiem (i innymi wprowadzonymi owocami) jako baza do rozgotowanej kaszy jaglanej, kukurydzianej czy ryżu. Potrawy z dyni możesz robić na słodko lub słono- tu: np zupy, dynia pieczona, dynia duszona z warzywami. Lily - 2007-08-20, 23:29 Malina, Twoje dziecko je/jadło takie twarde pokarmy w wieku 10 miesięcy?? malina - 2007-08-20, 23:39
Twarde tzn??Spokojnie radziła sobie z chlebem,makaronem,ugotowanymi warzywami itd choc miała 2 czy 4(nie pamietam dokładnie ale na pewno nie wiecej) zebow. Lily - 2007-08-20, 23:40 No nic, moja siostrzenica jest b a r d z o zapóźniona. Fakt, że nie ma zębów. malina - 2007-08-20, 23:44
Zeby i tak nie maja szczegolnego znaczenia bo mało ktore dziecko w tym wieku ma ich duzo - ale twarde dziasła spokojnie radza sobie z rozdrabnianiem pokarmow.Na poczatek nauki gryzienia polecam warzywa gotowane na parze,owoce itd. Lily - 2007-08-20, 23:45 Ona tego nie umie przełknąć. Jak tam byłam ostatnio to dałyśmy jej do spróbowania banana i brzoskwinię, skrobała dziąsłami, ale chyba głównie dlatego, że ją swędzą. A zupy z większymi kawałkami warzyw wybitnie nie chce jeść. Capricorn - 2007-08-20, 23:47 u nas w tym wieku hitem był brokuł z ziemniakami polane odrobiną oliwy albo z dodatkiem masła, wszystkie dzieciaczki uwielbiały taki obiad. Z deserów - kasza qqrydziana z jabłkiem. Zawsze przygotowywalam więcej, i sama też wciągałam 
k.leee - 2007-08-21, 01:47 My generalnie dawaliśmy to co sami jedliśmy tyle, że w małych ilościach. Ziemniaczek, marchewka, brokuł, kalafior,makaron razowy, ryż, z owoców jabłko,śliwkę i inne raczej bez skórki, tak do ciumciania, dla smaku. gosiabebe - 2007-08-21, 13:00 Agnieszka, Majka nie ma na nic uczulenia, z warzyw jadła juz ziemniaka, marchew, dynie, pietruszke, brokuła, brukselke, kukurydze, fasolka szparagowa, , cukinie, buraka,soczewice czerwona , groszek zielony, kalarepe, fasole czerwoną ,por ,seler,kalafior,fasole mung ,cebule,szpinak,ogórek kiszony.Z owoców było jabłko (juz wiem ,ze Maja nie lubijego smaku)banan,morela,śliwki suszone i zwykłe,mango,truskawki,maliny,jagody,pomaranczę,borówkę amerykanską,arbuz,brzoskwinie ,winogrona ,gruszki, były też kasze :gryczana, jaglana,jeczmienna,ryż i kiełki tez były. z tym ,że Maja to straszny niejadek z owoców to tak naprawde lubi tylko gruszki i morele , za kaszami tez nie przepada musze je przemycac w zupkach po troszeczku.Makaronu jeszcze nie jadła,niektórzy tu pisali o nim -dobry pomysł moze jej to zasmakuje
Maja ma dwie dolne jedynki ale daje sobie nimi rade z trochę wiekszymi kawałkami i umie gryść chrupki kukurydziane z otrębami
puszczyk - 2007-08-21, 14:31 gosiabebe, zauważyłam, że moja malutka najbardziej lubi wszystko co może jeść sama i najchętniej próbuje naszych posiłków, więc zaczęłam dodawać do nich mniej soli i w miarę możliwości przygotowuję je z produktów ekologicznych. Nie ma jeszcze ząbków, a jednak nieźle radzi sobie z rozdrabnianiem samymi dziąsłami. Na śniadanie i kolację jada różne kasze z owocami lub warzywami, a na obiadek najczęściej to co my. Co do przekąsek to ostatnio bardzo polubiła np. suszone owoce pokrojone w paseczki. Z makaronem też nieźle sobie radzi. Przebojem są ugotowane na parze różyczki kalafiora, brokuła, kawałki cukini. Agnieszka - 2007-08-21, 15:02 gosiabebe: Postaw na proste rzeczy i takie żebyście mogli sami jeść. Możesz ugotować ryż i do niego sosik z czerwonej soczewicy jeden z wariantów podawała Ania ale można zrobić go np rozgotowana czerwona soczewica na puree z warzywami i pomidorem. Maluch jadł już czerwoną fasolę więc soczewica wg mnie będzie ok. Warzywa duszone/na parze fajnie wychodzą jako pieczone i znów mogą być dodatkiem do kaszy/ ryżu itp. Na puszkkka widziałam kiedyś w dzieciowych przepisach połączenie kaszy gryczanej z owocami, może akurat takie połączenie się sprawdzi. Do owoców nie zmuszaj, jedz je sama przy bączku i dawaj do próbowania. Z innych produktów wprowadziłabym jeszcze kalarepkę (można ją dusić, gotować), buraczki, szpinak Nie wiem jak z jajkami ale zawsze można jajecznicę na parze np. ze szczypiorkiem czy omleta z warzywami (w omlecie ubij białko będzie puszysty więc łatwiej maluchowi będzie go jeść) Jak coś mi przyjdzie do głowy to dopiszę gosiabebe - 2007-08-21, 16:07 Agnieszka, dziękuję CI bardzo za pomysły bo ostatnio nic mi nie przychodziło do głowy naprawdę jeszcze raz dziękuję za "świeże" pomysły
a co do
Capricorn - 2007-08-21, 16:58 pod nickiem masz "z bączkiem" - też myślałam, ze to ksywka Mai
Popieram Agnieszkę, prostota to podstawa. 2-3 składniki jednego dania spokojnie wystarczą. Agnieszka - 2007-08-21, 18:10 a jak radzisz sobie z organizacją czasu w kuchni? my rano wychodzimy więc śniadania robię dzień wcześniej (staram się tak aby co dzień jak staje przy garach to zupę, raz śniadanie - w tygodniu są ogrzewane), w weekendy jest inaczej bo mam więcej czasu (ale też robiąc śniadanie, jednocześnie kroję warzywa na zupę, robię np polentę, wstawiam namoczone strączki, miksuje jakieś resztki na placki czy kotlety, nastawiam kaszę/ryż - starym sposobem mogą dojść w pościeli itp) i generalnie jadamy lepiej. gosiabebe - 2007-08-21, 18:29
chodzi o mojego Tomka ma tak na nazwisko i tez wszyscy tak do niego się zwracaja
z tym raczej nie mam większego problemu bo jak narazie zajmuję sie Majką i domem wiec mój czas jest zalezny od Maji , ale starcza ,żeby cos ugotowac od pazdziernika się to zmieni bo idę do szkoły ale to tylko w weekendy wiec nie jest tak zle
agaw-d - 2007-08-26, 23:02 Jeśli chodzi o owoce to moja Marcelka też jakoś nie przepada za owocami, jak chciałam zrobić jej deserek to dodawałam do owoców płatki owsiane, zmieniały smak i wchodziły z apetytem! A zupki gotujesz, u Nas są przebojem szczególnie pomidorowa, trochę je jeszcze miksuje, ale tylko żeby nie było jakiś wyjątkowo dużych kawałków.
U Nas dokładnie tak jest, co prawda surowej marchwi nie pogryzie , ale radzi sobie świetnie.
alcia - 2007-08-28, 15:04 co dobrego? Na śnaidania, kolacje - najlepsze kaszki. Raz dziennie na słodko (z dodatkiem owoców suszonych, świerzych, z dodatkeim nasion, czy migdałów), naz dziennie np. na słono (j.w, tylko bez owoców, a z jakimś warzywkiem). Obiadki; baza to jakieś kasze - jest spory wybór.., makarony razowe, ryż, ziemniaczek..., do tego warzywa i mały oddatek strączków lub jakichś nasion, orzechów - w małych ilościach. Lub po prostu same zupki ze składników wcześniej wymienionych, zawsze z dodatkiem dobrego oleju zimnotłoczonego. Ja często ugniatałam Kai ziemniaka z soczewicą na jednolitą masę, do tego kawałki jakiegoś warzywka. Uwielbiała też kaszę gryczaną połączoną ze zmielonymi migdałami, czy słonecznikiem. Albo po prostu z brokułem. Czy makaron z jakimś sosem pomidorowym z różnymi dodatkami. Lub tofu z kasza jaglaną. Czasem na słodko - z dodatkiem banana.. Kombinacji jest sporo 
gosiabebe - 2007-08-28, 16:23
a z czego ją robiłaś??
alcia dzięki za pomysły tylko ,że ja nie umiem "kombinować" w sferze kulinarnej dlatego pytam więc jesli chciałobyCi się jeszcze jakieś kombinacje skrobnąć byłabym Ci bardzo wdzięczna
a narazie dziękuję za pomysły
agaw-d - 2007-08-28, 16:58
Świerze pomidorki, bez skórki, podduszam z dodatkiem oliwy, w drugim garnku gotuję pokrojoną marchew, pietruszkę, seler i ryż (wszystko razem), dodaje też słonecznik lub pestki dyni. Później łącze to z pomidorami, dodaję natkę pietruszki, bazylie i estragon i jeszcze chwilę gotuję. Zupka gotowa!
Ja raczej niczego dla Marcelki nie solę i nie pieprze, przyprawiam ziołami. magic5 - 2007-08-29, 23:25 Dziekuje za rady,jutro biore sie za gotowanie
gosiabebe - 2007-09-02, 14:48 agaw-d, dziś zrobiłam Majce zupkę z pomidorów zajadała się az jej się uszy trzęsły -zjadła 2  talerze (oczywiscie takie mini dla dzieci) a jest strasznym niejadkiem! pierwszy raz widziałam zeby jej cos tak smakowało!!! ona naprawdę normalnie bardzo mało je zazwyczaj nawet nie połowa tego co dzis
agaw-d - 2007-09-03, 19:30 Bardzo się cieszę, że Majce smakowała zupka
Ja już tracę koncepcje na potrawy, u Nas Marcelka znowu wróciła do niejedzenia  , nieważne co po prostu nie je
Marzenusia - 2007-09-07, 20:55 Na pewno wszystko co jest bez chemii, świeże, dodatków, tzw. żywy pokarm. A tym są kiełki gotowe w sklepach i przez nas wyhodowane. I można dawać do wszystkiego, np. pszenicy, lucerny nawet do tzw. słodkich dań jak kaszki, serki. I migdały, dorosły min.3 dziennie, dzieciak od 1 sztuki dziennie. Moja mała dostała pierwszego zmielonego w 6 miesiącu życia. alcia - 2007-09-07, 22:29
Może ząbkowanie w toku? Moja Kaja też czasem odmawiała jedzenia... ja się zamartwiałam, po jakimś czasie nagle odkrywałam nowego ząbka i wszystko było jasne. Zawsze ząbki okazywały się powodem niejedzenia. Teraz będę już bardziej wyluzowana w tych kwestiach
agaw-d - 2007-09-07, 23:59
może, jak na razie to ani jednego ząbka nie ma! Chociaż z tym niejedzeniem to zauważyłam, że różnie, ale nawet jak ma dobry dzień to i tak mało je! Mam nadzieję, że to ząbki. Malroy - 2007-09-18, 13:31 wrzucać przepisy, wrzucać - tylko tyle jedzą Wasze 10msc szkraby ?
Lily - 2007-09-30, 11:30 popieram Malroya
agaw-d - 2007-12-20, 00:37 No to wrzucam przepis i chętnie jakieś wasze przetestuje
Naleśniki ze szpinakiem i serem feta: - robimy ciasto naleśnikowe (w każdym domu pewnie jest jakiś opatentowany przepis na nie) - farsz: szpinak ( ja mam mrożony ) do którego po rozmrożeniu dodajemy pokrojony w kostkę ser feta, razem chwilkę na ogniu trzymamy, gdy mieszamy to nam się te kostki rozwalają, nie trzeba specjalnie doprawiać bo ser ma intensywny smak -w naleśniczka wkładamy farsz i zajadamy cremebrule - 2009-10-23, 09:09 wiem, ze stary watek, poczytalam z przyjemnoscia, pomysly super! chciałam tylko napisac do gosiabebe ze imie Maja odmienia sie Mai - mój czas jest zalezny od Mai, nie Maji dagajaga - 2009-11-19, 20:06 super wątek, może przepisy pomogą przy moim niejadku
ajanna - 2009-11-27, 18:51 kurcze, trochę już zapomniałam tego gotowania, ale na pewno można takim maluchom serwować pieczone jabłka - zwł. w zimie . odkrawa się "kapelusze" i wydrąża gniazda nasienne. do środka sypie się cynamon, imbir i rodzynki; zakrywa kapeluszami i piecze w piekarniku aż będą miękkie. potem można je łatwo obrać i pociapać, żeby dodać do kaszki itp.
można też obrane, pokrojone jabłka udusić z małą ilością wody i szczyptą soli i laską cynamonu. jeśli ktoś chce słodszy wariant, to najpierw w tej wodzie można pogotować chwilę bakalie - oczywiście bio. przypomniało mi się - u nas hitem w tym wieku było awokado - zresztą jest do tej pory
dagajaga - 2009-11-27, 19:13 ajanna w jakiej formie to avokado? i gdzie kupowane bo chyba tylko na bazarze, w ekologicznych sklepach nie widziałam 
ajanna - 2009-11-27, 21:55 Dagajaga normalnie podawane łyżeczką dojrzałe awokado jest przecież miękkie jak banan. ja przez pewien czas szarpałam się i kupowałam bio w Smaku Natury na Kabatach, ale kiedy cena 1 szt wzrosła z 6 zł do 14  , dałam sobie spokój. zwykle to awokado z warzywniaków jest lepsze jakościowo, niż supermarketowe, ale ja wolałam płacić 1,5 - 2 zł za szt niż 5 - 6
anielka174 - 2010-02-01, 12:48 Ja podaje niuni avocado ze startym jabłkiem,ma lepszy smaczek,można też z bananem,,, daria - 2010-02-02, 19:48 super, że znalazłam ten wątek
eloradanan - 2010-05-31, 13:02 ale wspanialy watek,a co zeby podciagnac sie na wadze?takie bardzo kaloryczne dania?Ignas ma wade serduszka i dlatego malo przybiera pewnie, ale ma juz 20 mcy i 9880 wazy wiec dramat... a moj umysl juz nic nie wymysla oporcz takie mega zapychajacych zup do ktorych wrzucam juz normalniwe wszystkoz eby byla jak najbardziek zapychajaca,wszystkie drugie musze tez miksowac bo zwierzak jest nadal cycusiowy i moze dlatego nie lubi za duzo gryzc dynia - 2010-05-31, 13:22 eloradanan dużą wartośc kal.mają wszelkiego rodzaju oleje zimno tłoczone,pestki,orzechy.Warto do każdego dania dodawac ww,w formie zmiksowanej z dodatkiem oleju właśnie.Zarówno do potraw słodkich jak i wytrawnych.Suszone owoce też są kaloryczne,można dodawac do deserów po namoczeniu.Awokado taki miks z gruszka bananem na deser ,pożywny i bardzo kaloryczny Możesz piec tez domowe ciasta ,ciasteczka ,synek na pewno się na coś skusi.Powodzenia
eloradanan - 2010-06-03, 12:18 pestki tak zaczniemy wiecej jesc ,a jakiesz szybkie kluseczki dzieciowe?bo ja tylko koptka umiem niestety i leniwe ale te odpadaja ze wzgl na alergie na nabial:( vegAnka - 2011-01-26, 16:27 ciesze sie ze znalazlam ten watek bo tez juz nie mam pomyslow na obiadki la niuni
a jakie mleczka mozna dawac dziecku (10 miesiecy)? chodzi o kupowane bo ja nie mam czasu na robienie wlasnego jeszcze nie dawalam jej tofu ani mleka sojowego (bo u nas jest modyfykowane sojowe, jakos boje sie alergi )... czy moge dawac ryzowe mleko? migdalkowe? owsiane?
chodzi mi nie o glowne karmienie, ale jako dodatek do obiadow (np na purée). dzieki!
priya - 2011-01-28, 12:59 vegAnka, ja w tym wieku podawałm już owies i migdały (o ryżu nie wspomnę), a więc i mleczka mogą być. [ Dodano: 2011-01-28, 13:00 ] aa, tylko te kupne trzeba sprawdzic, bo w składzie może być cukier czy inne cuda. vegAnka - 2011-01-28, 15:31 priya, dziekuje za odpowiedz!
Figa - 2011-03-11, 04:52 u nas absolutnym hitem miesiaca jest owsianka na sniadanie, czasami z posiekanymi rodzynkami, czasami sama z woda, zalezy od humoru, wchodzi az milo. na obiad zupa, koniecznie z estragonem, daje taki fajny slodkawy smak, z rozniastych warzyw, zazwyczaj wszystko po trochu z lodowki. z drugim ja tez mam problem, bo dziecie w tej kwestii jest bardziej wybredne. makaron i warzywa ugotowane na parze do pochrupania, najbardziej brokul, cukinia, fasolka szparagowa... jeszcze nigdy nas nie zawiodly =) czasami jakis kotlet smazony bez tluszczu, kuskus z podduszona marchewka i dynia. na kolacje zazwyczaj sa juz tylko owoce, robie koktajle z np melona, banana, papai zmiksowane z namoczonym wczesniej siemieniem lnianym, pestkami dyni, slonecznika. czasami dodaje ryz brazowy dla wiekszej kalorycznosci. i niemal do wszystkiego oliwa z oliwek. agaB - 2011-03-13, 12:51
vegAnka, ja bym zaczęła od ryżowego, później migdałowo-ryżowego, migdałowego, a na samym końcu owsianego. Aha! Jak dla mnie, to niektóre te mleczka są bardzo słodkie, w szczególności te migdałowe, dlatego ja bym do nich dodawała wody. |
