wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Przetwory - przecier pomidorowy domowej roboty

Malinetshka - 2007-08-22, 09:53
Temat postu: przecier pomidorowy domowej roboty
Być może to żadna sztuka ani nowość dla wielu z Was, ale ja będę pomidorki kłaść do słoików po raz pierwszy :roll: i jestem ciekawa jak je robicie :-)

Z kropkowca znalazłam u siebie na kompie czyjeś słowa (wybaczcie, ale nie zanotowałam czyje :oops: proszę autora/kę o przyznanie się :mrgreen: )

"Pomidory domowe ze słoika
Robimy je tak, że pomidory parzymy, zdejmujemy skórkę i całe miksujemy lub przepuszczamy przez maszynkę. Wlewamy do gara, w piecyku trzymam przez kilka dni, codziennie gotuję po 1-1,5 godz. Ostatniego dnia wlewam gorące pomidory do wyparzonych słoików. Następnego dnia krótko pasteryzuję. Takie pomidory są dużo łagodniejsze i delikatniejsze w smaku niż koncentrat. Można tez do dyni dodać tylko koncentrat."

Te "kilka dni" to ile dni? :roll:

dort - 2007-08-22, 11:15

to chyba przepis Ani D., z tego co kojarze to ona zazwyczaj jakies 2-3 dni podgrzewa
bajaderka - 2007-08-22, 11:41

Jak znam żródło lub mam z działki to gotuję ze skórkami....też przez 2, 3 dni....póżniej przecieram przez sito, na którym zostają skórki i nasionka...pasteryzuję 20 minut
Malinetshka - 2007-08-24, 08:50

dziękuję :-)
rosa - 2007-08-24, 19:18

ważne aby nie było nasionek, jak się dostaną do przecieru, to mimo pasteryzacji się zepsuje
Ania D. - 2007-08-26, 21:38

U mnie idą z nasionkami, nie ma problemu z psuciem. W tym roku chcę zrobić też pomidory inaczej: zdjąć skórkę, część dusić w piecyku, a część pokroić na niewielkie kawałki i włożyć do słoików, zalać płynnymi pomidorami i do każdego słoika dodać łyżeczkę oleju i szczyptę soli. Pasteryzować. W zimie dostaliśmy takie dwa słoiczki od znajomych, Pawełek tak się tym zajadał, że nie chciał za bardzo się dzielić zawartością. Były bardzo smaczne.
dort - 2007-08-27, 07:13

my zrobiliśmy sok pomidorowy, pożyczyliśmy taką maszynkę, ala do miesa, do robienia sok ów i taki wyciśnięty sok podgrzalismy, wlalśmy do butelek i do góry dnem - nie wszystkie sie dobrze domknely wiec na wszelki wypadek sa jeszcze podpasteryzowane

sok wyszedl dosc gesty, taki wrecz przecier (odpadły tylko nasiona i skórki) wiec mysle ze bedzie go mozna stosowac zamiast koncentratu

czesc doprawilismy ziołami, solą i oliwą, a część tylko solą i oliwą

jak uda mi sie jeszcze męża namówić na pomidory :-) to może zrobimy jeszcze te, które ty polecasz Aniu D.

bo u nas pomidor to w zasadzie ulubiony owoc :-D

majaja - 2007-08-27, 20:56

Ja obrane ze skórki pomidory podduszam ze świeżą bazylią, miksuję, troszkę soli (sól działa konserwująco, w każdym razie powinna) i pasteryzuję w słoikach. Wcześniej próbowałam z cebulą, ale więcej się psuło, z tym że ja nie jestem mocna w zamykaniu słoików.
alcia - 2007-08-28, 21:14

rosa napisał/a:
ważne aby nie było nasionek, jak się dostaną do przecieru, to mimo pasteryzacji się zepsuje

Od kilku sezonów robię z pestkami i nigdy żaden słoik się nie zepsuł :)

Dawniej gotowałam długo pomidory, czekałam aż spora część wody się odparuje, po czym przecierałam przez sitko (zostawały skórki, pestki), dawałam do słoików, pasteryzowałam.

Od czasów pierwszej ciąży ułatwiam sobie życie gdzie się da i robię przeciery w błyskawicznym tempie:
Kroję pomidory w kawałeczki, wrzucam do gara, gotuję z pół dnia (odparowywanie), nakładam do słoików, zakręcam i gotowe. Pasteryzacja słoiów nie jest wogóle potrzebna (nakłądać wrzątek, najlepiej nie wyłączać gazu, aż nei skończymy). Skórki i pestki nam zupełnie nie przeszkadzają, a czasu na zabawę z nimi już nie mam :)

rosa - 2007-08-31, 09:20

alcia napisał/a:

Od kilku sezonów robię z pestkami i nigdy żaden słoik się nie zepsuł :)

a mi zawsze, dlatego duszę, przecieram itp.
ale ja jestem niemota kuchenna
chociaż może nie do końca, ukisiłam kapustę i jest ok :-)

alcia - 2007-08-31, 11:30

rosa napisał/a:
chociaż może nie do końca, ukisiłam kapustę i jest ok :-)

no to gratuluję! Ja od lat nie mogę się za to zabrać... w tym sezonie też mi coś nie wychodzi.. I masz taką w wekach ukiszoną? Może mnie podszkolisz, jak to zrobić? :)

rosa - 2007-09-01, 19:04

alcia ja podszkolić Ciebie? ha, ha, ha

a zrobiłam tak:
mam kamionkowy garnek po mojej babci - rozmiar na dwie kapusty
kapustę starłam na tarce, bo nie mam szatkownicy, pougniatałam mocno żeby puściła sok, moja nie była zbyt soczysta więc musiałam dolać trochę wody, bo jak się włoży do gara/beczki to woda/sok musi kapustę przykrywać
solenie: 1 łyżka na 1 kg kapusty, ja sól rozpuściłam w wodzie

następnie znalazłam talerz, który pasował do mojego gara, włożyłam, na wierzchu położyłam kamień z ogrodu i już. najlepiej kłaść nie talerz, tylko drewnianą przykrywkę, ale ja nie mogłam znaleźć. moja babcie przed położeniem przykrywki kładła lnianą ściereczkę lub całe liście kapusty, ja zapomniałam o tym

przez 10 dni teoretycznie kapusta powinna stać w temp ok 18 stopni, u mnie było mniej, a spróbowałam jej po tygodniu i jest rewelacyjna. podziurawiłam ją trochę, odlałam wody bo jakoś się za dużo zrobiło i przeniosłam do spiżarki (zimna bez okna)

dwie kapusty to tak akurat, nie muszę wekować, ale pamiętam, że babcia robiła ilości hurtowe i weki z kapustą były. może moja mutti pamięta jak się to robi, spytam.


zrobiłam od wczoraj 15 kg pomidorów, ale zdejmowałam skórkę i przecierałam. nie wierzę, że wyszłoby mi z pestkami. :-)

alcia - 2007-09-01, 19:15

rosa napisał/a:
nie wierzę, że wyszłoby mi z pestkami. :-)

no i wiara czyni cuda ;-)

Bardzo dziekuję za instrukcje kapustowe. Może się w końcu zmobilizuję, tym bardziej że cała masa kapuchy się marnuje na działce. Tylko gdyby mi ktoś jeszcze podpowiedział jak to zawekować, byłabym bardzo wdzięczna!!!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group