wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogólne rozmowy - Moje 2 grosze

jeff - 2007-06-03, 02:26
Temat postu: Moje 2 grosze
A ja tak tylko ogólnie

Jak to jest, że zawsze gdy ktoś stworzy forum czy portal, wypracuje mu klasę, zareklamuje, ogólnie - sprawi, że pojawia się fajne miejsce w sieci, zawsze, ale to zawsze jest grupa osób, które dołączyły potem, gdy cała praca została już wykonana - i te osoby uważają, że to one stworzyły, że im się należy?

Nie umiejszam niczyich zasług, ale - bądźmy poważni. Fora wegetariańskie powstają jak grzyby po deszczu. Średnio jedno na 1-2 tygodnie. Jakoś tak się złożyło, że to właśnie wegedzieciak stał się tym najlepszym, nie jedno z kilkuset pozostałych. Niektórzy mówią - "to my, to nasza praca". Ale tu pojawia się pytanie - jak to jest, że właśnie na wegedzieciaku zdecydowaliście się inwestować tą pracę? Podpowiem - ktoś za tym stał, ktoś poświęcił swoją pracę, żeby was tu przyciągnąć...

Nie znam dokładnie historii, nie wiem co tu się wydarzyło, mogę tylko coś od siebie dodać. Moją skromną historię. Pewnie zostanie przyjęta jak większość moich historii (hehe), ale co mi tam.

Otóż - też kiedyś stworzyłem największe forum wegetariańskie. Do początku roku 2006 w zasadzie było bezkonkurencyjne, nie to żebym się chwalił - stwierdzam fakt, po prostu takie było i tyle. W styczniu 2006 na gotowe przyszedł koleś, który włamał się do bazy danych i po prostu ukradł mi admina. Olałem to, chce prowadzić - niech prowadzi, byle prowadził dobrze. Gość miał spore problemy w realu, niech sobie na sieci podreperuje, co mi tam.

I tu zaczyna się najlepsza część tej historii. Koleś zaczął rozdawać znajomym uprawnienia moderatorskie "po znajomości". Jakoś tak się złożyło, że skrytykowałem jego posunięcia - dał np moda gościowi który nawet nie był wegetarianinem, kasował ludziom posty gdy go przegadali, ale za to był jego dobrym znajomym. Dostałem bana.

I cóż się okazało? Te wszystkie osoby, które od złodzieja dostały uprawnienia, murem stanęły za nim. Zero wdzięczności za to, że stworzyłem tamto miejsce, to "ich" forum i koniec. Dostali od złodzieja moderatora, nieważne że forum tworzono od 2002, a oni dostali w połowie 2006 - uznali, że to ich prywatna własność. Ktoś inny wypracował, ktoś inny za wszystko płacił, ale oni chcą żeby było ich i koniec. Myślę, że główny problem to lata socjalizmu. Ludzie nauczyli się, że rzeczy z których się publicznie korzysta, są "ich". To nam wmawiano przez cały PRL, niekiedy dość skutecznie. Pokutuje to w społeczeńśtwie, niestety

Jak mówiłem, nie znam sprawy, nie wiem co Maćka skłoniło do decyzji którą podjął. Wiem co ja zrobiłem - siłą odebrałem co moje, a osoby które zachowały się jak zachowały, pogoniłem na 4 wiatry. I tak żadna z nich nigdy nic dla zwierząt nie zrobiła. Jedne pożegnałem z żalem, inne bez, ale pożegnałem wszystkie.

Do czego zmierzam? Chciałbym po od Maćka usłyszeć, czy po prostu nie pożegnał ludzi, tak jak ja to zrobiłem. Bo bycie adminem w Polsce, to bycie opluwanym za swoją pracę, niestety.

ps. wiem, jaka będzie reakcja na tego posta :)

pps. żeby nie było, że tylko ferment sieję - jakby była potrzebna pomoc kogoś, kto zna się na php sql i takich tam, to ten teges... wiadomo gdzie pukać.

Mag.fr - 2007-06-03, 08:17

Litosci. Maciek przy Tobie to pestka. A Jego forum przy Twoim to wrecz kraina wolnego slowa.
Ewa - 2007-06-03, 08:55

Każdy może otworzyć sobie forum, ale to użytkownicy tak naprawdę je tworzą i należy się z nimi liczyć. Co z tego, że otworzysz forum, jak nikt nie będzie chciał na nim być? Możesz sobie za nie płacić i być dumnym, tylko z czego, jak nie będzie tam zgranej grupy ludzi. Jak widać, tamto forum nie zależało od Maćka, tylko od nas wszystkich. Wystarczył jeden dzień, aby wszyscy zgromadzili się w innym miejscu. Wszyscy są ze sobą zgrani, nawiązały się naprawdę fajne przyjaźnie, to super zgrani ludzie. Dlaczego Maciek nie dał rady prowadzić dalej forum z tak zgranymi ludźmi? Bo sam stał z boku. Chciał być nie jednym z nas, tylko tym co rządzi. Smutne...
sylv - 2007-06-03, 09:38
Temat postu: Re: Moje 2 grosze
jeff napisał/a:

ps. wiem, jaka będzie reakcja na tego posta :)


dobrze, ze chociaz zdajesz sobie sprawe z tego,ze jestes trollem.

rebTewje - 2007-06-03, 09:42

dejcie spokoj Jeffu, dziewczyny, nie ma sie co spinac. jeff, witaj chlopie na nowym wegeforum! ;)
Ewa - 2007-06-03, 09:49

rebTewje napisał/a:
dziewczyny, nie ma sie co spinac

Ja tylko w grzeczny i kulturalny sposób wytłumaczyłam Jeff-owi nasz punkt widzenia ;-) :mryellow:

rebTewje - 2007-06-03, 09:52

pieknie Jemu to napisalas, zaprawde przyznaje to. Gdybym byl Jeffem to po takim diktumie chetnie bym sie zreflektowal. Zobaczymy co na nie sam Jeff...
bojster - 2007-06-03, 10:00
Temat postu: Re: Moje 2 grosze
jeff napisał/a:
Nie znam dokładnie historii, nie wiem co tu się wydarzyło


Właśnie widać. Maciek nie założył tamtego forum, tylko je przejął. Na początku było „wspólne”, potem coraz bardziej „jego”. Co do prehistorii (przed czerwcem 2004, kiedy dołączyłem), niech się może ktoś inny wypowie. Natomiast jak było za mojej bytności – śmiem twierdzić, że to inni użytkownicy przyciągali nowych forumowiczów, a on ich raczej odpychał. A jak traktował forum, najlepiej widać po tym, co stało się z nim (forum, nie adminem) przedwczoraj.

A jeszcze PS. O jakim „bezkonkurencyjnym” forum mówisz? Bo w latach 2000-2006 nie znalazłem w sieci żadnego przyzwoitego forum wege, tylko takie piaskownice gdzie ludzie obrzucali się wszystkim, co mieli pod ręką...

Ania D. - 2007-06-03, 10:01

Ja jestem bardzo wdzięczna Maćkowi za cały jego trud, włozony czas, wysiłek i pieniądze. To dzięki niemu mogliśmy się poznać, to właśnie na wege.dzieciaku były niepowtarzalna atmosfera. To fakt, że można sobie było wybrać inne wege forum, było i jest ich sporo, ale byliśmy w dużym składzie właśnie na wege.dzieciaku. Mnie to forum dało bardzo dużo, rozwinęłam się w tym czasie bardzo i jestem wdzięczna, że miałam taką szansę. Nie chcę oceniać nikogo, powiem tylko o swoich odczuciach. Dziwnie się czułam, jak przy wielu okazjach, czy bez okazji, te same osoby, nie zabierając głosu w dyskusj, tak przy okazji dokładały Maćkowi. Każdy ma ludzi, za którymi nie przepada, z którymi się nie zgadza, ale nie musi tego w ten sposób pokazywać. Dyskusja to jedno, a doklejanie swoich myśli innej osobie i taka interpretacja jej słów, by postawić ją w złym świetle, to coś zupełnie innego. A tak było bardzo często. Bardzo się zastanawiałam, czy dołączyć teraz do tego forum, ale nie da się ukryć, że mając dziecko wegańskie takie kontakty sa nieocenione. Poza tym bardzo lubię wiele osób, które piszą na forum.
Bardzo mi przykro, że to się tak skończyło, ale cenię Maćka za wszystko, co zrobił dla forum.

Dominika - 2007-06-03, 10:05

Tak czy inaczej dobrze dla nas, że wiemy co jest siłą "naszego" forum. Naszego, nie przez fakt współtworzenia od strony moderatorsko-technicznej ale przez zgranie i prawdziwe więzi przyjacielskie . Jak pięknie powiedziała Ewa. :-D

A na forum, witaj Jeff.

tomek - 2007-06-03, 10:08

Ewa, rzeczywiście pięknie napisane. Podpisuję sie właściwie pod każdym zdaniem.
rebTewje - 2007-06-03, 10:09

Aniu D., to co piszesz powyzej zasluguje na najwyzszy szacunek. Z pewnoscia wiele wege.dzieciak zawdzieczal Adminowi, z pewnoscia tez - niestety - mozna miec do niego o wiele kwestii pretensje (i nie przesadzam tu teraz, ze my, ktorzy sie z nim czesto brutalnie wadzilismy, zawsze mielismy slusznosc, z pewnoscia tak nie bylo). W tej chwili, mam wrazenie, odreagowujemy (oponenci Macka) okres wzglednej cenzury na "jego" forum, mam nadzieje ze za moment zaczniemy dzialac bez ciaglego negatywnego odwolywania sie do Macka. Tymczasem jest zal, bo to, w jaki sposob sie z nami rozstal, jest jednak skandaliczny i tego nie zmienia fakt, ze z pewnoscia wiele dobrych rzeczy Maciek ma na sumieniu rowniez.
taniulka - 2007-06-03, 10:10

Cytat:
Ja jestem bardzo wdzięczna Maćkowi za cały jego trud, włozony czas, wysiłek i pieniądze.


Ania D. napisał/a:
Bardzo mi przykro, że to się tak skończyło, ale cenię Maćka za wszystko, co zrobił dla forum.


Dokładnie mnie tez jest przykro,że to tak sie skończyło. Od rana dziwnie sie z tym wszystkim czuję.

bojster - 2007-06-03, 10:18

Ania D. napisał/a:
Dziwnie się czułam, jak przy wielu okazjach, czy bez okazji, te same osoby, nie zabierając głosu w dyskusj, tak przy okazji dokładały Maćkowi.


Zauważ, że miało to miejsce głównie wtedy, gdy szanowny admin postanowił zamienić dyskusję (toczącą się czasem na dość neutralny temat) na afisz do prezentowania swoich uprzedzeń i fobii. No i wtedy, gdy sam zakładał tematy z zamiarem włożenia kija w mrowisko.

Cytat:
Każdy ma ludzi, za którymi nie przepada, z którymi się nie zgadza, ale nie musi tego w ten sposób pokazywać.


To stwierdzenie może równie dobrze odnosić się do obu „stron”.

Cytat:
Dyskusja to jedno, a doklejanie swoich myśli innej osobie i taka interpretacja jej słów, by postawić ją w złym świetle, to coś zupełnie innego.


Przypomnę tylko ulubioną technikę „dyskusji” admina: wycięcie z kontekstu paru słów, które miałyby jakoby świadczyć o jakimś poglądzie, przekręcanie ich, zarzucanie nietolerancji (bo ktoś nie toleruje np. faszyzmu albo zabijania zwierząt) i ignorowanie całej reszty wypowiedzi, do której nie potrafił lub nie chciał się odnieść. Ot, dyskusja.

Cytat:
Bardzo się zastanawiałam, czy dołączyć teraz do tego forum, ale nie da się ukryć, że mając dziecko wegańskie takie kontakty sa nieocenione.


Cieszę się, że potraktowałaś to forum jako to, czym jest – czyli forum wymiany myśli na temat weg*anizmu i wychowywania dzieci, a nie jako bastion wypędzonych.

Cytat:
Bardzo mi przykro, że to się tak skończyło, ale cenię Maćka za wszystko, co zrobił dla forum.


Ja jestem mu bardzo wdzięczny za utrzymywanie forum na serwerze (bo dokładnie wiem, jakie koszty niesie to za sobą), ale to wg mnie wszystko, co zrobił dla forum. No, może nie licząc zamknięcia go dwa razy – raz, bo obraził się na skrypt forum, który dał się zjeść wirusowi, a drugi raz – bo obraził się na szerzącą się tolerancję.

To chyba tyle w tym temacie, więcej nie mam zamiaru rozpamiętywać tego, co było.

Aha, dodam jeszcze, że przecież nie uciekliśmy z tamtego forum, tylko forum zniknęło. Nauczeni doświadczeniem, postanowiliśmy nie siedzieć z założonymi rękami czekając na jego powrót (poprzednim razem zajęło to kilka miesięcy przeplatanych mailami do admina), tylko wzięliśmy sprawy w swoje ręce.

pao - 2007-06-03, 10:22

forum to nie admini tylko ludzie. jeśli ludzie i admini są w harmonii to forum kwitnie, jeśli ludzie nie dopiszą to nawet najlepszy admin nie pomoże, jeśli admin ogranicza ludzi to forum tez pada. po prostu potrzebna jest normalna wzajemna relacja.

ja do Maćka nic nie mam, szkoda tylko, że zamknął temat nagle, gwałtownie, bo przecież można było inaczej sprawę rozwiązać. niemniej, wdzięczna jestem za to, ze wege.dzieciak był. a to nowe miejsce? istnieje w dziurze po tamtym, gdyby nie było wege.dzieciaka, nie było by teraz tego forum, bowiem to tam ludzie sie spotkali, zaprzyjaźnili i nie sądze by ktokolwiek umniejszał wkład i zasługi Maćka, niemniej nie można umniejszać wkładu ludzi, którzy te ileś tam postów napisali.

bojster - 2007-06-03, 10:32

pao napisał/a:
a to nowe miejsce? istnieje w dziurze po tamtym, gdyby nie było wege.dzieciaka, nie było by teraz tego forum


Zgadzam się całkowicie. Powiem więcej: gdyby nadal był wege.dzieciak, to tego forum by nie było. Bo ostatecznie wszystko sprowadza się do tego, żebyśmy mieli gdzie pogadać na ważne dla nas tematy. Administracja i moderatorzy mają tylko pełnić funkcję zamiataczy (gdybym kiedyś się rzucał, to mi o tym przypomnijcie ;-).

Ewa - 2007-06-03, 10:36

bojster napisał/a:
gdybym kiedyś się rzucał, to mi o tym przypomnijcie ;-)

Masz jak w banku :mrgreen:

pao - 2007-06-03, 10:41

Ewa napisał/a:
bojster napisał/a:
gdybym kiedyś się rzucał, to mi o tym przypomnijcie ;-)

Masz jak w banku :mrgreen:


tylko posta nie edytuj, to mamy to jeszcze na piśmie ;)

alcia - 2007-06-03, 10:50

Ja też nie miałam nic do Maćka i szanowałam go za pracę, jaką wkładał by utrzymać forum.
Ale czuję się na prawdę mocno urażona faktem, że nagle zamknął forum. Nie wiem, czy miał ku temu jakiś poważny powód, czy nie... ale wiem, że ja również (z całą masą innych forumowiczów) zostałam "ukarana" za coś, w czym nie uczestniczyłam.
A to jest dla mnie trochę bolesne, ponieważ tamto forum zawierało całą masę bardzo cennych dla mnie treści. Gdybym wiedziała, że pewnego dnia, bez żadnego ostrzeżenia to wszystko nagle zniknie, pewnie moje zaangażowanie byłoby o wiele mniejsze. :-|

- 2007-06-03, 10:52

Ewa napisał/a:
tamto forum nie zależało od Maćka, tylko od nas wszystkich. Wystarczył jeden dzień, aby wszyscy zgromadzili się w innym miejscu. Wszyscy są ze sobą zgrani, nawiązały się naprawdę fajne przyjaźnie, to super zgrani ludzie. Dlaczego Maciek nie dał rady prowadzić dalej forum z tak zgranymi ludźmi? Bo sam stał z boku. Chciał być nie jednym z nas, tylko tym co rządzi. Smutne...
podpisuję się pod tym
Ania D. napisał/a:
To dzięki niemu mogliśmy się poznać, to właśnie na wege.dzieciaku były niepowtarzalna atmosfera.
poznaliśmy się, gdyż było gdzie się spotkać, ale jak już Bojster napisał wcześniej-to nie Maciek stworzył forum, tylko przejął.
bojster napisał/a:
śmiem twierdzić, że to inni użytkownicy przyciągali nowych forumowiczów, a on ich raczej odpychał
też mam niestety takie wrażene :(
Co więcej-Maciek nie miał zwyczaju dzielić się z nami swoim życiem i wypowiadać się na większość tematów, najaktywniejszym użytkownikiem był chyba tylko w młynku, z czego większość tematów zaczynał On...Nie mam nawet odczucia, ze chciał z nami współtworzyć to forum. Ja rozumiem-ktoś posiada forum, płaci za nie, utrzymuje je na serwerze-ale w takiej sytuacji gdy mówi się, że forum jest tylko admina i wszytsko co tam jest należy tylko do niego-to ja czuję się jak bym była szczurem doświadczalnym w klatce :(
Moim zdaniem Maciek zachował się dość chamsko zamykając forum bez ostrzeżenia i nie chcąc nam dać bazy forum, które razem stworzyliśmy-to my wszyscy zamieszczaliśmy tam tony cennych informacji a nie sam jeden Maciek. To tak jakby królowa Anglii pewnego dnia wkurzyła się na Anglików i spaliła wyspę :-P
Maciek odszedł na własne życzenie a forum istnieje dalej, nie dzięki Maćkowi, ale dzięki temu, ze łączą nas szczere więzi

pao - 2007-06-03, 10:54

generalnie wiele osób ma żal do Maćka właśnie za nagłe zamknięcie, a nie za inne kwestie.

cóż, tak sie stało a ta inicjatywa pokaże czy to my, użytkownicy byliśmy tym forum czy nie. bo jeśli nie, to za chwile powinno sie rozpaść (miesiąc, dwa, góra rok), no ale jak na razie na to sie nie zapowiada :)

- 2007-06-03, 11:04

pao napisał/a:
ale jak na razie na to sie nie zapowiada
wręcz przeciwnie :)
pao - 2007-06-03, 11:04

ano, przeciwnie...

przynajmniej modzi mają co robić ;) (choc i tak oni chyba najwiecej nabijają ;) )

jeff - 2007-06-03, 11:17

I o takie podejście jak ma Ania chodziło. Nie obrzucać kogoś, komu się tyle zawdzięcza, dziwnymi rzeczami, tylko dlatego, że zrobił ze swoją własnością to, co miał prawo zrobić. A obrzucanie w sąsiednim topiku niestety było. Podziękować mu, grzecznie, kulturalnie, robić swoje. Jasne, że to forum się utrzyma. Ale powstało tylko i wyłącznie dzięki pracy Maćka. To, co tu teraz powstaje, to "wejście na gotowe".

I już nie piszcie że był takim zniechęcającym do wszystkich i każdego, gdyby tak było, prędzej czy później ktoś założyłby konkurencję i przejął wszystkich userów. Nikt tego nie robił, a forum biło rekordy popularności - znaczy, dobrze prowadził.

bojster - 2007-06-03, 11:22

jeff napisał/a:
Ale powstało tylko i wyłącznie dzięki pracy Maćka.


Jasne, a Polska funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki pracy PiSu.

Cytat:
I już nie piszcie że był takim zniechęcającym do wszystkich i każdego, gdyby tak było, prędzej czy później ktoś założyłby konkurencję i przejął wszystkich userów. Nikt tego nie robił, a forum biło rekordy popularności - znaczy, dobrze prowadził.


Podziały nie mają sensu, i tylko dla tego nikt nie robił schizmy. Obecna sytuacja jest jednak inna, w jednej chwili wszyscy zostalismy bez platformy, na której mogliśmy się spotykać i dyskutować.

sebusel - 2007-06-03, 11:30

Mimo, że z Maćkiem parę razy starłem się w zajadłej dyskusji, to jednak starałem się uszanować jego poglądy i jego samego jako człowieka, ale przychylam się do tego co na początku wątku pisała Ewa, że forum tworzą ludzie w nim uczestniczący.
Maciek jako admin podjął się dbania o sprawy administracyjno-techniczne, m.in. jego rolą było pilnowanie, żeby technicznie było sprawne, albo nie padło ofiarą wandali internetowych, czy przez błędy w skrycie czy bazie. A tu Maciek po prostu skasował i tyle - dla mnie to jest bardzo nie w porządku. Takie forum to żywy organizm, w szczególności wege.dzieciak był bardzo żywy :-) . A wystarczyło napisać, że np. za 3 dni forum zostanie zamknięte z takich albo innych powodów, albo przekazać funkcję admina innej osobie wraz ze wszystkim obciążeniami finansowymi. Ale stało się...

pao - 2007-06-03, 11:48

wiecie co, jakoś mi sie ta sytuacja kojarzy z tym co sie stało z niegdyś śliczną i miła stronka veggie.pl...
bojster - 2007-06-03, 11:52

pao napisał/a:
wiecie co, jakoś mi sie ta sytuacja kojarzy z tym co sie stało z niegdyś śliczną i miła stronka veggie.pl...


Stronka nadal jest, tylko forum zniknęło. Tam z kolei było tak, że administrator forum i właściciel strony to były dwie różne osoby – i to właściciel strony, który na forum chyba wcale się nie udzielał, przywłaszczył sobie bazę i nie chciał jej oddać. Nie wiem jak to się skończyło, ale forum nadal nie ma, więc chyba nijak.

pao - 2007-06-03, 12:02

wiesz, o konflikcie czytałam bowiem obie strony udzieliły mi swoich informacji, niestety to co zobaczyłam potem zniechęciło mnie. na forum veggie nie bywałam, ale zaglądałam na samą stronkę, była śliczna, kolorowa i ogólnie lubiłam ja, a teraz coś straszy. nawet tam już nie zaglądam.

a właśnie przez ten wew. konflikt na veggie mam skojarzenia z naszą sytuacją. na szczęście to ludzie tworzą forum i jego istotę, zatem jesteśmy w stanie stworzyć to miejsce na nowo nie tracąc nic z jego uroku i znaczenia :)

magdusia - 2007-06-03, 12:04

Ania D. napisał/a:
Ja jestem bardzo wdzięczna Maćkowi za cały jego trud, włozony czas, wysiłek i pieniądze.

i ja również.

Mag.fr - 2007-06-03, 18:17

Wdziecznosc wdziecznoscia ale Maciek chyba nie zdaje sobie sprawy z tego jak wazne byly niektore posty. Ludzie wlozyli w nie duzo pracy i czasu. Nawiazaly sie przyjaznie, i pieknie. Ale rozmawiano tez o waznych problemach niedoswiadczonych rodzicow, o chorobach, o zagrozeniach wszelkiego typu. To wszystko mialo wiecej sensu niz wszystkie diagnozy specjalistow razem wziete. Nie rozumiem jak mozna ot tak sobie wszystko zamknac.
- 2007-06-03, 18:19

Mag.fr, mam to samo odczucie względem tego faktu... :evil:
sebusel - 2007-06-03, 18:26

No właśnie, jeżeli chodziło o konkretne posty konkretnych osób to dlaczego Maciek zlikwidował całe forum? Dlaczego z tej okazji karać całą społeczność forum? Chyba, że chodziło o całokształt forum :roll:
pao - 2007-06-03, 19:56

na to pytanie tylko Maciek zna odpowiedź.

obawiam się, ze odpowiedzi możemy nie poznać, choć kto wie...?

sylv - 2007-06-03, 20:17

bojster napisał/a:
Ania D. napisał/a:
Dziwnie się czułam, jak przy wielu okazjach, czy bez okazji, te same osoby, nie zabierając głosu w dyskusj, tak przy okazji dokładały Maćkowi.


Zauważ, że miało to miejsce głównie wtedy, gdy szanowny admin postanowił zamienić dyskusję (toczącą się czasem na dość neutralny temat) na afisz do prezentowania swoich uprzedzeń i fobii. No i wtedy, gdy sam zakładał tematy z zamiarem włożenia kija w mrowisko.


Wlasnie. Mysle, ze warto zauwazyc rowniez to, jak przy wielu okazjach, czy bez okazji, Maciek, nie zabierając głosu w dyskusji, tak przy okazji dokładał czesto tym samym osobom.

Poza tym: otwarcie przyznam, ze czuje sie dobrze z tym, ze Maciek nie administruje juz forum. jest mi totalnie obojetnie,czy bedzie userem, czy nie. jednak uwazam, ze ktos o tak despotycznych i manmipulatorskich zapedach, w dodatku tak zlosliwy, nie powinien dzierzyc "wladzy" bo uderza ona do glowy i - jak widac- szkodzi wszystkim. Maciek forum NIE stworzyl, poswiecal mu tyle czasu i uwagi, co wielu innych userow, a zwlaszcza modow, koszty fnansowe ponosil na wlasne zyczenie - na sugestie o dzielenie kosztami sie nie zgodzil, moim zdaniem dlatego, ze nie chcial sie dzielic zabawkami w swojej piaskownicy. sadze, ze rowniez z tego powodu mozliwosci modow byly tak ograniczone, a jego wladza absolutna. Gdyby sie chlopak tak bardzo zmeczyl prowadzeniem forum, to by je przekazal, a tak zlosliwie i z premedytacja zniszczyl nie swoje dzielo.

to tyle na temat eks-admina z mojej strony. ciesze sie, ze grozba zamkniecia pracy innych z powodu czyjejs emocjonalnej niedojrzalosci (zabieram swoje zabawki...)to juz przeszlosc.

bojster - 2007-06-03, 21:01

sylv napisał/a:
jest mi totalnie obojetnie,czy bedzie userem, czy nie


A ja tam bym chciał, tylko że pewnie tu nie zawita, bo musiałby prowadzić dyskusję z zupełnie innego poziomu. W każdym razie forum jest otwarte dla wszystkich (z wyjątkiem ewidentnych trolli).

rebTewje - 2007-06-03, 21:05

ja tez bym chcial, choc mam swiadomosc ze o ile nie wyjasni kwestii znikniecia kropkowca Jego wejscie w wegedzieciaka.pl byloby dla Niego ostro hardkorowe ;)
- 2007-06-03, 21:51

rebTewje napisał/a:
Jego wejscie w wegedzieciaka.pl byloby dla Niego ostro hardkorowe
:lol:
jak dla mnie też spoko gdyby chciał znów z nami pisać.

alcia - 2007-06-03, 22:21

Mag.fr napisał/a:
Wdziecznosc wdziecznoscia ale Maciek chyba nie zdaje sobie sprawy z tego jak wazne byly niektore posty. Ludzie wlozyli w nie duzo pracy i czasu.

No właśnie to jest przykre. Sama nieraz siedziałam długo nad jakimiś odpowiedziami... I nieustannie korzystałam z wysiłku innych... A tu tak na pstryknięcie nic nie ma. Żałuję bardzo, że nie miałam np. kilku dni czasu, by móc pozapisywać sobie co cenniejsze tematy. Wcześniej wychodziłam z zalożenia, że nie muszę wszystkiego magazynować na dysku, bo jak by co - na wege.dzieciaku wszytsko znadję.
:-(

Mam jedno pytanie do bardziej zorientowanych;
Skąd wiecie, że Maciek wszystko skasował? Mówił to komuś? Może jednak jest szansa, że posiada nadal te wszystkie dane?
Mógłby ktoś podać mi na priva maila do niego?

kasienka - 2007-06-03, 22:25

alcia, być może Maciek posiada te dane, ale w rozmowie a adriane wyjaśnił, że to było jego forum i nie zamierza niczego udostępniać.
bojster - 2007-06-03, 22:28

kasienka napisał/a:
alcia, być może Maciek posiada te dane, ale w rozmowie a adriane wyjaśnił, że to było jego forum i nie zamierza niczego udostępniać.


Może tylko tak się droczy. ;-)

pao - 2007-06-03, 22:30

jego forum...
rzecz w tym, że posty tam były moje...

ja bym sobie na przykład życzyła odzyskać całość o horoskopach...

taniulka - 2007-06-03, 22:32

pao napisał/a:
ja bym sobie na przykład życzyła odzyskać całość o horoskopach...


To było tyle pracy :-?

pao - 2007-06-03, 22:34

ano było...
i myślałam nad tym, czy nie skopiować tych postów w ramach archiwizacji, niestety nie zrobiłam tego.

kasienka - 2007-06-03, 22:36

pao, o kurde, byłam pewna, że sobie to najpierw pisałaś w jakimś wordzie, czy czymś...Ale może każdy sobie swój zapisywał? Ja zapisałam...

Ja bym chciała Zuzi teksty z ostatnich trzech lat w dziale "muszę wam opowiedzieć" :evil:

pao - 2007-06-03, 22:38

ja wszystko piszę od razu. tak siadam i zaczynam a wstaję jak skończę. czasem po 3 czy 4 godzinach w przypadku horoskopów.

to co pisałam ludziom poza forum to mam, bo właśnie w plikach pisane było, to co jednak było na forum niestety przepadło. jeśli masz kasieńko, to proszę podeślij mi
pao1@o2.pl

kasienka - 2007-06-03, 22:42

pao, ja mam tylko swój horoskop i zapisaną rozmowę z gg o mamie 8-)
pao - 2007-06-03, 22:43

tak, ale to już coś :)

ty podeślesz swój, może ktoś jeszcze coś ma :)

jeff - 2007-06-04, 00:04

Gwoli ścisłości (jako że dysputa w moim temacie)

- forum i wszystkie posty należą do admina, dodatkowo odpowiada on prawnie za ich treść, nawet jeśli zaznaczy w regulaminie że nie odpowiada. Zmusić do oddania się nie da i tyla.
- osoba pisząca post jest właścicielem praw autorskich do niego, zgadza się na publikowanie na tym i tylko na tym forum, publikacja w każdym innym miejscu dokonana przez admina jest złamaniem prawa autorskiego - więc Maciek nie może nic opublikować "poza forum". Wyjątkiem są posty nie spełniające norm dzieła w myśl ustawy bla bla bla...
- kopia forum istnieje, nawet jeśli nie na kompie Maćka, to na serwerze. Można poprosić admina tegoż serwera (nie Maćka, ale osobę ponad Maćkiem) o zabezpieczenie kopii i ew. potem podjąć próby odzyskania, niemniej jak mówiłem - z punktu widzenia prawa nie ma szans.
- wszystkie posty są skopiowane na google, z wyjątkiem najnowszych. Sam niedługo będę parę zabezpieczał.

No i na koniec. Maćku, znudzi Ci się to możesz mi tą bazę odstąpić, postawię gdzieś w sieci jako "archiwum" (tylko do odczytu) i będę wykorzystywał jako farmę linków, toto jest warte z 500 zł / rocznie przy takim zastosowaniu :D Już jedno forum tak trzymam, hehe

sebusel - 2007-06-04, 00:07

jeff napisał/a:
No i na koniec. Maćku, znudzi Ci się to możesz mi tą bazę odstąpić, postawię gdzieś w sieci jako "archiwum" (tylko do odczytu) i będę wykorzystywał jako farmę linków, toto jest warte z 500 zł / rocznie przy takim zastosowaniu :D Już jedno forum tak trzymam, hehe

:shock: :shock: :shock:

kasienka - 2007-06-04, 00:08

jeff napisał/a:
wszystkie posty są skopiowane na google

chyba nie wszystkie...Przynajmniej ja nie umiem znaleźć tych, które mnie interesują...

sebusel - 2007-06-04, 00:10

Jeff, a co z postami w części która dostępna była tylko po zalogowaniu, przecież robot google nie miał konta i chyba nie umie się logować?
Mag.fr - 2007-06-04, 00:17

jeff napisał/a:
No i na koniec. Maćku, znudzi Ci się to możesz mi tą bazę odstąpić, postawię gdzieś w sieci jako "archiwum" (tylko do odczytu) i będę wykorzystywał jako farmę linków, toto jest warte z 500 zł / rocznie przy takim zastosowaniu :D Już jedno forum tak trzymam, hehe


Widze ze znasz sie na biznesie.

jeff - 2007-06-04, 01:36

Biznes jak biznes, wykorzystałbym to do wzmocnienia pozycji portalu viva.org.pl a społeczność miała by archiwum postów. Wilk syty, bo postów nikt by nie mógł pisać, owca cała - bo można je czytać, zwierzęta by skorzystały. Ah no tak. Moje "nieetyczne" metody.

Co do części do zalogowania się - no faktycznie, ale też nie do końca. Niektóre skrypty umożliwiają robotom przeglądanie tej części forum bez logowania, inne nie. Nie wiem jak Maciek ustawił, nie wiem też jak jest domyślnie w tej wersji phpbb by przemo. Najprościej - spróbować wygooglać fragment z takiego właśnie forum.

Dodam jeszcze, że na samiutkim początku, ileś lat temu, zostałem tutaj zbluzgany za krytykę stworzenia działów "tylko dla zalogowanych". Nigdy nie polubiłem zasady "załóż konto żeby móc poczytać", była dla mnie jakaś taka nie fair, zmuszanie ludzi do robienia czegoś wbrew ich woli. "Załóż konto albo wypad". Ktoś może np nie chcieć założyć konta - i to naprawdę jego prywatna sprawa dlaczego - a chce poczytać. No nic, odbiło się czkawką niektórym. Można poczuć na własnej skórze jak to jest, gdy nie ma do czegoś niby-publicznego dostępu :) CENZURZE MÓWIĘ NIE!

rebTewje - 2007-06-04, 01:42

jeff napisał/a:
Biznes jak biznes, wykorzystałbym to do wzmocnienia pozycji portalu viva.org.pl a społeczność miała by archiwum postów. Wilk syty, bo postów nikt by nie mógł pisać, owca cała - bo można je czytać, zwierzęta by skorzystały. Ah no tak. Moje "nieetyczne" metody.
to wyjasnienie byloby wkusne, jasne i klarowne, gdyby nie ostatnie zdanie. Nie biczujmy sie tutaj urazami sprzed er swietlnych, bardzo prosze. Bedzie nam duzo razniej wszystkim ze soba ;)
sylv - 2007-06-04, 08:52

jeff napisał/a:
Nigdy nie polubiłem zasady "załóż konto żeby móc poczytać", była dla mnie jakaś taka nie fair, zmuszanie ludzi do robienia czegoś wbrew ich woli. "Załóż konto albo wypad". Ktoś może np nie chcieć założyć konta - i to naprawdę jego prywatna sprawa dlaczego - a chce poczytać. No nic, odbiło się czkawką niektórym. Można poczuć na własnej skórze jak to jest, gdy nie ma do czegoś niby-publicznego dostępu :) CENZURZE MÓWIĘ NIE!


Jeff, nie chodzi o cenzure.. czesto fora sa atakowane przez idiotow, ktorzy wpadaja tylko po to, zeby sobie pobluzgac, albo pospamowac. procedura rejestracji i logowania jest na tyle klopotliwa, ze komus, kto chce tylko zrobic burdel, po prostu sie nie chce i daja sobie spokoj. fakt, ze nie wszyscy - ale mysle, ze to jest dobra metoda, ktoa ogranicza taka dzialalnosc.

jeff - 2007-06-04, 13:48

Nie łapiesz. Sprawa poszła o to, że zabroniono w ogóle czytać forum niezarejestrowanym. To, że pisać można dopiero po rejestracji to rozumiem, ale czemu nie wolno było czytać? Ot, zagwozdka.
Ania D. - 2007-06-04, 13:53

Czasami ludzie pisali o bardzo osobistych sprawach w tych działach, więc Maciek wyjaśnił, że lepiej, by czytały to osoby, które chcą być na forum, a nie przypadkowe, które trafiły z google.
bodi - 2007-06-04, 14:13

i to akurat uważam że było słuszne. Z powodów które wymieniła Ania.
Co do samego archiwum, ciągle mam nadzieję że może Maćkowi foch minie ;-) , i zreflektuje się że tam była po prostu kopalnia wiedzy, której nie da się teraz ot tak odtworzyć. Ja też miałam w głowie porobione "zakładki" - wiedziałam, na których wątkach są informacje na różne tematy. Był wątek bezglutenowy neo, żywienie dzieci wegańskich, jeszcze parę, na pewno każdy z nas miał takie swoje wege.dzieciakowe ulubione wątki... :? Szkoda ich, bardzo szkoda.
Skoro Maciek postanowił zamknąć forum, nie powinien był tego robić bez ostrzeżenia.
I też widziałabym go tu jako zwykłego uzytkownika, po załatwieniu sprawy archiwum.

Humbak - 2007-06-04, 16:08

Ania D. napisał/a:
Dziwnie się czułam, jak przy wielu okazjach, czy bez okazji, te same osoby, nie zabierając głosu w dyskusj, tak przy okazji dokładały Maćkowi.

Z tym to się w 100% zgadzam :roll: Bo ponoć jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie, ale to znaczy że miałabym się zrównać do poziomu obelg... nie do pomyślenia...

kamma - 2007-06-05, 00:37

jeff napisał/a:
forum biło rekordy popularności - znaczy, dobrze prowadził

Nie do końca, czego jestem najlepszym przykładem. Doszły mnie słuchy o dziwnych zjawiskach na dzieciaku z kropką i z tego powodu nie miałam najmniejszej ochoty się na nim logować. Zalogowałam się ledwie tydzień przed zamknięciem :shock:

jeff napisał/a:
Nie łapiesz. Sprawa poszła o to, że zabroniono w ogóle czytać forum niezarejestrowanym. To, że pisać można dopiero po rejestracji to rozumiem, ale czemu nie wolno było czytać? Ot, zagwozdka.

A to była jedna z przyczyn mojej niechęci.

Ech, i strasznie mi żal, że nie zdążyłam przejrzeć tamtego forum, bo wiele cennych informacji mi uciekło. Ale może się uda tutaj :)

pao - 2007-06-05, 00:41

popularność forum nie jest zależne aż tak od admina, ale od ludzi którzy je tworzą. oczywiście admin może ograniczyć ludzi tak, że nie będą mieli ochoty tam zaglądać, ale i tak forum to ludzie a nie zarząd.

a co do czytania: horoskopy na przykład były na tyle osobiste, że niekoniecznie ludzie by chcieli by pisać o tym otwarcie. niektórzy nawet na forum nie chcieli i poza forum było to pisane.

oczywiście, jest możliwość pisania treści osobistych na PW, jednak czasem w takich treściach są rzeczy wartościowe dla wielu. I tak jak podzielić sie w gronie przyjaciół (a taki charakter ma to forum i miało tamto) to inna sprawa, niż pisać publicznie do wglądu dla każdego...

Camparis - 2007-06-05, 01:00

Ania D. napisał/a:
Bardzo mi przykro, że to się tak skończyło, ale cenię Maćka za wszystko, co zrobił dla forum.


I cenisz go też za to, że jednym kliknięciem myszki wykasował Wasze posty.
Wszystkie informacje, przepisy, artykuły? To po co to zbieraliście? Dla zadowolenia admina?
Ja ze względu na poprzedniego admina nie zaglądałam na forum z kropką. Po co się angażować, kiedy można zostać usuniętym za niewygodne pytania?

Ania D. - 2007-06-05, 09:09

Tego, co zostało usunięte bardzo mi szkoda, bo samych moich postów było tam bardzo duzo i włożyłam mnóstwo wysiłku i czasu, by odpowiadać na pytania. Źle się stało, że tego nie ma, bo to była praca wielu osób i wiele osób z tego korzystało. Nie jestem jednak za tym, by teraz to rozstrząsać, wracać do starych rzeczy i ciągle je analizować. To było i minęło, stało się źle, może to będzie nauka dla nas wszystkich. Nie chcę zaczynać żadnej dyskusji, bo myślę, że na nowym forum można próbować nie zaczynać jątrzenia i wskazywania, kto winien, ale zostawic to, co było i iść dalej. Mamy okazję zaczynać i prowadzić inaczej i warto z tego skorzystać.
kasienka - 2007-06-05, 09:13

Mogę się podpisać obiema rączkami pod powyższym postem Ani ( no może włożyłam mniej pracy i wysiłku w odpowiadanie na pytania...)

Też myślę, że możemy zacząć od nowa, najważniejsze, że wszyscy tu jesteśmy, a wiedza jest w nas, więc z czasem to odbudujemy pewnie.

Poza tym nie ma tego złego...wróciło sporo starych użytkowników i zarejestrowało się trochę nowych, którzy unikali tamtego forum :-D

alcia - 2007-06-05, 09:15

Zgadzam się z Anią w 100%!!!
marysia - 2007-06-05, 09:33

Oryginalna nie będę i też się z Anią zgodzę. Chociaż nurtuje mnie pytanie "dlaczego?", to w gruncie rzeczy snu z powiek mi nie spędza. A najistotniejsze jest to, że istnieje miejsce, w którym nadal możemy (większość to raczej MUSI - nałogowcy :-D ) i chcemy się spotykać.
bodi - 2007-06-05, 23:13

marysia napisał/a:
większość to raczej MUSI

:mrgreen: :mryellow: właśnie... od godziny tu siedzę zamiast pracować :roll:

Ewa - 2007-06-05, 23:46

bodi napisał/a:
ciągle mam nadzieję że może Maćkowi foch minie

Obawiam się, że nie. Pisałam do niego maila z prośbą o udostępnienie każdemu własnych postów. Mi zależało najbardziej na postach w dziale "muszę Wam opowiedzieć", gdyż nigdzie więcej nie zapisywałam tekstów Gabryśka. Odpisał mi, że nie ma już takiej możliwości dodając do tego śliczny uśmieszek. Wygląda na to, że on nie widzi problemu :-? .

- 2007-06-06, 00:04

Ewa napisał/a:
Odpisał mi, że nie ma już takiej możliwości dodając do tego śliczny uśmieszek. Wygląda na to, że on nie widzi problemu
:-(
bodi - 2007-06-06, 00:06

:-( :-/
Malinetshka - 2007-06-06, 00:16

ech... :-|
Izzi - 2007-06-06, 00:17

szkoda gadać :evil:
Alispo - 2007-06-06, 00:19

no comments...psycholog.. :roll: ale lepiej psow na nim nie wieszajmy bo on chyba tylko z tego radoche ma :evil:
bodi - 2007-06-06, 00:33

nie no co Ty, Alispo... psy wieszać :shock: :roll:

:mrgreen: :mryellow:

sylv - 2007-06-06, 09:37

Ewa napisał/a:
Odpisał mi, że nie ma już takiej możliwości dodając do tego śliczny uśmieszek. Wygląda na to, że on nie widzi problemu


no własnie widzi, i ma z tego radochę, jak jasna cholera :roll: co za przykry typ...

Alispo - 2007-06-07, 00:35

bodi napisał/a:
nie no co Ty, Alispo... psy wieszać :shock: :roll:

:mrgreen: :mryellow:


wiedzialam ze ktos to napisze :mryellow: ;-)

taffit - 2007-06-09, 18:42

jeff napisał/a:
Bo bycie adminem w Polsce, to bycie opluwanym za swoją pracę, niestety.


mnie jeszcze nikt nie opluł, chyba że na plecy i nie widziałem ;)

pao - 2007-06-09, 18:48

taffit napisał/a:
jeff napisał/a:
Bo bycie adminem w Polsce, to bycie opluwanym za swoją pracę, niestety.


mnie jeszcze nikt nie opluł, chyba że na plecy i nie widziałem ;)


bo to zależy jak sie administruje...

jeśli mamy styczność z rygorem i służbistością, to nie ma sie co ludziom dziwić...

są jednak miejsca, gdzie ludzie szanują admina, bo wiedzą, ze jest on nie tylko po to by pilnować porządku, ale i po to by im pomóc. niestety takich miejsc wcale nie ma tak duzo w sieci jakby sie chciało.

jeśli admin podchodzi do ludzi z punktu władzy (a wielu tak czyni) to nie ma sie co ludziom dziwić :)

kasienka - 2007-06-09, 19:04

taffit napisał/a:
mnie jeszcze nikt nie opluł, chyba że na plecy i nie widziałem

dooobre :mrgreen:

Robertto - 2007-06-21, 13:39

alcia napisał/a:

Mam jedno pytanie do bardziej zorientowanych;
Skąd wiecie, że Maciek wszystko skasował? Mówił to komuś? Może jednak jest szansa, że posiada nadal te wszystkie dane?
Mógłby ktoś podać mi na priva maila do niego?


Do Maćka najlepiej pisać na adres admin@przyjaciele.org
Jest on od wielu lat właścicielem i adminem strony www.przyjaciele.org .
Jego prywatnego adresu nie znam.
Życzę sukcesów w pertraktacjach.
Trzymam kciuki.
Pzdr. Robert

puszczyk - 2007-06-30, 08:31

Jakiś czas temu odpisał, że odzyskanie moich postów juz nie jest możliwe...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group