wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - Gronkowiec w ciąży

kasienka - 2007-08-23, 09:00

Musiałam wczoraj jechać do lekarza, bo dostał wyniki wymazu i niestety, okazało się, że mam jakiegoś gronkowca...Prawdopodobnie wszyscy go mamy, bo Zuzi wyszedł kiedyś z nosa(na wymazie), ale pediatra powiedziała, że bez sensu go leczyć, bo większość dzieci go ma i to nie jest groźne...Natomiast może być groźne dla noworodka podobno, np. spowodować zapalenie płuc :-| Więc biorę antybiotyk i jeszcze jakieś globulki...Ciekawe, czy to da się w ogóle wyleczyć? Czy powinniśmy się przeleczyć wszyscy?
- 2007-08-23, 11:13

kasienka, :-(
dynia - 2007-08-23, 12:00

Kasienka bidulko z gronkowcen to jest tak ,ze do konca to go nigdy nie wyleczysz cos jak z borelioza .Zawsze bedziesz nosicielem ,mozna tylko ta faze aktywna zabic badz uciszyc.Sama kiedyś załapałam i wyszło mi dziadowstwo na twarzy ohyda :-? Nigdy nie robiłam badania Jagodzie ,tym bardziej teraz ,kurcze cwieka mi zabiłaś.Mam nadzieje,ze strach ma tylko wielkie oczy i nic Emilowi nie bedzie ,ba dodam wiecej gorliwie w to wierzę!
kasienka - 2007-08-23, 17:10

Może ktoś coś wie jeszcze o tym badziewiu?
magdusia - 2007-08-23, 18:23

nie mam doświadczenia w tej kwestii ale coś znalazłam
hxxp://www.gronkowiec.pl/gronkowiec.html

kasienka - 2007-08-23, 19:47

Dziękuję.
Lily - 2007-08-23, 20:29

Złocisty? Powoduje zmiany skórne u niemowlaków, ale może też się nie ujawnić... lekarz chyba najlepiej wie, co robić. Trzymaj się Kasia.
bajaderka - 2007-08-23, 21:03

Kasieńka, to jest to badanie co pobierał wymaz z pochwy? masz tą kartkę przy sobie? jaki to jest szczep? co do zapalenia płuc to rzeczywiście może być wywołane przez bakterie, wirusy, grzyby...moja Basieńka wg dr Dmochowskiego(wymaz u mnie był prawidłowy) podduszając się w czasie porodu wydaliła smółkę i takimi wodami płodowymi oddychała...i bardzo szybko dochodzi wtedy do rozwoju choroby...
najważniejsze, że lekarz szybko zadziałał...wszystko będzie dobrze..

kasienka - 2007-08-23, 21:08

bajaderka, mam kartkę...ale nie wiem, który to gronkowiec :/ z tlenowych wyhodowali mi pięć i coś tam jeszcze...W dodatku mam chyba grzybicę, na wymazie jest tylko jeden plus i napisane że sporadycznie, ale swędzi...chyba, że to od tego gronkowca...

Lily, Zuzia ma złocistego, a ja nie wiem :/ chyba też...

bajaderka napisał/a:
wszystko będzie dobrze

tak myślę ;) Oby...Bo czasem mam problemy z pozytywnym myśleniem i trochę ostatnio dołuję...ale będzie ok...

Lily - 2007-08-23, 21:11

Kasia, nic się nie martw, gronkowiec to i tak jedno z najczęstszych zakażeń szpitalnych... teraz się podlecz, a potem jest duża szansa, że się wszystko dobrze ułoży. A swędzi raczej od grzybicy, bo bakteryjne zakażenia raczej nie powinny. Będzie dobrze, zobaczysz, ja Ci kibicuję i kciuki cały czas trzymam.
kasienka - 2007-08-23, 21:14

Dzięki...
bajaderka - 2007-08-23, 21:14

jeśli mogę coś doradzić to zrezygnuj teraz z nabiału i cukru...zrobisz to dla mnie ;-) ? to badziewie lubi właśnie takie środowisko....bądż teraz jak Twój mężulek...weganką... ;-)
Lily - 2007-08-23, 21:15

no i z drożdży ;)
kasienka - 2007-08-23, 21:16

bajaderka, nie wiem, to jedyne, co mi pozostało...Rzuciłam kawę, papierosy, alkohol...a teraz jeszcze każesz mi rzucić cukier i mleko? ;)

Serio, to staram się ograniczać...Ale szklankę mleka i tak z inką wypijam i cukru też niestety trochę...Ech, wiem, że pewnie powinnam się z nimi rozstać... :-/

[ Dodano: 2007-08-23, 22:19 ]
Dobra, jutro się postaram...

taniulka - 2007-08-23, 21:40

Kasienko kochana trzymaj się. Niestety nic nie wiem na temat gronkowca :(
bajaderka - 2007-08-24, 08:15

kasienka, wyczytałam, że owoce czarnej jagody mają właściwości hamujące rozwój drobnoustrojów, w tym właśnie gronkowca, działają na organizm jak antybiotyki, nie uczulają....a i jeszcze łopian ma takie właściwości, tylko nie wiem czy w czasie ciąży możesz go stosować...ale jagody to teraz możesz jeść na potęgę...
co do gronkowca złocistego to jest jeden sposób wykurzenia go...tylko gdzie ja o tym czytałam...jak znajdę dam znać
staphylococcus aureus to jego łacińska nazwa

kasienka - 2007-08-24, 12:21

bajaderka napisał/a:
staphylococcus aureus
dokładnie.

W sumie, nie mam go chyba jakoś bardzo dużo, bo tylko jeden plusik przy nim jest, no ale mam...

Jak znajdziesz sposób, to dawaj ;)

Dziś miałam nie jeść nic słodkiego, a poczęstowali mnie ciastem z lodami... :-| Ale mleka przezornie nie kupiłam...

W jagody się zaopatrzę i zobaczymy...W sumie biorę ten antybiotyk, może on go wykurzy, skoro jest wrażliwy na ten lek(tam był antybiogram, czy jak to się nazywa od razu...). no ale podobno, większość ludzi ma tego gronkowca, jest o wiele mniej niebezpieczny niż te szczepy, którymi w szpitalu można się zarazić. Mam nadzieję, że Emil nie ucierpi z tego powodu i wszystko będzie ok.

Dziewczyny, dzięki za wsparcie :)

Lily - 2007-08-24, 13:39

a co ze srebrem koloidalnym? nie wiem, czy można, ale czy to nie działa na niego czasem?
Humbak - 2007-08-24, 14:03

Jak byłam w ciąży mój lekarz mówił, zeby ze srebrem uwazac i raczej unikać :-/ Nie jestem pewna, ale chyba w sklepie na jego opakowaniu widziałam, ze w ciazy tylko po konsultacji z lekarzem...

Kasienko, ja przez to żelazo w ciąży przestałam pić mleko, ale dzięki temu grzybica i swędzenie ustało...
co do gronkowca, niestety nie znam się :-(

Ale jestem pewna, że emilowi nic nie będzie - brzuszkowe dzieci mają niezwykłą odporność i potrafią trzymać się dzielnie mimo chorób mamusi :-)

YolaW - 2007-08-24, 17:36

kasienko niestety nie pomogę Ci, ale trzymam kciuki. Twoje maleństwo na pewno jest silne i wszystko będzie ok.
kasienka - 2007-08-24, 19:04

neoaferatu, do Ziębowskiego mnie nie ciągnie i się nie wybieram, ale postaram się odstawić nabiał i cukier...Dziś nawet nie kupiłam mleka, buu...
Humbak, nie jadłaś w ogóle nabiału?

Humbak - 2007-08-24, 20:16

Kasienko, tylko mleka nie piłam i nie piję - u mnie to wystarczyło by kłopoty i swędzenie minęły. Nie wiem czy to od tego, ale teraz i tak nie mogę pić mleka więc jakoś to trzymam. Polubiłam nawet mleko ryżowe - ale muszę się nauczyć je robić sama bo zaczynam na nim bankrutować - 1l kosztuje 9.50 :-/

może u Ciebie to też wystarczy? :-P Ale tęskni mi się za smakiem zwykłego mleka bo je uwieelbiam :->

pao - 2007-08-25, 12:50

słonko, trzymaj się.

Emilek da sobie radę jeśli i Ty będziesz dzielna :)

kasienka - 2007-08-29, 08:33

No to praktycznie odstawiłam nabiał(czy jajka się też liczą?) i nawet pokrzywę piję bez miodu...Czuję się jak na odwyku...

Niestety, rozwinęła mi sie chyba grzybica, przedwczoraj zaledwie skończyłam brać globulki, które nie pomogły i teraz dalej się męczę :-( Zaczęłam brać lactovaginal i przemywam kora dębu, ale nic z tego...swędzi jak cholera...Już nawet nie chce mi sie dzwonić do lekarza, bo te wszystkie leki na mnie nie działają i tyle :( Ja mam tendencje niestety do takich rzeczy, a w ciąży ponoć to jeszcze bardziej sie nasila i trudniej leczyć...

Znacie jakieś homeopatyczne leki na grzybicę? Może dziś zadzwonię do mojej homeopatki, ale nie wiem, czy nie jest na urlopie :(

brr, mam dosyć...

Karolina - 2007-08-29, 08:52

Pamiętam na gronkowca w nosie moja babcia zalecała okadzanie dymem z gałazek brzozy. Taka staropolska metoda :->

[ Dodano: 2007-08-29, 10:00 ]
Jest sposób na grzybicę w pochwie - citrosept, nie wiem czy można go w ciąży stosować bo trzeba w pochwie umieścić tampon nasączony olejem sezamowym z kilkoma kropelkami wyciągu z pestek. Można także stosować gałki propolisowe ( do kupienia w aptece), podmywać się jogurtem z bakteriami.
Polecam krem Malavtilin, składa się wyłącznie substancji roślinnych, ziołowych, chyba tylko wosk pszczeli zawiera ze zwierzęcych. Tubka kosztuje 39zł, 50ml. Jest także bardzo dobry na sprawy kobiece. Jakby co to pisz na priv

kasienka - 2007-08-29, 09:04

Karolina, biorę lacidofil...Ale nie brałam cały czas, bo wydawało mi sie, że w trakcie to antybiotyk i tak te bakterie kwasu mlekowego zabija...tak na forum wyczytałam swego czasu ;) że lepiej brać po skończeniu kuracji, żeby odbudować florę dobrą...
Antybiotyk zaś mam taki o przedłużonym działaniu, brałam w zeszłym tygodniu dwie tabletki na raz i jutro tez muszę wziąć taka dawkę...

Martuś poleciła mi colon c, to błonnik z pro i prebiotykami, spróbuję dziś kupić w aptece...Ale to wszystko raczej działa na układ pokarmowy chyba, a co z moją grzybica tam gdzie jest, to już sama nie wiem...

[ Dodano: 2007-08-29, 10:06 ]
Jogurtu próbowałam, ale tylko mi podrażnił jeszcze bardziej chyba...
Citroseptu nie kupię teraz, bo nie mam tle kasy...ale po ciąży, jak to będzie wracać to pewnie się skuszę...Ja mam ogólnie tendencje, to moje najsłabsze ogniwo :lol: , ale przez ostatni rok przed ciążą właściwie było wszystko ok.

PS. wyobraziłam sobie to okadzanie dymem na mojego gronkowca :mrgreen:

puszczyk - 2007-08-29, 10:09

kasienka napisał/a:
Ale to wszystko raczej działa na układ pokarmowy chyba, a co z moją grzybica tam gdzie jest, to już sama nie wiem...

Gdzieś czytałam, że nawracające grzybicę pochwy są bezpośrednio związne z grzybicą jelit, w końcu leżą bardzo blisko siebie. Czyli poradzenie sobie z jelitami powinno rozwiązać problem.

Ja sporadycznie miewałam takie problemy, odkąd stosuję (teraz już nie tak ściśle, są drobne grzeszki) odpowiednią dietę, zniknęły jak ręką odjął.

Zdrówka kasienka. :-)

dynia - 2007-08-29, 10:49

kasienka napisał/a:

Martuś poleciła mi colon c, to błonnik z pro i prebiotykami, spróbuję dziś kupić w aptece...Ale to wszystko raczej działa na układ pokarmowy chyba, a co z moją grzybica tam gdzie jest, to już sama nie wiem...



Całkiem dobre rezultaty przyniosło mi picie tego colonu w stanach mega grzybic to jest babka płesznik takze 100% naturalny srodek,w smaku moze troche dziwne ale da sie przezyc ;-)

kasienka - 2007-08-29, 11:52

Kupiłam, w jednej aptece był za 36 zł, a w drugiej, tuż obok za 23 :shock:
Jest na nim nawet napisane, że może być spożywany przez wegan i wegetarian :)
Więc będę piła.
dynia, a grzybice miałaś pochwowe?

dynia - 2007-08-29, 14:58

Kasienka miałam tez ogólnie jakieś dowcipne problemy ale ,gł zajęłąm sie eksterminacja kandydozy.I musze Ci powiedzieć,ze poprawiło sie znaczaca na wielu polach i tym równiez ,nie mam juz z grzybem problemów nawet w ciązy,która sprzyja niezmiernie temu :-)
Nova - 2007-08-29, 18:34

kasienko ja w ciąży też miałam grzybice. Nie stosowałam farmaceutyków. Pomagały mi irygacje na zmianę: kora dębu,czosnek rozgnieciony i zalany ciepłą wodą a na noc ząbek czosnku na nitce dopochwowo :mrgreen: Partner nie był zachwycony tą kuracją :mrgreen:
Lactovaginal stosowałam dopiero jak poczułam poprawę. No i partner też musi zadziałać nawet jak nie ma objawów. Ale panowie to mają łatwiej,np.clotrimazol i już ;-)
Nie poddawaj się! :-) wszystko przemija nawet najdłuższa.... grzybica :mryellow:

kasienka - 2007-08-29, 19:02

Nova, podobno irygacje w ciąży są niewskazane...Nawet nie mam sprzętu do tego...ale przemywam się korą dębu.

dziś jakby troszkę lepiej, więc może minie, zobaczymy...

Nova napisał/a:
wszystko przemija nawet najdłuższa.... grzybica :mryellow:
:mrgreen:
Nova - 2007-08-29, 21:16

Cytat:
Nova, podobno irygacje w ciąży są niewskazane...

...tak też mi mówili, myślę ,że chodzi o to żeby czasami nie naruszyć szyjki irygatorem :roll:
ja używałam gumowej gruszki, takiej do kataru...no i czułam ulgę a z ciążą było ok.

Ewa - 2007-09-02, 21:33

Kasieńka, ja przed ciążą miałam wieczne problemy z grzybicą. Mój lekarz był totalnie zdziwiony, że przy mojej skłonności nie miałam tych problemów zupełnie w ciąży, gdy podobno kobieta jest bardziej podatna. Jednak po ciąży znów koszmar. W końcu gin przepisał mi jakiś bardzo silny lek, niestety nie pamiętam nazwy. Pytał czy kiedykolwiek brałam, gdy zaprzeczyłam stwierdził, że spróbuje mi go przepisać. Brałam bodajże 3 dawki w odstępie najpierw chyba tydzień a kolejną po dwutygodniowej przerwie (albo odwrotnie). Problemy z grzybicą przeszły jak ręką odjął i od paru lat mam spokój, a kiedyś przynajmniej raz w miesiącu leczyłam. Popytaj swojego lekarza, może on skojarzy cóż to za lek mógł być. Podejrzewam, że w ciąży nie wolno, ale później może by Ci pomogło.
kasienka - 2007-09-02, 21:38

Ewa, na mnie już przetestowano chyba wszystkie leki dostępne na rynku :(
Lily - 2007-09-02, 21:52

Karolina napisał/a:
Można także stosować gałki propolisowe

nie polecam :) na bakterie tak, ale nie na grzybka :)

pao - 2007-09-03, 13:02

Cytat:
na mnie już przetestowano chyba wszystkie leki dostępne na rynku


dlatego unikam lekarzy: testują na pacjentach :/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group