| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Zdrowie dziecka - Dieta "nic"
Truscaveczka - 2011-04-20, 21:26 Temat postu: Dieta "nic" Mam syna, pół roku, chłop jak dąb. Karmię piersią. A ten skubaniutki uczulony jest chyba na 99% dostępnej żywności. Dzisiaj zjadłam na obiad inną mieszankę warzywną niż zwykle i już jest osypany (kiełki fasoli mung, pies z nią tańcował )
Wychodzi na to, że mogę jeść kilka produktów zaledwie, uszami mi już wychodzą.
Na chwilę obecną są to: chleb żytni, margaryna/olej z pestek winogron/oliwa, ogórki kiszone, ciecierzyca, soczewica, cebula, czosnek, cukinia, brokuł, szpinak, kukurydza, marchewka, papryka, fasolka szparagowa, groszek zielony, gruszki, banany, pełnoziarniste płatki śniadaniowe, dżem brzoskwiniowy, powidła, kuskus, makaron bezjajeczny, kaszę gryczaną, ryż. I prawdę mówiąc uszami mi to wychodzi. Soi nie wolno (mleko i tofu odpadają zatem), jajka nie mogę, mleka nie mogę...
Pełna dieta wegańska jest super, ale przy tak ograniczonej ilości produktów nie wiem, co mogę jeść. Do pieczywa robiłam różne wersje hummusu ale już mnie mdli od niego Teraz zbliżają się święta, muszę coś wymyślić i na obiady i poza nimi - i już mnie trzęsie na tym tle. Ile można
I jaglanka codziennie, jak ja nie cierpię kaszy jaglanej
Pocieszcie mnie, co? Bo ja już nie móc zaczynam
Lily - 2011-04-20, 22:56
Truscaveczka, nie jest tak źle z tymi produktami, choć domyślam się, że na dłuższą mete to uciążliwe. Próbowałaś pasztety piec? Z soczewicy/ciecierzycy, cukinii i kaszy może wyjść coś fajnego. Jak z przyprawami? Majeranek, kminek np. wchodzi w grę? Trzeba chyba trochę pokombinować, żeby było przyjemniej
A jaglanki też nie lubię
Truscaveczka - 2011-04-21, 08:16
Wszystkie zioła są ok. Próbowałam bawić się w pasztet, ale bez jakiegoś sklejacza wychodzi pasta a nie pasztet <beczy> Próbowałam z mąką kukurydzianą, ale beznadzieja
Boję się próbować nowych rzeczy, a gdybym chociaż miała pomidora czy kapustę, ile nowych rzeczy bym mogła jeść. A tu oba warzywa siedzą na liście alergizujących. Z drugiej strony - keczup próbowałam i nic nie było... Ale jak sobie przypomnę, jakie Młody miał rany, to się boję Mam też już dość słodkiego, chleb z dżemem i jaglanka z bakaliami są już fuuuu.
Poza tym wkurza mnie to, że chłop podchodzi do lodówki i w 3 sekundy ma jedzenie. A ja muszę upichcić.
Zastanawiam się, co jeszcze mogę wypróbować - wiem, że tylko mój syn wie, co mu szkodzi
Lily - 2011-04-21, 09:30
| Truscaveczka napisał/a: | | Próbowałam bawić się w pasztet, ale bez jakiegoś sklejacza wychodzi pasta a nie pasztet | Eee, kaszy jaglanej użyj Płatki owsiane możesz czy nie? Jeśli nie możesz, to ten chleb żytni przerób na "bułkę tartą" i użyj jako zagęszczacza.
Truscaveczka - 2011-04-21, 09:42
Owsiane są ok hxxp://vegelicious.net/2011/04/kotlety-z-platkow-owsianych-i-slonecznikowy-dip/ Na obiad to planuję i zobaczę, jak sie sprawdzi kleistość
Pasztet mi się podoba, co jeszcze można by do chleba nie na słodko?
Lily - 2011-04-21, 09:46
Pasty różne - np. z zielonego groszku, z brokuła gotowanego (+ olej, a najlepiej awokado, ale tego pewnie nie możesz) z dodatkiem czosnku, bazylii itp. Poszperaj na puszka.pl, na pewno coś Cię zainspiruje.
Na obiad można np. papryki faszerowane zapieczone z ryżem, groszkiem, kukurydzą (+ przyprawy).
Z ogórków kiszonych gdzieś na wg jest przepis na bigos bez kapusty, ale nie pamiętam składu
z_grzywką - 2011-04-21, 10:15
Truscaveczka ja też tak miałam.
Ale tak na prawdę Ty możesz jeść dużo. Ja nie mogłam nawet papryki (Marcel nadal nie może), brokuły w znikomych ilościach, buraki nadal Marcela uczulają. Strączków prawie nie jadłam, Marcel miał straszne problemy z brzuszkiem.
Z tego co piszesz można gotować pyszne sosy do makaronu/ryżu.
Ja na samym początku robiłam takie pasty do pieczywa: np. gotowana marchewka, ziemniak i ciut groszku. Niby nuda ale z przyprawami wychodziło ok. Albo z natką. Tak jak wspomniała Lily - najprostsza dla mnie ale super smaczna jest pasta z zielonego groszku+czosnek (ilość w zależności od upodobania)+natka+oliwa+ulubione przyprawy (ale niekoniecznie, sam natka i czosnek wystarczą). Spróbuj z czerwonej soczewicy i kiszonego ogórka. To autorstwa Ani D. Poszperaj na forum. Albo z prażonych zmielonych pestek słonecznika. Też Ani D, też jest na forum.
Gdzieś na WD jest super przepis na gotowane klopsiki z kaszy jaglanej i czerwonej soczewicy.
W ogóle kasza jaglana (nawet jeśli nie lubisz, dodana jak sklejacz i przyprawiona jest ok) jest super dodatkiem do pulpetopodobnych. Lepi jak ta lala
Ja jestem fajną szpinaku i bardzo często robię szpinak+cebulka+ciecierzyca. Do tego dodaję trochę zmiksowanej ciecierzycy co daje taką fajna kleistość potrawie.
Z kaszy kukurydzianej możesz robić polentę z dodatkiem różnych ziół.
Próbuj, fantazjuj, łącz. Przyprawiaj. Na pewno coś wypracujesz
Powodzenia
Lily - 2011-04-21, 10:21
O, i jeszcze polecam własny przepis hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2562&start=0 Chyba że nie lubisz kminku.
z_grzywką - 2011-04-21, 10:22
TAK! TAK! TAK!
te kotlety są nieziemskie.
Truscaveczka - 2011-04-21, 10:31
Bardzo dziękuję za wpisy i przepisy
Awokado będę testować, bo na czarnej liście go nie ma. Jeszcze nigdy nie próbowałam, ale chcę wypróbować hummus z awokado (przepis u Vegelicious: hxxp://vegelicious.net/2011/03/hummus-z-awokado/ ). Tylko cytrynę chyba octem winnym zastąpię.
Ja bardzo lubię gotować i wymyślać - tylko brakuje mi wytrawnych smaków, a nie bardzo mam je jak osiągnąć przy takim skromnym zestawie
bronka - 2011-04-21, 10:51
Truscaveczka, nie do końca można sugerować się listą pokarmów alergizujących. Znam maluchy uczulona na jabłka, ziemniaki, ryż, które tolerują bardzo dobrze pokarmy z czarnej listy.
Lily - 2011-04-21, 10:54
| bronka napisał/a: | | Znam maluchy uczulona na jabłka, ziemniaki, ryż, które tolerują bardzo dobrze pokarmy z czarnej listy. | Właśnie, do tego istnieje ryzyko, że jeśli się wciąż je np. jabłka, to można się uczulić na jabłka, bo organizm ma przesyt. W tym przypadku organizm potomka W miarę możliwości trzeba coś zmieniać i próbować nowych produktów.
z_grzywką - 2011-04-21, 10:55
Bronka ma rację. Marcel nie toleruje buraków czerwonych czym wprawia wszystkich w osłupienie
bronka - 2011-04-21, 10:57
Lily, dobrze, ze to dodałaś. To niestety też częste zjawisko.
Truscaveczka - 2011-04-21, 11:04
Bronka, dzięki, bardzo przytomna uwaga. Na razie marzy mi się spróbowanie soi, bo miałabym chociaż mleko sojowe czy tofu dla urozmaicenia.
Lily, dobrze wiedzieć, dzięki. Jem w kółko brokuły i szpinak, chyba muszę trochę odstawić i dać Małemu odpocząć.
Dzisiaj awokado tajm, potem spróbuję przetworzonych pomidorów (surowe i tak są niedobre teraz ).
Na razie poza tą fasolką mung i winogronami nie zauważyłam roślinnych alergenów, ale niestety wszystko odzwierzęce (z miodem włącznie) uczuliło. Weganizm wzmacnia organizm, że sparafrazuję hasło zauważone tu, na forum
Dotąd byłam bardzo lakto - więc brakuje mi całej nabiałowej gamy składników.
A wiecie, jaka jest zaleta tej całej sytuacji? Że schudłam już 14 kilo dzięki weganizmowi - który w sumie jest też zgodny z moją grupą krwi wg popularnej teorii. Czyli powinien mi służyć - i służy.
bronka - 2011-04-21, 11:06
Truscaveczka, poczekaj z soją. Często idzie w parze z alergią na mleko. Spróbuj mleczko ryżowe, owsiane. Owsiane z wanilia Natumi jest przyzwoite cenowo, a w smaku lepsze od sojowego.
Truscaveczka - 2011-04-21, 11:08
Muszę się wybrać do sklepu eko, może tam coś mają, bo w zwykłych sklepach tylko sojowe. A, i ryżowe z olejem sojowym
z_grzywką - 2011-04-21, 11:14
W Almie ryżowego spory wybór. Owsianego również. Nie wczytywałam się niestety czy jest w nich soja.
Truscaveczka - 2011-04-21, 11:19
Ooo, kochana, gdybym ja mieszkała w stolicy, nie miałabym takich problemów Ale ja prowincjonalna truscavka jestem U nas jest jeden sklepi eko i tyle wymysłów. Jak Biedronka/tesco nie da, to nie ma
z_grzywką - 2011-04-21, 11:30
Ja normalnie kupuję mleko ryżowe w Tesco. Mają chyba dwa rodzaje. Niestety jak w przypadku Almy - nie wczytywałam się więc nie wiem jak stoją z soją.
Jadzia - 2011-04-21, 11:51
Truskaveczko, na Twojej liście rzeczy dozwolonych są moje ulubione produkty Choć wiem, że jak się je je w kółko to pewnie marne pocieszenie.
Tak jak pisała grzywka świetna jest ciecierzyca ze szpinakiem cebulą i czosnkiem. Smaczna jest też wersja z takimi przyprawami jak tutaj: hxxp://puszka.pl/przepis/3003-ciecierzyca_po_hindusku_na_ryzu_.html
Poza tym polecane już te kotlety hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=8277&sid=60cab7a1d18e5b61adc9ec6d6186658e są super. Wersja bez soczewicy też smaczna.
Robiłaś kiedyś krem z brokułów? Pycha, pożywna i szybka zupa.
Skoro jesz cukinię, paprykę i cebulę to może jakieś leczo (bez pomidorów)? Cukinie jem często- pokrojoną na na plastry), posoloną i poduszoną na odrobinie oleju. Do tego chlebek-mogę taką kolację jeść co 2-3 dni
[ Dodano: 21 Kwiecień 2011, 12:56 ]
możesz jeść pieczarki? Świetny przepis na bigos: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1378
bronka - 2011-04-21, 12:02
Truscaveczka, skąd jesteś? Może ktoś podpowie sklep niedaleko
[ Dodano: 2011-04-21, 13:03 ]
Natumi na pewno ma olej słonecznikowy.
Truscaveczka - 2011-04-21, 12:09
Mielec. No nic, zaraz idę na chustospacer, to wdepnę do ekosklepu
fiwen - 2011-04-21, 15:42
Truscaveczko Łączę się z Tobą w niedoli, ja też jestem mamą małej alergiczki. Moje dziecko nie toleruje żadnych przypraw, więc moje jedzienie jest dodatkowo bez smaku. I nie mogę jeść nic surowego, bo potem mamy kolkę. Twoja dieta nie jest wcale taka zła! Co ja bym dała za ogórka kiszonego albo banana... Gdy tylko spróbuję czegoś nowego, trafiam przysłowiową kulą w płot, a moje dziecko cierpi z powodu wysypki. Wokół mnie pełno doradców gorąco namawiających mnie do zakończenia karmienia piersią i wróżących mi szereg chorób, ze śmiercią głodową włącznie... Ale ja się tym nie przejmuję. Dziecko wynagradza mi wszystkie trudy tej diety. Jeśli masz czas sama przygotowuj sobie mleczka zbożowe. I spróbuj przełaać stereotyp śniadania złożonego z kanapek. Nie zniechęcaj się. Nie jesteś sama.
Truscaveczka - 2011-04-21, 16:30
Fiwen, śniadanie to nie problem, muszę mieć coś ekspresowego, bo jednocześnie ekspediuję rodzinę. Na drugie śniadanie jem kaszę jaglaną, na obiad coś wymyślam - ale kolacje mnie dobijają, bo moi się delektują piramidalnymi kanapkami a ja pomysłów nie mam, żeby już na wieczór nie pichcić. No nic, pójdę po cieciorkę i zrobię hummus z awokado
Bardzo Ci współczuję diety - bo chociaż trawiennie mój syn jest bezproblemowy.
No i co jest do licha z tym niekarmieniem piersią, lekarze twierdzą, że mleko mamy leczy alergie Ale nie, wszyscy dookoła mądrzejsi
Lily - 2011-04-21, 18:06
| fiwen napisał/a: | | Moje dziecko nie toleruje żadnych przypraw | Jesteś pewna? Zioła typu majeranek czy bazylia nie powinny szkodzić, dodatkowo majeranek jest przeciwalergiczny, przynajmniej wg Korżawskiej
|
|