| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Tylko dobre wiadomości - Pao urodziła Uleńkę!
pao - 2007-08-23, 19:42 Temat postu: Pao urodziła Uleńkę! Ula 3650 gram, 59cm. 23.08.2007 godzina 10:02
gosiabebe - 2007-08-23, 19:45
ojej ale słodka
jeszcze raz gratuluję i życzę samych radości w waszym wspólnym życiu z Ulą po tej właściwej stronie brzucha
martka - 2007-08-23, 19:46
cudowna... serdeczne gratulacje raz jeszcze
Azja - 2007-08-23, 19:47
WSPANIAłE !!! WSZYSTKIE TRZY KOBIETY!!!
Bartku, pogratulować Ci trzeba!!!
Zdrowie, Miłość i Pomyślność ślemy wszystkim Wam z południa!!!
sylwas - 2007-08-23, 19:48
te fotki to wstawial bartus czyli szczesliwy ponas wszystko tatus
bajka - 2007-08-23, 19:53
Cud nad cudy Piękne kobietki!
Marcela - 2007-08-23, 20:03
Gratuluję!!! Szczęścia dużo dla waszej rodzinki!
pao - 2007-08-23, 20:07 Temat postu: Uleńka raz jeszcze.
Przepraszam za zamieszanie z fotkami
Bartek
orenda - 2007-08-23, 20:23
Jakie szczęście od Was bije!!! Gratulacje i tutaj!
ań - 2007-08-23, 20:25
śliczna i podobna do Gabiśki! Generalnie to podobne są obie do Ciebie Pao
FGratuluję Wam raz jeszcze...ah!!!!
przedostatnie na maxa mnie rozczuliło
marysia - 2007-08-23, 20:25
| pao napisał/a: | Przepraszam za zamieszanie z fotkami |
Za co tu przepraszać?
Jeszcze raz - gratuluję!
Lily - 2007-08-23, 20:26
bajaderka - 2007-08-23, 20:40
Uleńka śliczna!!! jeszcze raz gratulacje dla Ciebie Pao i Bartka....a Gabi jakie fajne ma własy
kasienka - 2007-08-23, 21:01
To z Gabi i Ulką piękne
[ Dodano: 2007-08-23, 22:02 ]
Oczywiście-wszystkie są super, ale to najbardziej powalające chyba
babaaga - 2007-08-23, 21:13
:")))))))
agaw-d - 2007-08-23, 21:18
Cudne!!! Ogromne gratulacje!
rosa - 2007-08-23, 21:35
fajne fotki
taniulka - 2007-08-23, 21:36
Ale cudo ...prawdziwy skarb
magdusia - 2007-08-23, 21:41
tak to z Gabi najpiękniejsze,
jeszcze zapytam czym Ula tak na biało wysmarowana?
Lily - 2007-08-23, 21:46
no chyba tą mazią z brzucha jeszcze, nie?
sylwas - 2007-08-23, 21:48
noo - dokladnie tak - to maz plodowa
mossi - 2007-08-23, 22:12
| bajaderka napisał/a: | a Gabi jakie fajne ma własy | no tez zauważyłam, że fryzurke ma cudną! I wogle to 3 zdjecia takie kochane Cudowny mały szkarbik!
Malinetshka - 2007-08-23, 22:25
Jeny... jakie cudne
Malinetshka - 2007-08-23, 22:26
YolaW - 2007-08-23, 22:35
śliczne Maleństwo super, że już się możecie nią nacieszyć
YolaW - 2007-08-23, 22:37
Gratulacje ogromne i radosne Kolejna Kochana Istotka na tym świecie
qqewer46 - 2007-08-23, 22:45
Fajna Ula Jagoda jak Gabrysia?
marcyha - 2007-08-23, 22:59
Piękności ! To zdjęcie z obiema dziewczynkami - poryczałam się, ufffff!
[ Dodano: 2007-08-24, 00:02 ]
Podobna do mamusi
[ Dodano: 2007-08-24, 00:03 ]
Ciudo - nie mogę się napatrzeć!
k.leee - 2007-08-23, 23:16
Piękne dziewczyny Super rodzinka
Bananna - 2007-08-24, 01:14
śliczne maleństwo
Bananna - 2007-08-24, 01:15
Gabi super obcięta i widać cieszy się z Ulki niemniej niż wy gratuluje jesio raz
Christa - 2007-08-24, 04:24
Takie mialam przeczucie, ze jak dzisiaj wejde na forum, to u pao bedzie juz dzidzius .
pao i bartku, gratulacje przenajszczersze!!! Ula jest cudna!
ina - 2007-08-24, 05:44
Ale śliczne fotki
tomek - 2007-08-24, 07:27
Serdeczne gratulacje Niech Uleńka się cudownie rozwija, zdrowo i z częstym uśmiechem na buźce. A zdjęcia rzeczywiście piękne
agus - 2007-08-24, 08:55
Gratulacje, Pao, wyglądacie pięknie razem... Wszystkiego dobrego
sylv - 2007-08-24, 09:08
noo, umieralam z ciekawosci! ale sliczne masz dziewczyny!
Agnieszka - 2007-08-24, 09:32
ślicznie wyglądacie
Capricorn - 2007-08-24, 10:11
fajna. niech zdrowo rośnie.
dynia - 2007-08-24, 10:45
CUDOWNOŚCI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kamma - 2007-08-24, 10:59
Jeszcze raz gratulacje!
I tak jak ań, zauważyłam, że Ula do Gabisi podobna
Bartku, może dwa słowa o tym, jak przebiegł poród?
oliviolina - 2007-08-24, 19:37
jeszcze raz gratuluję. tyle szczęścia bije z tych zdjęć... pięknie wyglądacie, WSZYSCY
Cytrynka - 2007-08-25, 08:11
Wspaniała Malutka. Ogromniaste gratulacje. Niech zdrowo rośnie. Duzo szczęścia dla Was.
gonya - 2007-08-25, 11:09
pao Uściski ode mnie i gratulacje!!!! Śliczna dziewczynka!
I urodzona tylko 3 godziny wcześniej od mojej Soni, haha...
To mamy dwie wege dziewczynki z 23.08, nieźle...
Jeszcze raz pozdrawiam Was obie!
zina - 2007-08-25, 11:42
pao serdecznie gratuluje takich fajowych wege dzieciaczkow
pao - 2007-08-25, 12:27
zaraz puszczę wam bartka, to poopisuje swoją wersję wydarzeń
ja wam bardzo dziękuję za wszelkie ciepłości i jak nadrobię zaległości to tez opiszę
ań - 2007-08-25, 12:43
fajnie, że już jesteście w domku i z nami
pao - 2007-08-25, 13:34
No to parę słów ode mnie, czyli taty nowej wege Ulci.
Wszystko odbyło się w bardzo rodzinnej atmosferze. bez stresu jakichkolwiek obciążeń psychicznych ze strony personelu.
Dla mnie to było coś nowego pomimo czternastoletniego doświadczenia w ratownictwie i w tym trzech asystach porodowych.
To było piękne, szybkie i niesamowicie potrzebne nam obojgu.
Zachęcam wszystkich niezdecydowanych tatusiów.
Pozdrawiam
Bartek
taniulka - 2007-08-25, 13:46
Dzielny tatuś
Capricorn - 2007-08-25, 14:33
| pao napisał/a: |
Zachęcam wszystkich niezdecydowanych tatusiów.
|
serio, są jeszcze jacyś niezdecydowani tatusiowie gdzieś na świecie?
Lily - 2007-08-25, 14:33
są tacy, którzy... ale może lepiej przemilczeć w tym miłym wątku
ań - 2007-08-25, 15:09
| pao napisał/a: | No to parę słów ode mnie, czyli taty nowej wege Ulci.
Wszystko odbyło się w bardzo rodzinnej atmosferze. bez stresu jakichkolwiek obciążeń psychicznych ze strony personelu.
Dla mnie to było coś nowego pomimo czternastoletniego doświadczenia w ratownictwie i w tym trzech asystach porodowych.
To było piękne, szybkie i niesamowicie potrzebne nam obojgu.
Zachęcam wszystkich niezdecydowanych tatusiów.
Pozdrawiam
Bartek | Bartku, wzruszyłam się
gosiabebe - 2007-08-25, 16:34
| pao napisał/a: | | Zachęcam wszystkich niezdecydowanych tatusiów. |
a ja zazdroszcze żonom/ niezonom tych zdecydowanych ,że miały wsparcie bliskiej osoby w takiej chwili
Lilka - 2007-08-25, 16:53
OGROMNE GRATULACJE!!!
pao - 2007-08-25, 17:34
no to ja kończę opis na blogu, taki skrócony, bo sporo do pisania i nie mam pojęcia co, jak i kiedy ująć by miało to ręce i nogi.
Ulcia woli spać niż jeść (odwrotnie jak Gabi) jest cichutka, łagodna i w ogóle nie płacze. płakała mi na razie raz i to po badaniu u pediatry. ale lekarka miała średnia energię więc jej jakieś świństwo pewnie podrzuciła, ale pozbyłyśmy się tego
coś więcej napiszę później. na razie walczę z obrzmiałymi piersiami i marzę by w końcu obudziła sie głodna
Lily - 2007-08-25, 17:35
Pao, tak po 3 tygodniach może jej senność minąć jak ręką odjął
pao - 2007-08-25, 17:37
zobaczymy... jest dokładnie tak samo regularna jak była w brzuchu... nawet czkawkę ma o tej samej porze...
Lily - 2007-08-25, 17:40
Jeszcze nie zauważyła, że okoliczności trochę się zmieniły
pao - 2007-08-25, 18:14
w tej chwili to czekam jak się obudzi... ściągnęłam już pełno mleka a nadal mam nabrzmiałe piersi. nawet bartek sie zmobilizował by iść po kapustę...
z jednej strony świetnie nie mieć kłopotów z laktacją, ale z drugiej... mogła bym wykarmić trojaczki...
Lily - 2007-08-25, 18:27
To tylko przez jakiś czas, na razie się skoncentruj na tym, żeby nie dopuścić do zapalenia.
kasienka - 2007-08-25, 18:42
| pao napisał/a: | | jest dokładnie tak samo regularna jak była w brzuchu... |
nie strasz mnie, wiesz co Emil wyprawia....
pao, ściągaj tyle mleka, żeby piersi zmiękły, ale nie za dużo, bo wtedy napędzasz produkcję Z resztą, pewnie wiesz o tym...
ań - 2007-08-25, 19:29
| Lily napisał/a: | | tak po 3 tygodniach może jej senność minąć jak ręką odjął | jakbyś pisała o mojej Jagodzie
pao - 2007-08-25, 20:13
no staram się tego zapalenia uniknąć ale nie jest łatwo...
obie nabrzmiałe ale prawa to jeszcze jak Cię mogę (po kąpieli trochę podjadła) gorzej z lewą (a niby przed kąpielą tez jadła...)
adriane - 2007-08-25, 20:19
Do zapalenia to pewnie jeszcze daleko ( i dobrze), ale pewnie zaczyna Ci się nawał mleczny. Odciągaj tak jak Kasieńka pisze, do odczucia lekkiej ulgi, możesz pod prysznicem to robić.
pao - 2007-08-25, 20:45
dziękuję adrianne za rady niemniej czynię to i średnio idzie
ja mam mega nawał... generalnie mimo, że skończyłam karmić gabi 3,5 roku temu ja nadal mleko miałam przez ten cały czas... teraz mi sie wzmożyło i znowu na trojaczki...
przed chwila się przebudziła, pociamkała lekko i teraz prawa jest nie do wytrzymania...
a liście kapusty przynoszą zbyt krótkotrwała jak dla moich doi ulgę...
pod prysznicem tez niełatwo ale z innego względu:
nie całe łożysko mi wyszło i miałam łyżeczkowanie. generalnie wszystko oki, ale jak jest za zimna woda to mam skurcze brzucha, jak za ciepła to cyce nie dają rady a temperatury optymalnej dla całości nie znalazłam...
zatem na razie czekam az u małej pojawi się apetyt...
adriane - 2007-08-25, 21:05
| pao napisał/a: | | pod prysznicem tez niełatwo |
Mozesz jeszcze nalać do miski cieplej wody i pochylać się nad nią aby piersi zanurzać i lekko odciągać mleko w cieplej wodzie. I chwilę po odciągnięciu zimna kapusta na piersi!
Lilka - 2007-08-25, 21:12
Pao, na zmniejszenie laktacji dobra jest też szałwia - do picia, 2-3 szklanki dziennie. Też mialam nawał w parę dni po porodzie, pamiętam jaki to koszmar...
Lily - 2007-08-25, 21:35
Na piersi najpierw ciepły okład, np. termofor, a potem odciągaj, po odciągnięciu kapusta.
pao - 2007-08-25, 21:44
dzięki dziewczyny
mała trochę possała i jest lepiej. dobrze że kupy istnieją przy przewijaniu się wybudza i nieco dłużej possać potrzebuje
metodę szałwiową znalazłam przed chwilą w necie od jutra przetestuję bo teraz idę spać
Lily - 2007-08-25, 21:45
No właśnie tak trzeba - na wybudzanie najlepsza jest zmiana pieluchy, a jeśli nie ma potrzeby to chociaż odwinąć i zawinąć z powrotem
kasienka - 2007-08-25, 21:58
Dlatego dobrze na początku używać tetry...dziecko się częściej budzi bo mam mokro.
Lily - 2007-08-25, 22:06
Moja siostrzenica właśnie na początku tak spała jak zabita, siostra wyła z bólu przy karmieniu (musiała zagryzać patyk, bo nie mogła wytrzymać), a mała spała i spała, i spała... czasem żadne wybudzanie na nią nie działało. Dopóki tam byłam, latałam na zmianę z ciepłymi okładami przed karmieniem, i kapustą po..., a piersi miała już czerwone i myślałyśmy, że to zapalenie. Po jakimś tygodniu zaczęło się normować, po 3 zadzwoniła do mnie "Sylwia, chyba urodziłam diabła..." Skończyło się słodkie spanie, zaczęły się wieczorno-nocne płacze i wielogodzinne kołysanie...
pao - 2007-08-26, 11:03
no ja wczoraj miałam ewidentny kryzys na piersiach ale juz jest przyzwoicie
po prostu dziś mam nawał mleczny ale wczoraj to różniło się od zapalenia tylko brakiem zatoru... na szczęście szałwia, grawitacja i Ula unormowały do rana ten stan
zatem może kilka słów o porodzie bo bartek był dość skromny w swej relacji.
ano były sobie skurcze, ale nie powalające to sobie posiedzieliśmy, pogadaliśmy, odezwałam sie na SB i w końcu koło czwartej zadzwoniłam do zuzy_ po opiekę nad Gabryśką. zatem jak gabi sie obudziła nas nie było w domu, za to był wujek Misiek
w szpitalu zaskakująco miło i sympatycznie. znów trafiłam na zmianę ekipy, niemniej obie były sympatyczne. pogadaliśmy, pośmialiśmy się no i o 8.24 było chlup. wody odeszły, mama została ciut wcześniej doinformowana, że będzie dzieciątko dziś a ja powoli zaczęłam nastawiać sie na poród.
jeszcze sobie połaziłam, poskakałam na piłkach i w ogóle (tak, ań miałaś rację, ze nawet nie miałam szansy zajrzeć do książki ale przydała sie potem) i jak zaczęły się skurcze parte, to pół godziny potem (najdalej) Ula była po właściwej stronie brzucha w książeczce mam wpisane, ze druga faza porodu trwała 7 minut... dziewczyna super ekspres
położna sama z siebie zasugerowała by uniknąć nacięcia, jednak najwyraźniej z jakiś względów się nie dało. nawet nie pytałam z jakich. nacięcie niewielkie i specjalnie nie przeszkadza (no poza jednym kłującym szwem )
lekarz luzak, z poczuciem humoru od razu chwycił za aparat i zaczął nam zdjęcia robić, co prawda bartkowi na wszystkich głowę poobcinał, ale i tak było wesoło. właściwie cały poród był w fajnej atmosferze i bardziej mi to przypominało imprezę niż cokolwiek innego.
mała przyszła na świat w fantastycznej atmosferze, energii i w ogóle. było z kim pogadać, wymienić poglądy i powiem, że jestem przemile zaskoczona ekipą (właściwie ekipami) szpitala wojskowego. po prostu zasługują na wiekie uznanie, bo choć sale niewyremontowane i można by sie czepiać pewnych tego typu aspektów, to ekipa ludzka (a ta jest przecież najważniejsza) jest wyśmienita
właściwie przez cały pobyt tylko raz trafiła sie osoba z która było spięcie: lekarz pediatra, która nas wypisywała. generalnie poszło o brak szczepień. żaden inny lekarz nie zająknął się, po prostu uszanowali, odnotowali jak trzeba i tyle. dopiero ona zaczęła straszyć nas kuratorem (bo w takim układzie przychodnia może nasłać na panią kuratora, odpowiedziałam: wiem i sie zamknęła). niemniej poza tą jedna osobą, mimo częstych różnic zdań w wielu kwestiach (trochę stereotypów sie przewinęło) słowo tylko dobre rzec mogę
48 godzin i do domu
w świetnych nastrojach, z dziewczynami i z miłymi wspomnieniami. i tak jak szpital nie kojarzył mi sie dobrze, to tym razem zupełnie inaczej ten pobyt odbieram.
a Ula...
no to że ma nutę do spania to wiecie
wyregulowana jest tak samo jak w brzuchu: o tych samych porach harcuje, o tych samych porach czka, o tych samych porach śpi chyba najbardziej rozregulowana jest w ciągu dnia, ale w nocy ma konkretne pory czuwania i spania. wielce mi dziś to pomogło. może i trochę niedospana jestem, ale o dziwo w ogóle nie jestem zmęczona.
no a teraz domaga sie mamy, więc znikam
YolaW - 2007-08-26, 21:24
pao rzeczywiście fajnie Ci sie trafiło z tym szpitalem i atmosferą porodu, no i super że z piersiami już lepiej
Oby każda kobieta mogła rodzić w takich warunkach (i tak szybko ).
kasienka - 2007-08-26, 22:57
A u nas, w Poznaniu rodzi sie 45 dzieci na dobę, więc odsyłają kobiety do podpoznańskich porodówek Może mam szansę na poród we Wrześni
DagaM - 2007-08-27, 07:35
pao, aż miło poczytać, że Tobie tez poszczęściło się z ekipą lekarską. Myślę, że może to tez kwestia otwartego nastawienia do świata. U mnie jedynie trafiła się taka niby groźna położna na oddziale noworodkowym, ale i tak odebrałam ją pozytywnie
A co do piersi, po miesiącu walki o laktację przerobiłam temat na wylot, ale widzę, że juz dziewczyny pomogły Ci.
Pisz jak tam sobie radzicie.
ań - 2007-08-27, 07:45
| kasienka napisał/a: | | 45 dzieci na dobę |
kasienka - 2007-08-27, 07:57
Polityka prorodzinna działa
biechna - 2007-08-27, 10:03
...
pao - 2007-08-27, 10:19
ja nawet nie wiem jak to jest w szczecinie ale wojskowy akurat oblężenia nie przeżywał. było sporo przyszłych mam, było trochę porodów ale miejsca też trochę było. dostałam dwuosobowy pokój i byłam w nim sama z ulą po prostu luksus
Momo - 2007-08-27, 13:59
Pao cudownie! Uleńka sliczna niech się zdrowo chowa po tej stronie
| bartek napisał/a: | | Zachęcam wszystkich niezdecydowanych tatusiów. |
Moja połóweczka mimo całej swojej męskości akurat w tej akcji bardzo nie chce uczestniczyć , ale jeśli nadal będą takie perypetie ze szpitalami, to czeka nas "imprezka" w domu (tak śmiał się ostatnio mój gin) i chyba go nie ominie... hehe...
pao - 2007-08-27, 15:44
| Cytat: | | to czeka nas "imprezka" w domu |
tez zakładaliśmy taki scenariusz
bodi - 2007-08-27, 22:45
pao, wracam do domu po wakacjach w głuszy a tu takie wspaniałe wieści gratulacje zdjęcie z Gabi cudne, posyłacie sobie takie porozumiewawcze spojrzenie
piszesz że planowaliście poród w domu, co wam pokrzyżowało plany?
ucałuj ode mnie małą lamę
pao - 2007-08-28, 10:44
nie tyle planowaliśmy, bo nie było generalnie możliwości by to załatwić legalnie. ale z racji kłopotów ze szpitalami, odchodzeniem (masowym) położnych itp zastanawiałam sie czy tak sie to nie skończy. jednak jak widać poszło swoją drogą.
a lama śpi ale to nic nowego
JAgniecha - 2007-08-28, 11:17
Hej pao- gratulacje najprzeogromniastsze!
Piekne masz dziweczyny!
Nie wchodzilam na forum od 2miechow- przytloczona 'tysiacami nieprzeczytanych', az sie w konc wzielam- i wiesci o 'nowej corce' jako pierwsze mi sie rzucily:)
Zdrowka zycze- calej familii!
Ania D. - 2007-08-28, 13:38
Pao, niech się Wasze Słonko chowa tak zdrowo i dobrze jak Gabi. Gratulacje!
YolaW - 2007-08-28, 18:15
| pao napisał/a: | | nie było generalnie możliwości by to załatwić legalnie |
???? jak to pao?
pao - 2007-08-28, 19:51
bez stresu Yola
po prostu szukałam położnej do domowego (ponoć jakaś w szczecinie jest) ale nie znalazłam i tyle z drugiej strony dla wielu lekarzy dziecko urodzone w domu może być nielegalne. co prawda z naszą rodzinną taki kłopot by nie istniał, ale skończyło sie jak skończyło i dobrze miałam fajną imprezę choć zakończyłam ja lekko nieprzytomna
a nawiasem, była dziś u mnie położna-pielęgniarka środowiskowa. trochę sie obawiałam spotkania bo to właśnie ta osoba, która pilnuje szczepień. i wiecie co: przyszła genialna, przemiła i bardzo otwarta kobitka. pogadałyśmy, posiedziałyśmy a brak szczepień skończył sie pytaniem: czemu nie szczepiono? na moje żądanie. i na tym koniec tematu. od razu sama założyła że szczepienie/nieszczepienie to nasza sprawa i tyle. stwierdziła, że wiem co mówię a ona polemizować nie zamierza więc sama podejmę najwłaściwszą decyzję.
kurcze, więcej takich
kasienka - 2007-08-28, 20:24
| pao napisał/a: | | choć zakończyłam ja lekko nieprzytomna |
właśnie, miałam Cię spytać, w ogólnym znieczuleniu robili to łyżeczkowanie?
pao - 2007-08-28, 20:34
jakiś zastrzyk dostałam ale dalej gadałam z lekarzami
nieprzytomność to raczej ze zmęczenia i przegrzania była. było mi niebywale gorąco (dobrze że bartuś mi zimne okłady robił) a i nie spaliśmy tej nocy zatem lekko odpływałam.
muz - 2007-08-29, 16:25
pao, super malutka!
a to zdjecie z gabi, ne moge!
adriane - 2007-08-31, 21:55
| pao napisał/a: | | z drugiej strony dla wielu lekarzy dziecko urodzone w domu może być nielegalne. co prawda z naszą rodzinną taki kłopot by nie istniał, ale skończyło sie jak skończyło i dobrze |
A o co chodzi z tą nielegalnością dla lekarzy, bo nie kapuję?
pao - 2007-08-31, 22:16
adriane, ja tez nie kapuje, niemniej porody domowe w oczach wielu są niewłaściwe, niestosowne i cholera wie co jeszcze. nie mam pojęcia czego sie w tym dopatrują...
YolaW - 2007-09-01, 19:23
| Cytat: | | ja tez nie kapuje, niemniej porody domowe w oczach wielu są niewłaściwe, niestosowne i cholera wie co jeszcze. nie mam pojęcia czego sie w tym dopatrują... |
miejmy nadzieję, że szybko się to będzie zmieniać...
Dominika - 2007-09-05, 22:55
Pao!!! Gartulacje najszczersze od nas!!! Mala jest przepiekna!!!
pao - 2007-09-05, 23:04
dziękujemy, dziękujemy
Malroy - 2007-09-06, 07:02
dołączam się do gratulacji, oby Jej level wzrastał w stronę dobra !!
pao - 2007-09-06, 09:55
u mnie wszyscy lvlują w dobrym kierunku inaczej się nie da
a dla Uli chcę taką koszulkę:
hxxp://img236.imageshack.us/img236/563/eks9.jpg
DagaM - 2007-09-06, 10:03
| pao napisał/a: | a dla Uli chcę taką koszulkę:
hxxp://img236.imageshack.us/img236/563/eks9.jpg
| Rewelacja!!!
pao - 2007-09-06, 12:59
ano... taka w klimacie
w końcu jak sie u MG dziecko rodzi to i taką koszulkę mieć powinno
YolaW - 2007-09-06, 18:59
| pao napisał/a: | | a dla Uli chcę taką koszulkę: |
superancka!
Anastazja - 2007-09-07, 00:05
pao, sliczne te wasze zdjecia-faktycznie to z Gabrysia najladniejsze
bardzo Ci(Wam) gratuluje i przepraszam za opoznienie ale ostatnio malo uwagi poswiecam forum...Pozdrawiam goraco!!!Sliczne z was dziewczyny...
Malroy - 2007-09-13, 07:12
zdjęcia ładne, fajnie postarzane wychodzą
pao - 2007-09-13, 12:21
ano, to zdjęcie bartek w szarościach wydrukował, jest ładniejsze niż w kolorze
gibusia - 2007-09-16, 18:44
Serdeczne gratulacje!!! pozdrawiam
magic5 - 2007-10-10, 20:19
Moje gratulacje!!
|
|