wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze uprawy - kłopot z dynią

z_grzywką - 2011-09-09, 08:55
Temat postu: kłopot z dynią
Mam problem, tzn moja mama ma problem z dynią.
Wyhodowała sobie, wielką, piękny okaz. Obstukała - dźwięk idealny. Po zmroku poszła, urwała. Więc nie widziała, że ona od ziemi była jeszcze zielona.
Przyniosłam ją wczoraj do domu, bo mama nie dała rady, taki okaz ;) zamaszyście położyłam na podłodze, pękła. I niestety w środku jest nieco zielonkawa.
Czy coś można zrobić? poczekać?

kofi - 2011-09-09, 09:01

Ja bym jadła taką, jaka jest. Dyniowate im młodsze, tym lepsze - vide cukinia, kabaczek, patison. U nas dynie są bardzo małe i za nic nie chcą urosnąć. I jemy takie - niektóre mają dojrzałe pestki, inne nie, wszystkie są dobre.
z_grzywką - 2011-09-09, 09:09

Czyli zielonością się nie przejmować? Nigdy nie jadłam dyni takiej własnej, zawsze kupne, takie pomarańczowe, filmowe takie :) Chciałam zrobić z niej przetwory i zastanawiałam się czy będą dobre.
kofi - 2011-09-09, 09:15

Jedyny "przetwór", w jakim mi się udało zachować dynię, to marynata, niestety. Chyba, że planujesz jakieś dźemy w mieszankach, to może by wyszły...
z_grzywką - 2011-09-09, 09:27

Wiem, naczytałam się, że dynia jest trudna. Ja chcę zrobić odrobinę w occie, po słoiczku dżemów łączonych (z pomarańczami, brzoskwiniami, imbirem). Zrobię tylko troszkę, na próbę, nie mam niestety piwnicy, zobaczę jak się będą przechowywać ciemnym kącie w mieszkaniu.
Mycha - 2011-09-09, 09:33

z_grzywką napisał/a:
... nie mam niestety piwnicy, zobaczę jak się będą przechowywać ciemnym kącie w mieszkaniu.

Skoro zapasteryzujesz, to nie ma znaczenia, gdzie je postawisz.

z_grzywką - 2011-09-09, 09:36

jeśli dobrze pamiętam gosia_w pisała o tym, że jej się popsuł przecier z dyni
bronka - 2011-09-09, 10:01

z_grzywką napisał/a:
Czyli zielonością się nie przejmować?

nie przejmować.
z_grzywką, przetwory z dyni bardzo łatwo się psują :-( Zrób tylko kilka słoiczków mieszanych na próbę bo szkoda surowca.
Spróbuj spasteryzować dwa razy ( w odstępie 12h).
Jeśli uznajesz mrożenie to jest to najlepsza forma przechowywania dyni.

gosia_w - 2011-09-09, 12:44

z_grzywką napisał/a:
jeśli dobrze pamiętam gosia_w pisała o tym, że jej się popsuł przecier z dyni

tak, zeszłoroczny mi się popsuł, za to ten sprzed dwóch lat otworzyłam niedawno i był dobry

z_grzywką - 2011-09-09, 12:46

gosiu, inaczej robiłaś czy po prostu nie ma reguły?
gosia_w - 2011-09-09, 12:53

Tak samo robiłam, a reguła na pewno jest. Pewno zależy od pogody. W tym roku było deszczowe lato, więc mogą się psuć. Ja eksperymentalnie dodałam do powideł i zrobiłam też przecier. Jeszcze się nie zepsuł ;-)
z_grzywką - 2011-09-09, 13:07

Pocieszyłaś mnie :) duża szansa, że się nie uda. Pierwsze przetwory z dyni skazane na klęskę
gosia_w - 2011-09-09, 13:13

powiedz sobie raczej: "To mi się na pewno uda" :mryellow:
z_grzywką - 2011-09-09, 13:16

tak tak, oczywiście, że taaaak ;-)
moony - 2011-09-09, 19:52

A jak najlepiej mrozić? W całości? W kawałkach? Opakowaną w coś?
bronka - 2011-09-09, 20:16

moony napisał/a:
A jak najlepiej mrozić? W całości? W kawałkach? Opakowaną w coś?

Pokrojoną w kosteczkę. W woreczkach do mrożenia/pojemnikach.

kofi - 2011-09-10, 08:41

bronka napisał/a:
moony napisał/a:
A jak najlepiej mrozić? W całości? W kawałkach? Opakowaną w coś?

Pokrojoną w kosteczkę. W woreczkach do mrożenia/pojemnikach.

I jaka ona jest po rozmorożeniu? Nie rozpada się? Na zupę bardziej, niż na gulasz co?

priya - 2011-09-10, 08:45

Moje w tym roku też nie chcą rosnąć i również zjadamy maleńkie. Są pyszne. Tyle że na jedną zupe dla naszej rodziny potrzebuję aż dwie dynie ;-)
bronka - 2011-09-10, 13:08

kofi, na zupę, do sosu curry itp :-) ;-)
z_grzywką - 2011-09-12, 08:59

Ja podczas tego weekendu poczyniłam zapiekankę pyszną z mlekiem kokosowym z WD, trochę marynowanej oraz the winner of this weekend super odlot marmolada z dyni, imbiru i cytryny. Wrażenia są niesamowite. Jest dość kwaskowa i to jest pierwszy smak jaki się czuje (mego kolegę z pracy - testera nawet trochę wykręciło ;) ) ale po chwili smakowania czuć imbir i słodycz cukru i ta dynia delikatna w tle. Jestem pewna, że cukier można zastąpić innym elementem słodzącym ale jest to tak pyszne, że wyjadłam część z garnka zanim się skończyła gotować. Pycha pycha po stokroć pycha. Wrzucam przepis może ktoś skorzysta :)

Marmolada dyniowo-imbirowa / ze strony Every Cake You Bake
1,5 kg obranej i pokrojonej w kostkę dyni,
80 dkg cukru (ja dałam połowę, i tak jest słodka),
3 cytryny,
świeży imbir (kawałek przynajmniej 10-centymetrowy)

Dynię włożyć do garnka, przykryć pokrywką i dusić na małym ogniu godzinę, mieszając od czasu
do czasu, aby nie przywarła (jeżeli macie mało soczystą dynię, można podlać ją ok. pół szklanką
wody). Po godzinie dodać cukier, wymieszać i gotować na małym ogniu pod przykryciem kolejną
godzinę. Dodać sok wyciśnięty z cytryn i starty na tarce imbir (musi być go przynajmniej 2 łyżki).
Gotować kolejną godzinę. Gorącą marmoladę przełożyć do suchych i wyprażonych słoików.

Agnieszka - 2011-09-12, 09:46

kofi: mrożę pokrojoną w kostkę, albo na kawałki - zależnie od czasu jakim dysponuję. U nas w kostkach idzie do pieczenia (jak z innymi warzywami, jak paprykę dodaję pod koniec bo szybko dochodzi), gulaszu itp. Kawałki raczej do zupy (potem i tak miksuję na krem). U nas najwięcej hokkaido a ona nie należy do dużych. W tym roku jakieś inne też, jedne planowane a inne niestety nie (takie wzeszły z dostanych nasion chociaż miały byc hokkaido).
Dżemów z dodatkiem dyni nie jest fanem moje dziecko więc nie robię. Robiłam taką pasteryzowaną w słoikach ale miałam lato, kiedy się nie trzymała po pasteryzacji więc też odpuściłam.

kofi - 2011-09-12, 09:58

z_grzywką no weź... noooo, z tą marmoladą niezłe zamieszanie mi we łbie uczyniłaś.

To teraz nie wiem, czy ryzykować i trzymać dynie w piwnicy, czy mrozić. Hookkaido prawie nie mam już, na krzakach jeszcze są ze 3 maleńkie, ale nie wiem, czy będą większe od pomarańczy.
U mnie najlepiej rośnie Marina di Choggia, czy jak to się tam pisze, ale też nie za wielka wyrasta. Jest pełno małych owocków, które nie zdążą urosnąć. I piżmowa - dopiero pierwsza maleńka i kilka zawiązków, które raczej też już nie urosną. Za krótki sezon u nas, a wcześniej wysadzić się nie da, bo przymrozki. A jak się w domu podhoduje i będzie za duża, to się robi strasznie krucha i się łamie, przynajmniej u mnie tak się stało.[/b]

Agnieszka - 2011-09-12, 10:29

kofi: a nie da rady kilka do piwnicy a kilka zamrozic?

przepis z_grzwką:
Marmolada dyniowo-imbirowa / ze strony Every Cake You Bake
1,5 kg obranej i pokrojonej w kostkę dyni,
80 dkg cukru (ja dałam połowę, i tak jest słodka),
3 cytryny,
świeży imbir (kawałek przynajmniej 10-centymetrowy)
dla stosujących PP łatwo przerobic

wegedyniak - 2011-09-12, 18:45

SUSZYĆ
W sklepach z tkaninami są czasami tkaniny lniane sitkowate a w sklepach 'metalowych' siatki z nierdzewnych drutów o oczkach około 5 x 5 mm
Pokrojone dynie na dość płaskie kawałki najlepiej suszyć na glinianym lub kaflowym piecu.
hxxp://www.zaradnebabki.pl/kuch_jak_suszyc_warzywa.html]hxxp:// suszenie warzyw

z_grzywką - 2011-09-13, 08:49

wegedyniak, tak się akurat składa, że w blokach nie często występują gliniane lub kaflowe piece ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group