Mirka - 2011-11-18, 08:57 Temat postu: Postęp po Szwedzku Pokazane jest podejście Szwedów do mniejszości seksualnych, dzieci, rodziny, pogrzebów. Rodzina jest największym zagrożeniem. hxxp://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M dynia - 2011-11-18, 09:59 Cóż za tendencyjny film. Mirka - 2011-11-18, 10:02
A co tam nie jest prawdą? Akurat w Szwecji bywam dosyć często, mam tam najbliższą rodzinę (polsko/szwedzka) i przyjaciół i mnie wszystko się zgadza. Tak właśnie jest i u nas tak będzie za czas jakiś. arahja - 2011-11-18, 12:11 bardzo chętnie. wykorzystanie energii z krematorium na ogrzewanie miasta bardzo, bardzo mi się podoba i uważam, że to najlepsze, co można by z moim ciałem zrobić po śmierci. jak rozumiem, celem tego zabiegu miało być nawiązanie do traumy obozów koncentracyjnych, co jednak nie bardzo wyszło. ach, mamie pokazałam, to dojrzała kobieta, od zawsze pragnąca dla siebie kremacji: też jest zachwycona takim rozwiązaniem. 
nie rozumiem oburzenia Polaków, że nie mogą bić dzieci. to jest obrzydliwe. Mirka - 2011-11-18, 12:44
Komu i co nie wyszło? Pierwsze słysze, żeby w obozach koncentracyjnych jakieś pomieszczenia/domy w ten sposób ogrzewano. Raczej wogóle nie były ogrzewane, poza tymi, gdzie uprawiano sex z więźniarkami. Jakaś dęta ta tendencyjność. magcha - 2011-11-18, 12:54
W całości (oprócz odniesienia do Mamy  ) popieram Twoją wypowiedź. Kremacja to niezły pomyśł. A co do bicia dzieci - hmm... patrzac na "rodziców" w przedszkolnej szatni szarpiacych i bijących dzieci żałuję, że nie mieszkamy w Szwecji
arahja - 2011-11-18, 13:05 nie pisałam nic o tendencyjności. niestaty, nie rozumiem, co - jeśli nie nawiązanie do koncentraków - miało być celem przekazu o krematoriach, bo jak rozumiem, są tu pokazane jako coś negatywnego. Mirka - 2011-11-21, 22:32
Sądzę, że nie chodzi tu o sam fakt kremacji. Pochówek bez uroczystości, nieodbieranie urn z prochami, są przykładami na zerwanie więzi uczuciowych z rodziną. arahja - 2011-11-21, 23:24
Ja bardzo uroczystości nie lubię. Tak bardzo, że w ogóle nie biorę pod uwagę ślubu. Wolałabym, żeby podobnie nie robiono nic z moim prochami - i nie ma to nic wspólnego z więziami uczuciowymi z rodziną. Z innej strony jestem w stanie zrozumieć szok po śmierci kogoś bliskiego i poczucie oddalenia tego, kim dana osoba dla nas była, a co po niej pozostało. kasienka - 2011-11-23, 16:48 wydzieliłam temat dotyczący genealogii, jest hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=11558]tutaj |
