wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - jak uspokoić dziecko w brzuchu?

kasienka - 2007-09-04, 14:12
Temat postu: jak uspokoić dziecko w brzuchu?
Emil daje mi się ostro we znaki...wiem, że teoretycznie jeszcze tylko dwa tygodnie mi zostały w tym stanie...Ale już trzecią noc prawie nie śpię...

Zaczyna się klasycznie, ok.23.30 dostaje czkawki a potem zaczyna się kopanko...
Wczoraj wzięłam relaksującą kąpiel, puściłam sobie muzyczkę i poszłam spać ok.24...ale nie uleżałam za długo, bo mały sobie zrobił jakieś zawody w przeskakiwaniu samego siebie chyba, boże, co on tam wyprawia, to ja nie wiem...w końcu ok.1 wstałam, bo leżeć się nie dało w żadnej pozycji i snułam się po chacie do 3 albo dłużej(czemu w tv nie ma nic ciekawego?)

Cieszę się, że on kopie, przynajmniej wiem, że wszystko ok(a może taka nadpobudliwość nie jest dobrym znakiem?), ale to mnie po prostu na maksa boli...

Nie mam pomysłu jak go wyciszyć, głaskanie brzucha, mówienie do niego nie pomaga. Na chwilę się uspokaja, jak M. położy na brzuchu rękę, albo go głaszcze, ale tylko na chwilę i zaczyna dalej swoje tańce...Do tego mam schizę, że po porodzie mu tak zostanie :roll:

No i jeszcze: czy dziecko przed porodem nie powinno się wyciszać? Obserwowałyście mniejszą częstotliwość ruchów jakiś czas przed? Ja z Zuzią tak, choć ona to w ogóle tak kopała, że o ile nie celowała w szyjkę macicy(E.też to robi...) to była sama przyjemność i kontakt...

Lily - 2007-09-04, 14:15

Z tego co wiem, to w dzień dziecko usypia kołysane jak chodzisz, ruszasz się, a nocą zaczyna odczuwać ciasnotę, więc się rozpycha i nie śpi... ale ja w ciąży nie byłam, więc nie wiem, jak się uspokaja, choć pewnie nie ma za wiele możliwości...
pao - 2007-09-04, 14:21

ja taka nadpobudliwa miałam gabryske. w przeddzień porodu potrafiła sie odwrócić jeszcze... i jedyne co ja uspokajało to moje łażenie. na szczęście z dusza włóczykija nie trzeba mi było tego dwa razy powtarzać zatem wędrowałam jak tylko sie dało ;)
kasienka - 2007-09-04, 14:44

pao, to mnie kobieto pocieszyłaś ;)

Ja tez dużo łażę, ostatnio w sumie lepiej się czuję, niż przez poprzednie dwa miesiące, nie boli mnie brzuch, nie dostaję skurczy od chodzenia, ale po nocach nie chce mi sie łazić...ino spać :(

pao - 2007-09-04, 14:46

rozumiem, z gabryska tez miałam takie przyjemności i to w grudniu i styczniu :D noc, zima śnieg a pao glany na nogi i na spacer :D
Karolina - 2007-09-04, 16:16

Kasia, niestety to trzeba po prostu przeczekać. Mia ja w zegarku godzina 21 zaczynała szaleństwo kończyła ok 24. Jeszcze gorsza wiadomość - po urodzeniu ten rytm przez jakiś czas miała zachowany - nie spała czasem do 3, najgorzej dwie noce w szpitalu. Potem potrzebowała jakiś 2 tygodni aby się przestawić.
adriane - 2007-09-04, 17:27

Cytat:
Cieszę się, że on kopie, przynajmniej wiem, że wszystko ok(a może taka nadpobudliwość nie jest dobrym znakiem?), ale to mnie po prostu na maksa boli...


A rozmawiałaś o tym z lekarzem, czy to jest ok. jak dziecko tak ciągle sie rzuca? W dzień też tak robi?

kasienka - 2007-09-04, 17:33

adriane, mówiłam, że bardzo mocno kopie i często. Lekarz stwierdził, że taka uroda...W dzień też kopie, jak na przykład siedzę dłużej na tyłku, albo gotuję i mu ciepło od garów, jak się położę też czasami...Ale jutro na wizycie spytam się jeszcze raz... :roll:

[ Dodano: 2007-09-04, 17:34 ]
PS. on chyba naprawde jest duży, może przez to te ruchy sa takie bolesne...jeśli faktycznie trzy tygodnie temu miał 3200 to teraz ma jeszcze więcej, to normalny niemowlak...

[ Dodano: 2007-09-04, 17:34 ]
adriane, a masz jakiś pomysł, czym mogłoby to być spowodowane?

adriane - 2007-09-04, 17:40

kasienka napisał/a:
adriane, a masz jakiś pomysł, czym mogłoby to być spowodowane?


No nie wiem. Nie sadzę aby to było coś złego, pomijając fakt bolesności. Pogadaj z doktorem tak dla pewności.

Karolina - 2007-09-04, 17:54

kasia moja tesciowa mi opowiadala, ze jak byla w 9 miesiacu w ciazy z mateuszem to jak sie ruszył po prostu płakała z bólu. brzuch miała koszmarnie wielki, widziałam na zdjeciach mateusz urodził sie niemały - wazył 5 kilo...

[ Dodano: 2007-09-04, 17:55 ]
znowu cie nie pocieszyłam... :-x

elenka - 2007-09-04, 19:25

Kasieńka dzisiaj widziałam się z moją dobrą znajomą, która na dniach rodzi i też mówiła to samo co TY, że dzidzia strasznie kopie, ale znalazła jeden sposób na uspokojenie - ma taką zabawkę z pozytywką, nakręca ją i przystawia do brzucha, taka bardzo spokojna muzyczka i wtedy jej córeczka ( już wie, że będzie dziewczynka) się uspokaja :mryellow:
Może jak nie masz pozytywki pod ręką, to jakaś spokojna muzyka podziała?

kasienka - 2007-09-04, 19:26

elenka, spróbuję :D
majaja - 2007-09-04, 20:49

Na Mirona ciepłe mleko działało, a z tego co kojarzę to nabiałowa jesteś.
Lily - 2007-09-04, 21:52

Ja też myślę, ze on jest duży i mu bardzo ciasno....
kasienka - 2007-09-04, 22:03

majaja, akurat staram się nie pić mleka(nie piję od paru dni już...)

[ Dodano: 2007-09-04, 22:04 ]
Na Emila działa lampka wina, no ale nie moge codziennie wina pić, nie? :->

agaw-d - 2007-09-04, 23:34

Moja Marcela się strasznie ruszała i często było to bardzo bolesne, że czasem to sobie popłakałam, ale pewnie w mniejszym stopniu niż u Ciebie, bo Ona ważyła 2100g. Niestety nie udało mi się znaleźć sposobu, wszystko działało na krótko(śpiewanie, głaskanie, mówienie, puszczanie muzyczki itp.) No i ta ruchliwość jej została, jak się urodziła, to lekarze mi mówili, że bardzo rzadko się zdarza, żeby noworodek był taki ruchliwy, a do tego przy takiej małej masie. Niestety chyba też Cię nie pocieszyłam.
Christa - 2007-09-05, 02:19

A moj Maxio wlasnie jakby sie wyciszal przed porodem... Tzn. mam wrazenie, ze faktycznie coraz mniej miejsca ma w brzuszku i dlatego raczej sie przeciaga i przekreca z jednej strony na druga, niz kopie. Czasem tylko gdzies tak noge rozprostuje, ze mnie boli, ale tak to zloty chlopak, aczkolwiek to przeciaganie i przekrecanie tez do najmilszych nie nalezy. I bardzo jestem zdziwiona, ze w nocy sie uspokoil, bo wczesniej tez byl strasznie ruchliwy o tej porze. Teraz mniej spie (przez to dretwienie reki) i zauwazam jeszcze wiecej, co sie w nocy dzieje :-) .

kasienko, slowo, ze nie wiem, co Ci doradzic, ale jestem pewna, ze to normalne, ze Emil jest taki ruchliwy.

Humbak - 2007-09-05, 08:13

Kasienko, Kuba był taki ruchliwy nawet w dzień cesarki - tylko on mi uderzał w pęcherz moczowy ale i tak gwiadki widziałam. Jak się urodził był tak żywy, że pielęgniarki się dziwiły - całą pierwszą dobę praktycznie przepłakał. A na drugi dzień pielęgniarki dziwiły się po raz drugi bo był już przy mnie i cichutki spokojny jak myszka :-D Teraz dużo płacze i krzyczy ale ma to związek tylko ze spaniem, poza tym jest słoneczny dużo ogląda światka i baaaardzo lubi rozmawiać :-D
Nie ma reguły.
Ale
Karolina napisał/a:
po urodzeniu ten rytm przez jakiś czas miała zachowany

kuba też - przez jakiś tydzień może dwa
głowa do góry ;-)

kasienka - 2007-09-05, 10:38

Jedyne, z jakiego powodu mam lekkiego stresa, to sylwester właśnie...tylko ja wtedy byłam w 6 dniu ciąży...i byłam pewna, że tej ciąży nie ma, bo wedle moich obliczeń, to już było po dniach płodnych i zapiłam smuteczki... :-|

A dzis spokojniejsza noc, obudziłam sie tylko jakoś w środku, ale zasnęłam mimo kopania(dziś mniej intensywnego, ale młody ma takie fazy czasem, raz kopie jakby rowerek ćwiczył, a innego dnia tylko sie przesuwa...)

elenka, pozytywkę wypróbowałam, Emil był chyba w szoku, bo przestawał kopać ;) Niestety cały czas nie mogłam puszczać muzyczki, bo mąż nie mógłby spać...już widzę, jakbym w środku nocy załączyła pozytywkę :D

Lily - 2007-09-05, 10:42

kasienka napisał/a:
Jedyne, z jakiego powodu mam lekkiego stresa, to sylwester właśnie...tylko ja wtedy byłam w 6 dniu ciąży...i

nie martw się, wtedy to pewnie nawet do dzidzi nie dotarło, wiele kobiet ma takie zmartwienie, ale to prawie nigdy nie robi szkody

pao - 2007-09-05, 11:03

ja na początku ciąży z gabryśką byłam na takiej imprezie, że początkowo też miałam stresa... no ale jest dobrze ;)
kasienka - 2007-09-05, 11:42

pao, może przez to takie ruchliwe te dziecioki, ciągle imprezują po prostu ;)
pao - 2007-09-05, 11:56

wiesz, Kasienko, coś w tym może być ;)

oj będzie sie działo jak sie wszystkie cztery pociechy na raz na imprezę zwalą ;) (czyli do poznania bez dzieci ;) bo potem poznania nikt nie pozna ;) )

pao - 2007-09-05, 14:08

rozmowę o ciązy i alkoholu przeniosłam tu: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1177
elenka - 2007-09-05, 14:25

kasienka napisał/a:


elenka, pozytywkę wypróbowałam, Emil był chyba w szoku, bo przestawał kopać ;) Niestety cały czas nie mogłam puszczać muzyczki, bo mąż nie mógłby spać...już widzę, jakbym w środku nocy załączyła pozytywkę :D


Cieszę się, zawsze możesz w ciągu dnia puszczać, albo dla męża stopery do uszu :mryellow:
Podobno jak dziecko się przyzwyczaja w ciąży do takiego spokojnego dźwięku, to potem też przy tej melodii się uspokaja już będąc na zewnątrz brzucha.

dynia - 2007-09-05, 16:05

Kasienka i moj As taki ruchliwy,normalnie Pele z niego rosnie ,potrafi czasem tak dowalić ,ze normalnie łzy mi staja w oczach.Moze po prostu takie temperamentne dzieciaki.Ja nie mam sposobu czasem pomaga kapiel ale nie będe sie 10 razy dziennie pakowała do wanny :roll:

Czytałam wczoraj ten watek i z racji tego ,ze wstaje po 15 razy siku w nocy sny mam przedziwne.Za któryms tam własnie powstaniem miałam taki sen,ze sie sama do siebie brechtałam na kibelku.Sniło mi sie ,ze własnie urodziałaś Emila i byłam u Ciebie w szpitalu w odwiedzinach i pani przywiozła Twego synka (ubranego w takie pomaranczowe ubranko) i mówi,ze duzy i silny chłopak ale koniecznie przed karmieniem musi w tym przezroczystym wózeczku wykonac kilka salt :lol: No i ona demonstruje jak Emilek robi te salta po czym ,bierzesz go i karmisz :lol:
Sny w ciązy sa po prostu niesamowite :-D

martka - 2007-09-05, 20:17

dynia napisał/a:
musi w tym przezroczystym wózeczku wykonac kilka salt

ładne rzeczy dynia :lol:

kasienka - 2007-09-05, 21:16

dynia, o jery, aż się popłakałam :lol: :lol: :lol:
Christa - 2007-09-06, 01:31

A mi sie dzisiaj snilo, ze bajaderka mi przepowiedziala, ze miedzy 11 a 16 wrzesnia bede miala bole, ale to jeszcze nie bedzie porod. Na porod mam czekac do co najmniej 26 wrzesnia, bo wtedy ma byc pelnia ksiezyca ;-) . A pozniej obiecala opracowac specjalna diete dla mnie, zeby porod byl mniej bolesny :-) . Dziekuje Ci bajaderko! :-D
kasienka - 2007-09-06, 10:59

Christa, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
bajaderka - 2007-09-06, 12:29

Christa, :lol: :lol: :lol:
a ja dziękuję za poprawę samopoczucia a Humbakowi za nakierowanie na ten post ;-)
no to co...mam układać dietę? :-P

Humbak - 2007-09-06, 14:41

bajaderka napisał/a:
mam układać dietę?

a ile bierzesz za tygodniową? :-P

Christa - 2007-09-07, 00:33

Mi by sie 3 tygodniowa przydala ;-) . A tak na serio, to myslicie, ze jakas specjalna dieta przed porodem moglaby wplynac na zmniejszenie bolu? Ciekawe...
PiPpi - 2007-12-03, 13:09

ja wiem tylko o herbacie z liści malin, ale to chyba juz wszyscy wiedzą, że wpływa na rozluźnienie szyjki macicy, z tym, że napary z liści po trzech miesiącach zaczynają działać, więc trzeba nieco wcześniej zacząc pić
sama jestem ciekawa co z tą dietą. :roll: ...chyba dobra dieta w czasi całej ciązy sprawi, że poród będzie lżejszy....tak sobie mówię, zeby nie słuchać zachcianek niekorzystnych ;-)

kasienka - 2007-12-03, 13:19

Magda Stępień napisał/a:
napary z liści po trzech miesiącach zaczynają działać, więc trzeba nieco wcześniej zacząc pić

cóż, ja słyszałam, że trzy tygodnie przed porodem można zacząć pić :/

- 2007-12-03, 13:25

Magda Stępień, na "jakość porodu" moim zdaniem wpływa wiele rzeczy, m in genetyczne uwarunkowania. Ale bardziej też bym się skłaniała ku ćwiczeniom regularnym w ciąży, bo sama dieta chyba nie za bardzo ma wpływ. Jasne, sprawia, ze ciało lepiej się czuje i funkcjonuje, ale z tym czy poród będzie lżejszy to chyba nie ma za wiele wspólnego. tak mi się wydaje.

[ Dodano: 2007-12-03, 13:26 ]
kasienka napisał/a:
Magda Stępień napisał/a:
napary z liści po trzech miesiącach zaczynają działać, więc trzeba nieco wcześniej zacząc pić

cóż, ja słyszałam, że trzy tygodnie przed porodem można zacząć pić :/
dokładnie, ja słyszałam na szkole rodzenia że po 35 tyg, bo wcześniej to raczej nie jest wskazane.
PiPpi - 2007-12-04, 10:56

moja ciąże prowadzi drAgrawal, Ona raczej wie, co mówi na temat ziół i liście malin, również ze względu na obecność żelaza przepisała mi juz w pierwszym trymestrze, także nie wiem dlaczego mogłyby byc niewskazane wcześniej niż te 3tyg.przed porodem :?:
co do wpływu ćwiczeń fizycznych to jasna sprawa

kasienka - 2007-12-04, 11:02

Magda Stępień napisał/a:
nie wiem dlaczego mogłyby byc niewskazane wcześniej niż te 3tyg.przed porodem :?:

na niektóre kobiety działa ten napar bardzo mocno, a trzy tygodnie przed terminem poród jest jeszcze niewskazany...

Martuś - 2007-12-04, 13:59

Ja biorę teraz iron complex od pao, w którym jest ekstrakt z liści malin, trochę sie bałam, ale wygląda na to, że wszystko ok, no i widzę, że żelazo mi wzrasta.. Pao mówiła, że brała po dwie tabletki tego leku przez jakiś czas w połowie ciąży i nie było żadnych negatywnych skutków. Mnie w sumie ta opinia Preeti Agrawal przekonała, chyba wie, co mówi, na anglojęzycznych stronach zresztą też opinie o liściach malin są znacznie mniej zachowawcze, niż w PL, tutaj chyba lekarze nie mają o nich za bardzo pojęcia...
kasienka - 2007-12-04, 14:02

Nie wiem, ile tego pijecie, ale ja piłam po kilka kubków dziennie przez ostatnie dwa tygodnie ;)
Martuś - 2007-12-04, 15:00

Ja też nie wiem, ile to jest 100 mg ekstraktu ;)
I co Kasia, łatwiej Ci było urodzić, szyjka sie zmiękczyła itp??

pao - 2007-12-04, 15:02

ja tez piłam przed porodem i powiem że było milej niż przy pierwszym. tylko nie wiem na ile to zasługa liści ;) niemniej liście z miodem były smaczne ;)
kasienka - 2007-12-04, 19:08

ja też nie wiem, czy to zasługa liści, czy po prostu-drugi poród był łatwiejszy - niemniej jednak-faza rozwierania była szybsza i mniej męcząca.
Lily - 2007-12-04, 21:38

Martuś napisał/a:
tutaj chyba lekarze nie mają o nich za bardzo pojęcia...
bo na kobietach w ciąży się nie robi badań, a gdyby sie coś działo to mają na co zwalić
nota bene na zmiękczenie szyjki to olej z wiesiołka ponoć też dobry ;)

- 2007-12-05, 05:13

ja piłam przy jadze i faza rozwierania szła trochę jak burza, mimo iz była cholernie bolesna. Ale moja mama reż tak rodziła, więc nie wiem czy to zasługa malin
PiPpi - 2007-12-09, 15:26

podczas ostatniej wizyty zapytałam czy liście malin mają zmiękczjący wpływ na szyjkę, i lekarka powiedziała, że nie. że nie ma pojecia skąd ludzie czerpią takie informacje, że przepisuje liście malin ze względu na wzmacniające działanie na organizm. dopiero statnio zwiększyłam dawkę malin(bo pokrzywy mi nie smakują) i żelazo podskoczyło, choć zaczęłam też wciągać IronPlus, CalVity..
niemniej jednak, jeśli nawet nie mają wpływu na miękkość szyjki, dobrze jest tak myslec pijąc je ;-) , oczywiście działanie wyjdzie przy porodzie

Lily - 2007-12-09, 15:29

hxxp://medycyna.linia.pl/malina.html
PiPpi - 2007-12-10, 14:12

"nieznaczny rozkurcz mięśni gładkich jelit, naczyń krwionośnych i macicy. " jeśli tak, to wszystko jest ok :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group