| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Co dobrego z... - Owies bezłuskowy
Pusia84 - 2012-01-09, 14:17 Temat postu: Owies bezłuskowy Znacie jakieś przepisy na dania z owsem bezłuskowym - przeczytałam na stronie dzieci są ważne że jest to bardzo zdrowe zboże dobre na zimę ale powiem szczerze, że nie wiem co z niego zrobić. Przychodzi mi tylko jako dodoatek do zupy...
bronka - 2012-01-09, 14:29
Pusia84, ja gotuję jako kaszę do obiadu. Pyszny jest.
sunflower_ren - 2012-01-09, 15:08
Ja też gotuję jak kaszę-do warzyw, sosów warzywnych itd. Albo na słodko z bakaliami. Owies rządzi
gosia_w - 2012-01-09, 15:30
ja robię z niego płatki
diancia - 2012-01-09, 19:49
a jak się taki owies obsługuje? I czy bogatszy w dobro od płatków? Bo może się szarpnę...
maga - 2012-01-09, 20:09
Ja też traktuję jako kaszę - podstawa obiadu lub do zupy. Uwielbiam! Choć trza uważać, bo można trafić na słabo obłuszczony. Ostatnio 30 % ziarna miałam z łuską
diancia, obsługuję się podobnie jak pęczak. Bogatszy jest od płatków, tak jak każde inne ziarno w całości.
Agnieszka - 2012-01-09, 20:57
czasem jak mam dodaję do zupy. Pęczak tylko w zupie jada mój dziec więc inne warianty u nas odpadają.
Pewnie w kutii by się u nas sprawdził ale jeszcze mam orkisz.
NJ - 2012-01-10, 10:53
Ha! Ten wątek spadł mi z nieba, bo właśnie kupiłam takiego owsa pół kilo (chciałam jakieś ziarno eko, a on był najtańszy - 1,70 za 500g w Batomie w Krk) i się zastanawiam, od której strony się do niego zabrać. Niejasno kojarzy mi się z pożywieniem dla koni... A da tego użyć do zapiekanki albo kotlecików, albo do pilawu zamiast ryżu? I czy myślicie, że jak spróbuję zmielić trochę na mąkę w młynku do kawy, to mi młynek padnie?
| maga napisał/a: | Ja też traktuję jako kaszę - podstawa obiadu lub do zupy. Uwielbiam! Choć trza uważać, bo można trafić na słabo obłuszczony. Ostatnio 30 % ziarna miałam z łuską |
A co się robi z takim nieobłuszczonym? Wyrzuca się? Wypluwa?
Pipii - 2012-01-10, 11:00
| NJ napisał/a: | Wyrzuca się? Wypluwa? |
no, ja tego zjeść w stanie nie jestem. Wypluwam i wyrzucam.
bronka - 2012-01-10, 11:01
| NJ napisał/a: | | A da tego użyć do zapiekanki albo kotlecików |
tak. Moje ulubione kotleciki.
Ugotowany na miękko owies ( lekko blenduję, żeby część się rozpadła i stworzyła klej), odrobina koncentratu pomid., majeranek, sól ( jak mam to przyprawa do mielonego z darów natury). Pyszne są
Dziś rano wstawiłam owies do gotowania. Będzie z buraczkami i gulaszem a tofu
[ Dodano: 2012-01-10, 11:02 ]
Ja kupuje owies czeski bioharmonie. Najlepszy jaki miałam. Mięciutki i żadnych łusek nie ma.
NJ - 2012-01-10, 12:01
Pipii, aha, dzięki, to będę pluć. Wiem, że zadaję głupie pytania, ale ja po prostu nigdy nie miałam do czynienia z takimi ziarnami w stanie czystym.
Bronka, to ja odgapiam kotleciki. Inspirujesz!
A Bioharmonie nie wzięłam, bo ten mój był tańszy. Zobaczymy, czy się nada.
gosia_w - 2012-01-10, 12:42
dla mnie najlepszy też ten czeski
miałam różne inne, nie tak dobrze obłuszczone i nie nadawały się - np. robiłam płatki - z miseczki płatków miałam 50 łusek , mieliłąm na mąkę - łuski zostawały w mące...
bronka - 2012-01-10, 13:01
NJ, odżałuj następnym razem na czeski
Mam nadzieję, ze nie zjedzą całego owsa i będzie na jutro na kotleciki
diancia - 2012-01-10, 13:35
NJ, daj znać jak owies z batoma - jak będzie ok, to sobie zakupię także.
jak to się człowiek może wiele nauczyć - dzięki Wam nie dość, że wprowadzam owies do dietki, to już nawet nie muszę kombinować z czym to zjeść i jak przygotować! dziękuję
maga - 2012-01-10, 16:07
| NJ napisał/a: | | A co się robi z takim nieobłuszczonym? Wyrzuca się? Wypluwa? |
Po ugotowaniu to już nie specjalnie się da cos zrobić (jedynie wypluć, ale to ciężko, bo trzaby pluć co chwilę ). Przed ugotowaniem, podczas mycia łuskałam Rzucając niecenzuralnymi słowami w kierunku producenta Niestety nie wiem, jaka to była firma, bo przesypałam do słoika a opakowanie wyrzuciłam, zanim się zorientowałam, że kiepskie ziarno
| NJ napisał/a: | Niejasno kojarzy mi się z pożywieniem dla koni... |
Podczas gotowania zajeżdża mi stajnią
bronka - 2012-01-11, 16:53
| maga napisał/a: | | Przed ugotowaniem, podczas mycia łuskałam |
jessssu ja dopiero teraz skumałam- Ty każde ziarenko łuskałaś sama?
Kup sobie kiedyś czeski dla psychicznego relaksu
Owies z wczorajszego obiadu został, ale nie przerobiłam go jeszcze na nic innego. Posłuży na jutro jako nadzienie do gołąbków. Obok soczewicy i pieczarek
gosia_w - 2012-01-11, 16:58
Przymierzam się, żeby w wolnowarze ugotować na śniadanie, ciekawe czy się rozgotuje tak mocno jak płatki.
maga - 2012-01-11, 18:01
bronka, no łuskałam co prawda nie każde ziarenko, tylko te, które wypłynęły (z łuską). Oczywiście nie dało się wszystkich wyłuskać, ale ziarno nabrało jakości
Na czeski jeszcze nie natknęłam się, ale będę mieć na uwadze.
bronka - 2012-01-12, 17:27
Niniejszym donoszę, że gołąbki z owsem wyszły rewelacyjne
Farsz: owies ( ugotowany na mięciutko- na małym ogniu godzinę), cebulka, por, czosnek, suszone pomidory, pieczarki. Miała być jeszcze soczewica, ale okazało się, ze nieobecna w domu
diancia - 2012-01-20, 09:19
bronka, robię dziś gołąbki z Twoim farszem. Dam znać jak wyszły! Będzie to też moja pierwsza potyczka z owsem
----------------------------------------
Gołąbki wyszły przepyszne! Mężu chciał wszystkie naraz pożreć Uwielbiam owies i ten farsz
|
|