wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - Planowanie ciąży - uwagi rodziny

Pusia84 - 2012-01-10, 11:37
Temat postu: Planowanie ciąży - uwagi rodziny
Chciałabym zajść w tym roku w ciążę ale cały czas słysze od rodziny "jak będziesz się starać o dziecko to musisz jeśc mięso" bo dziecko potzrebuje, bo żeby chłopiec był itd.
Jak mam ich przekonac że moje nie jedzenie mięsa nie będzie miało żadnego negatywnego wpływu na zdrowie moje czy dziecka przed poczęciem i w ciąży?

Lily - 2012-01-10, 11:42

Pusia84, nie przekonuj - działaj :mrgreen:
Salamandra*75 - 2012-01-10, 12:50

dokładnie tak:P
ja byłam na diecie weganskiej urodziłam zdrowego i duzego chłopca:P
powodzenia:P

Malati - 2012-01-10, 15:28

Pusia84, ja też uważam że nie ma co tracić energii na przekonywanie kogokolwiek. Jedzenie mięsa nie jest potrzebne ani do życia a tym bardziej do rozmnażania sie -czego my wegetarianie i weganie jesteśmy śwetnymi przykładami ;-)
MartaJS - 2012-01-10, 17:43

Całe to forum pełne jest kobiet które nie jadły mięsa i urodziły dorodne, zdrowe dzieci :-)
Może to byłby niezły argument dla rodziny?

neon.ka - 2012-01-10, 17:47

E, MartaJS, z pewnością powiedzą, że na pewno po kryjomu mięso jadłyście/jadłyśmy. ;-)

Możesz im natomiast powiedzieć, że jak będą ci tak ciągle na ten temat mówić, to oni bardziej się mogą przyczynić do jakichś kłopotów, bo stres w ciąży to nic dobrego.

Pusia84 - 2012-01-10, 20:49

dzięki tak właśnie zrobię! po prostu przestanę tłumaczyć zacznę działać! poza tym moja dieta nie może zaszkodzic mnie lub dziecku skoro teraz czuję się dużo lepiej niż wtedy gdy jadłam mięso! Co oczywiście nie zmienia faktu, że Mama to mi żyć nie da i założe się, że będzie mi mięso przemycać jak do niej przyjadę....
maharetefka - 2012-01-10, 20:55

Pusia84 napisał/a:
założe się, że będzie mi mięso przemycać jak do niej przyjadę....

:roll:
bierz do mamy swoje jedzonko w sloiku/plastikowym pudelku :-P ;-)

Mikarin - 2012-01-10, 21:04

Pusia84, mnie przemycali mięso, wsadzali parówki do lodówki, namawiali, straszyli niedoborami czy niedorozwojem dziecka. Zaryczana poszłam do dietetyczki - a ta mi powiedziała wprost, ze MIĘSO DO SZCZĘśCIA POTRZEBNE NIE JEST, ani w ciąży, ani w czasie karmienia, ani w ogóle. Mówiła tylko coś o tłuszczach z ryb (a nie o białku!), ale to spokojnie można suplementować z olejów pochodzenia roślinnego.
Rodzinkę olej ciepłym moczem. Ja szukałam, dyskutowałam, przekonywałam, a teraz ich zdanie mam gdzieś. Moje dziecko, moja odpowiedzialność. Białko dziecko dostaje ze strączków, groszku i innych białych serów, mam wszystko poprzeliczane, więc mogą mi skoczyć :)
Weź też pod uwagę (jak leżałam w szpitalu, robiłam cichcem wywiad ]:-> ), ze wiele kobiet nawet mięsożernych w ciąży od mięsa odrzuca, dosłownie, na kilometr. Nie jedzą, bo im śmierdzi, nie są w stanie znieść zapachu/smaku/widoku, a wszystkiemu winna jest ... ciąża ;)

[ Dodano: 2012-01-10, 21:07 ]
jedyne, co Ci mogę z ręką na sercu powiedzieć, to to, że białka potrzebujesz dwakroć tyle, bo dziecko musi się z czegoś zbudować. Ale tylko tyle - fasolka, jogurt na noc, żółty ser, biały ser, groszek, soczewica... wystarczą :) I są nawet lepiej przyswajalne. A jak bąbel będzie potrzebował jakiegoś specyficznego białka, to sam sobie zsyntetyzuje, w końcu po to siedzi w brzuchu mamy ;)

Capricorn - 2012-01-10, 21:08
Temat postu: Re: Planowanie ciąży - uwagi rodziny
Pusia84 napisał/a:
Chciałabym zajść w tym roku w ciążę ale cały czas słysze od rodziny "jak będziesz się starać o dziecko to musisz jeśc mięso" bo dziecko potzrebuje, bo żeby chłopiec był itd.


no jednym słowem - czad rodzinka! O wszystkim rozmawiacie tak bezpośrednio, i w takim stylu? No wiesz, teksty typu: "wiesz ciociu, naprawdę powinnaś schudnąć, wtedy wujek przestanie bzykać sąsiadkę" ;-) Jeśli odpowiedź na moje pytanie - o co mogę się założyć - brzmi NIE, to natychmiast pojawia się drugie: dlaczego wobec tego Ty im na takie zachowanie wobec siebie pozwalasz?


Generalnie ciąża i macierzyństwo bardzo gruntownie przewartościowują wiele spraw, a inne bardzo unaoczniają. Zapewne odkryjesz zupełnie nieznane dla siebie lub wcześniej głęboko skrywane reakcje i emocje. Zdaje się, że właśnie przed Tobą etap "poszanowanie moich wyborów / wiara w moją dojrzałość / uniezależnianie swoich wyborów od stopnia zadowolenia rodziny" itd - powodzenia!

Pusia84 - 2012-01-10, 21:21
Temat postu: Re: Planowanie ciąży - uwagi rodziny
Capricorn napisał/a:
Pusia84 napisał/a:
Chciałabym zajść w tym roku w ciążę ale cały czas słysze od rodziny "jak będziesz się starać o dziecko to musisz jeśc mięso" bo dziecko potzrebuje, bo żeby chłopiec był itd.


no jednym słowem - czad rodzinka! O wszystkim rozmawiacie tak bezpośrednio, i w takim stylu? No wiesz, teksty typu: "wiesz ciociu, naprawdę powinnaś schudnąć, wtedy wujek przestanie bzykać sąsiadkę" ;-) Jeśli odpowiedź na moje pytanie - o co mogę się założyć - brzmi NIE, to natychmiast pojawia się drugie: dlaczego wobec tego Ty im na takie zachowanie wobec siebie pozwalasz?


Generalnie ciąża i macierzyństwo bardzo gruntownie przewartościowują wiele spraw, a inne bardzo unaoczniają. Zapewne odkryjesz zupełnie nieznane dla siebie lub wcześniej głęboko skrywane reakcje i emocje. Zdaje się, że właśnie przed Tobą etap "poszanowanie moich wyborów / wiara w moją dojrzałość / uniezależnianie swoich wyborów od stopnia zadowolenia rodziny" itd - powodzenia!


piszą c o rodzinie miałam na myśli głównie mamę i męża nie ciocię i dalszą część rodziny.
Mąż to wiadomo że wie i uczestniczy w decyzji o dziecku i on sie trochę martwi mimo, że na moj wegetarianizm sie godzi a Mama zupełnie niezależnie od niego nic o planowaniu ciąży nie wiedząc oststanio ciągle mi mówi, że w ciązy to ty musisz mieso jeść.

Capricorn - 2012-01-10, 21:32
Temat postu: Re: Planowanie ciąży - uwagi rodziny
Pusia84 napisał/a:

piszą c o rodzinie miałam na myśli głównie mamę i męża nie ciocię i dalszą część rodziny.
Mąż to wiadomo że wie i uczestniczy w decyzji o dziecku i on sie trochę martwi mimo, że na moj wegetarianizm sie godzi a Mama zupełnie niezależnie od niego nic o planowaniu ciąży nie wiedząc oststanio ciągle mi mówi, że w ciązy to ty musisz mieso jeść.


czy fakt, że są wobec Ciebie najbliżsi oznacza, że mogą demonstrować tak zasadniczy brak zaufania wobec Ciebie? Nie odbierasz tego jako sugerowanie, że jesteś nieodpowiedzialna? Warto podsunąć im coś wartościowego do poczytania w temacie - i przestać się tłumaczyć.

Od dawna jesteś wege?

Pusia84 - 2012-01-10, 21:45
Temat postu: Re: Planowanie ciąży - uwagi rodziny
Capricorn napisał/a:
Pusia84 napisał/a:

piszą c o rodzinie miałam na myśli głównie mamę i męża nie ciocię i dalszą część rodziny.
Mąż to wiadomo że wie i uczestniczy w decyzji o dziecku i on sie trochę martwi mimo, że na moj wegetarianizm sie godzi a Mama zupełnie niezależnie od niego nic o planowaniu ciąży nie wiedząc oststanio ciągle mi mówi, że w ciązy to ty musisz mieso jeść.


czy fakt, że są wobec Ciebie najbliżsi oznacza, że mogą demonstrować tak zasadniczy brak zaufania wobec Ciebie? Nie odbierasz tego jako sugerowanie, że jesteś nieodpowiedzialna? Warto podsunąć im coś wartościowego do poczytania w temacie - i przestać się tłumaczyć.

Od dawna jesteś wege?


Ja odbieram to jako troskę a nie jako brak zaufania, a wege jestem od kilku miesięcy

Capricorn - 2012-01-10, 21:53
Temat postu: Re: Planowanie ciąży - uwagi rodziny
Pusia84 napisał/a:

Ja odbieram to jako troskę a nie jako brak zaufania, a wege jestem od kilku miesięcy


a więc po prostu mamy odmienne definicje troski.

Mikarin - 2012-01-10, 21:56

Capricorn, schemat mięsa dającego siłę jest dalej żywy, czemu więc się dziwisz? jest stereotyp dalej żywy, że jak nie jem mięsa, to będę miała anemię/zagłodzę dziecko/narobię niedoborów, nawet wśród służby zdrowia, więc nie wymagaj od czyjejś mamy, zeby była ekspertem. Moja mama wie, że do 14 lat jestem jaroszem, a i tak mi przyniosła do szpitala kiełbaskę. Przekonasz? Nie. Ale nie wtyka nosa. Z doświadczenia wiem, że i tak nie będą zaglądać w talerz, chociaż gadanie będzie denerwujące, ale wynika to właśnie z troski. Stara się zasugerować to, co jej zdaniem jest najkorzystniejsze, bo tego ja nauczono.
Pusia84 napisał/a:
Ja odbieram to jako troskę a nie jako brak zaufania, a wege jestem od kilku miesięcy
Nie przejmuj się z daniem mamy, bo chce dla ciebie i dziecka (potencjalnego) jak najlepiej. A że nie wie, ze wegetarianizm to właśnie to "jak najlepiej" to tylko znak, ze za mało wie/ma wpojone inne zasady żywieniowe, których w ciągu kilku miesięcy nie była w stanie zmienić, w przeciwieństwie do ciebie.
squamish - 2012-01-10, 22:10

Dobry dietetyk moze rozwiać Twoje lęki i lęki najblizszych.Kup im dobrą ksiażke ,moze dziewczyny doradzą jakiś konkretny tytuł a propos ciąży wegetariańskiej ,wcisnij im niech czytaja i sie uświadamiają :mryellow:
rosa - 2012-01-10, 22:17

Pusia84, a sama jesteś przekonana do tego żeby nie jeść mięsa w ciązy? bo jeżeli tak, to znajdziesz siłę aby odeprzeć potencjalne ataki :-)
Capricorn - 2012-01-10, 22:19

Mikarin napisał/a:
Capricorn, (...) czemu więc się dziwisz?


dziwię się temu, że nie można było problemu zamknąć argumentem typu: "mamo, urodziłaś mnie tak cudownie pełnowartościową intelektualnie. i tak wspaniale mnie wychowałaś, że potrafię samodzielnie i racjonalnie wybierać to, co dla mnie najlepsze - bo przecież nikt lepiej ode mnie tego dla mnie nie zrobi. Dziękuję za uwagę :) "


Cytat:
nie wymagaj od czyjejś mamy, zeby była ekspertem.


absolutnie niczego od niczyjej matki nie wymagam. Natomiast uważam, że każdemu rodzicowi łatwiej jest, gdy zrezygnuje z atrybutu wszechwiedzy i zaakceptuje fakt, ze istnieje wiele równie dobrych dróg prowadzących do tego samego celu (np. długie, zdrowe, harmonijne życie). Tymczasem, wielu rodziców czuje się zagrożonych wyborami dzieci, które nie są zbieżne z ich własnymi, widząc w tym - najczęściej zupełnie niepotrzebnie - podważanie autorytetu rodzica.

koko - 2012-09-06, 11:19
Temat postu: Re: Planowanie ciąży - uwagi rodziny
Capricorn napisał/a:

no jednym słowem - czad rodzinka! O wszystkim rozmawiacie tak bezpośrednio, i w takim stylu? No wiesz, teksty typu: "wiesz ciociu, naprawdę powinnaś schudnąć, wtedy wujek przestanie bzykać sąsiadkę"

Capri, love :mrgreen: I w ogóle się zgadzam z tym, co napisałaś. Pusia84
, chyba dobrze, żebyś była trochę bardziej hm... samostanowiąca. Tym bardziej, że mając dziecko trzeba dokonywać jeszcze więcej wyborów, często niezgodnych z tym, co proponuje rodzina.

Pusia84 - 2012-09-06, 12:04

Skoro temat nie umarł to należy Wam sie update - czad rodzinka jak to określiłyście zaakceptowała moje fanaberie żywieniowe i choć co jakiś czas słyszę jedz ryby nic kompletnie sobie z tego nie robię. Nie zamierzam jeść mięsa w ciąży i już! Nie jedząc mięsa czuję sie 100 razy lepiej niż wcześniej! A co do szczerości to owszem jest ona podstawą w naszej rodzinie!
biechna - 2012-09-06, 12:09

Pusia84 napisał/a:
zaakceptowała moje fanaberie żywieniowe

No widzisz, nie taki diabeł straszny :-)
Co do ciąży, widziałam gdzieś w innym wątku, że masz zdiagnozowane PCOs. Stwierdzone to ma już chyba większość moich koleżanek, wszystkie mamy dzieci, przynajmniej 2. Zatem: powodzenia!

Pusia84 - 2012-09-06, 12:14

George, nie dziękuję!
mabo85 - 2012-09-07, 19:22

Ja nikomu nic z rodziny nie mówiłam poprostu wzieliśmy się do roboty :) będzie chłopiec :)
Pusia84 - 2012-09-08, 08:04

To nie o to chodzi, że ja zakomunikowałam wszystkim "chcemy mieć dziecko" tylko jak przeszłam na wegetarianizm to wiele osób z rodziny mówiło mi ok. ale jak będziesz w ciąży to musisz jeść mięso. Tyle ale teraz jak już prawie rok jestem wegetarianką to zmieniło mi się nastawienie i mam w nosi zdanie innych ja czuję się świetnie i nie zamierzam nic zmieniać
Gudi - 2012-09-09, 12:06

Pusia84, ja będąc w ciąży robiłam dość często morfologię - nie dla siebie aż tak, ale by utrzeć nosa niedowierzającym na początku - i bardzo lubiłam porównywać [wredne to...] do mojej siostry, która mięso jadła i w ciąży od 14 tygodnia miała za niską hb, a mnie przez całą ciążę nie spadła poniżej normy ciążowej a w dniu porodu miałam 12 :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group