wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Tylko dobre wiadomości - Dobra wiadomość dla wszystkich rodziców

Capricorn - 2007-09-05, 16:42
Temat postu: Dobra wiadomość dla wszystkich rodziców
hxxp://biznes.onet.pl/0,1600540,wiadomosci.html

nie są to potężne pieniądze, ale coś się wreszcie ruszyło...


edit listopad 2008: ;-)

chodziło o ulgę podatkową - odliczenie 1145 zł od podatku dochodowego na każde dziecko.

DagaM - 2007-09-05, 16:45

Capricorn napisał/a:
hxxp://biznes.onet.pl/0,1600540,wiadomosci.html

Kiełbasa przedwyborcza.

No i jeszcze mają plan wydłużyć urlopy macierzyńskie z 18 tyg. do 25-ciu...poczekamy, zobaczymy, dla mnie byłoby to duuuuże ułatwienie sytuacji życiowej.

Capricorn - 2007-09-05, 16:50

kiełbasa kiełbasą, ale to nie jest projekt, tylko przegłosowane i zatwierdzone już. I jakakolwiek nie będzie następna ekipa, to raczej tego nie wycofa już. Ja się cieszę, bo pracuję dużo - i podatku płacę dużo. Żaden socjal mi nie przysługuje (nawet dodatek rodzinny). Więc dla mnie to bardzo korzystna zmiana. A za zmianą głosowali wszyscy, więc nie czuję się zobowiązana nikomu dziękować za tę zmianę swoim głosem w wyborach.
kasienka - 2007-09-05, 17:26

A co z tego konkretnie wynika? Dostaniemy taki zwrot podatku?

Aha i ciekawa jestem, czy jeśli w czasie mojego urlopu macierzyńskiego zmienią czas trwania tegoż na dłuższy, to mnie to obejmie?

I czy jeśli pensja minimalna wzrośnie, a ja miałam pensję minimalną na umowie, to dostanę więcej kasy? Bo w Zuzia babka mi mówiła(ale to chodziło o chorobowe) że jeśli miałam 100% zwolnienie ciążowe, to wypłacają mi średnią pensję z całego roku, ale nie mniejszą od obecnej płacy minimalnej. Więc dostaję ciut więcej niż by mi wychodziło ze średniej.

tomek - 2007-09-05, 17:33

Capricorn napisał/a:
nie są to potężne pieniądze, ale coś się wreszcie ruszyło...

Żartujesz sobie chyba? Wybory się zbliżają, więc robią wszystko by się ludowi przypodobać. Zapominasz tylko, że proces legislacyjny trochę trwa. Ustawa trafi teraz do Senatu, a później do nowego już pewnie parlamentu. Ten nie będzie wówczas tak łaskawy.

zojka3 - 2007-09-05, 17:48

No to jest takie przepychanie kasy, przecież to kupę kasy i skądś trzeba to wziąć. Mierzi mnie takie postępowanie. Ja wiem, że jeżeli nam akurat pasuje to ok ale dzieje się tak kosztem kogoś. Tani chwyt ekipy rządzącej, uchwalą sobie co chcą i za co mnie będą kochać a skąd tą kasę wziąć to niech się inni martwią.
Ania D. - 2007-09-05, 18:23

Zojka, warto wziąć pod uwagę, że rodzice dzieci i tak dużo wkładają do kasy państwa (poza płaceniem podatku od wynagrodzeń) kupując wysoko opodatkowane ubranka, pieluchy, buciki, mebelki, jedzenie, zabawki, książeczki i mnóstwo innych rzeczy dla dzieci. To nie jest łaska pana, który coś zechciał dać ze stołu, bo te pieniądze są przez rodziców wypracowane. Nie jest to tani chwyt ekipy rządzącej, bo głosowała za tym 395 posłów. Życie wygląda inaczej, jak się nie ma dzieci, a inaczej, jak trzeba co miesiąc wydawać ogromne sumy na utrzymanie maluchów. A one za ileś lat będą pracowały na nasze emerytury, bo nasze wypracowane pieniądze idą teraz na bieżące wydatki. Utrzymanie dzieci jest bardzo kosztowne, a na razie to raczej państwo zarabia na tych wszystkich wydatkach, jakie ponoszą rodzice i ciągle jeszcze stara się zabrać więcej. Nie ma ulg podatkowych na ubranka, ksiązeczki etc. Utrzymanie dorosłej osoby nie jest tak kosztowne.
kasienka - 2007-09-05, 18:28

zojka3 napisał/a:
dzieje się tak kosztem kogoś.

a może konkretniej-czyim kosztem? Bo ja od państwa właściwie nic nie dostaję, więc nie pogardzę taką ulgą...W Kanadzie bodajże po urodzeniu czwartego dziecka już się właściwie nie płaci podatków, w Niemczech jest spooore becikowe i pomoc dla rodziców, którzy chcą mieć dzieci i być z nimi w domu. A u nas to zawsze jest kiełbasa przedwyborcza...Ja się cieszę, że dostanę 1000zł teraz, choć to kropla w morzu potrzeb a na żadne zasiłki socjalne się nie łapię, bo za dużo zarabiamy...2200 na 4 osoby to jest za dużo... ]:->

Capricorn - 2007-09-05, 19:21

kasienka napisał/a:
A co z tego konkretnie wynika? Dostaniemy taki zwrot podatku?



począwszy od bieżącego roku kalendarzowego na każde dziecko będzie ci przysługiwać 1145 zł odliczenia od podatku. Czyli - w waszym przypadku - otrzymasz zwrot w kwocie 2290 zł - oczywiście, pod warunkiem, ze co najmniej tyle podatku odprowadziliście do urzędu skarbowego w 2007. Bo nie można odzyskać więcej, niż się wpłaciło - czyli, np. jeśli łącznie odprowadziliście 1000 zł podatku w ciągu roku, to odzyskacie tylko ten 1000.

Absolutnie nie zazdroszczę osobom zmuszonym do korzystania z zasiłków socjalnych, bo wiadomo,ze progi dochodowe, których przekroczyć nie wolno, są śmiesznie małe, a otrzymywana pomoc socjalna i tak nie starcza na wiele. Ale są to jednak jakieś udogodnienia. Natomiast do tej pory z pewnością najbardziej "karani" byli rodzice zaradni, zarabiający na tyle dużo, żeby nie załapać się nawet na dodatek rodzinny. I nikogo nie interesuje, że ja, mając trójkę dzieci, i kredyt hipoteczny na dom, po prostu muszę dużo pracować i zarabiać. Nie wiem, czy to specyfika mojego miasta, ale tutaj są naprawdę atrakcyjne socjale - mieszkania socjalne, dodatek do czynszu, dodatek do ogrzewania, obiady dla dzieci, dofinansowanie do zakupu podręczników, półkolonie i kolonie... Naprawdę znam wiele rodzin, które z tego korzystają - w sumie, mogłabym powiedzieć, że z moich dochodów muszę utrzymywać swoje dzieci, a moje podatki idą na socjal dl a innych dzieci.

Ta ulga cieszy mnie dlatego, że:
promuje rodziny wielodzietne,
promuje rodziny zaradne finansowo.

alcia - 2007-09-05, 19:34

Już mam z 50 pomysłów, co zrobię z tą kasą. Ale znając życie, na oczy jej nie ujrzę... :-|
Karolina - 2007-09-05, 19:35

A można wiedzieć jakie to miasto...?
Capricorn - 2007-09-05, 19:35

alcia napisał/a:
Już mam z 50 pomysłów, co zrobię z tą kasą.


hehe, ja mam jeszcze więcej :D

pao - 2007-09-05, 19:39

Cytat:
ale tutaj są naprawdę atrakcyjne socjale - mieszkania socjalne, dodatek do czynszu, dodatek do ogrzewania, obiady dla dzieci, dofinansowanie do zakupu podręczników, półkolonie i kolonie...


niestety szczecin to miasto zdzierców i dorobkiewiczów... przykre ale prawdziwe...

Capricorn - 2007-09-05, 19:46

Karolina napisał/a:
A można wiedzieć jakie to miasto...?


malutkie miasteczko w wlkp. Z socjala korzysta połowa miasta, ale jak szukałam kogoś do PROSTYCH prac w obrębie domu, to jakoś chętnych nie było. Np. szukałam pani do sprzątania, gotowa byłam płacić "stawki warszawskie dla ukrainek" (rzędu 60-80 zł za popołudnie, raz lub dwa w tygodniu) - zero zainteresowania. Do posprzątania terenu po budowie też nie znalazłam chętnych - chociaż naprawdę wolałabym zapłacić niż zrobić to sama.

pao - 2007-09-05, 19:49

ot uroki małych miejscowości... socjal w gryficach tez jest 300 razy lepszy niż w szczecinie... może sie wyprowadzę...? ;)
kasienka - 2007-09-05, 20:09

Capricorn napisał/a:
rzędu 60-80 zł za popołudnie, raz lub dwa w tygodniu

kurcze, szkoda, że mieszkam tak daleko, może bym skorzystała z takiej oferty :)

Ewa, to jest straszne, co piszesz, koniecznie napisz o tym do jakiejś gazety...Może się tym zajmą...Jak to możliwe, żeby zostawiać matkę z dwójką dzieci bez środków do życia???

Capricorn - 2007-09-05, 20:21

kasienka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
rzędu 60-80 zł za popołudnie, raz lub dwa w tygodniu

kurcze, szkoda, że mieszkam tak daleko, może bym skorzystała z takiej oferty :)


widzisz, a ja wolę wziąć godzinkę czy dwie korepetycji więcej, zeby było na "panią do sprzątania", a i tak w końcu sprzątam sama, choć nie mam kiedy. Na szczęście mam chociaż "dziewczynki od mycia okien" (same do mnie dzwonią, czy moga przyjść, jak im się kasa kończy :D )

kasienka - 2007-09-05, 20:25

O nie, okien nie znoszę ;)
pao - 2007-09-05, 21:06

ja tez nie znoszę, ja je myje :D
Ewa - 2007-09-06, 07:09

kasienka napisał/a:
Ewa, to jest straszne, co piszesz

No, nie wiem. Zostałam raczej podsumowana jako niezaradny rodzic. Usunęłam swój post, żeby nikogo nie razić w oczy, że chciałabym żyć na jego koszt. Ten post, to tylko chwila słabości, żyjemy dalej...

Capricorn - 2007-09-06, 07:41

Ewa napisał/a:
kasienka napisał/a:
Ewa, to jest straszne, co piszesz

No, nie wiem. Zostałam raczej podsumowana jako niezaradny rodzic. Usunęłam swój post, żeby nikogo nie razić w oczy, że chciałabym żyć na jego koszt. Ten post, to tylko chwila słabości, żyjemy dalej...


Niepotrzebnie usunęłaś - bo to też swego rodzaju lekcja o tej fantastycznej polityce prorodzinnej. Łatwiej się na nią załapać, gdy jest się fikcyjnym samotnym rodzicem (np. po fikcyjnym rozwodzie) albo pracuje na czarno. Ale w sytuacji, gdy status finansowy rodziny ulega drastycznemu pogorszeniu, należy przeczekać rok zanim dostanie się jakikolwiek zasiłek, bo dla urzędów liczy sie wyłącznie dochód z ostatniego roku podatkowego. Ot, absurdy....

Ania W. - 2007-09-06, 10:32

Czy ta ulga dotyczy rodziców mających dzieci w wieku szkolnym? Wyraz "ulga" kojarzy mi się właśnie z wydatkami na wyprawkę do szkoły, lub tak jak kiedyś korzystaliśmy z mężem z ulg mieszkaniowych musieliśmy w rozliczeniu podatkowym okazać się fakturami za zakupione materiały. A tutaj czym mielibyśmy się okazać? Nic nie rozumiem.Czy po prostu dostanie się te pieniądze dlatego, że ma się dzieci, niezależnie czy są uczniami czy jeszcze nie? Cytuję: Z wyliczeń MF wynika, że aby rodzina mogła skorzystać z ulgi dla dwojga dzieci, jej dochody muszą znacznie przekraczać 30 tys. zł rocznie
kasienka - 2007-09-06, 10:39

Cytat:
dochody muszą znacznie przekraczać 30 tys. zł rocznie

wiem, że są rodziny, które nie osiągają takich dochodów, ale to nie jest jakaś ogromna suma :roll:

[ Dodano: 2007-09-06, 11:42 ]
Poza tym to chodzi o to, żeby móc w całości wykorzystać tą ulgę chyba. Jak mniej zarabiacie, to po prostu mniej można odliczyć, nie więcej niż zaliczka pobrana na podatek (chyba)

Ania W. - 2007-09-06, 11:03

kasieńka tą kwotę właśnie przekraczamy, a w PIT'ach przecież nie ma rubryki o ilości dzieci, a jeśli posiada się więcej jak dwójkę maluchów to co wtedy?
kasienka - 2007-09-06, 11:11

Ania W., ja się na tym nie znam...Ale z tego co pisała Capri wynika, że na każde dziecko można odliczyć 1145 zł od podatku, który zapłaciliście. Czyli jak macie np.3 dzieci to 3x 1145zł. nie więcej, niż zapłaciliście. Tak ja to zrozumiałam...choć to wydaje mi się zbyt piękne, by mogło być prawdziwe :-|

[ Dodano: 2007-09-06, 12:12 ]
Rubryki nie ma, bo to nowa ulga, na pewno będzie trzeba wypełniać podobnie jak przy mieszkaniowej kiedyś było, czy z internetem, coś tam dodatkowo, jakies odliczenia od podatku...

pao - 2007-09-06, 12:55

my i tak nie mamy dochodów opodatkowanych, a nawet jak są to nie takie by z ulgi korzystać, zatem mnie to nic nie daje...
kasienka - 2007-09-06, 14:10

pao, co to znaczy, że nie musicie płacić podatku?
Myślałam, że wszyscy płacą, jak pracują...

Capricorn - 2007-09-06, 14:16

Ania W. napisał/a:
Czy ta ulga dotyczy rodziców mających dzieci w wieku szkolnym? Wyraz "ulga" kojarzy mi się właśnie z wydatkami na wyprawkę do szkoły, lub tak jak kiedyś korzystaliśmy z mężem z ulg mieszkaniowych musieliśmy w rozliczeniu podatkowym okazać się fakturami za zakupione materiały. A tutaj czym mielibyśmy się okazać? Nic nie rozumiem.Czy po prostu dostanie się te pieniądze dlatego, że ma się dzieci, niezależnie czy są uczniami czy jeszcze nie? Cytuję: Z wyliczeń MF wynika, że aby rodzina mogła skorzystać z ulgi dla dwojga dzieci, jej dochody muszą znacznie przekraczać 30 tys. zł rocznie


Tak, to właśnie ulga za to, że masz dziecko, najkrócej rzecz ujmując. I nie potrzebujesz na dziecko / dzieci żadnej faktury ;-)

na pewno będzie załącznik do pita, w którym podasz liczbę dzieci.

No i ważne jest, ile podatku odprowadziłaś do urzędu skarbowego w ciągu roku.

np. Jeżeli łączna roczna kwota zaliczek na podatek dochodowy wynosi 1000 zł, to niezależnie od tego, czy masz jedno dziecko, dwoje, czy sześcioro, odzyskasz tylko te wpłacone 1000 zł, i ani grosza więcej.

załóżmy teraz, że do US wpłynęło 5000 zł zaliczki na podatek dochodowy. W takim przypadku, jeśli masz jedno dziecko, dostaniesz 1145 zł zwrotu, dwoje dzieci - 2290 zł, troje - 3435 zł, czworo - 4580.

Fajne jest to, ze można sobie tak dobrać ilość dzieci do otrzymywanego dochodu, żeby w ogóle podatku nie płacić ;-) :D W ogóle, ta ulga dla wielu rodziców będzie oznaczać właśnie zwrot całości zapłaconego podatku. Dużo mądrzejsze i bardziej konstruktywne rozwiązanie niż jednorazowe becikowe.

pao - 2007-09-06, 14:17

bartek pływa ale jak wszyscy na morzu pod obca banderą. efekt taki, ze na zeznaniu podatkowym ma 0.

ja tam mam wiecznie zlecenia i część też nie idzie normalnym torem (no za ten rok to od kwietnia pracowałam, ale to i tak nie da mi jakiś zawrotnych sum, szczególnie ze teraz jestem na macierzyńskim)

efekt taki, że wedle US nie mamy dochodów, lub mamy baaardzo niskie dochody.

kasienka - 2007-09-06, 14:20

aha :->
tomek - 2007-09-06, 14:45

Capricorn napisał/a:
załóżmy teraz, że do US wpłynęło 5000 zł zaliczki na podatek dochodowy. W takim przypadku, jeśli masz jedno dziecko, dostaniesz 1145 zł zwrotu, dwoje dzieci - 2290 zł, troje - 3435 zł, czworo - 4580.

Capri, z całym szacunkiem, ale piszesz to tak jakby już zapadła ostateczna decyzja. Ustawa trafi teraz do senatu, który wniesie zapewne poprawki, później znowu do sejmu i wreszcie na biurko prezydenta. Jestem pewien, że w czasie tej wędrówki sporo się zmieni i ulga pewnie ostatecznie jakaś będzie, ale nie aż tak duża. Byłbym więc ostrożny w tym wyliczaniu co kto dostanie.

Capricorn - 2007-09-06, 14:49

tomek napisał/a:
Capricorn napisał/a:
załóżmy teraz, że do US wpłynęło 5000 zł zaliczki na podatek dochodowy. W takim przypadku, jeśli masz jedno dziecko, dostaniesz 1145 zł zwrotu, dwoje dzieci - 2290 zł, troje - 3435 zł, czworo - 4580.

Capri, z całym szacunkiem, ale piszesz to tak jakby już zapadła ostateczna decyzja. Ustawa trafi teraz do senatu, który wniesie zapewne poprawki, później znowu do sejmu i wreszcie na biurko prezydenta. Jestem pewien, że w czasie tej wędrówki sporo się zmieni i ulga pewnie ostatecznie jakaś będzie, ale nie aż tak duża. Byłbym więc ostrożny w tym wyliczaniu co kto dostanie.


podaję stan na dzień dzisiejszy. Ania W. pytała o zasady wyliczania tej ulgi - i mój przykład temu właśnie służył. Możliwe, że lepszy byłby tryb przypuszczający - czas pokaże.

Momo - 2007-09-13, 11:58

A to jeszcze mi powiedzcie... bo chodzi o rozliczenie za 2007 rok, czyli jak urodzę 28 grudnia br. (ostatnio padła u mnie ta tajemnicza data:), to ewentualny zwrot mi będzie przysługiwał? A styczniowy termin odwlecze wszystko do kolenego roku...
kasienka - 2007-09-13, 16:01

Momo, chyba nie, bo przecież rozliczamy się jakoś w kwietniu, nie? Myślisz, że mogą liczyć, że w 2007 nie miałaś jeszcze dziecka? Kurcze, nie wiem...poza tym podobno pis jest przeciw tej uldze, tzn, chcą naciskać, żeby była mniejsza, bo to za duże obciążenie dla budżetu :evil:
Więc jeszcze może być tak, jak pisał tomek...

Capricorn - 2007-09-13, 16:11

Dzisiaj była debata w senacie. Zdania sa podzielone. Niektórzy sa za obniżeniem ulgi do poziomu ok. 570zł na dziecko. Głosowanie w sobotę.
majaja - 2007-09-13, 16:47

kasienka napisał/a:
Myślisz, że mogą liczyć, że w 2007 nie miałaś jeszcze dziecka?

Nawet jeśli ta ustawa wejdzie to nie będzie obowiązywać przy roliczaniu się za 2007, prawo nie możę działać wstecz. Jak Momo urodzi w 2008, to odliczyć dziecko będzie mogła za 2008. Za 2007 można odliczyć 120 zł na dziecko, ale przyznam, że nie rozumiem zasady odliczania, bo to jakoś pracodawca ma rozliczyć.

kasienka - 2007-09-13, 16:48

majaja napisał/a:
Nawet jeśli ta ustawa wejdzie to nie będzie obowiązywać przy roliczaniu się za 2007

no ale, jesli wejdzie w tym roku?

Martuś - 2007-09-14, 14:27

kasienka napisał/a:
majaja napisał/a:
Nawet jeśli ta ustawa wejdzie to nie będzie obowiązywać przy roliczaniu się za 2007

no ale, jesli wejdzie w tym roku?

Musiałaby obowiązywać przez cały rok podatkowy, a nie tylko część, żeby można było w jej imię z tego roku się rozliczać, tak myślę, bo inaczej właśnie, tak jak napisała majaja, byłoby to działanie prawa wstecz.

Capricorn - 2007-09-14, 14:45

Martuś napisał/a:
kasienka napisał/a:
majaja napisał/a:
Nawet jeśli ta ustawa wejdzie to nie będzie obowiązywać przy roliczaniu się za 2007

no ale, jesli wejdzie w tym roku?

Musiałaby obowiązywać przez cały rok podatkowy, a nie tylko część, żeby można było w jej imię z tego roku się rozliczać, tak myślę, bo inaczej właśnie, tak jak napisała majaja, byłoby to działanie prawa wstecz.


ależ właśnie ta ulga ma obowiązywać w rozliczeniu za 2007- jeśli przejdzie. (tomku, zaznaczam - jeśli przejdzie ;-) )

na chwilę obecną w ustawie podatkowej na 2007 rok rodzice mają możliwość odliczenia od podatku 120 zł za każde wychowywane dziecko. Jest to pierwszy rok obowiązywania tej ulgi, i jest to skandal, biorąc pod uwagę, iz państwo jest oficjalnie prorodzinne, a jednocześnie ulga z tytulu wydatkow na użytkowanie internetu jest kilkakrotnie wyższa.

Możliwe jest, że senat przegłosuje 1145 zł odliczeń od podatku na każde dziecko. możliwe też, ze zdecyduje się powrócić do poprzedniego projektu - czyli do kwoty 570 zł na każde dziecko.

Pit za 2007 rozliczamy do końca kwietnia 2008, na ulgę załąpią się tylko rodzice dzieci urodzonych w 2007 i wcześniej. Dzieci urodzone w 2008 roku będzie można odliczac w deklaracji podatkowej za 2008 rok. itd. Moim zdaniem, nawet za dzecko urodzone w grudniu 2007 roku obowiązywać będzie pełna ulga, ale trzeba by poszperać w przepisach. Gdy już się pojawią.

Martuś - 2007-09-14, 14:58

Jeśli tak 'ma być, jeśli przejdzie', jak piszesz Capricorn, to byłoby to dziwne tak na logikę, w każdym razie, ja tam nie liczę na to, że kiedy już będę mogła sobie coś odliczyć, to jeszcze ta ustawa będzie funkcjonować, o ile w ogóle przejdzie..
Capricorn - 2007-09-14, 15:04

Martuś napisał/a:
Jeśli tak 'ma być, jeśli przejdzie', jak piszesz Capricorn, to byłoby to dziwne tak na logikę, w każdym razie, ja tam nie liczę na to, że kiedy już będę mogła sobie coś odliczyć, to jeszcze ta ustawa będzie funkcjonować, o ile w ogóle przejdzie..


bo to nie jest ulga, w której musisz okazać jakiś rachunek (tak jak w przypadku internetu, vatu w budowlance, cokolwiek), tylko ulga za fakt posiadania potomstwa. Masz dziecko - odliczasz, i zadnymi rachunkami się nie okazujesz. Jest to pewna forma bonusu za trud wychowania nowego pokolenia obywateli. No i, gdy już wejdzie, obowiązywać będzie dopoki któraś ekipa rządząca jej nie zniesie, czyli, być moze, przez wiele lat (tak ajk np. stara duża ulga budowlana - dzięki niej wiele osób w ogóle nie płaciło podatku nawet przez 10 lat)

zojka3 - 2007-09-14, 18:25

Ania D. napisał/a:
Zojka, warto wziąć pod uwagę, że rodzice dzieci i tak dużo wkładają do kasy państwa (poza płaceniem podatku od wynagrodzeń) kupując wysoko opodatkowane ubranka, pieluchy, buciki, mebelki, jedzenie, zabawki, książeczki i mnóstwo innych rzeczy dla dzieci. To nie jest łaska pana, który coś zechciał dać ze stołu, bo te pieniądze są przez rodziców wypracowane. Nie jest to tani chwyt ekipy rządzącej, bo głosowała za tym 395 posłów. Życie wygląda inaczej, jak się nie ma dzieci, a inaczej, jak trzeba co miesiąc wydawać ogromne sumy na utrzymanie maluchów. A one za ileś lat będą pracowały na nasze emerytury, bo nasze wypracowane pieniądze idą teraz na bieżące wydatki. Utrzymanie dzieci jest bardzo kosztowne, a na razie to raczej państwo zarabia na tych wszystkich wydatkach, jakie ponoszą rodzice i ciągle jeszcze stara się zabrać więcej. Nie ma ulg podatkowych na ubranka, ksiązeczki etc. Utrzymanie dorosłej osoby nie jest tak kosztowne.


Nie chodziło mi o to, że Wam się nie należy. Macie dzieci, wydajecie pieniądze na ich utrzymanie i w przyszłości to one będą zarabiały na emerytury. I ja się z tym zgadzam, jakby można było sobie odpisać coś w zwiazku z nieposiadaniem dzieci to zrobiłabym to bez mrugnięcia okiem, bo nikt nie jest frajerem.
Chodzi mi o zupełnie inną sprawę a mianowicie uchwalanie ustaw korzystnych dla różnych grup ludzi właśnie w tym momencie i pomimo tego, że nie do końca są na to środki. Przecież nie jest tajemnicą, że emerytom się należy, nauczycielom, pielegniarkom czy rodzicom. I jak można to trzeba z tego korzystać, bo po wyborach nie będzie już tak "perspektywicznie".
No w sumie to, że obecny rząd zna się na rządzeniu jak ja na balecie wiadomo nie od dziś..nie ma co o tym nawet pisać chciałam tylko wyjaścić o co mi chodziło, bo napewno nie o to żeby kogoś urazić czy mówić, że komuś się nie należy.

Ewa - 2007-09-14, 18:48

hxxp://wiadomosci.onet.pl/1605961,11,item.html
kasienka - 2007-09-14, 18:56

Super, teraz jeszcze prezydent?
topcia - 2008-11-04, 02:26

Capricorn napisał/a:
hxxp://biznes.onet.pl/0,1600540,wiadomosci.html

nic mi się nie wyświetla :-/

Ewa napisał/a:
hxxp://wiadomosci.onet.pl/1605961,11,item.html

i tu też nic :-/
O co chodzi? O te 1145 zł?

Capricorn - 2008-11-04, 08:04

bo to linki sprzed ponad roku.

tak, chodzi o odliczenie od odprowadzonego do US podatku dochodowego kwoty 1145 zł za każde dziecko.

topcia - 2008-11-04, 12:47

Capricorn, dzięki ;-)
kasienka - 2010-04-11, 21:13

Odświeżam temat:

Co można w tym roku odliczyć od podatku i jak? jest ulga na dzieci, internet czy coś jeszcze?

excelencja - 2010-04-11, 22:06

internet i dzieci chyba tylko
kasienka - 2010-04-11, 22:07

ulga na dzieci mniejsza chyba niż w zeszłym roku, czy mi się wydaje? Program mi wszystko sam poobliczał...
alcia - 2010-04-15, 08:11

kasienka napisał/a:
ulga na dzieci mniejsza chyba niż w zeszłym roku

mniejsza.. Ja liczę "ręcznie", więc widzę co i jak.

topcia - 2010-04-16, 00:04

Z tego co wiem 1100 pln z kawałkiem

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group