| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek niemowlęcy - dziwne kupki i problem
kłapouchy - 2007-07-17, 10:43 Temat postu: dziwna kupka... Temat trochę ale dziś przy przewijaniu trochę się zaniepokoiłam, a w żadnej z książek nie mogę nic znaleźć...
Kolor i konsystencja jak zwykle, tylko pojawiły się takie dość liczne "serowate" białe grudki - jakby niestrawione mleko (takie mam skojarzenie). Młody jadł to co zwykle tj. cyc plus mleko modyfikowane (to samo od kilkunastu tygodni - Enfamil Premium) - poprzedni wieczór był mocno płaczliwy, co mu się rzadko zdarza.
Co to może być? nietolerancja mleka? - ale jeśli tak, to powinno się to chyba objawić wcześniej? a może to ja coś zjadłam?
Marcela - 2007-07-17, 11:54
Takie kupki tzw"musztarda fracuska" są w porządku - tak słyszałam od pediatry. Podobno dzeci karmione piersią takie właśnie mają. Moja córeczka robiła takie aż do momentu, kiedy zaczęła jadać inne rzeczy niż mleko z piersi. Nie wiedziałam, że to może być powód do zmartwienia.... A wcześniej nie były takie nigdy? Podobno powodem do niepokoju jest pojawienie się w kupce pasemek śluzu czy krwi albo nagła zmiana koloru na ciemny lub czarny.
agaw-d - 2007-07-17, 11:57
| kłapouchy napisał/a: | | ale jeśli tak, to powinno się to chyba objawić wcześniej? |
Nie twierdze, że jest to nietolerancja mleka, do tego trzeba chyba dłuższych obserwacji, ale z tego co czytałam, to może ona się pojawić po dłuższym czasie! U synka mojej znajomej objawiła się po prawie trzech miesiącach!
A jadłaś wczoraj coś nowego, lub w większej ilości!
Lily - 2007-07-17, 11:58
Niestrawione grudki są OK, to po prostu typowy dla niemowląt szybki pasaż jelitowy.
biechna - 2007-07-17, 14:52
...
Lily - 2007-07-17, 15:22
Wszystkie sztuczne mleka mają taki skład, a gdyby tak kobiece rozłożyć na czynniki pierwsze to też by wyglądało jak tablica Mendelejewa. Choć prawdę mówiąc czytałam to już kiedyś na opakowaniu i mnie przeraziło.
kłapouchy - 2007-07-18, 10:10
dzięki dziewczyny - takie grudki pojawiły się po raz pierwszy, dlatego się zaniepokoiłam, będę pilniej młodego obserwować na wszelki wypadek.
Wiem, że modyfikowane to nie jest najlepsze rozwiązanie i gdybym miała wystarczająco pokarmu nie sięgnęłabym nigdy po nie, ale póki co musimy je stosować
Ania W. - 2007-09-06, 12:49 Temat postu: dziwne kupki i problem Od jakiegoś czasu mam problem z kupkami Julci. W "pampersie" znajduję ich dziennie 5-6 plus tzw "kleksy". Karmę piersią na żądanie. Kupki są rozmazane o konsystencji kisielku w kolorze pomarańczowo-żółtym, a niekiedy z lekką zielenią i biało-żółtymi grudkami. Czy to jest biegunka, czy jakaś niedyspozycja jelitowa? Koleżanka z ulicy też miała podobny problem ze swoją córeczką wykryto u niej jakąś bakterię w jelitach,pediatra zapisała jej Lakcid na początek i coś później. Czy sama też mogę jej podać Lakcid? Czy może też to być reakcja organizmu na szczepionki, które podali jej w szpitalu?(starszy syn jest nieszczepiony tak jak Julcia tylko w szpitalu po urodzeniu-z mężem jesteśmy przeciwnikami szczepień a zaszczepili nam dzieci bo nie wiedzieliśmy o takiej możliwości o jakiej pisałyście w innym temacie, a tym bardziej w takim mieście w jakim mieszkamy taka adnotacja była by szokująca i spotkała by się z z wrogością lekarzy i pielęgniarek, a w przychodni jest nieco lżej napisać taką adnotację)
A ten problem to że prawdopodobnie córka może mieć alergię na mleko i jego przetwory,jaja,pomidory(nie spożywam) bo syn miał również. Muszę spróbować z dietą wegańską tyle że już wyleciało mi z głowy co karmiąca może jeść z wega produktów. Proszę o propozycje.
Humbak - 2007-09-06, 13:11
Ania, Kubuś miał biegunkę - robił kupkowe bączki za każdym razem, kupek trochę więcej niż zwykle i jak zrobił to nie kupkę a taką pianę.
Miał też zielonkawe kupki ale one same minęły. Mój też jest 'prawdopodobnie' uczulony na mleko... grudki to po prostu pokarm niestrawiony - zdarza się
A co masz na myśli mówiąc 'kleksy'?
Humbak - 2007-09-06, 13:13
A ja mam też problem z kupką... Kubuś dziś zrobił dwie takie śluzowate a w środku były cieniutkie białe długie tak na 2-3cm niteczki... i pachniały bułkami drożdżowymi! co to jest?
dynia - 2007-09-06, 13:27
| Humbak napisał/a: | A ja mam też problem z kupką... Kubuś dziś zrobił dwie takie śluzowate a w środku były cieniutkie białe długie tak na 2-3cm niteczki... i pachniały bułkami drożdżowymi! co to jest? |
Nie ma co się martwic te białe grudki lub niteczki to nie do konca przetrawione Twoje mleczko.Co do zapachu to moze pojadłas coś rozdymajacego lub jakiś owocowy nadmiar z Twej strony
Humbak - 2007-09-06, 13:32
Ufff... że grudki to wiedziałam ale niteczki... najadłam się strachu...
| dynia napisał/a: | | jakiś owocowy nadmiar z Twej strony |
oj chyba tak - dopóki kubusiowi nie zejdą krostki z ciała nie rozszerzam diety i niewiele pozostaje mi do zjedzenia... ale jem duuużo jabłek i gruszek - może te drugie...
dzięki ogromne dynia
dynia - 2007-09-06, 14:07
Nie ma za co
ajanna - 2007-09-06, 14:28
Ania: mój Olaf też na początku ciągle robił kupki albo mokre bączki - ciągle coś było w pieluszce. z tym, że konsystencja i kolor były prawidłowe - musztardowe, czasem troszkę zielone. teraz już się to samo unormowało i robi kupkę raz dziennie . co do diety, to jestem weganką od kilku lat. karmiąc jem praktycznie wszystko oprócz kapusty, orzechów, ostrych potraw i oczywiście napojów gazowanych.
kasienka - 2007-09-06, 14:35
pozwoliłam sobie scalić dwa tematy o kupach
DagaM - 2007-09-06, 15:06
| ajanna napisał/a: | | karmiąc jem praktycznie wszystko oprócz kapusty, orzechów, ostrych potraw i oczywiście napojów gazowanych. | a dlaczego nie jesz orzechów? Ja jem i nie widzę żadnych problemów u Ninki.
Ania W. - 2007-09-06, 17:37
| Humbak napisał/a: |
A co masz na myśli mówiąc 'kleksy'? |
Mam na myśli pieluszkę ubrudzoną niewielką ilością kupki, ot tak wypsnęło jej się przy gazach
[ Dodano: 2007-09-06, 18:43 ]
DagaM a czy jadasz soczewicę
Humbak - 2007-09-06, 17:53
AniuW to w takim razie może być biegunka ale wówczas musi być choć częściowo rozrzedzony stolec. Jeśli nie jest - to takie bączki się zdarzają
ajanna - 2007-09-06, 18:14
Daga: wydawało mi się, że po orzechach Olaf miał gazy . ale każde dziecko jest inne. a BTW nie jem też pszenicy i glutenu, ale to ze względu na Igora.
DagaM - 2007-09-10, 18:25
| Ania W. napisał/a: | DagaM a czy jadasz soczewicę | Jeszcze nie jadłam po porodzie, ale przymierzam się. Może jutro spróbuję...
| ajanna napisał/a: | | a BTW nie jem też pszenicy i glutenu, ale to ze względu na Igora. | Ma stwierdzoną alergię?
Ania W. - 2007-09-11, 15:00
ajanna ostatnio rozmawiałam przez telefon z pediatrą, do której chodzę z córką, opisałam jej sprawę i zaleciła mi podawanie 2x dziennie 1 ampułkę Lakcidu i 2/3 saszetki Smekty rozpuszczonej w 50 ml wody. Zauważyłam, że po Smekcie załatwia się waśnie raz dziennie a jak na dwa dni odstawiłam Smektę to stolec robił się taki jak przed podaniem go. Po prostu już nic nie wiem. Może taki stolec jest u niej normalny?
ajanna - 2007-09-12, 00:29
Aniu, wg mnie te rzadkie kupki u dziecka karmionego piersią są zupełnie ok.ostatnio opisałam je pediatrze (mam do niej 100% zaufanie) jako "musztardowe" i to potwierdziła . jeżeli małej nie boli brzuszek, nie ma kolek itp. to myślę, że wszystko jest ok. a nabiał moim zdaniem warto odstawić tak czy siak, żeby nie wywołać alergii
Daga: dr Pietkiewicz-Rok zabroniła mi glutenu i pszenicy. już przed ciążą kazała mi je ograniczać i Weronice też. pytała czy jadłam pszenicę w czasie ciąży - niestety jadłam, bo do niej nie chodziłam . no i teraz powiedziała, że Igor ma zniszczone kosmki jelitowe . mam nadzieję, że nie będzie całkiem bezglutenowy, bo kuchnia włoska jest pyszna
DagaM - 2007-09-12, 13:56
| ajanna napisał/a: | | dr Pietkiewicz-Rok zabroniła mi glutenu i pszenicy. już przed ciążą kazała mi je ograniczać i Weronice też. | No właśnie też cos o tym słyszałam, że w naszych dietach za dużo jest pszenicy i glutenu.
Humbak - 2007-09-12, 14:49
| neoaferatu napisał/a: | | inwazja grzybków |
jak to brzmi...
ale tak na serio - po pierwsze skąd? przed ciążą leczyłam sie z nich kilka miesięcy, w trakcie problemów ginekologicznych nie miałam, przez anemię od połowy ciąży nie jadłam produktów pszennych ani nierazowych, cukru minimum i to brązowego, mleka nie piłam. Teraz jem tylko żyto, orkisz, ryż i kukurydzę, cukru niemal wcale, nabiału wcale. Mały nie ma plesniawek. Kiedyś pisałaś że objawem są zmiany w paznokciach - ja ich nie mam. I grzyby?
Jak można je zbadać? W takim zwykłym labolatorium? I na obecność czego? po prostu grzybów?
dort - 2007-09-13, 13:39
badanie mykologiczne kału to sie zwie
Humbak - 2007-10-01, 11:48
Dziewczyny, moj Kuba już drugi tydzień ma zaparcia... robi kupę jedną na 2-3 dni po wielkim płaczu, kąpielach, masażach, a jak już wyjdzie to... taka mazia... kolor ok, ale jak podnoszę pupę to kupa to taki jeden wielki glut od pupy do pieluszki się rozciągający... byłam u lekarzy dwóch, nikt nie wie dlaczego tak, bierze Debridat na perystaltykę jelit, ale on nie pomaga... nie jem nabiału i glutenu, nie rozszerzyłam jak narazie diety odkąd ma te zaparcia (poza dodatkowo brokułem) i już mi ręce opadają, nie wiem jak mam mu pomóc...
spotkałyście się z czymś takim?
ajanna - 2007-10-01, 12:07
Humbak: Igorek przez kilka dni miał problemy z robieniem kupek i płakał, z tym, że jego kupki miały normalną konsystencję tylko wyjść nie chciały. pomagał mu masaż odbytu palcem i czopki homeopatyczne Spascupreel (z tym, że są dla dorosłych tylko, więc trzeba je dzielić/strugać). po 4 dniach problem zniknął, a dieta pozostała ta sama.
alcia - 2007-10-01, 12:32
| Humbak napisał/a: | | jeden wielki glut od pupy do pieluszki się rozciągający... |
od razu pomyślałam o nabiale... ale piszesz dalej że nie jesz. Dobrze zrozumiałam, że kupka jest śluzowata? Zazwyczaj wskazuje to na jakąś alergię czy nietolerancję pokarmową. A możesz dokładnie wylistować co już jesz?
Piszesz, że ma zaparcia... ale kupa nie jest twarda, więc to nie zaparcie!
Zaparcia mogą wskazywać na wiele różnych chorób, ale mniejsza o to, bo u Ciebie problem jest inny.
taniulka - 2007-10-01, 12:32
Humbaku Nadia przez 5 miesięcy nie robiła kup wogóle. Jedynie kiedy daliśmy jej czopek. Wszystko się zmieniło kiedy zaczęła raczkować. W ciągu 5 miesięcy może ze 2 razy zrobiła sama a tak to regularnie była na czopkach glicerynowych. Z tym, że czopek nawet nie musiał się cały rozpuścić, po jakimś czasie wylatywał cały.
Lily - 2007-10-01, 13:25
Żyto i orkisz też zawierają gluten, może to to? A może to tylko chwilowe problemy, oby.
Karolina - 2007-10-01, 16:27
Mia też ma śluzowate kupki, ale pachną ok;) nie drożdzowo ale kwaśno. Jutro do pediatry idziemy, w sumie nie podejżewałam alergii, jest normalna, czyli nie płacze, raczej spokojna. Boże teraz to się przestraszyłam.
[ Dodano: 2007-10-01, 17:31 ]
Zwłaszcza że sama chorowałam na celiakię. A to ponoć genetycznie się przenosi...
Lily - 2007-10-01, 17:40
Ale przecież grzybica to efekt przerostu candidy, a nie samej jej obecności, bo obecność jest powszechna.
Humbak - 2007-10-01, 19:23
| taniulka napisał/a: | | W ciągu 5 miesięcy może ze 2 razy zrobiła sama a tak to regularnie była na czopkach glicerynowych. Z tym, że czopek nawet nie musiał się cały rozpuścić, po jakimś czasie wylatywał cały. |
taniulka dokładnie tak...! ale lekarka mnie uprzedziła ze do czopków sie przyzwyczja wiec za czesto nie mozna... ale juz 4 raz musialam mu wymusic bo wrzeszczał wniebogłosy po 2 dobach bez... co to za diabelstwo? | alcia napisał/a: | | ale kupa nie jest twarda, więc to nie zaparcie | ja juz sobie wyobrazam ze te czopki mu miesnie odbytu nadwerezyły i inne takie... lekarka badała brzuszek i powiedziała ze czuc ze to zaparcia... | alcia napisał/a: | | alergię czy nietolerancję pokarmową. A możesz dokładnie wylistować co już jesz? | tak mysle ale kurka co? jem ziemniaka, marchew, cukinie, cebule, pietruszke, dynie, brokuła, ogórek (rzadko), jabłko, słonecznik, siemie, ryz, kukurydze, jaglaną... wsio... | ajanna napisał/a: | | masaż odbytu palcem | spróbuję dzieki za rade czopków sie boje - co rusz to ida... | Lily napisał/a: | | Żyto i orkisz też zawierają gluten | lily, nie jem... | Karolina napisał/a: | | ale pachną ok;) nie drożdzowo ale kwaśno. | no mojemu drozdze juz przeszly... hehe chociaz tyle o tym ze sluz w kale to czytałam ale kupa glut za przeproszeniem to na necie znaleźć nie moge a lekarka tez nie wiedziała...
taniulka i tak mieliscie codziennie?
bardzo, bardzo jestem Wam wdzieczna za odzew
ajanna - 2007-10-02, 00:36
a propos czopków, to ja też najpierw użyłam glicerynowych. ale jak się sytuacja powtórzyła - tak jak u Was - Igorek po 2 dniach prężył się i płakał, skonsultowałam to z dr Pietkiewicz. powiedziała, że śmiało mogę tego spascupreela nawet 2xdziennie stosować, bo nie drażni sluzówki tak jak gliceryna, no i rozkurcza jelita. ja dawałam jeszcze 3 x. a potem już nie było potrzeby .
Humbak - 2007-10-02, 06:12
ajanna, w takim razie spróbujemy nie wiesz może czy w składzie nie ma niczego niepokojącego?
Ewa - 2007-10-02, 07:55
Humbak, a może popróbuj każdy z jedzonych przez siebie produktów odstawiać po kolei np. na tydzień. U mnie Gabryś był uczulony na ziemniaki, nie mógł ich w ogóle jeść dopóki nie skończył półtora roku. Też tego nie wyłapałam póki karmiłam piersią. Dopiero jak zaczął sam jeść stałe posiłki. Pamiętam, że nawet lekarze byli zdziwieni, chociaż jedna pani doktor mówiła mi, że spotkała się już z uczuleniem na marchewkę, więc różnie to bywa.
taniulka - 2007-10-02, 08:07
| Humbak napisał/a: | taniulka i tak mieliscie codziennie? |
Na początku obawiałam sie , że przyzwyczai sie do czopków, ale te czopki nawet sie nie rozpuszczały więc mała potrzebowała pewnego podrażnienia. Codziennie nie, wywoływałam jej kupę co 2 lub 3 dzień. I tak było bite 5 miesięcy a nawet chyba 6. Wszystko sie skończyło kiedy zaczęła raczkować. Ja jestem zwolennikiem czopka, dziecko sie nie meczy tylko bach i po sprawie w naszym przypadku świetnie sie sprawdziło. Tylko oczywiście dawaliśmy jej czopki glicerynowe dziecięce.
[ Dodano: 2007-10-02, 09:10 ]
Aha jeżeli chodzi o czopki to zdania są podzielone pomiędzy chirurgów i pediatrów. Tak nam powiedziała pani chirurg. Chirurdzy są jak najbardziej za czopkami a pediatrzy nie. To po wizycie i chirurga przestałam sie bać czoków i zaczęłam stosować regularnie.
Humbak - 2007-10-02, 10:34
| Ewa napisał/a: | | Humbak, a może popróbuj każdy z jedzonych przez siebie produktów odstawiać po kolei | Ewo, tak sobie też pomyślałam - na początek dziś cebula... wydawało mi się że przyjmuje ją ok, no ale zobaczymy | taniulka napisał/a: | | To po wizycie i chirurga przestałam sie bać czoków | ja sie jednak boję... no cóż czas pokaże... zebrałam Wasze posty i do roboty dzięki ogromne
Lily - 2007-10-02, 10:37
Czopki można dawać, byle nie więcej niż 1 dziennie. Jak dziecko jest niespokojne to Viburcol pomaga, też nie za dużo. Jula (moja siostrzenica) trochę tego wchłonęła i zdrowo wyrosła, też miała rozmaite trawienne problemy, bóle brzuszka, wrzaski
pao - 2007-10-02, 10:44
| Cytat: | | Cytat: | | To po wizycie i chirurga przestałam sie bać czoków |
ja sie jednak boję... no cóż czas pokaże... |
ja polecam lekki naciska na odbyt. takie masowanie solidnie pomaga maluszkowi
Karolina - 2007-10-02, 14:31
Dzisiaj była wizyta u pediatry, powiedziałam jej o tych kupach śluzowych. Ona na to, ze to może być nietolerancja, ale skoro dziecko normalnie przybiera ( 50 centyl więc ok), nie jest nerwowe to nic z tym nie robić. Nawet nic o wylkuczaniu produktów nie było. O szczepieniach napiszę w innym dziale.
[ Dodano: 2007-10-02, 15:34 ]
Na jakimś forum o dzieciach było o nietolerancji laktozy - można próbować dawać dziecku "drugie" mleko, czyli to rzadkie odciągnąć i karmić gęstszym, bo w nim jestmniej laktozy. Nie wiem na ile to jest zdrowe i wogóle...
ajanna - 2007-10-02, 16:47
Humbak: substancją nośną jest tam "tłuszcz obojętny" cokolwiek by to miało oznaczać, a poza tym zobacz:
hxxp://www.rodzinnaapteka.pl/index.php?products=product&prod_id=546
Humbak - 2007-10-02, 18:40
ajanna, dzięki | Karolina napisał/a: | | można próbować dawać dziecku "drugie" mleko, czyli to rzadkie odciągnąć i karmić gęstszym | słyszałam o tym ale wtedy niewiele mi tego mleka zostanie chyba narazie odpada... | Karolina napisał/a: | | skoro dziecko normalnie przybiera | przybiera tak sobie, 180g w 1mies, 720g w 2gim... nerwowy nie jest ale jak dzis rano wypocił kupę to od popołudnia płacze i jest na cycu... sama nie wiem... narazie szukam czy uczulony na coś co jem, może samo przejdzie...
Karolina - 2007-10-03, 07:42
Kochane biedactwo...cierpienie dziecka to masakra, Humbak nie poddawaj się, jak Mia miała kolki myślałąm,ze będzie tak w nieskończoność. Pokombinujesz z dietą i może faktycznie coś z tego wyniknie pozytywnego:)
Kubuś będzie coraz starszy i lepiej będzie trawił. Powodzenia i cierpliwości:)
Humbak - 2007-10-03, 11:33
karolina, mam nadzieję dzięki
Karolina - 2007-10-09, 09:37
U nas winowajcą okazało się mleko sojowe. A takiego miałam smaka na nie
Ania D. - 2007-10-09, 12:24
Karolina, spróbuj może innego mleka. Bardzo smaczne jest migdałowe, z nerkowców, czasem robię kokosowe (gotuję wiórki, potem miksuję je z wodą, odsączam na sitku i ponownie masę stałą miksuję). Dobre sa i inne mleczka, ale one już mają bardziej smak orzechów lub pestek, z których są robione. Te pierwsze trzy są najbardziej uniwersalne.
Karolina - 2007-10-09, 12:37
Ania, ja się właśnie przestawiłam z migdałowego:) Robiłam także migdałowo-kokosowe, ale miałam zgagę po kokosie. Robiłam jednak z surowego kokosa, może dlatego.
Ania a czy ty dajesz Pawełkowi tofu? Mam duży dylemat związany z Tymkiem - my w sumie odeszliśmy od nabiału i jajek. Jednak nie mam odwagi nie dawać tego Tymkowi. W sumie dajemy mu tylko jajka, jogurt naturalny. I to też nie codziennie. Ile tofu można dawać dwulatkowi, bardzo mu smakuje może jeść w opór.
Ania D. - 2007-10-09, 12:56
Karolina, dajemy Pawełkowi tofu. Bardzo lubi, a ja uważam, że to dobre białko i warto je czasem umieścić w menu. Nie gości u nas często, może raz na 4 tygodnie lub rzadziej. Pawełek tak lubi, że jak zrobię, to sam sobie wyjada z miseczki. Dlaczego boicie się dawać tofu?
Jeśli chodzi o ilość. W dniu, kiedy ma być na obiad tofu to staram się, by pozostałe główne posiłki nie były bardzo przebiałczone. W zasadzie pozwalam zjeść Pawełkowi tyle, na ile ma ochotę (z puli przeznaczonej na posiłek dla nas wszystkich). Bardzo smakuje mu tofucznica (robię z dużą ilością cebuli, w sezonie jeszcze z pomidorami), wkruszam mu do zupy (zwłaszcza takich zielonych, np. z jarmużu czy brokuła, ładnie wygląda na talerzu), czasem zjada z chlebkiem i domowymi powidłami śliwkowymi lub z kiszonkami. Nie dostaje do jedzenia na talerzyk jak biały ser, zawsze jako dodatek do potrawy lub na chleb. W sumie więc nawet jak zje dużo np. tofucznicy, to nie jest to samo białko, tylko z warzywami.
orenda - 2009-02-13, 22:09
Podłączę się pod temat.
Od kilku dni Zoja robi kleksy, co tylko puści bąka. Wcześniej śliczne niemowlęce kupki . Może wszystko razem się nałożyło, bo też smarka i trochę podziębiona jest.
Pytanko do tych, co pisały, że ich dzieci tak miały: przeszło?
notasin - 2009-02-13, 23:18
u nas generalnie przeszlo, choc czasem, co jakis czas w sensie, zdarza sie do dzis
Lily - 2011-05-13, 17:29
| Jenny napisał/a: | | Jak poznać biegunkę, jeśli to biegunka? | Może być tak, że na środku jest trochę bardziej zwięzłej kupy, a wokół duża mokra plama. A jak z wagą? Możesz ewentualnie probiotyk podać, jeśli poza tym nie ma żadnych innych zastrzeżeń.
MartaJS - 2011-05-13, 19:54
Z tego co pamiętam, żeby można było mówić o biegunce u niemowlaka, musi być wyraźnie większa częstotliwość, często zmieniony zapach, kolor (np. na zielony), konsystencja (wodniste, pieniste), i może zawierać różne rzeczy (krew, niestrawione resztki jedzenia, śluz).
notasin - 2011-05-13, 22:47
zapach się ponoć zmienia na bardzo nieprzyjemny
a zielone też normalne, zależy jaki to odcień zieleni
moim zdaniem to nie biegunka, myślę, że jak będzie miał (jeśli będzie miał) biegunkę, to raczej nie będziesz miała wątpliwości
co do konsystencji - jego układ pokarmowy jeszcze się rozwija, ma prawo takie kupki wydalać, moim zdaniem to normalne, ale oczywiście na tyle, na ile mogę coś oceniać nawet tego nie widząc
no właśnie, zaufanemu pediatrze można pokazać pieluchę "z zawartością" coby rozwiał wszelkie ewentualne wątpliwości
koko - 2011-05-14, 06:02
Jenny, moja mama mówi, że kupa-biegunka jest bardziej "śluzowata", a nie rzadka, jak u dorosłego. Jeśli jest po prostu rzadka, wodnista, ale bez piany i śluzu, to może raczej zależy to od twojej diety i faz laktacji, a nie kłopotów trawiennych u synka?
amie - 2011-07-26, 21:38
Proszę o poradę, bo nie wiem co robić Moja córka po pestkach : słonecznika, dyni, siemieniu lnianym i czasem kaszy jaglanej ma ciemnozieloną kupkę i to prawie każdą w ciągu całego dnia. To raczej nie jest normalne...Córcia ma ponad 8 miesięcy i nadal karmię Ją piersią.
koko - 2011-07-26, 22:00
amie, ale boli ją coś? konsystencja jest nie taka, jak trzeba? Olej dyniowy też jest ciemnozielony, może to po prostu zabarwienie od produktów, które je? No wiesz, jak ... po burakach np?
MartaJS - 2011-07-27, 06:52
Po każdym z tych produktów osobno? A w jakich ilościach? W jakiej postaci je podajesz? To raczej nie są rzeczy alergizujące.
Ja jeszcze nie podawałam pestek, po jaglance kupka jest ok.
amie - 2011-07-27, 09:12
| MartaJS napisał/a: | Po każdym z tych produktów osobno? A w jakich ilościach? W jakiej postaci je podajesz? To raczej nie są rzeczy alergizujące.
Ja jeszcze nie podawałam pestek, po jaglance kupka jest ok. |
Przeważnie podaje po 2 różne rzeczy, np. słonecznik i dynia i wtedy są te zielone kupki. Nie daję tego dużo. Najpierw namaczam na noc po osuszeniu miksuje i dodaje do potraw.
Raczej nic Ją nie boli. Kupki mają dobrą konsystencje, ale ten kolor
|
|