| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Dziecko i cywilizacja - leki w zasięgu dziecka
Wretka - 2012-02-03, 13:04 Temat postu: leki w zasięgu dziecka Pomóżcie mi znaleźć jakieś artykuły o przypadkowych zatruciach lekami.
Mieszkam teraz jakiś czas u mojej mamy, a potem pewnie Witold będzie ją często odwiedzał. I moja mama trzyma leki po prostu przy łóżku. Już dwa razy do tej pory umawiałam się z nią, że będzie je chować; raz sama je odstawiałam je poza zasięg dziecka, ale mama znowu je sobie ustawia przy łóżku. Tak jej wygodnie, zaraz po obudzeniu je brać, ale potem wstaje z łóżka i czasem zostawia Witolda samego w pokoju. Upiera się, że Witold wie, że ich nie wolno brać.
A ja się boję. Ja też nie spodziewam się, że je będzie jadł, ale uważam, że nie można tego wykluczyć. Co myślicie?
Chciałam znaleźć w sieci artykuły o przypadkowych zatruciach lekami, ale coś mi nie wyskakują. Może to się jednak nie zdarza?
gosia_w - 2012-02-03, 13:09
Wretka, a może dałoby się te leki zapakować w jakieś pudełko, trudne do otwarcia? Mama miałaby blisko, a Witek by nie otworzył.
maharetefka - 2012-02-03, 13:30
| Wretka napisał/a: | | Witold wie, że ich nie wolno brać |
moja siostra (jak miala 4-5lat) tez wiedziala, ze nie wolno , ale zjadla na raz wszystkie tabletki z szafki (na szczescie prawie same witaminy i paracetamol) i skonczylo sie plukaniem zoladka. na zimne lepiej dmuchac i schowac.
olgasza - 2012-02-03, 13:33
hxxp://etox.2p.pl/biblio.html?str=7
Mikarin - 2012-02-03, 14:09
hxxp://www.grupy.senior.pl/Zatrucia-lekami-wsrod-dzieci,t,99844,2.html - jak to dziecko chciało się napić płynnej parafiny...
hxxp://www.fakt.pl/Dzieci-zatrute-lekami-Obydwoje-nie-zyja-Dramat-w-Opolu,artykuly,71071,1.html - matka dała dzieciom leki, nie przeżyły nawet po odwiezieniu do szpitala
hxxp://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,103617,7005244,Piecioro_malych_dzieci_zatrulo_sie_lekami_psychotropowymi.html - ktoś wywalił leki, dzieci myślały, ze to cukierki - a to się zdarza bardzo często
Trzy pierwsze, bo chyba twoja teściowa potrzebuje drastycznych przykładów...
hxxp://www.pctox.pl/e107_files/downloads/Zatrucia-dzieci.pdf - tu masz PDF dokładnie o tym,jak się trują dzieci, w jakich okolicznościach i co je może zatruć.
[ Dodano: 2012-02-03, 14:13 ]
| Wretka napisał/a: | | Upiera się, że Witold wie, że ich nie wolno brać. | Bujda na resorach! Leżałam w szpitalu z dzieckiem, które łyknęło sobie płynu do mycia naczyń, ledwo co nie zwymiotował własnego żołądka. kolega mój w liceum łyknął sobie w garażu oleju napędowego - bo miał kolor jakiegoś kolorowego napoju i był w butelce po tymże napoju, a chłopak pomagał ojcu w garażu. Miesiąc był na odtruciu i podtrzymaniu. 1,5 roczna córa kolegi (na CHWILKĘ się odwrócili) próbowała się najeść farby do włosów rozmieszanej w miseczce, bo miało wygląd kremu czekoladowego i dziecko myślało, ze czekolada.
| Wretka napisał/a: | | Chciałam znaleźć w sieci artykuły o przypadkowych zatruciach lekami, ale coś mi nie wyskakują. Może to się jednak nie zdarza? | T osie zdarza bardzo często. Moja matka pracuje w szpitalu i jak jeszcze był u nas szpital dziecięcy, to co trzecie dziecko było podtrute nawet zwykłym Apapem czy Ibupromem - bo to też można przedawkować. olgasza dała dobre zestawienie, że nawet Rutinoscorbin można przedawkować - i to czasami ze skutkiem śmiertelnym.
MartaJS - 2012-02-03, 14:14
Córka znajomych, lat 8, cała buteleczka wit. C. Wiedziała co to, wiedziała że leków nie wolno, no ale przecież wit.C mama sama jej dawała, nie? Płukanie żołądka.
Mikarin - 2012-02-03, 14:16
Ja mam wszystkie leki zapakowane do pudełka po szynszylowym jedzeniu - albo do zwykłego pudełka zamykanego hermetycznie, byle by tylko było to opakowanie solidne i w miarę duże. Zanim maluch sobie z tym poradzi, opiekun powinien zareagować, ale dzieci bywają mega sprytne
majaja - 2012-02-03, 15:30
| Mikarin napisał/a: | | hxxp://www.fakt.pl/Dzieci...ly,71071,1.html - matka dała dzieciom leki, nie przeżyły nawet po odwiezieniu do szpitala | ale to akurat to przykład rozszerzonego samobójstwa, to nie to
[ Dodano: 2012-02-03, 15:34 ]
A tak w ogóle to współczuję, prakycznie będzie pewnie pomyśleć o opakowaniu akceptowalnym przez mamę, którego Witek nie otworzy. Swojej kiedyś próbowałam wytłumaczyć, że nie wolno dawać dzieciom aspiryny w żadnej postaci, beznadziejna sprawa.
Wretka - 2012-02-03, 22:23
dzięki dziewczyny.
| maharetefka napisał/a: | | moja siostra (jak miala 4-5lat) tez wiedziala, ze nie wolno , ale zjadla na raz wszystkie tabletki z szafki | no właśnie czegoś takiego boję się. przecież to zwykła rzecz, że dzieci czasem robią coś, czego nie wolno.
neoaferatu - 2012-02-04, 22:12
hahaha - 2012-02-28, 15:53
wlasnie otworzyliscie mi oczy do tej pory myslalam ze moja 4,5 roczna corka nie zrobi nic nieoczekiwanego i oczywiscie i niestety ma dostep do lekarstw ale glownie do syropow dla dzieci ktorych nawt ja nie potrafie od razu otworzyc ale dzieci sa sprytne.po przeczytaniu waszych postow od razu schowalam wszystko wiadomo dziecko to dziecko nie oczekujmy zeby myslalo jak dorosly.dzieki.
alma58 - 2012-04-04, 23:10
Mój prawie czterolatek jest ostrożny i nie bierze dziwnych rzeczy do buzi, ale mimo wszystko leki mam wysoko. I długo jeszcze będę miała.
Pamiętam jak miałam z 7-8 lat, to najadłyśmy się z sąsiadką polopieryny. Na szczęście nic nam nie było, ale chodzi o to, że wiedziałyśmy, że leków samemu nie można brać, a mimo to wziełyśmy. Zaczęło się od zabawy, która więcej przegryzie.
także Wretka uświadom mamę i nie zostawiajcie lepiej tych leków nisko. Na 99,9 % nic się nie stanie, ale jak poczytasz o wypadkach dzieci, to okazuje się, że wypadki zdarzają się w ułamku sekundy, gdy rodzic się odwrócił na chwilę! więc lepiej nie ryzykuj
Pozdrawiam
|
|