wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogłoszenia drobne - Prosze o pomoc w wyprawce dla noworodka.

laupina2 - 2012-02-11, 17:17
Temat postu: Prosze o pomoc w wyprawce dla noworodka.
Witam,głupio się przyznawać i prosić w momencie obcych ludzi o pomoc..

Ale zostałam samotną matką,dzidzia przyjdzie na świat z końcem sierpnia.

Partner nas zostawił bo stwierdził,że dziecko popsuło wszelkiego rodzaju jego plany życiowe i odszedł do kochanki.W ostatniej rozmowie powiedział do mnie jak usuniesz to dam Ci na to pieniądze jak nie to urodzisz sobie i wychowasz.W sądzie rodzinnym dowiedziałam się,że przysługuje mi zasiłek zabezpieczający kobietę ciężarna (złożyłam papiery sprawa się odbyła ,a partner w odwecie powiedział ,że to nie jego dziecko i nie mogą mi przyznać.Następna sprawa ma się odbyć po narodzeniu dziecka w kwestii ustalenia ojcostwa-test DNA,później alimenty.

Ja jestem osobą nie pracującą oraz posiadam dokumentacje,że nie wolno mi pracować ze względu na zły stan zdrowia obecnie jestem na utrzymaniu rodziców(taty bo mama nie pracuje).Moje leczenie jest drogie więc ciągniemy od 1 do 1 a i tak często brakuje.Proszę z góry mnie nie osadzać ,że dałam sobie zrobić dziecko bo z partnerem nie byłam dzień,miesiąc ani rok tylko znacznie dłużej i nic nie wskazywało ze okaże się tchórzem kiedy dowie się o ciąży

Dlatego dobrych ludzi proszę o pomoc w zebraniu najpotrzebniejszych rzeczy dla maluszka tj,ciuszki,pampersy,pieluchy,kocyk,łóżeczko,wózek,fotelik itp

Najlepiej gdyby osoba która chcąca pomóc była z Wrocławia,nie stać mnie teraz na przesyłki.


Pozdrawiam Paulina z córcią

kamma - 2012-02-11, 21:49

laupina2, współczuję sytuacji...
Niestety nie pomogę zebrać wyprawki, bo akurat ostatnio wszystko oddałam.
Po przeczytaniu Twojej wiadomości przyszła mi do głowy taka myśl. Alimenty to jedno, ale jeśli ojciec dziecka jest taki draniowaty, to może lepiej niech nie figuruje w akcie urodzenia? Bo będzie Ci bruździł, stwarzał problemy przy podejmowaniu decyzji odnośnie dziecka. Chyba, że będzie całkowicie pozbawiony praw rodzicielskich, ale nie wiem, czy taka sytuacja wystarczy sądowi, żeby go pozbawić.
Trzymaj się, jak będę miała jakieś możliwości pomocy, to będę o Tobie pamiętać.

laupina2 - 2012-02-11, 22:50

To jest tak,że dziecko dostanie moje nazwisko acz kolwiek on będzie figurował jako ojciec w dalszych papierach.Okazał się ch..em ale to nie znaczy,że dziecko nie może znać swojego ojca.Po prostu czuła bym się jakoś nie porządku do dziecka.
Będę się starać o ograniczenie praw dla ojca,zresztą on już był rozwodnikiem i ma córkę z poprzedniego związku to dziecko jest raz u niego raz u mamy.Szkoda mi tej dziewczynki ma bardzo zjechana psychikę taką tułaczką.. i wiem,ze jego była zona w razie problemów tez postara mi się pomóc bo to on od niej odszedł tez na wieść ciąży.Ona obecnie ułożyła sobie życie ja miotam się strasznie jeszcze..Boję się o to co będzie i jak sobie poradzę....

Agnieszka - 2012-02-11, 23:19

laupina2: ograniczenie władzy da Ci niewiele. Pogadaj z prawnikiem (bezpłatne konsultacje też są więc poszukaj w swoim mieście)
Pamiętaj, że odebranie praw nie zwalnia z obowiązku alimentacyjnego ale to szczegółowo wytłumaczy prawnik albo poszukaj informacji w necie.
Opieka naprzemienna często się sprawdza i jest jednym z rozwiązań proponowanych (u nas mało popularne) - oczywiście wszystko zależy od stabilności emocjonalnej i relacji rodziców.

laupina2 - 2012-02-12, 00:15

Dzięki Agnieszko za podpowiedz skontaktuję się w takim razie z jakimś prawnikiem w swojej okolicy.Chodź sąd rodzinny tez udzielił mi dużo cennych rad jak mam już teraz postępować i za co zbierać rachunki.
Bardzo mnie boli,że nas zostawił i czuje się bezkarny..myślał ze trafił na drugą która nie zna swoich praw,ale ja tak łatwo nie odpuszczę...choć wiem ,że stres jest mi teraz nie wskazany..

Agnieszka - 2012-02-12, 00:39

laupina2: tak z czystej ciekawości: jakiej pomocy spodziewasz się się po ex Twojego partnera? Piszesz jako kobieta więc czemu w profilu masz zaznaczone mężczyzna?
Pomocy prawnej (i nie tylko) możesz szukac i tu: hxxp://www.cpk.wroclaw.pl/kontakt.html

laupina2 - 2012-02-12, 00:49

z ex byłego partnera mam w miarę kontakt i wiem że w razie problemu udupimy go razem by nie czuł się bezkarny.Ją ubłagał po rozwodzie by alimenty nie były zasądzone przez sąd tylko by dawał dobrowolnie i teraz jest tak,ze raz daje raz nie.Ogólnie nie spodziewam się po niej wiele,ale zawsze chociaż coś..
Zaraz zobaczę w profilu co mi tam przeskoczyło,że mam mężczyznę.

Mikarin - 2012-02-12, 11:01

laupina2, moja koleżanka rozwiązała to w ten sposób, że "tatuś", który ja wyrolował tuż po urodzeniu drugiej córeczki w papierach widnieje jako NN. To się własnie nazywa u na s w Polsce "samotna matka" - inaczej temat jest drążony, są problemy z zasiłkami etc.
Ze swojej strony mogę Ci napisać - oprócz oczywiście również zachęty do zasięgnięcia porady prawnej - żebyś ch*ja udupiła na całej linii. Mój ojciec zostawił mamę po 21 latach małżeństwa, z 3 dzieci w domu (naście, ale jednak) na jednej pensji i odszedł sobie do młodszej, z którą ma teraz trzyletnie dziecko, moją najmłodszą siostrę, której do tej pory na oczy nie widziałam. Dodam przy okazji, ze mamę moją zmusił do aborcji czwartego dziecka. Rozwodzili się ponad 3 lata - robił mętlik w sądzie i dlatego babrało się to wszystko tyle czasu. Potem odebrał alimenty mnie i bratu. Argumentem było to, ze w Czechach z obecną żoną kupił mieszkanie, spłaca kredyt i na alimenty go nie stać.
Poza tym, nie wiem, czy wiesz, ale możesz podać do sądu partnera o alimenty dla siebie; argumentem tutaj jest Twój ciężki stan zdrowia. Podobnie, jak mój ojciec może o alimenty podać mnie w razie czego. Dowiadywałam się już na ten temat i okazało się, że nawet, jeżeli pozbawię go praw rodzicielskich do siebie - dalej wykazując pokrewieństwo może żądać ode mnie pieniędzy. Mama moja do 5 lat po rozwodzie również mogła starać się o alimenty na siebie od niego (również ciężki stan zdrowia), ale stwierdziła, że od kolesia nic nie chce.
Nie miej litości, kobieto. Zastanów się, czy w papierach ma być wpisany jako NN czy nie. Tobie i dziecku ułatwi to życie. Potem może się skończyć albo tak, jak z jego poprzednia zoną - szarpanie się i dziecko raz tu, raz tam. Poza tym pamiętaj, ze OJCIEC dziecka to ten, który wychowa; biologiczny często okazuje się po prostu dawcą spermy, więc nie wiem, czy jest sens potem robić dziecku wodę z mózgu, wozić do gościa w jedną i w drugą, zwykle kończy się to awanturami i ponownym ciąganiem po sądach etc. Wiele moich znajomych to przerabiało - facet odchodził, ale występował do sądu o odebranie praw rodzicielskich matce, żądał CODZIENNYCH widzeń z córkami (które były zasądzane) i inne, które szarpały nerwy i dzieci i obydwojga.

Rodzę w marcu. Mój facet, tak się akurat złożyło, stanął na wysokości zadania i jest ze mną. Jak Kubuś wyrośnie z jakichś ciuszków, odezwę się i poproszę Cię o adres.
W zaistniałej sytuacji, kobieto, zwykle to ofiarodawca pokrywa te grosze, które są kosztem wysyłki :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sytuacji - pozytywne dla ciebie i bąbla.

jaskrawa - 2012-02-12, 12:21

ja też bym wpisała NN. co innego jeśli dziecko zna ojca chociaż przez jakiś czas... ale ojca, który chciał aborcji dziecka, to chyba nie warto brać pod uwagę jako ojca... na co komu taki?
ale to jedynie moje zdanie, rób jak Ci sumienie każe.

co do pomocy - poszukam jakichś małych ciuszków, część porozdawaliśmy, ale na pewno sporo zostało. mamy też różne zabawki, grzechotki etc.. wózek mamy niestety pożyczony :(
napiszę Ci maila.

laupina2 - 2012-02-12, 12:39

Mikarin widzę ,że masz sporą wiedzę zaraz napiszę do Ciebie pm
Bo mam pewne wahania odnośnie NN.
W sumie nie spodziewałam się,ze od początku mnie tu miło przyjmiecie i będziecie chcieć pomóc zarówno,,prawnie,,jak i rzeczowo.
Serdecznie dziękuje i jak tylko wkleja się tutaj zdjęcia tak samo jak na innych forach to wkleję mom fasolkę z 1 usg ,a za tydzień kolejna wizyta:)

Mia - 2012-02-12, 12:51

Zgadzam się z przedmówczyniami i też radzę Ci wpisać NN w akcie urodzenia. Po prostu z obawy, że "ojciec" będzie w przyszłości zatruwał Wam życie... Biorąc pod uwagę jego zachowanie i historię z poprzednią żoną - jest do tego zdolny. Dziecka nie skrzywdzisz w ten sposób, bo w każdej chwili możesz mu opowiedzieć o ojcu, natomiast możesz oszczędzić Wam obojgu wielu kolejnych przykrości.

Mam termin na kwiecień, więc synek na pewno wyrośnie z części ciuszków do sierpnia - latem odezwę się na PW w sprawie wysyłki. Z akcesoriów może też coś wygrzebię. Najciężej będzie Ci chyba z większymi rzeczami, tzn. wózkiem i fotelikiem, ale w tej kwestii polecam hxxp://gieldamamy.pl]gieldamamy.pl - to portal wymiany bezgotówkowej, na którym możesz pozbyć się niepotrzebnych staroci (nie tylko dla dziecka, dziewczyny wymieniają się też książkami, swoimi ciuchami itd.), a za otrzymane punkty dostać za darmo właśnie fotelik albo wózek - zawsze jest tam ich kilka. Naprawdę polecam!
I główka do góry, wiem, że teraz jest Ci bardzo ciężko, ale wierzę, że wszystko się ułoży, a dzidziuś jednym uśmiechem wynagrodzi wszystkie troski!

neina - 2012-02-12, 20:30

laupina2, ja niestety pozbyłam się wszystkich niemowlęcych ciuszków i akcesoriów :-( Mam na większe dziecko (3 lata wzwyż - chłopiec), ale jak będziesz zainteresowana, daj znać. Jak dzidzia się urodzi to koniecznie się odezwij, czego jeszcze z potrzebnych rzeczy nie masz, popytam znajomych. Powodzenia!
excelencja - 2012-02-12, 21:48

laupina2, co do NN - każdy kij ma dwa końce.
Po pierwsze - w ten sposób zabezpieczasz Wasz spokój - jeżeli będzie miał prawa rodzicielskie (a w Polsce trzeba być przynajmniej pedofilem, żeby mieć je od początku nie nadane) - może nie pozwolić Ci na wyrobienie paszportu choćby, na wyjazd na wakacje, na wybór szkoły dla dziecka i tak dalej. Zabezpieczasz też dziecko przed jego żądaniami po latach.

ALE
Po drugie - pozbawiasz się szansy na alimenty, a w zasadzie nie siebie tylko dziecko, czyli jakieś 24 lata bez alimentów. Powiedzmy niechby to było 600 zł miesięcznie, daje to 172 800 zł. Czyli jakbyś odkładała na konto to dzieciak ma ładny start. Nie mówiąc już o tym, że czasem te 600 zł może Ci uratować tyłek.
Po trzecie - zobliguje ojca do utrzymywania kontaktu
Po czwarte - nie będziesz miała problemu 'co powiem dziecku jak spyta o tatę'

Rozważ to na spokojnie, pamiętaj, że jeżeli raz dasz mu prawa, niełatwo będzie je odebrać. I generalnie nie podania danych partnera w akcie, nie znaczy, że dziecko ma nie wiedzieć, kto jest jego ojcem biol.

Powodzenia

Po ciąży też nie będziesz mogła pracować?

maharetefka - 2012-02-12, 23:14

excelencja napisał/a:
może nie pozwolić Ci na wyrobienie paszportu choćby

skad ja to znam :roll:
podpisuje sie rekami i nogami pod excelencja

laupina2 - 2012-02-13, 13:39

excelencja po ciąży też nie będę mogła pracować mam lewostronny zanik mięśni.Obecnie dla dobra dziecka przerwałam leczenie i rehabilitacje,ale zaraz po wrócę do tego i będę kontynuować. Ogólnie z ręką w miarę daję radę,ale na nogę często mocno kuleje.
Gdzieś w młodszych latach prawdopodobnie się przedźwigałam naście razy,bo wszystko idzie od kręgosłupa. Nie mogę ani za długo siedzieć,stać a śpię w przeróżnych pozycjach by tylko pozbyć się bólu.

excelencja - 2012-02-13, 13:52

laupina2, Rozumiem, że leczenie i rehab jest konieczne, ale to nie wyklucza jakiejś tam pracy, choćby dorabiania. No wiesz - możemy dać Ci 'rybę' tylko, że Tobie jest potrzebna wędka.
Są różne szkolenia dla bezrobotnych itp - pomyśl o tym, co mogłabyś robić, żeby się utrzymać. Przed Tobą jakieś 60 lat życia, no coś trzeba robić.

A ja spróbuję jakieś rzeczy dla Ciebie zebrać.

laupina2 - 2012-02-13, 16:56

Ale ja nie powiedziałam nigdzie,że całe życie zamierzam nie pracować.Po prostu pierw po porodzie będę musiała uporządkować swoje zdrowie,a później iść do pracy.
Staram się w domu coś tam dorywczo szyć ,ale to nie jest szał.

koko - 2012-02-13, 17:41

laupina2, wybacz pytanie, ale czemu najpierw zwracasz się o pomoc na forum internetowym, na którym do tej pory się nie udzielałaś, a ludzie z niego rozsiani są po kraju, zamiast zwrócić się o pomoc do organizacji w Twoim mieście, które świadczą taką pomoc?
laupina2 - 2012-02-13, 18:17

No nie do końca zgodzę się z Twoją wypowiedzią szukam wszędzie tz po znajomych itp a nie tylko tutaj.I jak byś czytała watek gdzie się przedstawiałam to byś wiedziała,że od 2 lat udzielam się na innym forum i tam pomagałam do tej pory,tylko tam gdzie się udzielałam to nie forum o dzieciach i wege tylko samo zwierzęce.
Druga sprawa jest taka ,że za czasów jak było lepiej po działalności chcieliśmy(rodzice) po oddawać rzeczy do domów samotne matki,domu Alberta itp i nikt tego nie chciał pogonili nas gdzie pieprz rośnie i powiedzieli,że jak chcemy coś dać to pieniądze albo rzeczy nowe a nie używane..no i stało się tak ,że większość rzeczy poszło do kontenera pck i długo nie musieliśmy czekać by zobaczyć te rzeczy na aukcjach internetowych i lumpeksie.
Pck użycza kontenery ludzi właśnie z takimi lumpeksami,a tamci dają im tylko parę groszy za użyczenie kontenera.Niestety taka prawda,kontener pck mam do dziś pod nosem i sami pracownicy się do tego przyznają ,że to wszystko idzie na lumpeksy.

Natomiast to,ze proszę to nie zbrodnia lepiej się przyznać,że nie mam niż później miało by dziecko mieć źle,być głodne i biegać z gołym tyłkiem.Wiadomo cześć kupię sama trochę pomogą rodzice,ale na wszystko nie starczy.

koko - 2012-02-13, 18:24

Wybacz, dla mnie ta odpowiedź brzmi dziwnie. Ale to miłe, że wiele osób chce Ci pomóc.
MartaJS - 2012-02-13, 18:31

Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego. Łatwiej byłoby mi szukać pomocy w internecie, wśród mniej lub bardziej znanych ludzi, ale nadających plus minus na tych samych falach, niż u pań w caritasie.
Agnieszka - 2012-02-13, 19:34

Dla mnie pytanie koko jest zasadne. Z dystansem podchodzę do Twoich wypowiedzi pewnie nieufnośc mam na drugie.
excelencja - 2012-02-13, 19:37

też bym nie poszła do caritasu.

Super, że szyjesz.
Może jeśli szyjesz coś ciekawego, to znalazłby tu się rynek na to, a można i aukcje na allegro wystawić, wtedy łatwiej sprzedać.

Pytam o ciuszki małe znajomych - póki co nie ma- ale myślę, że coś się znajdzie :)

Gudi - 2012-02-13, 19:46

laupina2 napisał/a:
Staram się w domu coś tam dorywczo szyć ,ale to nie jest szał.
excelencja napisał/a:
Może jeśli szyjesz coś ciekawego, to znalazłby tu się rynek na to, a można i aukcje na allegro wystawić, wtedy łatwiej sprzedać.


Pieluszki wielorazowe lecą jak ciepłe bułeczki :)

laupina2 - 2012-02-13, 20:25

Jak ktoś nie chce pomóc to niech nie pomaga ,ale niech mnie tez na zapas nie ocenia.
Śmiało mogę na pm podać adres i któraś z Was może przyjechać i zobaczyć jak wygląda sytuacja i opowiedzieć na forum.
Ja nie mam nic do ukrycia ,ale ,,3 ton,, kartoteki lekarskiej nie bede tu wklejać,bo i tak by jej nikt nie czytał,a nawet jak przejrzy to i tak niewiele zrozumie...

To zdjęcie malucha z pierwszej wizyty.
hxxp://imageshack.us/photo/my-images/849/dscn7787816x612.jpg/]

A to rzeczy które szyje:
czaprak i owijki dla konia zdjęcia przykładowe bo modele szyje różne.
hxxp://imageshack.us/photo/my-images/18/655310861.jpg/]

hxxp://imageshack.us/photo/my-images/580/657398961.jpg/]

hxxp://imageshack.us/photo/my-images/194/658532023.jpg/]

oraz derka i owijki tak samo zdjęcie przykładowe bo modele rożne:
hxxp://imageshack.us/photo/my-images/85/obraz075r.jpg/]

dla szukających pretekstu przy czaprakach zamazałam nick z allegro byłego,ja osobiście nie posiadam tam konta.

jaskrawa - 2012-02-13, 21:23

ja też zamierzam pomóc. kasy nie wpłaciłabym "w ciemno", prywatnej osobie, której nie znam. ale rzeczy dla noworodka? nie sądzę, aby prośba była nieszczera. po co ktoś miałby przyjmować używane dziecięce ciuszki? na sprzedaż? bez sensu. ludzie na próżno próbują opchnąć różne rzeczy na allegro i chyba jest dość ciężko (koleżanka próbowała i zarobiła dosłownie parę złotych, a tylko się na pocztę nałaziła). zazwyczaj ciuchy dla dzieciaków dostaje się od rodziny/znajomych, jeśli nie mamy za dużo forsy, a trochę nowych sobie kupujemy w zależności od możliwości finansowych. mało kto kupi używane rzeczy po dziecku w necie. jeśli już krążą po forach, znajomych z blogów itd.
nie obraźcie się, ale skoro nie macie zaufania do dziewczyny, to po prostu zignorujcie wątek.

KasiaQ - 2012-02-13, 21:37

laupina2 zerkaj na tablica.pl tam zdarza się, że ludzie oddają akcesoria za darmo, mieszkasz w pobliżu takiego miasta, gdzie na pewno uda ci się coś wyhaczyć ;-)
ja też wszystko co mogłam oddałam bratowej dla jej córeczki...

Lily - 2012-02-13, 21:38

jaskrawa napisał/a:
mało kto kupi używane rzeczy po dziecku w necie
Na allegro można kupić wielkie pakiety i sprzedają się całkiem dobrze. hxxp://allegro.pl/listing.php/showcat?id=89531&order=bd&change_view=1 Ale to tak a propos używanych ciuchów, nie jestem podejrzliwa wobec nowej forumowiczki.
squamish - 2012-02-13, 21:42

Agnieszka napisał/a:
Dla mnie pytanie koko jest zasadne. Z dystansem podchodzę do Twoich wypowiedzi pewnie nieufnośc mam na drugie
ale pzrecież nikogo obcego nie wpuszczasz na chate ani nie pozyczasz kasy.Jeśli ktoś coś oddaje tzn że nie jest mu juz to potrzebne i nie chce na tym zarabiać wiec szczytem egoizmu byłoby robienie z tego afery.Ja jeśli coś daje to bezinteresownie ,nie snuje w umyśle czarnych scenariuszy a po co ,a gdzie ,jak i dlaczego ,to juz mnie nie interesuje.

Mam wózek ,starego ale jarego adbora na pompowanych kołach.Na wertepy niezastąpiony!Do sierpnia mnoga czasu wiec moze Ci sie lepsza fucha trafić ,w każdym razie jak coś bedziemy w kontakcie .Ciuszkami też sie chętnie podziele bo mam tego całe mnóstwo ,jak sie zrobi cieplej wgramole sie na strych i zrobie rekonesans.
A szycie to mże być fajna fucha!

laupina2 - 2012-02-13, 22:01

Dziękuje za zrozumienie,a o pieniądzach nic nie pisałam i nie napisze nie chce od nikogo pieniędzy tylko jak to możliwe podzielenie się rzeczami dla maluszka.
A nawet w zamian jak jest tu jakaś mama z Wrocławia mogę się zaopiekować jakimś malcem w weekend jak by rodzice chcieli wyskoczyć do kina.Nie jestem zachlana i jak napisałam jednej z forumowicze na pm która zaproponowała wózek i nosidełko ,że jeszcze chwile poczekam z jej propozycją bo dostałam też inna ,a że dziecko będzie jedno to wezmę tylko 1 szt od kogoś w odpowiednim czasie.W zamian mogę dać wiele z siebie tylko trzeba chcieć mnie poznać a nie osadzać z góry.
Jak ktoś ma jakieś szablony jak coś uszyć dla maluszka bardzo poproszę,chodź szyję tylko z polaru może uda mi się coś wydziergać.

koko - 2012-02-13, 22:07

laupina2, dziewczyny, żebyśmy się dobrze zrozumiały: nie podejrzewam, że laupina oszukuje. Chodziło o coś zupełnie innego, ale nie będę już tego rozkminiać, bo nie o tym wątek. W kadym razie fajnie, że są ludzie wyrozumiali, którzy chcą pomóc.
excelencja - 2012-02-13, 22:24

laupina2, genialne te końskie akcesoria!
Zawiozę do mojej stajni zdjęcia!

jaskrawa - 2012-02-13, 22:36

Lily napisał/a:
jaskrawa napisał/a:
mało kto kupi używane rzeczy po dziecku w necie
Na allegro można kupić wielkie pakiety i sprzedają się całkiem dobrze. hxxp://allegro.pl/listing.php/showcat?id=89531&order=bd&change_view=1 Ale to tak a propos używanych ciuchów, nie jestem podejrzliwa wobec nowej forumowiczki.


no widzę, fakt. znajomej się nie udało zbyt wiele sprzedać, ale ona sprzedawała pojedynczo, to chyba rzeczywiście nie miało sensu. nie wiedziałam, że można kupić całe pakiety, w sumie nie szukałam nic nigdy na allegro z ciuchów, bo sami dostaliśmy tego od cholery od rodziny. tak czy owak - zestawy używane kosztują od kilkudziesięciu złotych do mniej więcej 150 (mówię o niemowlęcych, bo dla starszych dzieci to troszkę więcej nawet).. jak dla mnie żaden deal, żeby na forach oszukiwać i kombinować ;)

neoaferatu - 2012-02-13, 23:07

Hej Laupina 2 moja najmniejsza Aśka ma już ponad 2,5 roku, a dwie moje przyjaciółki rozmnożyły się w zeszłym roku, ale jak będę robić porządki to pewnie coś jeszcze znajdę może nawet mniejszego. A z której strony Wrocka mieszkasz bo ja w zachodniej.
laupina2 - 2012-02-16, 19:08

neoaferatu mieszkam na południowy-wschód.
moncylek - 2012-02-18, 15:46

Hej. Napisz na pw czego potrzebujesz. Mam poodkładane jakieś ciuszki po moich maluchach, to Ci wyslę:)
paulina - 2012-02-19, 15:13

a ja uwazam, ze to fajnie, ze tu piszesz z prosba o pomoc. wiele osob ma ciuszki po dzieciach i nie wie, co z nimi robic, a tu sie okazuje, ze sie moze przydac. ja jeszcze jedno planuje, wiec nie oddaje, ale jakbys chciala ciazowe ciuchy to cos na zbyciu, rozmiar około 38-40

[ Dodano: 2012-02-19, 15:19 ]
aha, i nawet jesli je sprzedasz - to spoko :) . ja nie mam czasu na wystawinie na allegro a wywalac szkoda. jestem zwolennikiem recyklingu społecznego i jak komus cos daję, to uwazam, ze ma prawo zrobic z tym, co uzna za stosowne: zuzyc, sprzedac, wyrzucic albo zjesc :mrgreen: bo dałam i dalej to juz nie moja brocha :mryellow:
a we wro sa dwa rodzaje porad prawnych: Centrum Praw Kobiet oraz darmowe porady prawne przy wydziale prawa i administracji na uniwerku, całkidem sensowne. a jakbys potrzebowala pomocy psychologa. to CPK

laupina2 - 2012-02-19, 17:14

Moncylek napisałam wczoraj pm.

Paulina obecnie zakupiłam jedne spodnie-ciążówki ale przydały by się drugie jeśli posiadasz takowe.
Co do drugiej części Twojego posta nie mam zamiaru nic sprzedawać tylko co najwyżej jak stanie się niepotrzebne to oddać komuś kto potrzebuje.

Z prawnikiem już się widziałam i dojdzie do wznowienia sprawy,która za 1 razem legła w gruzach i będę skarżyć z innego paragrafu.Co prawnik to inna metoda działania.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group