| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Nasze zdrowie - Jęczmienie pod powiekami
Karolina - 2007-09-08, 18:31 Temat postu: Jęczmienie pod powiekami Wyszedł mi wczoraj w jednym oku, dzisiaj w drugim. Boli jak mrugam, lekko spuchnięte. Co za dolglwości mnie napadły...Proszę o pomoc, bo do okulisty dopiro w poniedziałek, i to pewnie prywatnie. Co za czorty...
pao - 2007-09-08, 18:39
ponoć pocieranie zlotem pomaga. przynajmniej tak mnie leczono jak byłam dzieckiem.
Ewa - 2007-09-08, 19:21
| pao napisał/a: | | ponoć pocieranie zlotem pomaga |
Dokładnie. Mnie właśnie też coś oko pobolewa, więc co jakiś czas zdejmuję obrączkę i pocieram oko. W ten sposób od lat zatrzymuję na etapie pobolewania i zaczerwienienia, a jako dziecko nacierpiałam się z tym - z jednego schodziło, na drugim się pojawiało. Niestety wtedy nie znałam metody ze złotem, a żadna inna metoda nie działała.
kasienka - 2007-09-08, 19:29
U mnie w domu tez pocierało się obrączką, zazwyczaj jęczmień nawet nie wychodził...Najgorzej miałam mama, bo u niej czasem nie działało i miała spore jęczmienie co jakiś czas
rosa - 2007-09-08, 20:04
na mnie złoto nie działa
jęczmień mam bardzo często
kolega z pracy powiedział mi inną metodę, popularną w regionie skąd pochodzi, jest ona dla mnie zupełnie nielogiczna, ale skuteczna: trzeba na palcu zawiązać czarną nitkę
na mnie działa, może to siła sugestii
marysia - 2007-09-08, 21:01
| rosa napisał/a: | | trzeba na palcu zawiązać czarną nitkę |
Fajna metoda - tania i prosta
Malroy - 2007-09-08, 21:05
| rosa napisał/a: | | na mnie działa, może to siła sugestii |
gdzie tam ))
Ja mam podobną metodę na czkawkę, opatenowana przez mnie. Kładziesz lewą zaciśniętą dłoń na prawej piersi, po paru chilach najbardziej nawet uciążliwa czkawka znika
kasienka - 2007-09-08, 21:17
Właściwie co to jest ten jęczmień i skąd to się bierze, co?
Ewa - 2007-09-08, 21:33
| rosa napisał/a: | | trzeba na palcu zawiązać czarną nitkę |
Ja się spotkałam z tym, że to metoda na kurzajki
| Malroy napisał/a: | | Kładziesz lewą zaciśniętą dłoń na prawej piersi, po paru chilach najbardziej nawet uciążliwa czkawka znika |
O, muszę koniecznie wypróbować
bajaderka - 2007-09-09, 10:48
Karolina, na jęczmień pomagają ciepłe okłady, pamiętam mama kładła na oczy ciepły ręcznik kilka razy dziennie...pocierała także złotem...
jęczmień jest wynikiem zakażenia gronkowcami...
honey - 2007-09-09, 15:38
u mnie ..znowu pomaga niby....
juz nie pamietam czy dziala bo nie mialam ze 100 lat
pocieranie wlasna slina...
buba1235 - 2007-09-11, 00:46
cieple okladyz rumianku. Jak bylam dzieckiem dostalam cgyba 3 jeczmienie na jednej powiece. Bylo tak kiepsko, ze mieli juz mi powieke ciac...I mojej mamie lekarka polecila oklady z rumianku. Pomoglo! Teraz jak dostaje jeczmien tez stosuje ta metode.
Jędruś - 2007-09-11, 08:44
Zapobiegawczo: polecam podczas snu założyć opaskę na oczy a pod nią włożyć torebki herbaty ekspresowej (sucha herbata.). Herbata zawiera dużo tanin które działają przeciwzapalnie.
Jeżeli coś się już dzieje na powiece to najlepiej przykładać metalowy przedmiot wstawiony do zamrażarki (obrącza też może być) chodzi o to aby był bardzo zimny. Właśnie zimno powoduje kurczenie się naczyń krwionośnych i zapobiega dalszym uszkodzeniom tkanki (miejscowe zmniejszenie ciśnienia krwi). Podobnie w przypadku zimna na ustach.
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
Karolina - 2007-09-11, 08:50
Dzięki za pomoc, pocierałam złotym łańcuszkiem, bo zaobrączkowani nie jesteśmy:( Ale najbardziej pomogło mi pocieranie palcami. Tak jakby przestawało swędzieć i faktycznie w prawym oku prawie mi zszedł. Lewy się jeszcze trzyma.
Gronkowiec???Czy to zostaje do końca życia?
dynia - 2007-09-11, 17:36
Na mnie ww metody guzik skutkowały robił mi sie jeczmien wewnetrzny i musiałam zastosowac Oxycort A taki z narysowanym okiem w innym przypadku gdyby sie do konca wykluł dziad czeka interwencja chirurgiczna Wystrczyła aplikacja 3 dniowa 2x dziennie i pozbyłam sie tego swędzącego problemu
Cytrynka - 2007-09-14, 05:52
Na jęczmień też używam obrączki. Jako dziecko miałam gradówkę i skończyło się wycinaniem.
A co do czkawki: Kiedyś przyjechała do nas z wizytą teściowa. Dopadła mnie uporczywa czkawka, nic nie pomogało: ani wstrzymywanie oddechu ani picie wody ani strasznie przez męża. Teściowa powiedziała: Karina, bo Cię przestraszę. Przeszło natychmiast (dodam, że byłyśmy w napiętych stosunkach).
Karolina - 2007-09-14, 10:37
| Cytrynka napisał/a: | | Teściowa powiedziała: Karina, bo Cię przestraszę. Przeszło natychmiast |
Niezłe...
U mnie już ok, samo zeszło. Ale za to naciągnęłam sobie ścięgno w szyi
kasienka - 2007-09-14, 18:13
Moja mam też na czkawkę stosowała straszenie
|
|