| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - Ubranka dla niemowlaka
mabo85 - 2012-06-16, 21:58 Temat postu: Ubranka dla niemowlaka No jeszcze troszkę czasu mi zostało do porodu, ale nie powiem, że nie patrzę już na ubranka dla niemowląt. Zastanawiam się jaki rozmiar kupić przy kompletowaniu wyprawki???? Co polecacie? Jakie macie doświadczenia?
mimish - 2012-06-16, 22:20
mabo85, Zalezy od wielkosci dziecka przy narodzinach. Standard to rozmiar56, ja rodze male dzieci wiec na pierwsze dwa tygodnie uzywam 48 i 50. Najlepiej miec 5 kompletow ubran w najmniejszym rozmiarze. Dzieci szybko rosna i zanim sie obejrzysz a 56 bedzie za male. 62 cm tez mozesz zostac przy 5-7 kompletach. Zalezy tez jak u ciebie z praniem, suszeniem. U mnie czesto pada wiec bez suszarki ani rusz. Pralam 2 razy w tyg i takz ilosc mi wystarczala. Poza tym takie male dziecko bardzo sie nie brudzi.
moTyl - 2012-06-16, 23:37
| mimish napisał/a: | | Poza tym takie male dziecko bardzo sie nie brudzi. |
zależy jaki się trafi egzemplarz ja pamiętam częste zmiany ubranka z powodu ulewania i bardzo płynnej kupy przez częste mam na myśli 3-4 razy dziennie.
rozmiar 56 wystarczy jedynie na pierwszy miesiąc, więc nie warto zaopatrywać się w zbyt dużo ubranek w tym rozmiarze, no chyba, że jak u mimish dzieciaczek będzie malutki... my mieliśmy kilka bodziaków i śpioszków-pajacy w tym rozmiarze, ale głównie kupiliśmy rozmiar 62. u nas, ze względu na pieluszki wielorazowe pralka chodziła codziennie lub co drugi dzień, a i tak mieliśmy z 8 bodziaków i 8 śpioszków-pajacy, teraz mamy już więcej, bo podostawaliśmy sporo, ale się nie pozbywam, bo będzie nam łatwiej się zorganizować i nie będziemy się martwić praniem.
najłatwiejsze w obsłudze jest wszystko co się rozpina z przodu, a już koniecznie w kroku, żeby był łatwy dostęp do pieluchy
majaja - 2012-06-17, 00:04
Jeśli ty i ojciec dziecka urodziliście się w terminie mniej więcej to możesz się taką wagą, rozmiarem kierować kupując ubranka czyli jeśli ty byłam malutka to zaopatrz się w coś w rozmiarze 50, jak bardzo duża to nastawiaj się by mieć raczej 62 niż 56. Dla przykładu: ja byłam największym dzieckiem na całej porodówce, a ojciec ich też nie był mały i rozmiar 56 był za mały od razu po urodzeniu
MartaJS - 2012-06-17, 08:14
Moje dziecko urodziło się malutkie (2800 g), ale ubranka miałam 56, po prostu podwijałam rękawki na początku.
sunny - 2012-06-17, 11:07
Moja Ola urodziła się z wagą 3,2kg mierzyła 56cm, ale miała dość drobną budowę i większości ubranek 56 się topiła. Na początek miała 56 i nawet trochę 50. Ogólnie to myślę, że powinnaś kupić 56, ale nie za dużo, bo w razie czego zawsze można dokupić, można też dokupić mniejsze. Wszystko zależy od dziecka i od jego budowy. Moja znajoma ubranek 56 używała 3. tygodnie, ja ponad 1,5 miesiąca W dodatku rozmiar rozmiarowi nierówny i na pewno będziesz miała 56 większe i mniejsze.
Ja ma w tej chwili takie doświadczenie, że Ola prawie 2. miesiące chodziła w 56. potem niecałe 2. w 62, a teraz prawie z dnia na dzień skoczyła do 68.
mabo85 - 2012-06-17, 11:35
Wielkie dzięki dziewczyny za odpowiedzi No w sumie lepiej kupić większe niż za małe ) a jak będą mocno zaduże to się dokupi.
Mikarin - 2012-06-18, 10:35
Mi najbardziej na początku pasował zestaw kaftan + śpioch rozpinany w kroku, potem pajace i body w rozmiarze 62.
mój bąk musi miec skarpetki, bo strasznie mu nóżki marzną. Zaopatrz sie też w rożek - noworodka szybciej tym przykryjesz. Ja mam jeszcze dwa koce, ktore są non stop w ruchu.
Na chłodniejsze dni mamy kombinezon z nóżkami.
owca - 2012-06-18, 11:38
Ja planuję kupić zestaw na allegro z ciuszków używanych już przez inne dzieci. Są tam kategorie z rozmiarami, więc na pewno wyjdzie taniej niż cała wyprawka dla malucha kupiona w sklepie.
Co do "rozmiaru" dziecka to nie widać tego czasem na końcowych USG? Lekarz chyba przybliża wagę dziecka? Chyba, że zakup ciuszków planujesz już teraz:)
Mikarin - 2012-06-18, 14:11
owca, USG myli się o pół kilo w każdą stronę
mabo85 - 2012-06-18, 16:52
| owca napisał/a: | Co do "rozmiaru" dziecka to nie widać tego czasem na końcowych USG? Lekarz chyba przybliża wagę dziecka? Chyba, że zakup ciuszków planujesz już teraz:) |
Ja mieszkam w Norwegii i tu robią USG tylko raz w połowie. Będę musiała wyliczyć średnią ze mnie i męża albo zrobić prywatnie badanie.
owca - 2012-06-19, 11:04
Nie wiem właśnie jak to jest z tą średnią... Ja byłam "wagowym wcześniakiem" - tzn urodziłam się tydz. po terminie a ważyłam zaledwie 2 kg. Nie wiem ile mój mąż bo on nigdy nie pytał swojej matki.
U mnie było sporo "małych" dzieci, moja kuzynka np urodziła się jako wcześniak w ogóle. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale jej mama jest siostrą mojej. Jakie to będzie miało przełożenie u mnie, nie wiem...
KasiaQ - 2012-06-19, 11:14
co do teorii, że dziecko wymiarowo jest podobne do rodziców - zgadzam się w 100%, ja miałam 3,700 kg i 57cm, a Ala 3,900 i 59 cm (mąż też był sporym dzieckiem, 3,600 i 50parę cm) - i Ala mimo wszystko miała kilka ciuszków 56 w które się mieściła, bo i rozmiarówki są różne i ona sama miała szczupły tułów no ale większość miała 62...
MartaJS - 2012-06-19, 11:16
U nas też się zgadza, ja 2900, mąż 2700, Stach 2800
dorothea - 2012-06-19, 11:33
| KasiaQ napisał/a: | | co do teorii, że dziecko wymiarowo jest podobne do rodziców - zgadzam się w 100% | no to ciekawe jak bedzie u nas, ja ważyłam 4500 a mąż 3500... , więc u nas rozmiar mniejszy niz 56 raczej nie bedzie wchodził w gre
Malena - 2012-06-19, 12:10
| mimish napisał/a: | | takie male dziecko bardzo sie nie brudzi. |
Haha, też tak kiedyś myślałam, dopóki nie zostałam mamą. U nas 5 kompletów szło na dzień. Córka ulewała z uporem maniaka przez 8 miesięcy i myślałam, że to się nigdy nie skończy. Poza tym non stop robiła kupę, która lubiła wylewać się z pieluszki. A robiła często, nawet w drugim miesiącu zapisywałam i średnia nam wyszła 16-20 kup na dobę Co prawda nie ma co z góry zakładać, że trafi się taki "wylewny" egzemplarz, ale trzeba mieć świadomość, że może być różnie. Warto kupić mniejszą ilość i być przygotowanym na ewentualne dodatkowe zakupy w trybie pilnym. No i musimy mieć na uwadze, że te pierwsze rozmiary nie posłużą nam zbyt długo...
| Mikarin napisał/a: | owca, USG myli się o pół kilo w każdą stronę |
A nawet więcej - nas oszukało o 800g. na +
| KasiaQ napisał/a: | | co do teorii, że dziecko wymiarowo jest podobne do rodziców - zgadzam się w 100% |
A ja się zdecydowanie nie zgadzam
Ja miałam 4 kg i ok. 60 cm., maż 3,5 kg (nie wiem ile cm.), a Nel 2685 i 53 cm. - krasnalek z mamy kloca
koko - 2012-06-24, 20:39
U nas chłop ponad 4kg, ja prawie 3900, a synek 57cm i 3960g. Ciuchy na 62 tuż po urodzeniu.
Na początku nosił kaftanik i pajace, body nie używaliśmy aż do wygojenia pępka.
mimish - 2012-06-24, 22:44
Malena, no to niezla sztuka ci sie trafila. Moje dziecie naprawde jeden ciuszek na dzien "zuzywalo" a i tak do prania czyste wkladalam. Pieluchy przeciekly mi moze dwa razy a i refluks udalo nam sie jakos ogarnac.
Co do wagi to ja wazylam prawie ponad 4 kilo a moj partner niecale 3, M. urodzila sie 47 cm i 2650...
idalianna - 2012-06-24, 23:29
Ja od początku ubierałam raczej 62, większość 56 były lekko małe. A Młody 57cm, 3750g. I w ogóle nie używałam bodziaków, bo bałam się mu przez łeb zakładać. Także pierwszy miesiąc jechałam na samych pajacach, na to spodnie i bluza (rozpinana oczywiście!).
Także ja osobiście polecam rozpinane. A jeśli chodzi o pranie to -właśnie - zależy jaki dzieć się trafi. Tym nie ulewał, także tego problemu nie było, ale sikał tak, że ubranka były całe mokre mimo podwójnych, a nawet potrójnych wkładów do pieluchy. Jak była kupa, to nie tylko ubranko, ale także prześcieradło, a nawet materac w łóżku. Więc pralka była włączona nieustannie.
go. - 2012-06-25, 08:27
My używaliśmy najwięcej bodziaków i śpiochów -kaftaniki i inne "krótkie" rzeczy przy łóżeczkowym "wierceniu się" i przenoszeniu malucha strasznie podjeżdżają do góry.
do bodziaków (jak i do pieluch) na samym początku zaklejaliśmy kikut kawałkiem gazy i łatwiutko odchodzącą taśmą papierową
Większość ciuszków mieliśmy z odzysku więc i 56 i 62 były. Na naszego 62 były za duże (urodził się 53 cm- a to jakby nie patrzeć prawie 10 cm większy ciuszek)- szczególnie w śpiochach to było widać- stopki sobie wisiały i powiewały
JoasiaP - 2012-06-25, 08:40
Jeśli mogłabym cokolwiek doradzić z ubrankami to aby wybierać z dobrej bawełny. Bez zbędnych "upiększaczy" w postaci guzików,zamków,masy kokardek itp. Im prostsze ubranko tym lepiej je prac,prasować ewentualnie i użytkować przez maluszka.
Sprawdzonym kompletem wyprawkowym dla maluszków na około 4 miesiące to
bodziaki ( krótki i długi rękaw)
pół śpiochy
pajacyki
z 3 pary skarpeteczek
czepeczka bawełniana cypiska na głowe
do tego kilka pieluch muślinowych i kocyk czerwony polarowy lub wełniany
ot i cała wyprawka dziecka
Jesli chodzi o rozmiary to można się pokusic o kilka sztuk w roz. 56 ale KILKA 2-3
a reszta na 62
go. - 2012-06-25, 08:43
| JoasiaP napisał/a: | i kocyk czerwony polarowy lub wełniany
|
koniecznie czerwony?
JoasiaP - 2012-06-25, 09:16
| gosia z badylem napisał/a: | | JoasiaP napisał/a: | i kocyk czerwony polarowy lub wełniany
|
koniecznie czerwony? |
nie , nie koniecznie
Jednak czerwony kolor jest dla dziecka uspakajający i znajomy z macicy
Noworodki rozpoznają go ...szczzególnie jak maluszka się nim owinie jak fasolkę
go. - 2012-06-25, 09:28
| JoasiaP napisał/a: |
Jednak czerwony kolor jest dla dziecka uspakajający i znajomy z macicy
Noworodki rozpoznają go ...szczzególnie jak maluszka się nim owinie jak fasolkę |
ale jajca
Gudi - 2012-06-25, 16:38
| JoasiaP napisał/a: | | Noworodki rozpoznają go ...szczzególnie jak maluszka się nim owinie jak fasolk |
o tym nie pomyślałam! coś w takim razie trza czerwonego nabyć
mabo85 - 2012-06-25, 16:43
| JoasiaP napisał/a: | jest dla dziecka uspakajający i znajomy z macicy
Noworodki rozpoznają go ...szczzególnie jak maluszka się nim owinie jak fasolkę |
yyyyyyyyyyy......... a mi się wydawało że tam generalnie ciemno jest.
No chyba że latarkę do brzucha przyłożysz
JoasiaP - 2012-06-25, 17:04
| mabo85 napisał/a: | | JoasiaP napisał/a: | jest dla dziecka uspakajający i znajomy z macicy
Noworodki rozpoznają go ...szczzególnie jak maluszka się nim owinie jak fasolkę |
yyyyyyyyyyy......... a mi się wydawało że tam generalnie ciemno jest.
No chyba że latarkę do brzucha przyłożysz |
nie zawsze jest tam ciemno
szczególnie u szczupły przyszłych mam.
Z latarka - jasne fajna sprawa ...ale również słońce dnia codziennego szczególnie latem delikatnie rozjaśnia "dziuple" maluszka
mabo85 - 2012-06-25, 18:01
A to wcale nie tak nudno tam w środku
nadzieja2011 - 2012-06-25, 18:29
Ja też się martwiłam o rozmiar ubranek, bo mój partner, jego siostra byli klasycznymi dziećmi do 3kg, ale ja i mój brat już mieliśmy 4600g i po 60-kilka cm, a mój ojciec i jego brat po ok 5500g i ciągle martwiłam się jakie ubranka małe czy już na kloca wielkiego, mam o tyle fajnie, że dostałam mnóstwo ciuszków i nic nie będę kupować, bo wszystkie rozmiary mam w komodzie, a mega duże leżą w 4 kartonach na szafie.... Ale ciężko faktycznie dobrać rozmiar dla kogoś kogo się nie widziało na oczy, a usg to tylko orientacyjna sprawa
jagodzianka - 2012-06-25, 20:09
Tak na chłopski rozum to lepiej za duże niż za małe.
Ja pierwszego dnia ubrałam Filipa jedynie w kaftanik bo byłam na takim haju poprodowym, że ni chu chu nie odczuwałam zimna, głodu itp. A piździało strasznie, moja mama jak przyszła to w swetrze siedziała.
Potem kaftanik i na to pajac bo, tak jak idalianna bałam się przez łep zakładać, ale to chyba nie potrzebnie, bo potem się okazało, że Filip bardzo to lubi.
mabo85 - 2012-06-26, 19:08
No tak Lepiej za duże niż za małe. Licząc naszą średnią to bobas nie powinien być większy niż 57 cm, dlatego kupuję kilka w rozmiarze 56 i kilka więcej na 62 cm Mam nadzieję, że moje intuicja mnie nie zawiedzie
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za odpowiedzi
martika - 2012-06-26, 19:55
My startowaliśmy od rozmiaru 50. Ida warzyła 3420 i miała 58 cm. Rozmiar 56 na niej wisiał. Miałam bardzo dużo różnych ubranek w najmniejszych rozmiarach i w zasadzie bardzo się z tego cieszyłam bo nie musiałam prać codziennie. Ida dużo ulewała więc przebierana była nawet kilka razy dziennie. Najbardziej sprawdziły się rozpinane pajacyki, body na zatrzaski, z przodu lub z boku i body - kaftaniki wiązane z boku. Konieczne były ciepłe skarpety i niedrapki.
owca - 2012-07-06, 09:38
Troszkę odbiegając od tematu... Kiedy planujecie zacząć gromadzić rzeczy dla dziecka? A mamusie które mają już poród za sobą, kiedy wg Was najlepiej rozpocząć robienie zakupów?
Ja sobie chciałam wszystko w czasie rozłożyć i mimo, że poród dopiero w grudniu, chętnie bym już COŚ kupiła:)
go. - 2012-07-06, 10:02
owca, my tak w połowie zaczęliśmy się rozglądać/wyposażać w różne rzeczy. Dobrze, że nie później, bo czas wbrew pozorom tak szybko leci i ledwo co nam się udało skompletować/przygotować wszystko co potrzebne
Generalnie było tak:
I trymestr się o tym nie myśli, II trymestr się myśli, że jeszcze tyyyle czasu się ma, a w III trymestrze robi się wszystko już "na szybciora"
owca - 2012-07-06, 10:35
Zaczynam się nieswojo czuć buszując po sklepach i allegro i macając zabawki, wózki, ubranka hehe... Ale chyba zacznę niebawem gromadzić:) Jeszcze remont pokoiku mnie czeka i sama nie wiem co powinnam tam powstawiać
Gudi - 2012-07-06, 10:38
| owca napisał/a: | | Kiedy planujecie zacząć gromadzić rzeczy dla dziecka? |
ja chyba też tak w połowie zaczęłam tworzyć listę i powoli kupować jakieś ciuszki [w moim przypadku używane od dziewczyn z forum], pieluszki wielorazowe - wolałam co miesiąc wydać jakąś kwotę niż biegać np. teraz! co sugerowała moja mama. A tu psikus teraz już nie mogę chodzić na zakupy itp. i byłaby dupa. A tak ładnie wszystko czeka, a ja psychicznie jestem spokojniejsza, że mam.
Wniosek - jeśli odczuwasz potrzebę - powoli gromadź rzeczy - daje to dużą radość - która przecież odczuwana jest też przez dziecko
owca - 2012-07-06, 10:40
Macie rację... Jak tylko w pn dowiem się co to za lokator we mnie siedzi, czy chłopiec czy dziewczynka to zacznę powolutku kupować:) Dzięki!
mabo85 - 2012-07-06, 20:59
No ja już powoli zaczęłam kompletować wyprawkę, tzn. narazie ubranka Oczywiście moja mama też hehe )) Dużą część zakupów planujemy zrobić we wrześniu w PL.
Mikarin - 2012-07-07, 09:51
owca, ja zaczęłąm kombinować wyprawkę w 4 miesiącu ciąży .Wszyscy się śmiali, ze szybko. Potem wózek, chusty, warsztaty z wiązań, to był 6 miesiąc. WSZYSCY się ze mnie śmiali, ze za szybko, mama też, ale ja się uparłam. Jedzenie na połóg (żeby coś sobie porobić i zamrozić) odłożyłam na 9 miesiąc, podobnież wszystkie porządki i pastowanie podłóg. I ciągle powtarzałam, że dzieć zawszze może się urodzić szybciej. I co? Poszłam rodzić tuż po zakończeniu 8 miesiąca, jeszcze nawet dobrze w 9 nie pochodziłam Więc moje zdanie takie, że lepiej wcześniej coś zgromdzić, niż potem na hej-ho.
mabo85, w Polsce jest vat na ubranka na 24%, więc lepiej się zastanów, czy aby w Norwegii nie taniej.
koko - 2012-07-07, 10:38
Jestem jak wiele z was fanką wymian, oddawań i szmateksów. Bardzo polecam używane ubranka, pomijam już aspekt środowiskowy, mają same zalety, praktycznie nie znam wad No i nie obowiązuje 24% stawka VAT.
Sama kupiłam dla synka 5 nowych rzeczy: niedrapki na ręce (wymóg szpitala), 3 kaftaniki i jedne śpiochy.
jagodzianka - 2012-07-07, 11:08
Taaak lumpeksy rządzą. Szczególnie, że te dziecięce rzeczy to się używa po 3 miechy max więc są prawie nowe, śliczne, nie sprane, kolorowe.
Gudi - 2012-07-07, 11:57
| jagodzianka napisał/a: | | Taaak lumpeksy rządzą. |
ja mam tyle ciuszków, że do lumpa już nie wchodzę, bo jak tu powiedzieć nie jakimś ślicznym bodziakom?
i zdecydowanie używane - nowe kupiłam tylko body z lidla ;P a tak żeby nie było, że wyrodna matka jestem;)
Malena - 2012-07-07, 12:49
owca, ja też rodzę w grudniu, a zdążyłam kupić (second hand z allegro) kombinezon zimowy i trochę pajaców. Wiele rzeczy mam po córce, muszę jeszcze tylko w wózek zainwestować (ale to po remoncie) i jakieś gaziki. Z Nelką też szybko zaczęłam zakupy i rozciągnęłam w czasie aż po sam poród. Nie obciążyło to naszego portfela jakoś drastycznie, bo koszty się rozłożyły na kilka miesięcy. I również polecam lumpeksy (wirualne i stacjonarne), choć dla Nel miałam sporo nowych ubranek. Po nówki warto zajrzeć do Pepco - tam kupiłam pajace z bawełny organicznej po 7zł., a bodziaki po 5zł. Czasem zdarzają się takie okazje.
mabo85 - 2012-07-08, 14:30
Mikarin uwierz mi że w Polsce jest taniej.. choć jeśli chodzi o H&M itp itd to ceny prawie takie same. W Norwegii jest dużo drożej jeśli chodzi o orginalne ubrania, ale nie jestem ich zwolenniczką.
Lupeksy rządzą Moja mama robi regularny najazd na lumpeks w którym pracuje jej sąsiadka, więc ubranek z second hand będzie na prawdę sporo!
Poza tym dostanę niezły zapas od kobietki która nam mieszkanie wynajmuje, bo ma 2 letniego synka. No i wszystkie ubranka po nim przechowuje Sama zamówiłam z allegro używane kombinezony w bardzo dobrym stanie.
owca - 2012-07-09, 17:46
Byłam dziś na usg - dziecko zdrowe i ruchliwe, mocno wierzga ale płci jak nie znałam tak nie znam... Ehhh, chyba jednak nie wytrzymam i zacznę kupować śpioszki unisex:)
mabo85 - 2012-07-09, 19:29
owca najważniejsze że zdrowe a unisexów nigdy za wiele może następnym razem pokaże maleństwo co tam ukrywa między nóżkami.
Gudi - 2012-07-09, 19:52
owca, unisex najlepiej - zawsze później może się przydać dla następnego potomka jeśli inny będzie ja mam malutkie ciuszki od siostry [po chłopaku] i musiałam tylko odłożyć kilka koszulek typowych polówek na początek - reszta bez problemu się nadaje.
jagodzianka - 2012-07-09, 20:00
Filipowi to nawet się zdarzyło latać w różowym i jakoś nie protestował.
koko - 2012-07-09, 20:06
Jerzyk ma sporo babskich ciuchów, jakoś nie jesteśmy do nich uprzedzeni.
Kat... - 2012-07-09, 22:41
| Cytat: |
Jerzyk ma sporo babskich ciuchów, jakoś nie jesteśmy do nich uprzedzeni. | jak zobaczyłam po tych kilku latach ubranka po synu, to byłam w szoku ile różu w jego wyprawce było. Jemu ten kolor bardzo pasował do bardzo ciemnej karnacji, córce teraz najlepiej jest w błękicie i bieli. Mi jest wszystko jedno czy ubrano ma kwiatki, samochody czy ufoludki- ważne żeby było wygodne i fajnie jak dziecko w nim dobrze wygląda, przyjemniej się patrzy i zdjęcia na przyszłość będą ładniejszą pamiątką. Ale tak naprawdę nie ma to znaczenia.
moTyl - 2012-07-12, 09:54
| Mikarin napisał/a: | | mabo85, w Polsce jest vat na ubranka na 24%, więc lepiej się zastanów, czy aby w Norwegii nie taniej. |
Akurat w Norwegii drożyzna, ale pewnie bardziej dopasowana do norweskich kieszeni, niż w Polsce do polskich...
mabo85, wspominałaś, że będziecie w Anglii, to warto się tutaj zaopatrzyć w ubranka, bo tu z kolei jest 0% VAT na ubranka dziecięce. Najtańszy jest Primark, ale też jakościowo najsłabszy. Fajnie jest trafić na wyprzedaż w Next, Gap, H&M czy Mothercare, ale to wyprzedaże macie też w Norwegii. Jeśli będziesz w Londynie to możesz kupić sobie jakiś zestaw używanych ubranek na ebay.co.uk i wysłać na mój adres jeśli chcesz, a potem odebrać jak przyjedziesz.
mabo85 - 2012-07-12, 17:04
moTyl bardzo dziękuję dam Ci znać jeśli coś będę zamawiać. Póki co czekam na ubranka od naszej "gospodyni", no i będąc w Polsce zobaczę wszystko co moja mama kupiła ) Przed wylotem do UK zrobię przegląd tego czego mam a co może być jeszcze potrzebne
Co do cen to masz całkowitą rację. Zarobki są wyższe, a ceny np w H&M itp są prawie identyczne jak w PL.
|
|