| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Tylko dobre wiadomości - No to jeszcze się pochwalę...
Iwona - 2007-09-13, 22:14 Temat postu: No to jeszcze się pochwalę... Przedwczoraj zrobiłam mój pierwszy chlebek żytni na zakwasie A szykowałam się do niego od pół roku i już robiłam 3 zakwasy wcześniej, które wyrzucić musiałam.
Był wg przepisu p. Grodeckiej i stwierdzam, że za mało w tym soli było, ale oprócz tego mi smakuje (chociaż mojemu mężykowi już nie). A mój mały, jak mu dałam do spróbowania chlebek, to powiedział: "ale przecież nie je się surowego ciasta...", także chłopak mnie podbudował No ale teraz je ten chlebek i mówi, że mu smakuje, także chyba nie wyszło najgorzej.
A w ogóle to jestem zadowolniona, bo jak zrobiłam ciasta na mące razowej, to małemu bardzo smakowały. Podpłomyki nazywa ciasteczkami. A raz była taka sytuacja, że zrobiłam podpłomyki i słodkie ciasteczka. Powiedział, że chce zjeść ciasteczko, więc pomyślałam, że chodzi mu o te słodkie, a on wybrał podpłomyki Zadziwił mnie tym, ale cieszę się, że tak bezproblemowo przeszedł praktycznie z białej mąki na razową i jeszcze sobie to chwali.
Oczywiście mamusia indoktrynuje synka odnośnie niejedzenia mięsa i wędlin (u innych)
No i co ważne dla mnie - jak kiedyś wprowadziłam kaszę jaglaną do menu śniadaniowego, to Wiktorek nie zabardzo to polubiał i dalej musiały lecieć kanapki, niestety. Ale teraz mamusia codziennie na rano daje kaszę jaglaną z mleczkiem owsiano-kokosowym + suszone owoce, pestki i mały się zajada, a czasem zje tyle samo co i ja. To mleczko to był strzał w dziesiątkę. W ogóle wiele mleczek pestkowych polubiał i mam nadzieję, że nie będzie chwytał się krowiego za bardzo.
Ah, jak się chwalić i cieszyć, to od razu na maxa. Mój mąż po zjedzeniu mięsa ma zgagę (od niedawna) To znaczy, nie żebym się cieszyła, że go coś męczy i dręczy, ale uważam ten objaw za dobry i mam nadzieję, że znudzi mu się kiedyś ochota na mięso z tych niezbyt miłych skutków ubocznych. Chociaż Andrzej mówi, że ma przynajmniej okazję wypić wódkę, bo po wódce mija mu zgaga (zawsze coś wymyśli...)
No to tyle narazie moich przechwałek
Lily - 2007-09-13, 22:17
No to gratuluję wyczynów kulinarnych, to jak odkrywanie nowych lądów
Dzieciaki czasem mają dziwne zachcianki, jak przeczytałam o tym ciasteczku to mi się przypomniało, jak mój kuzyn mówił babci, że chce chleba z tym dobrym dżemem - babcia zaglądnęła do lodówki, a tam nie ma żadnego dżemu. No więc pokazał jej - musztardę
Iwona - 2007-09-13, 22:19
rzeczywiście dzieciaki mają pomysły
[ Dodano: 2007-09-13, 23:22 ]
Ah i jeszcze jedno - od czasu mojego wegetarianizmowania nabrałam takiego powera do przetworów, że nawet moja mam powiedziała, że ona to taką dobrą gospodynią to chyba nie była
A moje, tzn. Ani D., powidła i dżemy, to smakują bardzo
k.leee - 2007-09-13, 22:45
Brawo Iwona, kawał dobrej roboty!
| Iwona napisał/a: | Ah, jak się chwalić i cieszyć, to od razu na maxa. Mój mąż po zjedzeniu mięsa ma zgagę (od niedawna) | Nie ma to jak kochająca żona
kasienka - 2007-09-13, 22:52
Mój ma zgagę po zjedzeniu chleba na zakwasie
Iwona - 2007-09-13, 22:59
| k.leee napisał/a: | Nie ma to jak kochająca żona |
Wiem, wiem, zawsze mówiłam, że jestem wrednym babsztylem, ale on i tak mnie chciał. Widziały gały co brały Nawet mu się teraz dziwię, że jeszcze się do mnie garnie, chociaż ja przemieniam podstawy jego życia. Biedny mój mężuś, ale cóż, miłość nie wybiera, jak się chciało takiej, to się ma i tyle
| kasienka napisał/a: | | Mój ma zgagę po zjedzeniu chleba na zakwasie |
pao - 2007-09-14, 16:43
| Cytat: | Mój ma zgagę po zjedzeniu chleba na zakwasie |
a aptekach można kupić wodę z gruzińskiego źródła Borjomi sie nazywa czy jakoś tak. dobra na nadkwasoty i inne zgagi
kasienka - 2007-09-14, 17:58
pao, mnie się wydaje, że to taka ściema Już widze, jak on by coś przyjmował z apteki...nawet B12 nie może brać, bo nie lubi tabletek...
pao - 2007-09-14, 18:04
wiesz, to że z apteki na szczęście nie jest równoznaczne z farmaceutyką
a ta woda lecznicza jest fajna. szkoda że nie dla ciężarnych i karmiących...
kasienka - 2007-09-14, 18:09
pao, on nawet nie chce okularów nosić nie sądzę żeby chodziło o farmaceutyczność, bo jakoś colę może pić
pao - 2007-09-14, 18:13
| Cytat: | | nie sądzę żeby chodziło o farmaceutyczność, bo jakoś colę może pić |
a fuj!
ale na tę wode pewnie by grymasił. jak przystało na porządne źródło lecznicze smak ma specyficzny. kobita w aptece mi odradzała bo niedobra i śmierdzi chyba nie piła wód zdrojowych w ladku
|
|