| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - samopoczucie po momencie zaplodnienia
Anastazja - 2012-06-27, 02:55 Temat postu: samopoczucie po momencie zaplodnienia pisze do was moi drodzy forumowicze poniewasz rozmawialam dzis z kolezanka ktora od przynajmniej roku probowala zajsc w ciaze po odstawieniu zastrzyku antykoncepcyjnego depo povera i stosowala wszystkie mozliwe metody takie jak np test owulacyjny,skrzetnie robiac zapiski i mierzac sobie temperature...no i tak od slowa do slowa mowi ze jest w 4 tyg ale wizyte u lakarza ma na piatek-wiec ja sie pytam z kad wie ze napewno w czwartym skoro regularnie odbywala stosunki ze swoim partnerem wiec dopuszczalna jest granica bledu a ona mi na to ze wie kiedy to sie stalo...mhmmm kazda z nas albo jakis procent nas matek maja mniej wiecej pojecie o tym kiedy to moglo nastapic ale...jak wynikalo z rozmowy ona nie tylko wie kiedy ale upiera sie ze doslownie czula sam proces przenikania plemnika do komorki jajowej czyli takzwana fertylizacje...zszokowalo mnie to wiec po wielu latach nieobecnosci na forum stwierdzilam ze tym pytaniem rozpocznie sie moj wielki kam-bak otoz:
CZY MYSLICIE DROGIE MAMY ZE MOMENT ZAPLODNIENIA I POCZECIA DA RADE WYCZUC I CZY TOWARZYSZA TEMU JAKIES KONKRETNE BODZCE,DOZNANIA I ZMIANY W TEMPERATURZE ORAZ SAMOPOCZUCIU?MACIE MOZE JAKIES DOSWIADCZENIE LUB WIEDZE NA TEN TEMAT?
dodam jeszcze ze sama mam dwojke dzieciaczkow i nigdy nic takiego nie czolam-moze dlatego ze Adrianek byl nieplanowany-wiem kiedy zaszlam ale szybko zasnelam a Konradek byl planowany dosc dlugo i nie wiem kiedy zaszlam lol
ań - 2012-06-27, 14:01
czuć jakoś fizycznie to nie, ale za każdym razem miałam przeczucie, że poczyna się dziecko
Anastazja - 2012-06-27, 14:17
hah,no wlasnie,ja nie podwazam jej teorii bo kazdy na inny sposob odczowa ten moment i jezeli od tak dawna starala sie o swojego bobaska to takie jej prawo i niech sie cieszy...
MartaJS - 2012-06-27, 14:24
Biologicznie niemożliwe, "przeczuciowo", psychologicznie jak najbardziej. Wiele kobiet czuje też ruchy swoich dzieci, mimo że są jeszcze kulką/kijanką, za małe żeby to było możliwe. A jednak czują.
Anastazja - 2012-06-27, 14:43
czyli autosugestia czy jednak ekstremalna wrazliwosc na to co jest niemal niedostrzegalne?
ja nie komentuje tylko jeszcze dzis rozmawialam z Kamila o tym ze jestem ciekawa zdania innych mam-ja poprostu uwazam ze nie jest to fizycznie wykonalne ale jezeli pragniemy czegos bardzo to lubimy to w jakis sposob zmaterializowac i w tym przypadku byl to jej skret i bulgotanie w brzuchu ktore moglo byc poprostu zwyklym bulgotaniem...
moje kruszynki nie byly jakos specjalnie wyczekiwane-tzn w sesie ze skrzetynie planowane dlatego ja moglam to pominac ale wiem ze kobieta zazwyczaj wie kiedy zachodzi i interesuje mnie jaki odsetek z nas dopatruje sie ewentualnych objawow...
ciekawi mnie punkt widzenia innych kobiet dlatego nie ukrywam ze chcialabym zeby ten watek sie bardziej rozwinal...
śliwka - 2012-06-27, 15:00
Jak miałam takie przeczucie to okazywało się, że nic z tego a jak się nie nastawiałam na ten cud to zaszłam w ciążę. Chyba kiepsko u mnie z taką wrażliwością...
majaja - 2012-06-27, 15:02
jako że moje dzieci ani planowane ani wystarane to żadnych przeczuć przed terminem miesiączki nie miałam. Przy Starszym owszem miałam objawy - dostałam masakrycznej alergii, na coś, na co wcześniej nie miałam, zresztą zmagałam się z alergią tą pół roku ponad - ale skojarzyłam fakty gdy zrobiłąm test i wyszedł pozytywny. Moim zdaniem to jak z horoskopem, pamiętamy te które przypadkiem się sprawdziły, większość czyli te, które się nie zadziały zapominamy.
Anastazja - 2012-06-27, 15:54
| majaja napisał/a: | | jako że moje dzieci ani planowane ani wystarane to żadnych przeczuć przed terminem miesiączki nie miałam. Przy Starszym owszem miałam objawy - dostałam masakrycznej alergii, na coś, na co wcześniej nie miałam, zresztą zmagałam się z alergią tą pół roku ponad - ale skojarzyłam fakty gdy zrobiłąm test i wyszedł pozytywny. Moim zdaniem to jak z horoskopem, pamiętamy te które przypadkiem się sprawdziły, większość czyli te, które się nie zadziały zapominamy. |
wlasnie podzielam zdanie...
jak ktos jest opanowany ta mysla to zawsze stara sie w to ze wszystkich sil w to ufac-a jako ze to wazny moment jest dla kazdej z nas pozwolmy sobie na jak wspanialsze wspomnienia.
ja odczulam cos po okolo dwoch tygodniach dopiero-i nie byla to zadna wzniosla chwila typu krol plemnikow bierze szturmem moje krolestwo a raczej zle mi i chce natychmiast isc spac...
jezeli jeszcze kiedys bede planowac dzidzie to napewno sie na tym skupie i powroce do tego tematu bogatsza o moje impresje...
gemi - 2012-07-02, 13:01
dołączam się do grona czujących... trzykrotnie. Wiedziałam do tego stopnia, że nie do końca wierzyłam ujemnym testom. Po prostu chodziła mi po głowie uporczywa myśl, że wydarzenia "poprzedniego wieczoru" są już nieodwracalne w skutkach
seminko - 2012-07-02, 13:08
gemi, ojej Trzymać kciuki?
gemi - 2012-07-02, 13:16
Tantra, trzymaj, trzymaj
seminko - 2012-07-02, 13:17
Mowisz- masz
priya - 2012-07-02, 14:02
gemi, niechże Cię wyściskam :***
jagodzianka - 2012-07-02, 14:03
gemi, jak poprzedniego wieczoru to przecież i tak nie wyjdzie na teście (przynajmniej takim zwykłym domowym na mocz).
gemi - 2012-07-02, 17:42
priya, Tantra :* :*
jagodzianka, wiem, wiem. Testy wykonywałam kilkanaście dni później, ale chyba do najczulszych nie należały.
a tak przy okazji - zaśmiecamy wątek
Anastazja - 2012-07-02, 19:59
gemi, jagodzianka, priya, Tantra, wcale watku nie zasmiecacie!
kazda opinia wazna!mowimy tu o subiektywnych doznaniach jak i doswiadczeniach...wiec kazda w zmianka jest kluczowa i przybliza nas do prawdy albo raczej pomaga nam w statyustyce!pozdrowka!
excelencja - 2012-07-02, 20:11
majaja, o nie nie, ja doskonale czułam, że oto powstało moje dziecko.
A objawy fizyczne miałam po 3 dniach.
gemi, 3mamy
Anastazja - 2012-07-02, 20:21
kurcze ja zaluje ze nie skupilam sie na odczowaniu tego,tzn z konradkiem cos jakby ale adrianek byl moim totalnym zaskoczeniem...
moja kumpela po kilku tygodniach robienia testow ktore pokazuja jej jeden paseczek nadal utrzymuje ze jest w ciazy
idalianna - 2012-07-02, 22:13
Pewnie wszystko jest możliwe, TO się jednak odbywa w naszym ciele, więc czemu miałybyśmy nie móc tego poczuć?
Hmm... u mnie to było tak, że już po (lalala, leżymy sobie w łóżku) nagle ni stąd ni zowąd:
- chyba jestem w ciąży.
- aha, to będziemy mieli dziecko.
No i okazało się, że miałam rację. Nie czułam nic z rzeczy wbijanie się plemnika do komórki czy coś, ale tak jakoś po prostu pomyślałam. I rzeczywiście, Tymo jest, nie da się ukryć. Chociaż szczerze to miałam tak jeszcze raz wcześniej i nic z tego, więc może to przypadek.
Powiem Wam dziewczyny, że od kiedy D mnie zostawił prawie 4 mies. temu cały czas mam przeczucie, że jestem w ciąży. Nawet wydaje mi się, jakbym czuła jakieś mini-ruchy w brzuchu. Jest to naprawdę bardzo mało prawdopodobne, w dodatku żadnych symptomów ciążowych oczywiście nie mam, ale czasem łapię się na tym, że jak niosę Młodego w chuście to mam wyrzuty sumienia, że nie powinnam go nosić, skoro jestem w ciąży. Ale w grudniu już będę mogła być pewna, że w ciąży nie jestem, skoro dzieć nie wychodzi. Uchhh. Trochę odeszłam od tematu.
jagodzianka - 2012-07-03, 06:09
Ja też tak miałam jak mi się ciota spóźniała, a teraz nieregularnie to i po 2 tygodnie się zdarzało. I też czułam jakieś ruchy w brzuchu, zresztą nawet w czasie okresu je czuję czasem.
Samego momentu zapłodnienia to nie wiem czy czułam, ja nie zwracam nigdy uwagi na datę więc nie potrafiłam sobie przypomnieć w ogóle co to siedziało tego dnia którego sobie potem obliczyłam, że to się musiało stać. Aczkolwiek czułam, że jestem w ciąży i nawet starałam się nie pić za dużo.
excelencja - 2012-07-03, 10:44
ruchy w brzuchu to niestety jelita zmasakrowana po ciąży
Mia - 2012-07-03, 13:45
ja podejrzewałam, że jestem w ciąży, ale nie na podstawie przeczuć/ domysłów itd., tylko na podstawie gołych danych - w celu poczęcia stosowałam obserwacje NPR i tuż po zapłodnieniu wykres temperatury bardzo skoczył w porównaniu do poprzednich miesięcy.
Malati - 2012-07-03, 19:00
-----
go. - 2012-07-20, 16:34
A tak z ciekawości zapytam, miałyście jakieś objawy typowo "namacalne"-fizyczne w b.wczesnej ciąży- znaczy od momentu zapłodnienia/zagnieżdżenia do datę (nie)spodziewanego okresu?
Czy tego nie da się "wykryć" oprócz przeczucia?
arete - 2012-07-20, 17:09
gosia z badylem, ja miałam bóle jajników podobne do owulacyjnych w czasie potencjalnego zagnieżdżania, tak na tydzień przed terminem miesiączki.
jagodzianka - 2012-07-20, 17:12
Mi się powiększyły sutki jeszcze przed datą spodziewanego okresu.
moony - 2012-07-26, 12:53
W noc "po" przyśniło mi się, że rodzę dziewczynkę. Ponieważ zapisuję wszystkie sny, gdy okazało się, że jestem w ciąży, bylo wielkie "wow", bo organizm dał mi znać, tylko ja na początku nie załapałam o co chodzi.
Malati - 2012-07-26, 14:15
| Cytat: |
W noc "po" przyśniło mi się, że rodzę dziewczynkę |
Mi tej samej nocy śniło się że trzymam na ręku maleńką dziewczynkę Ale zupełnie nie potraktowałam tego jako "znaku"
bronka - 2012-07-26, 14:41
moony, czarna96, coś Wam te wyśnione dziewczynki zwiastowały synów
jagodzianka - 2012-07-26, 18:51
Mi też się w ciąży śniła baba.
śliwka - 2012-07-26, 18:53
A mi się śniło, że rodzę szczeniaki a nie dzieci.
Malati - 2012-07-26, 19:33
| bronka napisał/a: | moony, czarna96, coś Wam te wyśnione dziewczynki zwiastowały synów |
Nie wiem jak moony ale ja bardzo chciałam mieć dziewczynkę więc myślę że u mnie to podświadomość stworzyła taki obraz
[ Dodano: 2012-07-26, 20:33 ]
| Iw napisał/a: | | A mi się śniło, że rodzę szczeniaki a nie dzieci. |
sztuk ile?
śliwka - 2012-07-26, 19:49
| czarna96 napisał/a: | | sztuk ile? | no normalnie - dwie
jagodzianka - 2012-07-26, 20:02
To mi się jeszcze kiedyś śniło, że urodziłam parówkę z rączkami i jedną nóżką i buźką jak w kreskówkach. Schowałam ją do słoika i pod ciuchy bo chciało mi się spać po czym rano obudziła mnie moja mama z parówkami i tak trzymałam to moje dziecko-parówkę i te zwykłe i myślałam "żeby tylko się nie pomylić". Ugryzłam i... pomyliłam się.
| Iw napisał/a: |
czarna96 napisał/a:
sztuk ile?
no normalnie - dwie |
haha ah ta podświadomość, a wiedziałaś już, że bedziesz miała normalnie dwie?
śliwka - 2012-07-26, 21:37
| jagodzianka napisał/a: | | To mi się jeszcze kiedyś śniło, że urodziłam parówkę z rączkami i jedną nóżką i buźką jak w kreskówkach. Schowałam ją do słoika i pod ciuchy bo chciało mi się spać po czym rano obudziła mnie moja mama z parówkami i tak trzymałam to moje dziecko-parówkę i te zwykłe i myślałam "żeby tylko się nie pomylić". Ugryzłam i... pomyliłam się. | niezła faza! | jagodzianka napisał/a: | | a wiedziałaś już, że bedziesz miała normalnie dwie? | tak, wiedziałam
machok - 2012-08-22, 22:36
Ja za pierwszym razem miałam przeczucie prawie od razu dolegliwości: senność koszmarną i nudności. Za drugim razem nic nie myślałam tylko mąż mnie przyłapał: "Co ty tak te kiszone ogórki wcinasz, w ciąży jesteś? Zrobiłam test i byłam A fazę na ogórki miałam mega!!!
gosza - 2012-08-23, 07:45
Mnie na szczęście żadna z takich dolegliwości nie dopadła, jedynie sny miałam prorocze, za każdym razem
AZ - 2012-08-24, 06:52
| Anastazja napisał/a: | | ja odczulam cos po okolo dwoch tygodniach dopiero-i nie byla to zadna wzniosla chwila typu krol plemnikow bierze szturmem moje krolestwo a raczej zle mi i chce natychmiast isc spac... |
umarłam
Gola - 2012-09-18, 11:18
Ja raz byłam pewna, ale ciało/psychika mnie oszukały, bo nic z tego nie wyszło:)
Ciągle chciało mi się spać, czułam się mocno rozgrzana, a wciąż lgnęłam do ciepła, zresztą temp. ciała też była lekko podwyższona a czułam się dobrze. Instynktownie raził mnie zapach papierosów na ulicy,w ogóle węch mi się wyostrzył, bałam się wysiłku. Mąż mówił, że cała wyglądam inaczej i chyba oboje mocno się wkręciliśmy, bo jakoś... nie zostaliśmy rodzicami.
Osobiście znałam dziewczynę, która miała wkręconą ciążę do samego końca i uwierzcie, że miała normalny, duży brzuch... smutne to, bo konsekwencje były nieciekawe jak dotarło do niej, że nie urodzi wcale, bo nie ma nikogo w brzuchu. Nie była to na tyle bliska znajoma, więc nie wiem, co np.z badaniami itd.
Jestem pewna, że możliwe jest odczuwanie tego, że się poczęło dziecko, ale nie mam pojęcia od czego to zależy. Jest to fajne.
Kateriana - 2012-09-23, 11:53
Strasznie podoba mi się ten wątek
Ja zawsze wiedziałam od razu. Nie miałam przeczuć, dziwnych objawów, po prostu wiedziałam i już Mało tego - od początku znałam też płeć. Podświadomie i bez zastanawiania się - zwyczajnie: mówiąc o dzieciorku używałam formy ona (za pierwszym razem) i on (za drugim). Teraz jestem w trzeciej ciąży
Też wiem od początku i mówię per ONA - mój wspólnik do dzieciorka właśnie mi to wczoraj uświadomił
agus - 2012-09-23, 13:51
Maly OT: w angielskim radiu ostatnio slyszalam, ze kobieta zolnierz urodzila na misji w Afganistanie. Do konca nie wiedziala, ze jest w ciazy - gdy zaczal sié poród, poskarzyla sie na ból brzucha - i tak sié wszystko wydalo.
Jak widac, tak tez mozna, choc zachodzé w glowe, jak kobieta moze nie poczuc ciázy??
MartaJS - 2012-09-23, 13:58
W Polsce niedawno był taki przypadek, młoda dziewczyna, nastolatka chyba, trenowała jakiś ciężki sport (ciężary?) i właśnie zaczęła rodzić na treningu, też nie wiedziała że jest w ciąży.
Lily - 2012-09-23, 14:10
| agus napisał/a: | | Jak widac, tak tez mozna, choc zachodzé w glowe, jak kobieta moze nie poczuc ciázy?? | W polskim artykule była jeszcze wzmianka, że bodajże 25 na 400 kobiet nie zdaje sobie sprawy - miesiączkuję, czują się nieźle, aż nagle zaczynają rodzić. Tyle że chyba zazwyczaj orientują się nieco wcześniej Kiedyś koleżanka mi opowiadała o znajomej, która rzekomo - wg lekarza - miała menopauzę, dowiedziała się w 7 miesiąca z USG, że to nie menopauza, a dziwne wrażenia z brzucha to nie niestrawność
Kat... - 2012-09-23, 20:15
| agus napisał/a: | | jak kobieta moze nie poczuc ciázy?? | nawet specjalny program o tym jest- hxxp://www.tlcpolska.pl/programy/ciaza-z-zaskoczenia]ciąża z zaskoczenia, jeden z niewielu powodów tęsknoty za telewizją
MartaJS - 2012-09-23, 22:03
Ale całą ciążę miesiączkują? To tak można?
Siostra mojej znajomej wpadła na pigułkach. Przez trzy miesiące miała normalnie okres i te piguły cały czas brała. Potem jakoś zaczęła coś podejrzewać i okazało się, że już całkiem spory chłopczyk w środku się wyhodował Urodził się zdrowy.
Kat... - 2012-09-23, 22:41
Ja po tym jak mnie prezerwatywa zawiodła wzięłam pigułkę po i od razu zaczęłam brać przepisane tabletki anty żeby takich akcji więcej nie było. Miałam krwawienia z odstawienia, czułam się podle, myślałam, że źle dobrane więc chciałam odstawić albo zmienić, lekarz coś wyczuł wysłał mnie na USG na cito (akurat to w szpitalu było) strasząc rakiem i torbielami a tam człowiek- 14 tydzień.
Jakiś czas wcześniej przez 7 miesięcy użerałam się ze źle dobranymi hormonami, miałam poranne mdłości, bóle podbrzusza, piersi, które ustąpiły cudownie po odstawieniu więc byłam pewna, że to moje okropne samopoczucie to właśnie wina pigułek. W dodatku wymiotowałam tylko kilka razy i to dokładnie kiedy domownicy przechodzili jakąś jelitówkę. Kto by na to wpadł? Nie ja.
Podobnych do mojej sytuacji słyszałam już kilka. Znajome znajomych dowiadują się w 4, czasem 5 miesiącu. Mama jak mnie rodziła leżała z kobietą, która normalnie miesiączkowała przez 5 miesięcy.
Gudi - 2012-09-27, 11:10
| Kateriana napisał/a: | Też wiem od początku i mówię per ONA - mój wspólnik do dzieciorka właśnie mi to wczoraj uświadomił |
a kiedy będzie wiadomo czy to prawda? | Kat... napisał/a: | | Podobnych do mojej sytuacji słyszałam już kilka. |
ja gdyby nie brak miesiączki i tego, że się starałam o dziecia to też bym miała problem tak do 7 miesiąca... W sumie bardziej wyglądałam jakbym przytyła, zero mdłości, wahań nastrojów itp.
Jadzia - 2012-09-27, 18:45
Moja znajoma skapnęła się, że jest w ciąży w 4-5 miesiącu. Miała okres (nie wiem na ile regularny i obfity), zero mdłości, piersi trochę większe i trochę tłuszczyku na biodrach. Trenowała intensywnie w kosza, jeździła rowerem, a tam w środku ludzik sobie rósł
jagodzianka - 2012-09-28, 06:02
Moja znajoma też tak. Znając ją to nie stroniła od używek, a dzieciak na szczęście zdrowy.
lenka86r - 2013-09-08, 10:26
ja miałam objawy zaraz po zapłodnieniu, ale nie skojarzyłam tego od razu na drugi dzień potwornie bolały mnie łydki i piersi, nie mogłam nawet się przykryć, tak jakby skóra paliła, kolejny dzień ból głowy i ból piersi,dodatkowo strasznie często sikałam, nie że mi się chciało tylko troszke tylko faktycznie miałam cały czas pęcherz pełny, piersi zaczęły się powiększać, zrobiłam test po 9 dniach od stosunki wyszedł negatywnie więc myślalam że nie jestem w ciąży, piersi bolały mnie przez 5 tygodnie strasznie, a później trochę mniej, są teraz wrażliwe na dotyk, ale nie bolą przy ubieraniu stanika dwa dni przed spodziewanym okresem mąż powiedział że biust mi się powiększył, na drugi dzień zrobiłam 2x test i dwa pozytywne sikałam po 24razy w ciagu doby, nawet myślałam że moze jakies zapalenie a to hormony
koko - 2013-09-28, 11:15
Ja w pierwszej ciąży wiedziałam dzień po, że coś z tego będzie. Tzn. miałam pewność, nie wiem, skąd.
Za drugim razem nawet kiedy miałam w ręku pozytywny test ciążowy dalej byłam przekonana, że to torbiel jajnika.
Inną sprawą jest że w obydwu przypadkach w trakcie ... ekhm.. roboty nad dzieckiem doznania były nieziemskie, lepsze niż normalnie.
Jovana - 2013-09-28, 11:53
| koko napisał/a: | Ja w pierwszej ciąży wiedziałam dzień po, że coś z tego będzie. Tzn. miałam pewność, nie wiem, skąd.
Za drugim razem nawet kiedy miałam w ręku pozytywny test ciążowy dalej byłam przekonana, że to torbiel jajnika.
Inną sprawą jest że w obydwu przypadkach w trakcie ... ekhm.. roboty nad dzieckiem doznania były nieziemskie, lepsze niż normalnie. |
ja też wiedziałam, że ciasto dojrzewa w piekarniku, co do ostatniego zdania święta prawda, rozważamy wmurowanie tablicy w miejscu poczynań
moony - 2013-09-30, 22:45
| koko napisał/a: | | Inną sprawą jest że w obydwu przypadkach w trakcie ... ekhm.. roboty nad dzieckiem doznania były nieziemskie, lepsze niż normalnie. |
Pierwszego nie pamiętam, a przy drugim - nie przyznam się co pomyślałam
Kat... - 2013-10-01, 00:05
| Cytat: | | Inną sprawą jest że w obydwu przypadkach w trakcie ... ekhm.. roboty nad dzieckiem doznania były nieziemskie, lepsze niż normalnie. | oj taak, zdecydowanie zapadły mi w pamięć, było lepiej.
Jadzia - 2013-10-01, 09:44
| Kat... napisał/a: | | Cytat: | | Inną sprawą jest że w obydwu przypadkach w trakcie ... ekhm.. roboty nad dzieckiem doznania były nieziemskie, lepsze niż normalnie. | oj taak, zdecydowanie zapadły mi w pamięć, było lepiej. |
Baaa..u mnie nigdy nie było lepiej
lilias - 2013-10-03, 11:25
w obu przypadkach odczuwałam delikatną euforię, a krótko po tym zaczął się duży przypływ energii i chudnięcie. za to im dalej tym gorzej, tj. mdłości, nadwrażliwość na zapachy i smaki itd, itp.
|
|