| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek przedszkolny - bilans czterolatka
Salamandra*75 - 2012-07-26, 08:41 Temat postu: bilans czterolatka Witam
Mam złe wspomnienia z bilansu dwulatka czy jest obowiązek bilansu czterolatka?Czy to tak jak ze szczepieniami?Wydaje mi się,że to raczej dla mnie info czy z moim dzieckiem jest wszystko ok.
proszę o info dziękuje
MartaJS - 2012-07-26, 08:57
Salamandra*75, moim zdaniem nie ma takiego obowiązku. Ja planuję zrobić bilans dwulatka prywatnie, u wybranego sensownego lekarza. Do przychodni nie jesteśmy wcale zapisani.
mimish - 2012-07-26, 10:14
Salamandra*75, obowiazku nie ma. Jesli masz zle wspomnienia to nie rob albo idz prywatnie.
Salamandra*75 - 2012-07-26, 10:42
o dzięki dziewczyny mam prywatnego lekarza fajnego może rzeczywiście tak zrobie..
Janek na widok przychodni dostaje szału beznadziejne pilegniarki -jak płakał bo miał zapalenie ucha kazły mi wyjśc i usiszyć to dziecko bo one nie mogą pracować!
mono-no-aware - 2012-07-26, 19:21
A może warto właśnie iść - jak jest zdrowy, na taki bilans. Wtedy może trochę "odczaruje" się negatywne wspomnienia z przychodni. Chyba, że cała ekipa tam pracująca jest do bani, ale chyba nie jest aż tak źle. Tym bardziej, że przy bilansie 4-latka nie ma żadnych szczepień, chyba, że szczepicie na coś poza tym co "obowiązkowe". Kolejne szczepienie dopiero jest w wieku 5 lat.
Salamandra*75 - 2012-07-26, 19:55
Ewa chce iść ale do przyjaznej pani doktor- mamy prywatny gabinet blisko domu fajna lekarka a w przychodni stara baba która łąduje antybiotyki jak dziecko ma katar...Janek nie lubi tam chodzic płacze jak sie tylko zbliżamy stad moje obawy..
zorro - 2012-07-27, 00:25
Nie jest obowiązkowy. Nie byłam.
feminka - 2012-08-10, 11:40
Po bilansie 2 latka, który polegał na tym, że pani dr (która nota bene bardzo dobrze leczy) zadała mojemu dziecku kilka pytań w stylu "A umiesz budować z klocków"?, osłuchała, zważyła, zmierzyła i orzekła, że rozwija się dobrze, doszłam do wniosku, że ten bilans nie ma sensu. DO przychodni chodzę tylko wtedy , jak mamy poważną chorobę.
Gudi - 2012-08-10, 11:58
| feminka napisał/a: | | pani dr (która nota bene bardzo dobrze leczy) |
lekki ott, ale do jakiego lekarza chodzisz z młodym? szukam poleconego pediatry...
feminka - 2012-08-10, 12:01
dr Anna Ziółkiewicz, przychodnia na Łuczniczej.
Gudi - 2012-08-10, 12:21
feminka, pisze priv by dłużej nie zaśmiecać wątku...
Salamandra*75 - 2012-08-10, 12:42
feminka
dokladnie mielismy tak samo i wszystko wbiegu bo nastepne dzieci juz czekały na wizyte:-(
Agnieszka - 2012-08-10, 22:31
Niestety bywają takie schorzenia, że dane z bilansów stanowią wskazówkę. Oczywiście prywatnie zawsze jest większy zapas czasowy, w ramach NFZ warto się upominać o wypełnienie wszystkich rubryk z książeczki. Bilansów nawet jak dziecko na nasze oko rozwija się prawidłowo, jest mało chorowite bym nie ignorowała.
Martuś - 2012-08-10, 22:46
Ja też nie rozumiem, po co nastawiać się anty do badań profilaktycznych. To, że czasem są przeprowadzane w pośpiechu, no cóż, chyba wszyscy wiemy jak wygląda rzeczywistość polskiej (i myślę, że nie tylko) służby zdrowia, wszystko zależy od ilości pacjentów, jednak przy odrobinie wysiłku, przynajmniej w większych miastach, można poszukać dobrego lekarza, który poświęci nam tyle czasu, ile będziemy potrzebowali. Idea tego typu badań jest taka, że dobry pediatra potrafi w 5 min wyłapać nieprawidłowości, których rodzic nie zauważy. Niestety rodzice świadomi, uważni, starający sie być obiektywni wobec swojego dziecka stanowią mniejszość społeczeństwa, i właśnie w tym kontekście wszelkie badania bilansowe mają sens, bo większość rodziców po prostu nie widzi u dziecka rozmaitych nieprawidłowości, które może wychwycić lekarz, od mniej poważnej bladości śluzówek wskazującej na anemię aż po różnorakie zaburzenia rozwojowe. Ja z naszego bilansu czterolatka (NFZ) byłam bardzo zadowolona, siedzieliśmy w przychodni ponad 20 minut, lekarka zbadała Jasia z każdej strony, zważyła, zmierzyła, obmacała brzuch, obejrzała siusiaka, gardło, węzły chłonne, zadawała dużo pytań i była ciekawa moich spostrzeżeń i ew. niepokojów.
|
|