squamish - 2012-11-06, 07:55 Temat postu: Pigwa Obrałam pare pigw rzecz jasna ze skórką i zasypałam cukrem trzcinowym ,sok dolewamy do rooiboosa.Ale nazbierałam całą miche i nie wiem co zdziałać z reszty ,szkoda zeby sie zmarnowała hm...Macie jakieś sprawdzone przepisy:) gosia_w - 2012-11-06, 08:55 powidła 
pigwa plus słód ryżowy pigwa, jabłko, słód ryżowy bronka - 2012-11-06, 10:28 Pigwę ugotowałam w całości. Miękka papkę przetarłam przez sitko ( zostały na sitku pestki i inne twarde niejadalne części). Chlusnęłam miodem i gorące do słoików. Przepyszne do herbatki 
lilias - 2012-11-06, 10:45 bronka, ale "pigwę" czy "pigwowca" przezywanego pigwą?
bronka - 2012-11-06, 10:45 pigwowca
lilias - 2012-11-06, 12:21
  a skąd miałaś to cudo, bo ostatnio coś tego dobra niedostatek ?
bronka - 2012-11-06, 12:27
a zaprzyjaźnionego eko-gospodarstwa
Aromatyczne toto niemiłosiernie
lilias - 2012-11-06, 14:20 bronka, masz u siebie? ile za kg? (strach pytać, bo eko, ale co tam?
bronka - 2012-11-06, 14:41 lilias, nie mam tylko dla siebie miałam 
lilias - 2012-11-06, 14:57 a to smacznego
squamish - 2012-11-06, 15:33 lilias dzięki za oswiecenie ,już zmieniam tytuł,chodzi rzecz jasna o pigwowca.Ja mam to szczęście być posiadaczką trzech dorodnych krzaczorów:) gosia_w obierasz ze skórki?Możesz napisać dokłądnie jak robisz te konfitury:) squamish - 2012-11-06, 15:35 Jednak nie wiem jak edytować temat a nie mam czasu zeby sie tym pobawić także sorki za błąd! bronka - 2012-11-06, 16:45 squamish, kilka lat temu obrałam ze skórki i wydrążyłam gniazda nasienne żeby zrobić konfiturę. Odciski na rękach miałam takie jak bym do ognia włożyła 
Nowym sposobem jest o nieeeeeeeeeeebo lepiej. gosia_w - 2012-11-06, 17:21 pigwowiec mówisz ja robiłam z pigwy
Pigwowca używałam tak: mus z jabłek i pigwowca - obrałam, usunęłam gniazda nasienne, dodałam do pokrojonych jabłek, gotowało się razem do konsystencji, która mi odpowiadała, sprawdziłam w notatkach że nie dosładzałam - mus z dyni, pigwowca, konferencji – 7 łyżek musu dyniowego z wolnowara (dynia duża), 15 owoców pigwowca (obrane ze skórki, w całości, rozgotowane w małej ilości wody, przetarte przez sitko), 2 małe konferencje (zagotowane w małej ilości wody, zmiksowane) tak jak pisze bronka - gotowanie i przecieranie znacznie przyjemniejsze lilias - 2012-11-06, 20:35 również popieram sposób bronki
jak robiłam pierwszy raz obierałam i usuwałam gniazda nasienne z 10 kg ![]:->](images/smiles/icon_twisted.gif "]:->"){kind=icon} skóra zmacerowana i bolesna, że hej
drugi raz tylko pozbawiałam gniazd nasiennych i ze skórą mieliłam w maszynce, potem gar+ cukier i pasteryzacja w słoiczkach squamish - 2012-11-07, 08:08 dziewczyny dzięki coś pokombinuje,wczoraj zdzierżyłam dwie wielkie ,twarde dynie i z 2kg jabłek ,ręce bolą jak cholera dlatego bronka chyba skorzystam z Twojego sposobu ale raczej nie dziś ,w nocy rozłożyło mnie choróbsko ble.Ciesze sie ,że te owoce sie nie zmarnują i że zamiast kupować importowane cytryny mamy w Polsce taki fajny zamiennik.Im dłużej poleżą owoce tym są bardziej pachnące i aromatyczne a syrop z nich mniami!
squamish - 2014-01-07, 13:21 W tym roku powiem wam że pigwówka (po raz pierwszy robiona) wyszła przednia ,choć tylko cmoknęłam bo karmie jeszcze. |
