|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Ciąża i poród - Wczesna ciąża- ból brzucha
terra - 2012-12-29, 15:15 Temat postu: Wczesna ciąża- ból brzucha Myślę, że warto poruszyć wątek bóli brzucha we wczesnej ciąży. Generalnie internet pełen jest uspokajających postów, że to macica się rozciąga, że uciska na inne narządy itd., niemniej... Mnie boli brzuch z różnym nasileniem niemal od pierwszego tygodnia od zapłodnienia. Teraz czasami jest to ból taki bardziej skurczowy, jak na miesiączkę, a czasami kłujący. Ginekolog zapobiegawczo przepisała mi duphaston na podtrzymanie. Mam za dużo nie ganiać i trochę polegiwać. Jakie są wasze doświadczenia w tej materii?
go. - 2012-12-29, 15:51
my właśnie po bólu domyślaliśmy się, że to może być ciąża. Nie ma ciąży bez bólu brzucha. Mantra brzmi: wszystko jest ok
MartaJS - 2012-12-29, 17:13
Podpisuję się pod Gosią, to jeden z objawów ciąży. A w którym tygodniu jesteś?
terra - 2012-12-29, 17:24
MartaJS napisał/a: | A w którym tygodniu jesteś? |
Zaczął się 6 tydzień (wg tych lekarskich obliczeń, czyli od dnia miesiączki). Dzięki wam już się czuję trochę uspokojona
mermezd - 2013-01-07, 13:16
Ja też już na samym początku miałam bóle brzucha.Pewnej nocy też tak jakoś chyba 4 tydzień, tak mnie wzięło- cały dół i nogi, zupełnie jakbym miała okres. też dostałam na podtrzymanie, ale wydaje mi się, że bardziej panikowałam niż to było warte
mabo85 - 2013-01-16, 13:18
Mnie też bolał brzuch i to nie tylko na samym początku. Wszystko poszło bardzo dobrze nie brałam leków na podtrzymanie.
terra - 2013-01-18, 10:12
Teraz już tak nie panikuję, wiem już też, że niektóre bóle to z powodu słabszego trawienia. Staram się teraz pilnować, żeby mimo mdłości lepiej jeść, ostatnio jadłam np. za mało błonnika.
Sunflower - 2013-03-02, 07:38
Opiszę swoje doświadczenia, może się komuś przydadzą.
Myślę, że to czy ból brzucha powinien nas niepokoić zależy przede wszystkim od jego umiejscowienia i intensywności. U mnie ból był pierwszym objawem ciąży pozamacicznej. Początkowo poczułam ból w dole brzucha ale wyraźnie z boku. Nie był on wtedy intensywny. Początkowo obstawiałam, że to może rozciągające się więzadła. Ból przypominał kłucie. Ból co jakiś czas się pojawiał i zdecydowałam na wszelki wypadek skonsultować to z lekarzem. Nic nie stwierdził, bo na tym etapie chyba niewiele mógł ale powiedział, żebym zgłosiła się ponownie jeśli ból nie ustąpi mimo brania nospy. Nie ustąpił, a nawet więcej. Bolało już cały czas, dokładnie w pachwinie i narastał tak bardzo, że promieniował aż do kolana i barku. Wtedy trafiłam do szpitala.
Tak więc na pewno nie lelkceważcie bólu kłującego objawiającego się w jednym konkretnym miejscu, np. pachwinie. Ale przypadki takie jak mój są raczej rzadkie, więc mam nadzieję, że nikt już z tego forum nie będzie musiał się konfrontować z tym doświadczeniem...
Mimo wszystko nie ma po co panikować. Na etapie wczesnej ciąży lekarze i tak na ogół rozkładają ręce, bo nie ma jak zbadać w czym problem (i czy to w ogóle problem)
ana138 - 2013-03-02, 12:04
Sunflower, w którym tygodniu ciąży byłaś u lekarza po raz pierwszy z bólem? miałaś robione usg? nic nie wykazało?
Sunflower - 2013-03-03, 08:15
Do lekarza poszłam potwierdzić ciąże natychmiast jak tylko nie dostałam miesiączki a na teście pojawiła się druga słaba kreska. Mam 29 lat więc to naprawdę dla mnie była wielka radość. Poziom beta hcg był dość niski - jednoznacznie wskazywał ciążę ale raczej wskazywał tydzień wcześniej niż według moich obliczeń. Według mnie w 5 tygodniu (na początku) zaczęłam mieć te bóle i trafiłam do szpitala. A w okolicach 6 doszło do pęknięcia jajowodu. Niestety cała moja historia wiąże się jeszcze z traumą w Matce Polce w Łodzi. Kiedy ból stal się już niemal nie do zniesienia zadzwoniłam na infolinię lekarską Medicover (mam tam pakiet z pracy) i polecili mi natychmiast jechać do najbliższego szpitala, którym akurat była Matka Polka. Właśnie po to, żeby zrobiono mi bez zwłoki usg. Niestety w szpitalu jedynie pobrali mi krew i położyli do łóżka. Mimo, że krwawiłam i zwijałam się z bólu od soboty aż do wtorku nie zrobiono mi żadnych badań bo lekarze chyba sądzili, że jestem jakąś histeryczką. Kiedy wreszcie wymogłam na nich usg miałam już krwotok wewnętrzny. Dostałam go leżąc na szpitalnym łóżku. Oczywiście wtedy błyskawicznie zaczęto przygotowywać mnie do laparoskopii. Jak potem przeczytałam w internecie miałam objawy wręcz książkowe ciąży pozamacicznej. Wcześnie rozpoznana da się usunąć farmakologicznie, a tak jestem o jeden jajowód lżejsza i mam o połowę mniej szans na kolejną ciążę. Nie chcę mieć z tym szpitalem nigdy więcej do czynienia.
strzyga - 2013-03-03, 09:10
Sunflower, bardzo współczuję przejść. Po takim potraktowaniu przez szpital chyba złożyłabym zawiadomienie do prokuratury Trzymam kciuki, żeby udało Ci się jak najszybciej zajść w ciążę i urodzić zdrowego dzidziusia!
Sunflower - 2013-03-03, 09:20
strzyga, dzięki! Tak też zrobiłam, ale nie wiążę z tym wielkich nadziei. To, co tam widziałam (nie tylko w stosunku do mnie) było obrazem jednej wielkiej znieczulicy, zwłaszcza ze strony lekarzy. kiedy usłyszałam diagnozę i zaczęłam płakać w pokoju, pielęgniarka kazała mi przestać beczeć i nie dramatyzować. Obok mnie leżała bardzo młoda dziewczyna w 6 tygodniu ciąży, która bardzo mocno krwawiła. Też przez 2 dni nikt nie raczył jej powiedzieć, że poroniła. Ona cały czas miała nadzieję, że ciąża się utrzyma a o poronieniu dowiedziała się jak ją zaprowadzili na łyżeczkowanie... Ale koniec z tymi opowieściami, nóż mi się w kieszeni otwiera. Z resztą nie chcę was tu straszyć i denerwować. Wniosek mam jeden, jak sama się o siebie nie zatroszczysz to w "służbie" zdrowia tego, nie zrobią. Mam jednak nadzieję, ze gdzie indziej jest lepiej.
faf - 2013-03-03, 11:23
Sunflower, bardzo mi przykro. Banda kabotynów. Trafiłaś na naprawdę fatalną ekipę. To, że staff jest mało empatyczny to jedno, może nawet da się to przełknąć. To, że w wyniku ich zaniedbania zostałaś okaleczona, to prosi się o wymierzenie sprawiedliwość. Łatwo mi pisać, że najlepszym happy endem byłaby taka sytuacja, że za jakiś czas opublikowałabyś post, że szpital wypłacił Ci odszkodowanie. Domyślam się jednak, że po takim doświadczeniu nie masz ochoty mieć więcej jakiegokolwiek kontaktu z tym miejscem. Taki czy inaczej, życzę Ci żeby przy następnej ciąży dopisało Ci więcej szczęścia ♥
ana138 - 2013-03-03, 20:50
Sunflower, współczuję ci bardzo. dobrze, że tego nie zostawiłaś. mam nadzieje, że ktos sie tym zainteresuje.
trzymam kciuki mocno zaciśniete, żebys jak najszybciej zaszła w ciążę i choć troche zapomniała o tych przeżyciach.
Sunflower - 2013-03-04, 06:23
faf, ana138, dzięki za dodające otuchy słowa. minęło już parę miesięcy i staram się skupić przede wszystkim na przyszłości
terra - 2013-03-06, 09:08
Nóż się w kieszeni otwiera, Sunflower, nie odpuść im, na twoim miejscu bym to nagłośniła w mediach. Teraz tyle się mówi o takich sprawach, nie można im odpuszczać! A doświadczenie pokazuje, że dopiero jak o sprawie mówią media, to stosowne instytucje w końcu coś z tym robią.
Jeśli chodzi o bóle brzucha, to mnie właściwie boli codziennie. Poza tym wszystko wydaje się w porządku, więc pocieszam się, że to kwestia mojej nadwrażliwości. Czuję każdą najmniejszą zmianę, a czasem to się nawet zastanawiam, czy to możliwe, żeby te lekkie kłucia co jakiś czas nie były ruchami dziecka... Choć z drugiej strony jakoś nie słyszałam, że to może boleć, szczególnie na tym etapie, kiedy nic się jeszcze nie czuje. Bóle są tak różne, że trudno je nawet opisać. W razie czego staram się jak najwięcej leżeć.
kijamka - 2016-01-27, 08:43
o tak, ból czasem sugeruje, że to ciąża i że wszystko ok także za wczasu nie ma co się przejmowac, no zależy jaki to ból, bo paraliżujacy to tez nie dobrze, trzeba mieć wyczucie i trzeba mniej więcej to dobrze ogarnąć troszkę więdzy nie zaszkodzi, polecam; hxxp://www.ciazaobjawy.pl/bole-brzucha-w-ciazy/
anetkad - 2016-01-30, 16:12
Wiele kobiet tak ma, bo to proces ogromnych zmian w organizmie. Tak jak mowisz o macicy- ze sie rozciaga- i wrecz wypycha inne narządy np od tego mozesz miec zgagę.
|
|