tomek - 2007-09-25, 13:47 Temat postu: Rewolta mnichów Stereotypowo wydaje się, że mnisi to wyłącznie siedzą gdzieś w odosobnieniu i modlą się/medytują, a tymczasem w Birmie jest zupełnie inaczej. hxxp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,4513485.html vegAnka - 2007-09-26, 09:29 no tak, tez tak myslalam. i jestem zaskoczona ze wzieli pozycje. zazwyczaj sa neutrealni.... jezeli ktos jest, lub bedzie w brukseli to zapraszam na zebranie organizowane przez amnesty international, 29 wrzesnia, place de la Liberte (metro madou) od 12°° do 13°°. trzeba ubrac sie na zolto, lub miec jakies zolte aksesoria (szalik, kwiatek). to kolor zakazany w Birmie. Malroy - 2007-09-26, 09:32
buddysta to też człowiek, mnich może mieć także poglądy polityczne i nie jest niczym dziwnym jeżeli je manifestuje. Zdziwiłbym się gdyby ruszyli z bronią w ręku. pao - 2007-09-26, 09:55 mnich z natury nie jest działaczem ale to nie znaczy, że w razie konieczności nie umie zadziałać. wu wei 
a co do broni w reku: wiele sztuk walki wywodziło się z klasztorów zatem wszystko jest możliwe 
Malroy - 2007-09-26, 10:01
taaak, ale sztuki te tworzone były aby rozwinąć się duchowo, a że zbzikował kiedyś jakiś i odkrył, że można przy pomocy owej sztuki zrobić krzywdę, no baaa
pao - 2007-09-26, 10:14 wiesz, dynamit też był tworzony w szczytnym celu
narzędzie jest tylko narzędziem, jego wykorzystanie to już ina sprawa... Malroy - 2007-09-26, 11:29 hxxp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4514829.html pao - 2007-09-26, 13:09 kurcze, cieszy mnie że tam władze nie są ateistyczne
|
