Zobacz temat - DR Graham - dieta weganska 80/10/10

wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Media - DR Graham - dieta weganska 80/10/10

Poli - 2013-01-12, 23:16
Temat postu: DR Graham - dieta weganska 80/10/10

Juz dawno mialam zamiar wkleic ten wyklad dr Grahama, jest to fantastyczny czlowiek, z ogromna widza ,ktorego nie intersuja kompromisy w odzywianiu , ale takie odzywianie aby uzyskac nejlepsze zdrowie zarowno fizyczne jak i psychiczne .
Naprawde polecam :!:

Poli - 2013-01-12, 23:30

dobra, juz mi sie udalo ;-)

Mikarin - 2013-01-13, 23:53

Tochę sie pośmiałam, bo facet jest rewelacyjny, ale często jak walnął jakimiś tekstami dotyczącymi chorób to aż mi rzedła mina... Oglądam dalej

Sylwia8 - 2013-01-14, 21:59

Jesu, jestem na takim etapie swojego życia, że jak w ciągu 2 tygodni przeszłam całkowicie z wege na vegan, tak jeszcze jeden taki impuls jak ten wykład i skończy się na rawie

Poli - 2013-01-14, 23:40

Ja tylko mam nadzieje ze wiecej jego wykladow bedzie przetlumaczonych, ten wyklad jest stary, teraz dr Graham ma 60 lat i dalej wyklada :-P

W kazdym razie wiedze na temat organizmu czlowieka i badan nad nim ma w malym paluszku ;-)

, raz na rok przyjezdza do Dani na Fesh food festival i tam takze wyklada, wiec jest okazja go zawsze spotkac :-D

:
hxxp://freshfoodfestival.com/2012/

Pipii - 2013-01-15, 08:48

Poli napisał/a:

Ja tylko mam nadzieje ze wiecej jego wykladow bedzie przetlumaczonych, ten wyklad jest stary, teraz dr Graham ma 60 lat i dalej wyklada

ee.. 60 lat to dopiero połowa życia ;-)

Sylwia8 - 2013-01-15, 09:06

Jaka połowa? Gdzie tam 3600?! :lol:

Malati - 2013-01-15, 13:55

Ja nie jestem w 100% na surowym ale mam nadzieje ze kiedys osiagne ten pulap😉 Jem tylko jeden gotowany posilek dziennie reszta na surowo. Wywalilam ze swojego menu nabial cukier oleje i wszelkie przetworzone produkty. Czuje sie super mam wiecej energii ,cera mi sie poprawia ,cofaja mi sie zylaki na jednej nodze i czekam na kolejne poprawy niektorych dolegliwosci typu poanginowe bole stawow. Igladam duzo i cztam na temat rawfood i mysle ze to jest dieta ktora bede kiedys stosowac. Moj znajomy dzieki surowiznie wyleczyl problemy z nerkami konwencjonalna medycyna miala mu do zaoferowania tylko dlugotrwale branie lekow.😈

Mikarin - 2013-01-15, 19:16

czarna96, serio? Bo moje pierwsze odczucie po usłyszeniu pierwszej części artykułu było: "Boże, co za oszołom". Potem pomyślałam, że w sumie jedzący mięso myślą tak samo o wegetarianach i weganach. A potem stwierdziłam, że jednak coś w tym musi być...
Ale skoro dieta surowa daje dobre efekty. A możesz mi powiedzieć, bo nie moge nigdzie znaleźć - witarianie przegotowują wodę np. na herbatę, piją zioła etc? Czy to też jest niedopuszczalne? Bo przegotowywanie wody, żeby się pozbyć no. bakterii Coli chyba wchodzi w grę?

adriane - 2013-01-16, 00:27

czarna a nie jest Ci zimno na tej diecie? Bo ja bym też z chęcią, tylko jak bym gdzieś na południu mieszkała, a nie w Irlandii.

Malati - 2013-01-16, 08:53

Mikarin napisał/a:

Bo moje pierwsze odczucie po usłyszeniu pierwszej części artykułu było: "Boże, co za oszołom".

Wcale się nie dziwię że taka była Twoja pierwsze reakcja. Ze wszystkich osób których wypowiedzi na temat rawfood oglądałam ten Pan jest dla mnie najmniej inspirujący. Jego wykład jest haotyczny przeskakuje z tematu na temat ,wyczuwam w jego sposobie bycia za dużo ironi w stosunku do jedzących inaczej. Ponadto jego ciągłe chodzeni w tą i spowrotem i duża gestykulacja właśnie dają wrażenie że to jakiś oszołom :-P

Mikarin napisał/a:

witarianie przegotowują wodę np. na herbatę, piją zioła etc?

Z tego co ja czytałam stanowiska są różne w tej sprawie.Napewno wyklucza się picie kawy i czarnej herbaty. Myślę że to sprawa indywidualnego podejścia i preferencji. Są ludzie co nie muszą pić herbat wystarczy im tylko woda i soki. Ja piję ciepłe herbaty raz na jakiś czas.

adriane, myślę że twierdzenie że aby było nam ciepło potrzebujemy ciepłych posiłków to mit. Przeciez jedzenie i tak musi być ostudzone żeby ciało ,mogło podjąć procesy jego przetwarzania. Wiadomo już od dawna że picie i jedzenie gorących dań uszkadza śluzówkę przewodu pokarowego i może powodować raka. Ponadto witarianie dopuszczają podgrzewanie posiłków do 42 stopniu.
Jeśłi chodzi o mnie ja jestem generalnie zmarzluchem zawsze nim byłam. Nie zauważyłam w tym temacie jak narazie zmian. Myślę że uczucie zimna to kwestia bardziej hartowania ciała niż temperatury posiłków.

Mikarin - 2013-01-16, 10:09

czarna96 napisał/a:

Myślę że uczucie zimna to kwestia bardziej hartowania ciała niż temperatury posiłków.

Chodzi raczej o kalorie

żeby strawić np. taką gorącą herbatę trzeba zużyć więcej kalorii niż ona dostarcza, tym samym gorąca herbata nas ochładza.

Mikarin - 2013-01-16, 10:10

czarna96, a coś godnego polecenia, chociazby z angielskimi napisami? Dowiedziałabym się więcej, ale od kogoś innego niż Dr. Graham

Malati - 2013-01-16, 10:26

Mikarin, jedzenie ma znaczenie można obejrzeć całe na youtoubie nie jest to typowy film o rawfood ale bardo ciekawy
hxxp://www.youtube.com/watch?v=8jC4GEkYbOI

warsztaty victorii butenko to pierwszy film w temacie rawfood ktory obejrzałam

hxxp://www.youtube.com/watch?v=B_HMOzl747Y

cofanie cukrzycy w 30 dni za pomoca surowejj diety

hxxp://www.youtube.com/watch?v=S09AAmZXUj4

Przełom film o rodzinie witariańskiej

hxxp://www.youtube.com/watch?v=1roi45o07BI

Mikarin - 2013-01-16, 13:36

czarna96, obejrzałam pierwsze. Daje popalić, szczególnie pierwsze pytanie i "starość" naszego jedzenia. Ała...

Pipii - 2013-01-16, 15:02

czarna96 napisał/a:

adriane, myślę że twierdzenie że aby było nam ciepło potrzebujemy ciepłych posiłków to mit.

Tutaj nie chodzi o GORĄCE temperaturowo posiłki, ale o aspekt Yang - energii i ciepła, który występuje w posiłkach gotowanych, a w surowych jest go bardzo mało. Jeżeli nie dostarczamy Yang z pożywieniem - wtedy niestety, ale Yang w naszym ciele ulega uszkodzeniu - stąd marznięcie, a potem choroby, wynikające z zimna.

Sylwia8 - 2013-01-16, 16:34

Mikarin a oglądałaś już Duriana Ridera? To dopiero "oszołom" ale do mnie trafia od pierwszego filmu, jaki obejrzałam, wali prosto z mostu:

hxxp://www.youtube.com/watch?v=ic0rrF98MtU

Ja sobie myślę, że raw to moja dieta jedną nogą już, drugą niestety dopiero jak dzieci wyjdą z przedszkola, w tej chwili dziecko umarłoby z głodu, cieszę się, że chociaż mięsa w przedszkolu nie je... Więc póki co będziemy jeść wegańsko z tendencją do surowo

Pipii, też wiem co nieco o energiach yin i yang i powiem Ci, że ja nie widzę problemu w takim jedzeniu... Są warzywa i owoce yang, możesz też jedzenie krótko ogrzać, jeśli potrzebujesz. Mnie 4 banany na śniadanie służą

Poli - 2013-01-16, 23:46

Mikarin na wegedziaku mamy juz watek z Durian Rider, polecam, musze powkelajc nowe filmiki niedlugo:

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12219

Co do herbat itp , to spora ilosc ludzi na surowym pija ziolowe herbaty, typy rumianek itp.
Jednak jak jest sie na diecie wysokoowocowej nie ma sie checi na takie wynalazki. W owocach sa ogromne ilosci wody wiec czesto nie czuje sie potrzeby dodatkowego dopajania.

Co do ciepla, przeciez zeby cos zjec czy wypic i tak musiamy wystudzic , nie wypijemy herbaty ktora ma 100 stopni czy zupy o 100 stopniach. Surowe pozywienie takze mozna podgrzewaz i jesc cieple, nie ma z tym problemu ;-)

Mnemozyne - 2013-01-17, 18:59

Poli napisał/a:

Co do ciepla, przeciez zeby cos zjec czy wypic i tak musiamy wystudzic , nie wypijemy herbaty ktora ma 100 stopni czy zupy o 100 stopniach. Surowe pozywienie takze mozna podgrzewaz i jesc cieple, nie ma z tym problemu

Z jedzeniem czy herbatą nie ma problemu. W przypadku ziół już ma nie bagatelne znaczenie czy je zaparzymy i ostudzimy do 42 st. czy tylko do takiej temperatury podgrzejemy.

Mikarin - 2013-01-17, 22:13

Szukałam na temat surowej diety, a trafiłam na artykuł o mleku nakręcony przez TVN Uwagę:
hxxp://www.youtube.com/watch?v=KJkSLqYozfM
Poryłam się, ale facet mój w końcu nie wierci mi dziury w brzuchu, że mleko jest ZDROWE...

Sylwia8 - 2013-01-17, 22:24

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, go vegan! :lol:

Mikarin - 2013-01-17, 23:06

Raczej nie

bo mnie wyklną, ale BARDZO ograniczyłam nabiał w domu 8-)