-kreska- - 2013-02-02, 05:33 Temat postu: pociążowe/porodowe nietrzymanie moczu Mam problem wstydliwy dość. Po drugiej ciąży, a właściwie w III trymestrze dopadło mnie nie jakieś wielkie, ale nieetrzymanie moczu. Po porodzie się pogorszyło. U mnie to chyba poważniejsze niż wysiłkowe  Nie wiem co o tym myśleć. Powinnam iść do internisty  Czy po połogu dopiero z ginem pogadać
koko - 2013-02-02, 08:28 -kreska-, napisz do Katarzyny Oleś (np. przez forum gazeta), ma w szpitalu specjalistkę od tego problemu, albo wskaże ci kogoś w innym regionie. Problem jest ponoć wstydliwy, więc raczej biorą baby z łapanki, myślę, że nie będzie problemu z niedostaniem się. koko - 2013-02-02, 08:32 Zaraz, ale teraz zauważyłam, że jesteś dopiero miesiąc po porodzie, może potrzebujesz trochę czasu na zregenerowanie? Albo masz jakąś infekcję "pęcherzową"? mimish - 2013-02-02, 09:18 -kreska-, a czy robilas cwiczenia po pierwszym porodzie ? Chodzi mi o reedukacje miesni brzucha i krocza. Teraz moze pomoc cwiczenie miesni kegla z naciskiem na rozluznianie. Czas rozluzniania miesni powinien byc dw´ukrotnie dluzszy ni przy zacisku czyli no. 10sek zaciskasz miesien a 20 sekund na wydechu rozluzniasz. Mozesz zaczac z 5i10 sekund. Gdyby dopadla Cie nagla potrzeba a do toalety daleko proponuje napiac miesnie brzucha, to pomoze przetrwac kryzys i pozwoli sucho dotrzec do toalety. Najlepiej wybierz sie do fizjoterapeuty, dostaniesz zestaw cwiczen. To jest wazne, nietrzymanie moczu po porodzie powraca w wieku dojrzalym a wtedy na reedukacje za pozno. Powodzenia! Cwiczenia kegla mozesz robic juz teraz, brzuch 6 tyg po porodzie. JoasiaP - 2013-02-03, 13:03 Jest coś takiego jak elektrostymulator BioBrava . hxxp://www.ntm24.pl/BioBravo__148 niestety trochę kosztuje znam kilka dziewczyn które po porodzie miały ten własnie problem i po "domowej terapii" tym urządzeniem skończył się.
tototu - 2013-02-03, 13:09 -kreska- u mnie też tak było od 3 trymestru i po porodzie pogorszenie. ćwiczeń nie chciało mi się robić, przeszło całkiem po pół roku po porodzie jak się wszystko zregenerowało. na kontroli gin. 6 tyg. po porodzie lekarz stwierdził, że może tak być jeszcze przez jakiś czas, polecił ćwiczenia Kegla (ale ja leń jestem, na początku czasem robiłam ale potem szybko przestałam). teraz jest już całkiem normalnie jak przed porodem. Gudi - 2013-02-03, 19:06 -kreska-, ja tak samo jak tototu - pod koniec ciąży kiepsko, po porodzie też, ale teraz już jest normalnie... ćwicz kegle, używaj wkładek i może daj sobie jeszcze chwilkę? mimish - 2013-02-03, 19:23 To normalne, ze po kilku miesiacach przechodzi. Niestety przy kolejnej ciazy bedzie gorzej, po 50tce tez. Warto dziewczyny cwiczyc bo taka chwilowa poprawa bardzo zluda jest. -kreska- - 2013-02-04, 11:06 Dziękuję  Szperam po linkach od Was. Bardzo to uciążliwy problem.
Tym bardziej dołuję, że planowaliśmy jeszcze dwójkę dzieci...... mimish - 2013-02-04, 14:55 -kreska-, tu nie ma co sie dolowac. To sie bardzo czesto zdarza. Kilka minut cwiczen dziennie i problem zniknie szybko. mariaaleksandra - 2013-02-04, 15:15 Wklejam swój cytat z innego tematu: "Bym zapomniała o najważniejszym! Trzeba ćwiczyć mięśnie krocza, tzw. Kegla. To ogromnie ważne po porodzie, szczególnie SN. W wolnej chwili, krótkimi seriami parę razy dziennie, skurcze jak by się chciało wstrzymać mocz (ale nie wolno właśnie w trakcie oddawania moczu). I nie tylko same skurcze, ale i kombinacje, wytrzymywać jak najdłuższy skurcz, albo skurcz i "dociśnięcie" parę razy. Można też kupić coś w stylu kulek gejszy. Aplikuje się to na 1-2h dziennie i mięśnie "same" ćwiczą. Np. coś takiego hxxp://funfactory.pl/prod...-jasny-roz.html I nie chodzi nawet o to, żeby skurczyć z powrotem drogi rodne, ale to bardzo ważna profilaktyka nietrzymania moczu i częstego parcia na pęcherz co się bardzo często dzieje po ciąży. No a dodatkową zalętą będzie właśnie polepszenie współżycia. Ćwiczenia takie powinny pomóc na bolące, zagojone pęknięcie, bo uelastycznią tkanki, przyspieszą regenerację uszkodzonych włókien nerwowych i zmniejszą spaczone odczuwanie tej okolicy." Po za tym z tym problemem idź po prostu do urologa. To mimo wszystko, mimo że wstydliwy i pomijany często problem, normalne schorzenie, które się leczy (ale nie samo z siebie). Po za leczeniem zachowawczym, czasem konieczne jest wspomaganie farmakologiczne lub nawet operacja. Są też różnego rodzaju pessary, które podtrzymują cewkę, przyciskając ją do kości łonowej i zapewniając "szczelność". Kat... - 2013-02-04, 18:36 -kreska-, gorąco polecam kulki (jak się wygoisz oczywiście). Teraz, po przeprowadzce jeszcze ich nie znalazłam a zaczęłam używać niedługo przed ale napięcie mięśni jest wyraźnie odczuwalne. Po każdym wyjęciu jeszcze kilka godzin czuję jak mięśnie są mocne, napięte i wciągnięte. Mikarin - 2013-02-04, 21:54 O, widzę, że nie tylko ja miałam taki problem... |
