| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Nasze zwierzaki - Nie tylko biegaja;)
Alispo - 2007-06-03, 14:18 Temat postu: Nie tylko biegaja;) Na powitanie dzialu chcialabym zaznaczyc,ze gatunkowizm w nim istniec nie bedzie i dzial dotyczy nie tylko biegajacych jak w opisie dzialu stoi,ale takze latajacych tudziez plywajacych czy tez poruszajacych sie w jakikolwiek inny sposob.
bojster - 2007-06-03, 14:20 Temat postu: Re: Nie tylko biegaja;)
| Alispo napisał/a: | Na powitanie dzialu chcialabym zaznaczyc,ze gatunkowizm w nim istniec nie bedzie i dzial dotyczy nie tylko biegajacych jak w opisie dzialu stoi,ale takze latajacych tudziez plywajacych czy tez poruszajacych sie w jakikolwiek inny sposob.
|
Masz rację, zaraz zmienię na „pałętają się”.
pao - 2007-06-04, 10:56
no to wykorzystajmy temat i pochwalmy sie menażerią
u mnie 10-letnia kotka tequila
2-letni duch amazonii imieniem Kacper
2 ponad 4 letnie sumy costumusy zwane flip i flap
2 roczne pielęgnice sajika doji i kakita
glonojad lamparci nieokreslonego wieku imieniem paulinka
no i 1 neonka i 3 kardynałki, pozostałości z poprzedniej obsady.
Dominika - 2007-06-04, 11:01
Ja mam kotkę sąsiada "na głowie", bo odkąd Ronja ją karmi, to przychodzi i przyprowadza nam tu swoje małe dość często!
Tak serio, to brak mi jakiegoś zwierzaka (np. podobnego do Eeni pieska- Bromby)
Alispo - 2007-06-04, 11:05
U mnie ostatnio z tych co sa na stale to skromnie...cos mi sie pomniejsza gromadka
kociaki: bury Myszkin from dzialki wałbrzyskie;)
czarny Budrys from hxxp://www.kociezycie.pl/]kocie zycie
i 2 papugi-nimfy: Gwizdek<--najglosniejsza i najagresywniejsza nimfa swiata;)
Szejmuska<--- moje łyse i pokrzywione biedactwo zabrane z pseudohodowli
a in Wałbrzych: rybeczki a raczej wielkieee rybyy,w ilosci 5,z roznymi historiami..z przepelnionego oczka ogrodowego znajomych,jedna porzucona w sklepie w sloiku
pao - 2007-06-04, 11:16
paulinka tez ma niewesoły rodowód.
przyniesiona była razem a kilkoma innymi kolosami (kirysnik, costomus i inne tego typu rybulce, co to wymagania normalnie spore maja) z info, że były w 60 litrach do tej pory...
to istny cud, ze nie skarłowaciały. u mnie spanikowana i płochliwa paulinka wyrosła na wielką i dostojną panią na włościach. jak sobie przypomnę to coś co do mnie trafiło (i początki pielęgnic jak pielęgnice skubały jej płetwę grzbietową) to w niczym to nie przypomina tej wielkiej, dorodnej i odważnej ryby jaka jest teraz
podobnie mam z costumusami. zabrałam jej od mojej mamy, bo nieodpowiedzialny sprzedawca jej poleciła do akwa z welonami. miały nie dość ze ciasno to jeszcze zimno. mama była w szoku, że takie duże urosły. teraz jest w jeszcze większym, bo jak kiedyś w grocie mieściły sie dwa to teraz jeden ledwo ogon tam by zmieścił
niestety ludzie nie myślą o rybach jak o żywym stworzeniu i chyba to najczęściej gnębione zwierzęta. często właśnie dzięki głupocie i ignorancji sprzedawców...
|
|