| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - Eco Driving
bronka - 2013-02-15, 11:24 Temat postu: Eco Driving Macie jakieś własne patenty? Coś co by trochę zamulić sumienie, zmniejszyć emisję spalin chociaż o kilka procent?
Jakiś czas temu wyszukałam na: hxxp://www.autocentrum.pl/wydarzenia/eco-driving-oszczednie-nie-znaczy-wolno/#ixzz2Kxgw0YZQ
| Cytat: | | Uczestnicy kursu po przejściu szkolenia notowali oszczędności od kilkunastu do 30 procent, przy czym największe różnice występowały w ruchu miejskim lub podmiejskim. Co ciekawe, niektórzy uzyskiwali nawet lepsze prędkości średnie (krótsze czasy przejazdu) w przypadku jazdy ekonomicznej według zasad Eco Drivingu i twierdzili, że jazda taka jest mniej męcząca. To wyraźny sygnał, że warto zająć się doskonaleniem własnego stylu jazdy w dobie ocieplania się klimatu i rosnących cen paliw. |
Zasady jazdy w stylu ECO:
1. Jedź na najwyższym możliwym biegu, na najniższych możliwych obrotach.
2. Włączaj wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym lub 2000 obr./min w silniku Diesla.
3. Przyspieszaj – jeśli warunki drogowe na to pozwalają – dynamicznie, wciskając pedał gazu do ¾ głębokości.
4. Nie jedź na luzie – jeśli planujesz zatrzymanie lub spowolnienie ruchu, tocz się na biegu, bez naciskania pedału gazu.
5. Uruchamiaj silnik bez (wciskania pedału) gazu.
6. Nie grzej silnika zbyt długo, już po 30 sekundach olej zapewni odpowiednie smarowanie.
7. Gaś silnik, jeśli przewidujesz, że zatrzymanie potrwa dłużej niż 30 sekund.
8. Wyłączaj zbędne odbiorniki prądu. Klimatyzacji używaj z umiarem.
9. Bądź przewidujący – unikaj zbędnych przyspieszeń i hamowań.
10. Unikaj zbędnego obciążenia.
11. Ograniczaj opory toczenia i aerodynamiczne, dbaj o właściwe ciśnienie w oponach. Dbaj o właściwy stan techniczny auta (silnik, zawieszenie).
12. Planuj podróż – czy jest konieczna, czy trasa jest optymalna, czy samochód jest najlepszym środkiem transportu? Unikaj jazdy na dystansie poniżej 4 km.
Martuś - 2013-02-15, 12:18
Staram się uprawiać od paru miesięcy, od których mam prawko, nauczyłam się wrzucać najwyższy możliwy bieg, 50-60 km/h i piątka (oczywiście jeżdzę też 90 na krótkich odcinkach jak się spieszę, to samo w sobie nigdy nie jest eko, ale trudno, po to mam samochód, żeby go używać w takich sytuacjach). Staram się do perfekcji opanować eco jazdę na wzniesieniach, których w Gd pełno, wjeżdżam dynamicznie,wcześniej odpowiednio nabierając mocy, najczęściej na 4., a zjeżdżam naciskając lekko hamulec i nie zużywając wcale benzyny - mam nawet niezły fun w kontrolowaniu tego, umożliwia mi to wskaźnik na desce. Co do wyłączania silnika to nie stosuję i nie jest to możliwe w normalnym ruchu miejskim, gdzie pełno jest świateł (na każdych trzebaby wyłączać, a potem robić korek za sobą ruszając), tramwajów, rond i wielkich skrzyżowań, a przede wszystkim gdy jeździ się we wzmożonym ruchu (chociaż na zamkniętym przejeździe kolejowym tak). Generalnie staram się jeździć dość ekonomicznie, dla środowiska i kieszeni, na tyle, ile możliwe, bo mój duży samochód eko z natury za bardzo nie jest, i używać pewnych trików jako środka, nie być niewolnikiem tych wszystkich metod, jak potrzebuję, to wyprzedzam, nie wlokę się w imię ekologii bo to jest dopiero stwarzanie zagrożenia na drodze. A poza tym do pracy częściej jeżdżę tramwajem i w ten sposób dbam o środowisko
Jagula - 2013-02-16, 15:37
| bronka napisał/a: | | Włączaj wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym lub 2000 obr./min w silniku Diesla. | a to najlepiej sprawdzić dokładnie w swojej książce pojazdu albo na forach maniaków danego modelu
Przyznaję rację , że Eco Driving może sprawiać wiele radochy i satysfakcji | bronka napisał/a: | | Ograniczaj opory toczenia i aerodynamiczne | czyli zamykaj okna w czasie jazdy
bronka - 2013-02-18, 12:29
| Cytat: | | Jedź na najwyższym możliwym biegu, na najniższych możliwych obrotach. |
| Cytat: | | Włączaj wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym lub 2000 obr./min w silniku Diesla. |
Jak na razie nauczyłam się w końcu używać wyższych biegów i zachowywać nieco spokojniej za kierownicą
Wcześniej bardzo sporadycznie używałam 4 w mieście.
| Cytat: | | Bądź przewidujący – unikaj zbędnych przyspieszeń i hamowań. |
Już się nie przejmuję opiniami innych uczestników ruchu i toczę się spokojnie do skrzyżowania z czerwonym światłem ( jeśli widzę z daleka, że tak jest, a droga pusta i prosta) zamiast podjechać na gazie i zahamować
| Cytat: | | Wyłączaj zbędne odbiorniki prądu. |
z tym mam lekko problem, bo w samochodzie śpiewam do radia bez zahamowań
rosa - 2013-02-18, 12:36
ja chyba nie jeżdżę eko jestem uzależniona od luzu, podjeżdżam do czerwonego - bach na luz
moje ulubione
| bronka napisał/a: | | 10. Unikaj zbędnego obciążenia. |
ja do auta, a bachory truchtem obok - podoba mi się
kasienka - 2013-02-18, 12:41
Też staram się tak jeździć, nie realizuję tylkk pkt 7 i czasem ruszam z gazem(staram się uczyć, żeby ruszać spookojniej i nie wyć ).
bronka - 2013-02-18, 12:48
| rosa napisał/a: | bronka napisał/a:
10. Unikaj zbędnego obciążenia.
ja do auta, a bachory truchtem obok - podoba mi się |
Ja mam zamiar zrzucić moje 10 kg balastu osobistego
Punkt 7 to chyba tak jak Martuś, pisała | Martuś napisał/a: | | na zamkniętym przejeździe kolejowym | Tak to przynajmniej rozumiem ja.
kasienka - 2013-02-18, 12:59
No na przejeździe to tak, ale tam jest mowa o powyżej 30s, jeżdżąc po mieście musiałabym co chwilę gasić
bronka - 2013-02-18, 13:05
| kasienka napisał/a: | jeżdżąc po mieście musiałabym co chwilę gasić |
3 razy byś tak zrobiła i ktoś by Cię z auta wyciągnął siłą
priya - 2013-02-18, 14:35
| rosa napisał/a: | | ja do auta, a bachory truchtem obok - podoba mi się |
Ja na luz nigdy nie wrzucam (w aucie ). Ale sporo jeszcze do poprawienia w mojej jeździe. Przede wszystkim za bardzo zwracam uwagę na innych kierowców i staram się jeździć tak, zeby im nie przeszkadzać, a to często nie jest eko
sweet cherry - 2013-02-18, 21:52
Ja jeżdżę od niedawna - od kilku miesięcy i po mieście tylko w zasadzie więc jeszcze do super kierowcy mi daleko, ale
| bronka napisał/a: | 1. Jedź na najwyższym możliwym biegu, na najniższych możliwych obrotach.
2. Włączaj wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym lub 2000 obr./min w silniku Diesla. |
do powyższych zasad staram się stosować, ok 2000 obr. wyższy bieg, jednak:
| bronka napisał/a: | Jak na razie nauczyłam się w końcu używać wyższych biegów i zachowywać nieco spokojniej za kierownicą |
mam opory przed używaniem 5... nie wiem czemu, po prostu jakoś się boję tej 5...w zimie to nie problem bo w zasadzie nie jest potrzebna, i tak się wolniej jeździ na trasie praca/dom bo większe korki jak jest ślisko itp, jednak w lecie będę się chyba musiała z 5 polubić....
Też jak widzę z daleka, że czerwone światło, to staram się spokojnie dotoczyć, czasami jednak zdarza mi się wrzucić na luz chwilkę wcześniej, nie zawsze, w sumie zależy od sytuacji. A co najlepsze, zaczęłam tak robić dopiero od niedawna, na początku wcale mi to nie wychodziło, ale kolega, który asekuracyjnie ze mną jeździł na początku powiedział mi, że on wrzuca zawsze na luz przed skrzyżowaniem, a więc wychodzi na to że niepotrzebnie tylko zaczęłam się uczyć złych nawyków...w sumie nawet nie przyszło mi do głowy, że akurat nie jest to pożądane, dopiero teraz sprawdziłam dlaczego
| priya napisał/a: | Ale sporo jeszcze do poprawienia w mojej jeździe. Przede wszystkim za bardzo zwracam uwagę na innych kierowców i staram się jeździć tak, zeby im nie przeszkadzać, a to często nie jest eko |
Mam podobnie - oczywiście wszystko zależy od sytuacji, ale z racji tego, że nie jeżdżę dużo i długo, strasznie się stresuję, jak mam w ostatniej chwili zjechać na lewy pas do skrętu w lewo, denerwuje się tym, że będę się musiała wbijać na siłę czego nie lubię itp, staram się więc o wieeeele wcześniej zjechać na lewy pas no i siłą rzeczy pasuje jakoś dostosować tę prędkość do innych, no bo w końcu jak chcę jechać powoli to mam od tego prawy pas...
Nieźle, na wd się dowiedziałam, że jazda na luzie jest niewskazana
elenka - 2013-02-19, 14:09
To chyba udaje mi się stosować wszystko, poza tym gaszeniem silnika.
Jakoś mi się to zawsze wydawało bez sensu, nie mówiąc o tym jakby mnie wszyscy obtrukali
Na luz nigdy nie wrzucałam, od początku J. mnie uczył hamowania biegami i spokojnego toczenia się na biegu aż do zatrzymania.
Zawsze staram się zastanowić, czy muszę jechać? Co muszę załatwić itd.
Mieszkam 7km od centrum więc staram się jechać raz i pozałatwiać wszystko co trzeba.
Klimatyzacji nie posiadam
Aha i kiedyś na początku też nie umiałam się przekonać do 5, ale to prawda że najmniej się spala jadąc właśnie na 5 i jak obroty nie przekraczają 2000.
excelencja - 2013-02-19, 20:30
| priya napisał/a: | | Ja na luz nigdy nie wrzucam ( |
nigdy nie używasz sprzęgła?
agus - 2013-02-19, 22:46
Jestem niepraktykującym kierowcą, ale chciałam wspomnieć ideę 'car share' (w jakiś sposób podpada pod 'eko'), która tutaj jest bardzo popularna - mianowicie dojeżdżanie do pracy w kilka osób, samochodem jednej z nich, za niewygórowaną opłatą. Sprawdza się przy identycznych godzinach pracy tylko, niestety.
priya - 2013-02-20, 11:12
excelencja, nie no wiadomo, ze sprzęgła używam, zdarza się
go. - 2013-02-20, 12:53
bronka, a tam z innej paki- pewnie czujesz się już za kółkiem? Pamiętam jak mówiłam w Trn "jestem kierowcą od 6 dni i że zaparkowałaś tamitam"... i moją minę
Hamowanie biegami u nas wszyscy uprawiają, bo dodatkowo mniejsza szansa zimą na wpadnięcie w poślizg
strzyga - 2013-02-20, 13:53
Hamowanie silnikiem (biegami) wcale nie jest takie korzystne. Mocno zużywa się wtedy sprzęgło, a jego wymiana sporo kosztuje.
bronka - 2013-02-20, 14:26
gosia
Dziękuję- ja dobrze się czuję. Nawet bardzo. Samochód gdyby umiał mówić pewnie wykazałbym mniej entuzjazmu Dość trudny dla niego jest nasz związek
excelencja - 2013-02-20, 14:29
| priya napisał/a: | excelencja, nie no wiadomo, ze sprzęgła używam, zdarza się |
to jeździsz na luzie
Nie wyobrażam sobie zimy bez hamowania silnikiem, o ile latem rzadko mi się zdarza, o tyle zimą ciągle.
Czemu sprzęgło się zużywa? przecież przy hamowaniu hamulcem też zmieniasz biegi...
strzyga - 2013-02-20, 14:50
excelencja, tato mi tłumaczył, że ono wtedy styka się z wirującym z dużą prędkością elementem i musi go jakby "wyhamować", tak to zrozumiałam. Przez to szybko się ściera.
bronka - 2013-02-20, 14:56
strzyga, kiedyś samochody były nieco inne. Do dziś pokutują pewne mity, które nie mają już racji bytu w autach produkowanych od lat 90-tych
strzyga - 2013-02-20, 15:01
Ale zasada działania sprzęgła chyba pozostała taka sama?
priya - 2013-02-20, 15:28
| excelencja napisał/a: | to jeździsz na luzie | nie rozumiem twej pokrętnej logiki Próby zrozumienia spraw technicznych nie wychodzą mi nigdy na dobre
kasienka - 2013-02-20, 16:09
excelencja, na luzie to jak nie masz wrzuconego biegu w ogóle. Zmiana biegów to przecież nie jazda na luzie. Niektórzy jeżdżą na luzie z górki np ale to raczej bez sensu
excelencja - 2013-02-20, 16:39
Ale jadąc na luzie - czyli bez biegu- to tak samo jak z biegiem i sprzęgłem- moim zdaniem.
Tzn tak mi się wydaje.
Ale liczę, że wypowie się ktoś, kto w ogóle widział silnik z bliska jednak
priya - 2013-02-20, 16:43
| excelencja napisał/a: | | z biegiem i sprzęgłem- | matko, rozumiem coraz mniej Jak z biegiem i sprzęgłem? Przecież sprzęgło się wciska na sekundę, żeby bieg zmienić, to wszystko. Chodzi Ci o to, ze przez tą sekundę jadę na luzie??
excelencja - 2013-02-20, 17:23
no mniej więcej.
No i sprzęgło wciska się w końcowym etapie hamowania, tak?
Czyli można całkiem długo jechać na sprzęgle np przed skrzyżowanie, c'nie?
priya - 2013-02-20, 17:58
Aleś ty skrupulatna Miałam na myśli, że nie ustawiam dźwigni zmiany biegów w pozycji "luz" nigdy Przy hamowaniu sprzęgło to może 2-3 sekundy u mnie. I od razu wrzucam jedynkę. Fakt - wtedy właśnie jest bieg plus sprzęgło w postoju, ale czy to to samo co luz?
kasienka - 2013-02-20, 18:23
| excelencja napisał/a: | Ale liczę, że wypowie się ktoś, kto w ogóle widział silnik z bliska jednak |
no, dobrze by było
Mi na kursie facet mówił, żeby nie jeździć na luzie i nie wciskać za wcześnie sprzęgła przy hamowaniu, tyle wiem. A silnika to nie widziałam i nie wiem nawet jak działają te wszystkie wynalazki
Humbak - 2013-02-20, 18:57
fajny temat
| kasienka napisał/a: | | tam jest mowa o powyżej 30s, jeżdżąc po mieście musiałabym co chwilę gasić | hehe... kiedyś pamiętam że w Wałbrzychu ilekroć jechałam tak zawsze się znalazł ktoś kto wyłączał silnik na światłach... brrr... potem zanim zapalił, masakra, w większych miastach przy tych korkach to by dopiero blokowało przepływ...
Ostatnio cenię sobie bardzo czasomierze montowane przy światłach - kapitalna rzecz dla mnie i żałuję, że z niektórych miejsc pościągali, buuu...
| strzyga napisał/a: | | Hamowanie silnikiem (biegami) wcale nie jest takie korzystne. Mocno zużywa się wtedy sprzęgło | o, to zupełnie coś innego, niż się nauczyłam.
| excelencja napisał/a: | | Ale liczę, że wypowie się ktoś, kto w ogóle widział silnik z bliska jednak | oj tak...
kasienka - 2013-02-20, 20:55
| Humbak napisał/a: | | czasomierze montowane przy światłach |
wow, nie słyszałam o takim wynalazku
Humbak - 2013-02-20, 22:04
| kasienka napisał/a: | | nie słyszałam | nie wiem jak to się tak naprawdę nazywa - chodzi mi o zamontowane hmmm... liczniki? odmierzające czas w tył, dzięki czemu wiadomo ile jeszcze muszę czekać do zmiany świateł i kiedy zapalić silnik ...albo czy zdążę jeszcze przejechać bezpiecznie na żółtym
elenka - 2013-02-20, 22:30
W Płocku są takie liczniki i to jest super spraw, bo dojeżdżasz do świateł i wiesz ile jeszcze będzie zielone, czyli czy przyspieszyć i przejechać czy spokojnie hamować.
A jak stoisz na czerwonym i wiesz, że to będzie 50 sekund to zawsze można usta pomalować albo sms napisać Bardzo praktyczne, ale na Śląsku nigdzie ich nie ma
kasienka - 2013-02-21, 00:04
Zajebiste Ale Poznań to się pewnie nie doczeka
kofi - 2013-02-21, 08:47
| elenka napisał/a: |
A jak stoisz na czerwonym i wiesz, że to będzie 50 sekund to zawsze można usta pomalować albo sms napisać Bardzo praktyczne |
Bardzo
W Ol. też nie ma. Podobno testowali i stwierdzili, że niepotrzebne.
Larrond - 2013-03-08, 18:47
Właśnie na luzie pali mniej, ale jazda na luzie jest w Polsce zabroniona, jadąc na luzie w ogóle nie używasz przecież pedału gazu więc jak ma być większy pobór benzyny czy innego paliwa?
mada - 2013-03-08, 21:27
no wlasnie nie wiem jak, ale moj komputer wskazuje dwa razy wieksze zuzycie benzyny gdy jade na luzie, niz gdy hamuje silnikiem. Ja bylam uczona (wieki temu;-) jazdy na luzie i teraz musze ostro sie od tego odzwyczajac...
|
|