| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Powitania - Dzień dobry!
Szura - 2013-03-17, 13:58 Temat postu: Dzień dobry! Hej. Jestem wegetarianką studiującą zootechnikę. Wege chciałam być niemal odkąd pamiętam - mając 13 lat odstawiłam czerwone mięso. Jednak dopiero niedawno, w ramach postanowienia noworocznego, przeszłam na wegetarianizm. I od razu mam ochotę na więcej! Weganizm to jest to. Dlatego też do Was zawitałam. Urzekł mnie tutejszy bardzo sympatyczny klimat, myślę, że jest to idealne miejsce, aby nauczyć się myśleć i gotować po wegańsku. Na weganizm chciałabym przejść najpóźniej do końca czerwca. Macie doświadczenie, wiele cudownych pomysłów, no a do tego wiadomo - w kupie raźniej!
Alispo - 2013-03-17, 14:17
Czesc i powodzenia na weganskiej sciezce:)
Alispo - 2013-03-17, 14:18 Temat postu: Re: Dzień dobry!
| Szura napisał/a: | Hej. Jestem wegetarianką studiującą zootechnikę. |
To sie naogladasz ..wiem cos o tym,jestem po wet.
Szura - 2013-03-17, 14:59
A pewnie, że się naoglądam, już sporo widziałam, a ile przede mną! Są rzeczy, których nigdy nie zrobię (np. sekcja na zwierzęciu zabitym tylko po to, seksowanie kurcząt), a do reszty już mnie przygotowała anatomia (szczególnie krojenie oczu! ).
Z wydziałem wet mam średnie skojarzenia, trafiłam tam na sporo totalnie znieczulonych, nieempatycznych osobników. Na zootech to aż tak nie razi, bo wielu tu idzie uczyć się PRODUKOWAĆ, a przecież wet ma POMAGAĆ i LECZYĆ. Za to Ci, którzy pozostali pełni współczucia i empatii są zazwyczaj naprawdę wyjątkowi i z przyjemnością chodzę do takich weterynarzy (tzn może nie bezpośrednio ja, ale mój pies).
Gudi - 2013-03-17, 15:04
Szura, witaj może nawet uda Ci się wcześniej niż czerwiec - ja już czekam na wiosnę - to dodaje sił
Szura - 2013-03-17, 15:21
Gudi, mam nadzieję. Dla mnie to duża nowość, bo nigdy wcześniej nie jadłam produktów typowych dla diety wegańskiej - różnych nasion strączkowych, past, tofu, mlek roślinnych... Do niedawna nie miałam pojęcia, jak smakuje mleko sojowe.
Kilka dni temu doszła do mnie maszynka do robienia mleka roślinnego, zaczęłam od tego, bo... kocham mleko i jego przetwory. I dopóki nie nauczę się zastępować ich czymś smacznym, to raczej nie dam rady. Póki co zrobiłam mleko ryżowe i sojowe, oba mi bardzo smakowały. Mleko kokosowe mi niestety nie wyszło, nie wiem, gdzie zrobiłam błąd. Właśnie zrobiłam swoje pierwsze tofu! Marynuję je w sosie sojowym, później pewnie spróbuję je usmażyć. Do tego do smarowania kanapek zrobiłam sobie pastę z białej fasoli (ponoć udająca smalec, nie wiem, nigdy nie jadłam smalcu).
Bardzo pomaga mi znajoma, która jest źródłem wegańskiej wiedzy, podrzuca pomysły i przepisy. Strasznie jej jestem wdzięczna. Mam też duże szczęście, bo mam chamskie podniebienie i póki co wszystko mi smakuje!
lilias - 2013-03-17, 16:03
Witaj
krop.pa - 2013-03-17, 17:17
Szura, witaj
Kat - 2013-03-17, 19:53 Temat postu: Re: Dzień dobry!
| Szura napisał/a: | Hej. Jestem wegetarianką studiującą zootechnikę. Wege chciałam być niemal odkąd pamiętam - mając 13 lat odstawiłam czerwone mięso. Jednak dopiero niedawno, w ramach postanowienia noworocznego, przeszłam na wegetarianizm. I od razu mam ochotę na więcej! Weganizm to jest to. Dlatego też do Was zawitałam. Urzekł mnie tutejszy bardzo sympatyczny klimat, myślę, że jest to idealne miejsce, aby nauczyć się myśleć i gotować po wegańsku. Na weganizm chciałabym przejść najpóźniej do końca czerwca. Macie doświadczenie, wiele cudownych pomysłów, no a do tego wiadomo - w kupie raźniej! |
Będę trochę chamska i się podepnę pod temat, bo...widzę że mamy sporo wspólnego
Ja walczę na drugim roku - zootechnika o zacnej specjalności: prewencja weterynaryjna i ochrona zdrowia zwierząt. Oprócz tego piszę pracę licencjacką z kosmetologii medycznej. Pochodzę z pięknego Przemyśla, ale obecnie mieszkam w Krakowie Wegetarianką jestem już przeszło 2 lata i powoli poczyniam przygotowania do przejścia na weganizm. Mam dużo pytań, wątpliwość ale też szczerą nadzieję iż uda mi się znaleźć wsparcie i motywację (walczymy razem? ). Też szukam alternatywy dla mleka - co jest dosyć trudne (studencki brak czasu na przyrządzanie własnego i...pieniędzy na kupne ) bo nie wyobrażam sobie życia bez kawy z mlekiem (ah, ten egoizm). Właściwie w moim środowisku nie ma dużej ilości wegetarian (jedynie trzy koleżanki na roku, z którymi mam słaby kontakt), przez co chciałabym poznać większą ilość osób o podobnych poglądach. Z racji kierunków, które studiuje być może również i mi uda się czymś ważnym podzielić, w czymś pomóc.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
Szura - 2013-03-17, 20:18
Kat, no to faktycznie mamy wiele wspólnego. Fajnie, że nie jestem sama - jak ktoś na uczelni się dowiaduje, że chce być weganką, to zazwyczaj robi wielkie oczy. Też jestem na drugim roku, na specjalizacji z małych zwierząt użytkowych i amatorskich.
Problemy faktycznie mamy wspólne - mleko, brak czasu i kasy. Ale damy radę.
Na pewno nie stać mnie na mleka migdałowe, kokosowe czy z orzechów nerkowca, ale od czasu do czasu np. dodać trochę tego do mleka ryżowego będzie super.
Ja póki co jestem zachwycona maszynką do mleka, trzeba zainwestować te dwie stówy z hakiem, ale myślę, że szybko się zwraca. Robienie mleka jest naprawdę szybkie (20 min), bez wysiłku, no i tanie. Maleńka miarka ryżu czy soi wystarczy na litr, to mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Nie stać mnie na mleko sojowe ze sklepu. No i do tego można łatwo zrobić sobie własne tofu (mi z litra mleka wyszło ok. 140g, ale troszkę za słabo odcisnęłam, chciałabym następnym razem trochę bardziej ścisłe uzyskać, żeby się nie rozwalało na patelni).
Bardzo miło Cię poznać. Powodzenia!
śliwka - 2013-03-18, 08:52
Hej, Szura! (moja ciocia ma od zawsze taką ksywkę ).
Ja proponuję Ci przejście na weganizm od razu, z jednym dniem, a nie stopniowo. Wg mnie w ten sposób szybciej do tego się przyzwyczaisz, do wybierania produktów nie zawierających produktów zwierzęcych, do gotowania posiłków wegańskich. Po prostu mniej czasu Ci to zajmie. Taki intensywny kurs Znajdź jak największą ilość przepisów na proste potrawy. Polecam pasty a nie pasztety na chleb, bo dużo szybciej się robi. Pasztety też są super, tylko na to potrzeba więcej czasu, pracy i można się zniechęcić. Np. pasta z pestek słonecznika na różne sposoby jest świetna.
Szura - 2013-03-18, 12:06
śliwka, niestety znam siebie na tyle, że wiem, że z dnia na dzień nie dam rady i szybko się złamię. Za to jeśli się przygotuję, to powinno być bezproblemowo.
Mam nadzieję, że do maja ogarnę, a limit ustawiłam sobie na koniec czerwca.
Pasty z pestek słonecznika jeszcze nie próbowałam, ale na pewno spróbuję!
śliwka - 2013-03-18, 12:28
Szura, a u mnie było odwrotnie: jak przechodziłam stopniowo to nie wychodziło a jak z marszu to udało się. Jak wiem, że mogę sobie na coś tam pozwolić to pozwalam sobie z większą siłą , a jak postanowię "nie i koniec" to jest mi dużo łatwiej trzymać się postanowień, bo są bardziej konkretne i jasne. Ale wiadomo, każdy jest inny .
Szura - 2013-03-18, 12:47
Ano, każdy powinien podejść do tego indywidualnie. Może jako bardziej doświadczona doradzisz mi odnośnie tofu domowej roboty? Tutaj opisałam problem: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=584772#584772
śliwka - 2013-03-18, 13:19
Niestety nie pomogę w tej kwestii, bo nigdy nie robiłam tofu sama. Nie mam nawet automatu do mleka. Ja prawie nie używam żadnego mleka, tylko czasem kupuję gotowe np. sojowe z biedronki i czasem jakieś alpro. Bardzo rzadko jem takie potrawy, w których jest niezbędne mleko. Od święta robię ciasta na mleku, ale wtedy to biedronkowe się nadaje bardzo dobrze. Dzieciom kupuję czasami alpro i dodaję po troszkę do porannej kaszy i wtedy na długo starcza. Tofu też kupuję raz na 2 tygodnie ze 2-3 kostki, więc nie jest to też duży wydatek. Nie planuję zakupu automatu. U mie byłby to zbędny sprzęt.
Tanpopo - 2013-03-19, 22:31
Szuuur! *__* Witaj na wegedziecioforumcio
Szura - 2013-03-20, 06:26
Tanpopo, oh hai! ^__^
Jagula - 2013-03-22, 14:08
cześć Szura spróbuj jeszcze z mlekiem migdałowym albo owsianym- to moje typy do kawy
Szura - 2013-03-22, 15:32
Jagula, dzięki za pomysł, migdałowe to dla mnie na dzisiejszy dzień za duże burżujstwo , ale owsiane sobie robię, spróbuję z kawą.
Wczoraj sobie zrobiłam szyszki z ryżu preparowanego z sojowymi krówkami. I przy okazji zalałam trochę ryżu preparowanego mlekiem owsianym z miodem. Pycha!
lamialuna - 2013-03-26, 13:50
Szura, witaj
|
|