wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek poniemowlęcy - żółte zęby u dwulata

go. - 2013-04-03, 15:06
Temat postu: żółte zęby u dwulata
S. zaczęły szybko żółknąć zęby. Nie wiem od czego. Niedawno miał śnieżnobiałe, teraz takie jakby kawę pijał od urodzenia :P
Zęby ma myte codziennie pastą bez fluoru, raz lub dwa.
Kurmume je w mikroilościach z raz-dwa w miesiącu, więc też odpada. Podejrzewałam nawet mleko owsiane z rossmanna, bo ostatnio dużo go pije (z jaglanką, jogurt na nim, z owocami) i to chyba jedyna w diecie zmiana- zwiększenie ilości owsianego, ale to podejrzenie trochę głupie co? Co je może przebarwiać?
Czy to może z jakiegoś niedoboru? Boję się, żeby mu się już dziurzyska nie porobiły mimo higieny. Szukam głupio po omacku, bo się nie znam na tym :roll: :oops:

rosa - 2013-04-03, 15:39

a nie brał antybiotyków? one tez mogą spowodować żółknięcie

mój Fra ma niestety taki żółtawy odcień i pomimo tego zęby ma mocne i jak na razie (tfu tfu) przez 15 lat nie miał żadnej dziury. taka niektórych uroda jak widać :-)

Lily - 2013-04-03, 15:41

Żółte szkliwo samo w sobie jest podobno mocniejsze. Może ono się dopiero mineralizuje i dlatego zmienia kolor? A może zapytać dentystę?
Jeszcze przychodzi mi do głowy sok marchewkowy jako przyczyna, ale nie wiem, czy pijecie.

go. - 2013-04-03, 15:45

antybiotyków nie brał,
marchewkę je, ale surową i też raczej raz na kilka dni
A jak wygląda wizyta dwulatka u dentysty? Jakoś go by trzeba było przypiąć chyba do fotela? po dobroci sobie nie wyobrażam :roll:

- 2013-04-03, 16:42

gosia z badylem, mój Lew tak samo jak Franek Rosy, choć On zaliczył borowanie, ale ogólnie ma dobre zęby, mimo iż żółtawe, żadna dentystka nie mówiła o tym nic w sumie.
Był pierwszy raz jak miał jakoś 2 lata, otworzył paszczę bez problemu, ale wczesniej Mu wyjaśniłam, że pani zobaczy ząbki, sprawdzi jak się mają itd. miał tedy też smarowane jakimś lakiem czy innym specyfikiem i nie było problemu

Mimmi90 - 2013-04-03, 20:36

To prawda, że zęby kremowo-żółte mają bardziej zmineralizowane szkliwo i są bardziej odporne na próchnicę niż te biało-niebieskie.
Przejrzałam podręcznik od stom. dziecięcej i nie znalazłam powodu, dla którego zęby miałyby zmieniać kolor w tym wieku (może poza fluorozą, ale piszesz, że używasz pasty bez fluoru. Poza tym najpierw pojawiłyby się kredowo-białe plamy, dopiero potem zmieniłyby kolor na żółty).

gosia z badylem napisał/a:

A jak wygląda wizyta dwulatka u dentysty? Jakoś go by trzeba było przypiąć chyba do fotela? po dobroci sobie nie wyobrażam :roll:

Pierwsza (czasem nawet 2 lub 3) wizyta, to tzw. wizyta adaptacyjna. Trwa 10-15 min, w czasie którym stomatolog opowiada o wszystkich narzędziach (np. to jest lusterko, żebym zobaczyła wszystkie twoje ząbki, to słonik, który wypija wodę i ślinę, a to taka brzęcząca pszczółka, która przepędza robaczki z ząbków). Dziecko siada na fotelu i ma robiony przegląd, ewentualnie jakieś szczotkowanie. Dopiero na następnej wizycie przeprowadza się jakieś poważniejsze zabiegi, kiedy dziecko się już przyzwyczai i przekona, że to nie jest nic strasznego.

Z naszej perspektywy ważne jest też, żeby rodzice nie nastawiali malucha negatywnie do dentysty (myj ząbki, bo inaczej ci wypadną; jak będziesz jadł słodycze, to pani doktor wyrwie ci wszystkie zęby, etc.), nie okazywanie strachu przed własną wizytą u dentysty.
Poza tym 2 lata to najwyższy czas, na pierwszą wizytę i późniejsze regularne kontrole. Bo jak wiadomo lepiej zapobiegać niż leczyć :-P

Aha, i takie małe dziecko siada na kolanach u rodzica, który może je przytrzymać i działa na małego pacjenta "kojąco".

Agnieszka - 2013-04-03, 20:44

gosia z badylem: na zmianę koloru zębów nie mam innych koncepcji poza powyższymi. Pierwsza wizyta zapytaj na forum o polecane gabinety/stomatologów. Czasem fotelem w górę i w dół, czasem pokazanie, że bajkę można obejrzeć też jest atrakcją. Z młodą też byłam wcześniej i nie ma traum jak moje z dzieciństwa nawet rwanie w zeszłym roku dzielnie zniosła a to już ten wiek, że dzielą się dzieci lękami, doświadczeniami i różnymi historiami.
go. - 2013-04-04, 09:43

dzięki dziewczyny za odpowiedzi, rozjaśniłyście mi to bardzo, bo wyobrażałam sobie to według swoich doświadczeń z dzieciństwa... Zatem zaczynam się powoli, powoli rozglądać za dentystą przyjaznym dzieciom u siebie :)
bronka - 2013-04-04, 09:48

gosia z badylem, ja byłam z chłopakami pierwszy raz na wizycie zapoznawczej. Oglądanie gabinetu, poznanie sprzętu, jeżdżenie fotelem góra-dół. Ogólnie - czad ;-)
Dali sobie zrobić przegląd. Feli musiał się umówić na wizytę, a Franio z zazdrości padł pod drzwiami i nie chciał wstać :-P

bronka - 2013-04-04, 09:48

Nie dopisałam- Franio miał niecałe 2 lata jak był pierwszy raz.
Lily - 2013-04-04, 09:51

gosia z badylem, no to szukaj może pedodonty ;) Chociaż ja mam fajną dentystkę z dobrym podejściem do dzieci, nie jest pedodontą.
rosa - 2013-04-04, 10:04

ziemek natomiast nie chciał nawet podejść do fotela, ani na moich kolanach usiąść, paszczy otworzyć, pani dentystka robiła przegląd starszym braciom, a Z wczepiony jak mały nietoperz w sweter mamusi.
z chłopcami też jakos mega wcześnie do dentysty nie chodziłam, pierwszy raz około 5-6 roku zycia, chyba w szkolnej zerówce

bronka - 2013-04-04, 10:12

Ja byłam wcześnie. Sama dopiero teraz przełamuję moją traumę z dzieciństwa :-/
Chciałam, żeby chłopcy mieli inny start w tym temacie.

rosa - 2013-04-04, 10:22

ja nie mam traumy dentystycznej, bo miałam zdrowe zęby, chłopcy też mają zdrowe, nigdy nie mieli borowania, więc nawet nie wiedzą jak to jest :-) za to mieli dużo wyrywanych mleczaków :-)
idalianna - 2013-04-04, 10:47

Hmmm, my ostatnio byliśmy u dentysty. Babka nic nie robiła, a Tymo (15msc) się darł mocno, aż mu dałam cycka (hah, u nas nadal niemowlęctwo mocno...). Jak się trochę uspokoił to szybko zajrzała do paszczy, ale w sumie nie dał sobie i znów ryk, ym. Za to opowiedziała mi super historie: że MUSZĘ myć mu zęby pastą z fluorem, bo jak nie to zaraz będzie mieć próchnicę (myję czasem samą wodą, czasem trochę pasty Ziaja bez fluoru, a czasem Młody sam myje, czyli jakby w ogóle. :-P ). I teraz mam problem, nie wiem czy fluor mu dać. Ach, zapytała jak je, to powiedziałam zgodnie z prawdą że z gryzieniem jest słabo, że już staram się coraz mniej papkować, ale nadal to mocno pogniecione żarcie musi być. Ona zdruzgotana, że dziecko w jego wieku musi już jeść normalnie. I gada, że mam mu dawać kości kury do obgryzania. Ja: :shock: :?: jesteśmy weganami... No i się zaczęło, że mięso jest potrzebne, żeby miał zdrowe zęby, inaczej próchnica i wypadną. Nie wspominając o nabiale! Bez wapnia zęby mu w ogóle nie urosną. :mrgreen: Także chyba trzeba bardziej uważać kogo się wybiera - mimo, że słyszałam dobre opinie na jej temat...
renka - 2013-04-04, 10:54

Moje dziewczyny, szczegolnie Ronja, tez nie maja snieznobialych zebow (zwyklych bilaych tez raczej nie...). A Ronka na dodatek juz ma stale w takiej przybrudzonej barwie.
W wieku 2 lat raczej tez nie mialy.
Gosia - bardzo duzo zalezy od dentysty i jego podejsciu do dzieciakow. We Wro bym miala ze 2 fajne babeczki do polecienia, no, ale w Toruniu czy w Gdansku nie... :-P
Obie moje dziewczyny maja juz po jednym ubytku i naprawde fajne podejscie dentysty potrafi zdzialac cuda bez uzywania jakiejkolwiek sily ;-)

dynia - 2013-04-04, 11:58

Ziemek miał 3 lata jak poszliśmy założyć plombę był tak dzielny ,że za jednym zamachem,pan argentyński stomatolog założył mu drugą na innym zębie,która była mało co widoczna.Ziemek ma bardzo dobre wspomnienia i na wizję ew.kolejnej wizyty reaguje entuzjazmem:)
vegAnka - 2013-04-04, 14:04

gosia z badylem, ja moge tylko dodac ze mojegu Grzeskowi raz tak mocno zeby zmienily kolor i mial taki osad na nich, i bylo to po herbacie. nie pamietam jaka wtedy pil ale nie byla to czarna herbata bo takich nie pijemy.

powodzenia u dentysty zycze ;-)

Salamandra*75 - 2013-04-04, 14:08

janek miał takie plamy ale zminiłam paste na tę bez fluoru i znikneły :-D
KasiaQ - 2013-04-04, 19:03

co do plam, to ja mam kilka do dziś, gdyż podobno w tych miejscach mi się szkliwo, jak mi tłumaczyli, nie rozwinęło :roll: dziwne mi się to wydaje, no ale na to się nie ma wpływu i idealnie białych zębów nie mam :-? być może przy mleczakach jest inaczej i już na pewno lepiej jest zawczasu się tym zająć ;-) i ja 3mam kciuki za wizytę u zębologa :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group