| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - porodówka dla wegetarianki
tf - 2013-06-04, 14:40 Temat postu: porodówka dla wegetarianki Pomału rozglądam się za porodówką w województwie pomorskim, gdzie możliwe jest otrzymywanie posiłków bezmięsnych. Ostatni pobyt w szpitalu wspominam fatalnie -cały czas byłam głodna, rodzina dowoziła mi zupę w termosie albo inny obiad w pojemniku. Przez cały pobyt nie było ani jednego bezmięsnego posiłku, nawet ziemniaki dawali od razu z sosem na mięsie. Plus komentarze, że wybrzydzam.
Czy ktoś może wie, gdzie mogłabym normalnie jeść i martwić się tylko o siebie i o dziecko a nie o to, kiedy przyjedzie ktoś z czymś do jedzenia?
Lily - 2013-06-04, 15:07
Tutaj hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_gmapfp&view=gmapfp&id_perso=0&Itemid=510 piszą, że taki szpital jest w Lęborku, ale prawdę mówiąc ja jestem sceptyczna wobec tych danych, bo w tutejszym (moim) szpitalu nikt nawet nie pytał o dietę, a jest opisany jako oferujący wegetariańską.
Ale zapewne można zadzwonić i zapytać
Martuś - 2013-06-04, 15:11
Wydaje mi się, że wybierając porodówkę to 100 razy lepiej kierować się tym, w jakich warunkach przebiega poród, na drugim miejscu opieką poporodową, a potem zastanawiać się nad jedzeniem, które jest naprawdę najmniej ważne w tej sytuacji, nie będziesz siedzieć w tym szpitalu prze miesiąc i warto raczej skupić sie na dobrym porodzie niż na dobrym jedzeniu.
qetrab - 2013-06-04, 15:15
ja bym olał kwestię żywienia szpitalnianego... nie ufam im. Lepiej wcześniej zorganizować jakieś wegetariańskie jedzenie i poprosić rodzinę o dowóz
tf - 2013-06-04, 15:19
Tę stronkę z Lęborkiem widziałam wcześniej, ale myślałam, że może ktoś ma jakieś własne doświadczenia.
Oczywiście nie jest to główne kryterium, ale dość istotne, bo niestety w moim przypadku zapowiada się dłuższy pobyt w szpitalu, gdyby chodziło o parę dni to wiadomo, że będzie ciężko, ale dam radę.
żuk - 2013-06-04, 15:51
Jako że Lębork to moje rodzinne miasto to sie wypowiem- szpitala tam zdecydowanie nie polecam. I podzielam zdanie Martuś, kieruj sie opieką okołoporodową, a nie dietą.
faf - 2013-06-04, 19:35
| qetrab napisał/a: | ja bym olał kwestię żywienia szpitalnianego... nie ufam im. Lepiej wcześniej zorganizować jakieś wegetariańskie jedzenie i poprosić rodzinę o dowóz |
no dokładnie. ja rodziłam na w gda na zaspie i miałam zapisaną dietę wegetariańską. na druga dobę już się zorientowali, żeby nie podawać szynki i było prawie poprawnie (były gotowane osobno dla mnie posiłki). ale nawet jeśli wege, dieta szpitalna nie jest wyrafinowana i może być potrzebne "dokarmianie". to co pamiętam to bułka parska z dżemem na śniadanie i makaron z sosem pomidorowym na obiad.
a, na oddziale jest lodówka dla pacjentek. i ogólnie zaspę od strony opieki medycznej dobrze wspominam
Albertyna - 2013-06-14, 11:26
Zgadzam się z dziewczynami, że wazniejsza opieka i ogólne warunki, a nie dieta w szpitalu.
Jeżeli Ci na tym mega zalezy- podzwoń popytaj, ja rodziłam w św. Zofii, tam jest latering i zamówiłam bezmięsne, ale.... warzywa z rosołu, to dla mnie mięsne danie, zatem i tak dowoził mi jedzenie mój Pan....
jaskrawa - 2013-06-14, 11:37
Albertyno, ale tf szuka porodówki w woj. pomorskim...
Serio w Zofii warzywa dają z rosołu? Kurna, ja tam rodziłam i chcę rodzić.
Chociaż muszę przyznać, że po poprzednim porodzie miałam taki hardkor z młodą i karmieniem jej, laktatorami i w ogóle zero snu przez kilka dni, że było mi zupełnie wszystko jedno, co jem.
qetrab - 2013-06-14, 12:37
Dlatego pisałem nie ufacie szpitalom w sprawie wege jedzenia Nie ufajcie też restauracjom w sprawie wege jedzenia Pamiętajcie, że 99% kucharzy żre mięso i ma gdzieś jakieś wegetariańskie fanaberie.
Nie raz jakiś kucharz mi się chwalił, że ktoś chciał np. rosół wegetariański, to tylko zebrał tłuszcz, rozcieńczył i gotowe.
Lily - 2013-06-14, 12:41
| qetrab napisał/a: | Nie ufajcie też restauracjom w sprawie wege jedzenia | Tym typowo wege też?
qetrab - 2013-06-14, 14:06
No może tym typowo wege to nie, ale jak w mięsnej restauracji są jakieś dania wege, to bym nie ufał
Karolina_87 - 2013-06-17, 12:42
Szok, że takie rzeczy się dzieją w restauracjach! A co do szpitali to ja w Warszawie na Madalińskiego chcę rodzić, podobno mają tam dobrą opiekę i doszły mnie słuchy, że wege jedzenie również:) No ale to w Warszawie, w innych miastach to się nie orientuje, pewnie im mniejsza miejscowość to tym gorzej akceptowane "nasze fanaberie jedzeniowe"
Ps: moja babcia np wczoraj zażartowała jak wcinałam czereśnie, że ona wczoraj jadła "bardzo mięsne" i że powinnam uważać
Albertyna - 2013-06-19, 21:25
| qetrab napisał/a: | Dlatego pisałem nie ufacie szpitalom w sprawie wege jedzenia Nie ufajcie też restauracjom w sprawie wege jedzenia Pamiętajcie, że 99% kucharzy żre mięso i ma gdzieś jakieś wegetariańskie fanaberie.
Nie raz jakiś kucharz mi się chwalił, że ktoś chciał np. rosół wegetariański, to tylko zebrał tłuszcz, rozcieńczył i gotowe. |
Sa potrawy, ktorych nie da sie zrobic na miesie i takie wybieram. Zupy na miescie nie zjem bo na bank robiona "nie na miesie, na kosciach". Rosolu tym bardziej bym nie ruszyla bo da mnie to typowo miesna zupa.
qetrab - 2013-06-19, 23:58
| Albertyna napisał/a: | | Sa potrawy, ktorych nie da sie zrobic na miesie i takie wybieram. Zupy na miescie nie zjem bo na bank robiona "nie na miesie, na kosciach |
Są - sałatki
A wszystkie zupy (pomijając wege restauracje) są 100% gotowane na rosole.
Albertyna - 2013-06-26, 20:13
| qetrab napisał/a: | | Albertyna napisał/a: | | Sa potrawy, ktorych nie da sie zrobic na miesie i takie wybieram. Zupy na miescie nie zjem bo na bank robiona "nie na miesie, na kosciach |
Są - sałatki
A wszystkie zupy (pomijając wege restauracje) są 100% gotowane na rosole. |
Sałatek nie da się zrobić na mięsie? To mało wiesz. Wystarczy użyć warzyw z rosołu.
Karolina_87 - 2013-06-27, 10:12
pewnie bardziej chodziło o surówki:) albo sałatki typu "grecka"
qetrab - 2013-06-27, 16:39
nie miałem na myśli sałatek typu tradycyjna polska jarzynowa z majonezem - to dla mnie nie jest sałatka swoją drogą
tylko właśnie jak grecka i inne, z sałatą, pomidorem i innymi surowymi jarzynami
Karolina_87 - 2013-07-01, 07:44
| qetrab napisał/a: | nie miałem na myśli sałatek typu tradycyjna polska jarzynowa z majonezem - to dla mnie nie jest sałatka swoją drogą
tylko właśnie jak grecka i inne, z sałatą, pomidorem i innymi surowymi jarzynami |
ja robię dokładnie tak samo, jem ziemniaki/ryż bez dodatków i surówkę, jak nie ma wyjścia innego. Zupy nie tykam never bo nie wierzę, że nie na mięsie, zresztą to przecież od razu czuć:/
nemain - 2013-07-03, 09:43
powiem Wam, że jak mój tata niedawno leżał w szpitalu to dostawał takie wegetarianskie posiłki, że szok. normalnie lepiej niż na niejednych wczasach a był w normalnym szpitalu więc może coś się zmienia i teraz również na porodówkach są dostępne opcje wege posiłków
Ziuta - 2015-01-23, 14:10
Moim zdaniem temat istotny- podejmowałam podobny wątek, im więcej będziemy dopytywać o jedzenie w szpitalu i domagać się uszanowania naszych preferencji tym większa szansa, że zacznie się uwzględniać rodzaj diety na oddziałach szpitalnych. Moje osobiste doświadczenie- w Wejherowie na położniczym uwzględniono moją dietę, w Gdańsku na Klinicznej już nie.
|
|