| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - Dzieciaczek uświadamia rodziców:)
Kaja - 2013-06-05, 14:04 Temat postu: Dzieciaczek uświadamia rodziców:) nie wiem czy już było... jak coś to wykasujcie:)
wzruszające:)
hxxp://www.smog.pl/wideo/61135/to_nagranie_podbija_internet_maly_chlopiec_nie_chce_jesc_osmiornicy/
-kreska- - 2013-06-05, 17:00
Mądry chłopak
niedzielka - 2013-06-05, 21:29
Cudowny! Kiedy miałam mniej więcej jego wiek, zapytałam Mamy skąd się bierze mięso na co odpowiedziałam mi, że to mięsko z zupki to np. kurczak, który biegał po podwórku. Od tego czasu przeważnie jadłam ziemniaki z surówką, bardzo rzadko udało się komukolwiek wcisnąć mi mięso. Dzieciaki mają w sobie niesamowitą wrażliwość.
MartaJS - 2013-06-05, 21:46
Ale to nie jest reguła. Ja wychowałam się na wsi i wiedziałam, skąd jest mięso. Widziałam sąsiadkę zabijającą kurę, potem siedzieliśmy i patrzyliśmy jak patroszy, wyciąga te wszystkie wnętrzności, serce, żołądek, dla mnie to było trochę straszne, ale bardziej fascynujące. I jadłam to potem, nie miałam z tym problemu.
Lily - 2013-06-05, 21:59
MartaJS, ja też wielokrotnie widziałam patroszenie kury i też mnie to specjalnie nie ruszało. Gorzej, gdybym zobaczyła coś takiego z króliczkiem... dziadek króliki hodował, to by mi pewnie bardziej oczy otworzyło
Ale refleksje mi przyszły na starość dopiero.
qetrab - 2013-06-05, 22:15
hehe, przypomina mi się córeczka mojej kuzynki, też nie chciała jeść mięsa (mimo, że nie wiedziała skąd pochodzi). Mówiła, że jest trujące, a z ogrodu nie pozwalała kwiatka zerwać, bo umierają
Oczywiście potem przemycali jej mięso, bo przecież trzeba jeść i teraz już je jak cała jej rodzina...
MartaJS - 2013-06-05, 22:17
Dwa razy do roku sąsiad urządzał świniobicie i to mnie ruszało, fakt. Pewnie dlatego, że ta świnia tak strasznie krzyczała.
Ale nie przeszkadzało mi to w jedzeniu szyneczki itp. A wiedziałam co to jest.
| Cytat: | | Ale refleksje mi przyszły na starość dopiero. |
No właśnie - refleksje. Myślenie. Nie tylko wrażliwość.
protuberancja - 2013-06-05, 23:17
ten chłopiec to nowy hit internetu, ale zauważyłam, że dużo ludzi wzruszył, nie tylko jego mamę
no cóż, skoro niektórych nie ruszają argumenty empatii względem zwierząt, to może bardzo prosta, przekonywująca i wzruszająca logika słodkiego chłopczyka dotrze do niektórych
to fakt, dziecko jeszcze nie jest nasiąknięte kulturą "hipokryzji". szkoda, że dorośli tak często to tłumią, kompletnie bez refleksji.
Tanpopo - 2013-06-06, 01:12
Ja też nie miałam z tym większego problemu, zwłaszcza że wychowałam się na filmach przyrodniczych i żyłam życiem lwów i tygrysów. Dopóki się nie dowiedziałam, że jest coś takiego jak wegetarianizm. Wtedy okazało się, że sama mam wkład w niepotrzebne zabijanie zwierząt, które tak mnie raziło i było mi bardzo niefajnie, bo nie umiałam sobie wyobrazić, co będę jeść jako wegetarianka (zwłaszcza, że fasola była koszmarem mojego dzieciństwa prawie na miarę brukselki u innych dzieci ).
Pamiętam jak pierwszy raz odmówiłam zjedzenia mięsa w piątej klasie po tym jak wracając ze szkoły do domu zobaczyłam jak gołąb dostał się pod koła samochodu. Było to straszne, straszne przeżycie i stwierdziłam, że śmierć zwierzęcia z ręki człowieka za każdym razem jest równie paskudna i nie do zaakceptowania, ale brak wiedzy, upodobania i uprzedzenia smakowe, plus zaburzenia odżywiania odłożyły zmianę stylu życia.
Ech, szkoda że nie zostałam indoktrynowana zawczasu przez jakichś "zielonych" rodziców
Filmik przedni, mam nadzieję, że chłopiec zachowa swoją wrażliwość.
ropuszka - 2013-06-06, 01:39
| Tanpopo napisał/a: |
Ech, szkoda że nie zostałam indoktrynowana zawczasu przez jakichś "zielonych" rodziców
|
a ja z kolei cieszę się, że moi rodzice nie są "zieloni", bo bym pewnie teraz jadła mieso z mięsnym nadzieniem polane mięsnym sosem
semoilna - 2013-06-06, 10:17
| ropuszka napisał/a: |
a ja z kolei cieszę się, że moi rodzice nie są "zieloni", bo bym pewnie teraz jadła mieso z mięsnym nadzieniem polane mięsnym sosem |
Czemu tak sadzisz?
Lily - 2013-06-06, 10:32
| ropuszka napisał/a: | | a ja z kolei cieszę się, że moi rodzice nie są "zieloni", bo bym pewnie teraz jadła mieso z mięsnym nadzieniem polane mięsnym sosem | Tak na złość?
qetrab - 2013-06-06, 10:36
| semoilna napisał/a: | | ropuszka napisał/a: |
a ja z kolei cieszę się, że moi rodzice nie są "zieloni", bo bym pewnie teraz jadła mieso z mięsnym nadzieniem polane mięsnym sosem |
Czemu tak sadzisz? |
Pewnie jest buntowniczką
| Cytat: | | no cóż, skoro niektórych nie ruszają argumenty empatii względem zwierząt, to może bardzo prosta, przekonywująca i wzruszająca logika słodkiego chłopczyka dotrze do niektórych |
Niestety niektórych ludzi nie przekona się do niczego
priya - 2013-06-06, 11:02
Że też akurat mamusia miała w ręce kamerę i nagrała tak mądre przemówienie dziecka, cóż za zbieg okoliczności Przepraszam, ale zrobiłam się bardzo podejrzliwa i we wszystkich "hitach sieci" doszukuję się podstępu i oszustwa Po jakiemu oni rozmawiają? Może ktoś po prostu zrobił polskie napisy nie mające nic wspólnego z treścią pogawędki?
Alispo - 2013-06-06, 11:11
stawiam,ze autentyk skoro chlopakowi z tego co wiem sprezentowano potem ksiazke z autografem Ruby Roth,natomiast calkiem mozliwe ze to nie pierwszy raz takie uwagi przy jedzeniu,stad kamera,kto wie.
priya - 2013-06-06, 11:15
Jesli autentyk (oby!) to mama też fajna babka. Wzruszyła się. I pozwioliła zjeść ryż i ziemniaki
qetrab - 2013-06-06, 11:24
| priya napisał/a: | Po jakiemu oni rozmawiają? Może ktoś po prostu zrobił polskie napisy nie mające nic wspólnego z treścią pogawędki? |
Po hiszpańsku, nie jestem mistrzem w hiszpańskim, ale trochę rozumiem i mogę Cię zapewnić, że tłumaczenie jest prawdziwe
priya - 2013-06-06, 11:40
A ja mam zepsute głośniki i słyszę tylko bełkot Hiszpański kumam piąte przez dziesiąte, ale nie byłam nawet w stanie rozpoznać że to to
bojster - 2013-06-06, 11:59
| priya napisał/a: | Że też akurat mamusia miała w ręce kamerę i nagrała tak mądre przemówienie dziecka, cóż za zbieg okoliczności |
Jak miałem jedno dziecko i poręczną kamerkę, to też często nagrywałem jak je, czasem coś ciekawego się przydarzało i szkoda było nie utrwalić.
MartaJS - 2013-06-06, 12:20
Ja też nagrywam dzieciaki czasami w takich codziennych sytuacjach.
Nie sądzę, żeby to było zaaranżowane, maluch musiałby być naprawdę świetnym aktorem.
martusza - 2013-06-06, 13:10
filmik jest po portugalsku (brazylia)
ropuszka - 2013-06-06, 13:35
| semoilna napisał/a: | | ropuszka napisał/a: |
a ja z kolei cieszę się, że moi rodzice nie są "zieloni", bo bym pewnie teraz jadła mieso z mięsnym nadzieniem polane mięsnym sosem |
Czemu tak sadzisz? |
bo naprawdę mało jest poglądów, które mnie łączą z rodzicami... typem buntowniczki nie jestem, ale jakoś tak wyszło
qetrab - 2013-06-06, 13:48
No podobne języki portugalski i hiszpański
adriane - 2013-06-06, 17:33
W Brazylii się mówi po portugalsku
Fajny filmik
|
|