| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - Badania przed rozpoczęciem starań o dziecko
Jadzia - 2013-06-13, 11:29 Temat postu: Badania przed rozpoczęciem starań o dziecko Wydaje mi się, że takiego tematu jeszcze nie było. W necie można trochę znaleźć info na ten temat, ale że najbardziej ufam wd to pytam tutaj;)
Czy warto Waszym zdaniem przed rozpoczęciem starań o dziecko zrobić jakieś badania profilaktyczne? Toksoplazmoza, cytomegalia itd? Czy jeśli człowiek czuje się zdrowy, 3 lata temu będąc w ciąży miał dobre wyniki, to lepiej nie zadręczać się badaniami i wyluzować? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
p.s pytam czysto teoretycznie- to jeszcze nie są oficjalne "starania się"
MartaJS - 2013-06-13, 11:38
Ja nic nie robiłam, jeśli czujesz się zdrowo to moim zdaniem zbędne.
jaskrawa - 2013-06-13, 11:48
Ja bym wyluzowała. Jako wegetarianka na toksoplazmozę szans nie masz wielkich , cytomegalią możesz i tak zarazić się zawsze, więc badania i tak dopiero w ciąży (chociaż tutaj to nie wiem).
Ja bym najwyżej do stomatologa poszła. W ciąży sypią mi się zęby, więc lepiej mieć ewentualnie na głowie tylko nowe i małe ubytki
kulla - 2013-06-13, 11:50
Też się nie badałam przed ciążą, bo czułam się znakomicie. Poszłam jedynie do ginekologa na cytologię, ale to też z tego względu, że minął przepisowy rok. Spytałam się czy mam coś robić jeszcze, ale stwierdził jedynie, że się nie przejmować i przyjemnie starać
Ilość polecanych badań przed jest dla mnie przerażająca Rozumiem, jeśli istnieją jakieś wskazania, ale tak to ja wolę unikać zbędnej ingerencji 'piguł'.
jaskrawa, czemu teraz nie pójdziesz do stomatologa? Kobitom w ciąży przysługuje darmowa opieka pokrywana z kasy, wszystkie plomby z tych nowszych i brak skąpienia przez NFZ.
jaskrawa - 2013-06-13, 12:15
Jasne, że mogę iść i w ciąży. Problem w tym, że teraz nie wysiedzę na fotelu, bo mi słabo od rzygów i głodu na przemian. Z domu się prawie nie ruszam, najwyżej spacerki blisko. Jak mi trochę przejdzie, idę na przegląd, bo po kilku tygodniach wymiotowania już mnie zaczyna pobolewać jeden ząb.
kulla - 2013-06-13, 12:17
| jaskrawa napisał/a: | | Problem w tym, że teraz nie wysiedzę na fotelu, bo mi słabo od rzygów i głodu na przemian. |
Dlatego ja planuję w II trymestrze (liczę, że się poprawi). Przechodzę przez to samo piekło co i Ty Pamiętaj, żeby powiedzieć o ciąży i życzysz sobie full service
Kamyk - 2013-06-13, 12:26
Jako, ze ja byla z tych "starczych" staraczek (34 lata) to badania zrobilam.
- podstawowa morfologie
- cukier
- toksoplazmoze
- cytomegalie
- rozyczke
- badanie USG jajanikow i macicy
Troche jestem zla, ze nie mialam posiewu, bo chce rodzic w domku i jak teraz wyjdzie cos nie tak to nie wiem, czy da sie cos jeszcze zrobic w ciazy.
3 miesiace przed staraniem zaczelam tez lykac kwas foliowy i baaardzo sporadycznie dodawac acerole do porannego swiezego soku (zawsze zapominam, a sama mi nie wchodzi). Innych witamin nie lykalam i nie mam zamiaru.
Ja lubie planowac, dzialac, wiec dalo mi to na jakis czas poczucie kontroli i mnie uspokoilo, ze zrobilam co powinnam. Niemniej to chyba bardzo indywidualna sprawa.
Np teraz mam zamiar isc do ginekologa dopiero w 13 tygodniu, a USG raczej dopiero polowkowe, wiec jak widac rozne kobiety potrzebuja roznych rzeczy.
jaskrawa - 2013-06-13, 12:26
kulla, dzięki za cynk
Jadzia - 2013-06-13, 12:52
Dziękuję dziewczyny za szybki odzew Pierwsza ciąża była nieplanowana, podeszłam na totalnym luzie...teraz jako, że myślimy o drugim dziecku to zastanawiam się czy czegoś nie powinnam zbadać "przed". Ale z drugiej strony to nie znoszę laboratoriów, lekarzy itd więc cieszy mnie Wasze zalecenie "luźnego podejścia"
Kamyk, zbadanie przeciwciał na różyczkę też rozważałam. W razie ich braku szczepić się raczej nie zamierzam, ale gdyby wyszły w normie to byłabym spokojniejsza, tym bardziej, że mojej córki na to nie szczepię.
Zęby mam wyleczone, tylko jednego podkruszonego muszę wyrwać albo podratować, wizytę już mam umówioną na przyszły tydzień.
Co do leczenia w ciąży: moja gin twierdzi, że najlepiej leczyć od II trymestru, wtedy można spokojnie i bezpiecznie podawać znieczulenie itd W I trymestrze raczej zaleca się uważać na znieczulenie (choć wg niej to takie raczej "dmuchanie na zimne" niż realne niebezpieczeństwo dla dziecka).
jaskrawa - 2013-06-13, 13:00
Ja miałam w poprzedniej ciąży wyrywanego zęba w I trymestrze. Szóstka. Odkruszyła się i okazało się, że jest cały spróchniała i nie do uratowania. Musiałam wyrwać wtedy, bo zaczęło boleć nieludzko. Dostałam znieczulenie, stomato powiedziała, żeby się nie przejmować, dała mi znieczulenie "bez noradrenaliny". Nie wiem, czy ta noradrenalina to najważniejszy problem w znieczuleniach. Grunt, że i bez niej znieczulenie było bardzo skuteczne, bo nic nie poczułam przy wyrywaniu. Dziecko - zdrowe i żyje, więc chyba znieczulenie rzeczywiście było bezpieczne .
Ale jeśli nie ma żadnej sytuacji pilnej, to pewnie rzeczywiście lepiej poczekać do drugiego trymestru.
moony - 2013-06-13, 13:13
Koleżance przed staraniami ginekolog zaleciła badania na HIV, toksoplazmozę i do tego jakieś szczepienia
nemain - 2013-06-13, 13:14
mój gin jeszcze zanim zaczęłam w ogóle myśleć o dziecku uprzejmie informował, że zanim zajdę to warto zrobić tokso, morfologie i cukier. W razie złych wyników wyprostować sytuacje i wtedy zachodzić.
Niby o tym wiedziałam, oraz o tym, że mam w rodzinie cukrzyków... ale ani za pierwszym ani za drugim razem nie robiłam badań przed
Jadzia - 2013-06-18, 12:59
Zrobiłam kilka badań-nie za dużo, żeby nie popaść w przesadę, ale te najbardziej istotne, żeby wyłapać to co najbardziej niebezpieczne.
Morfologia wyszła mi w normie, hemoglobina 15,6 Wynik piękny, jakby co to będzie całkiem niezły start
Toxo, nie choruje (przeciwciała igM ujemne, tzn minimalna ilość, ale spokojnie mieszcząca się w wyniku ujemnym), ale nie mam też przeciwciał po przebytej chorobie, więc jakby co to muszę uważać na niemyte owoce i babcine kocury.
Różyczka-mam przeciwciała! Nie wiem czy po szczepionce (wieku temu to było) czy po różyczce-nie różyczce, którą miałam jako dziecko, ale mam, co bardzo mnie cieszy
Inne badania sobie darowałam.
Lady_Bird - 2013-06-18, 13:05
Jadzia, no to do roboty. Już nie wymyślaj
jugra - 2013-06-18, 13:05
Był taki temat
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=13195
Zastanawiałam się wtedy czy założyć go w ciąży czy w zdrowiu i nie wiem dlaczego, ale został tam.
Ja robiłam bo byłam akurat w Polsce. W wątku pisałam, że zrezygnuję z jednej różyczki, ale w końcu ją zrobiłam i fajnie bo wiem, że miałam wcześniej.
Tokso też nie miałam - liczyłam, że przez lata zdążyłam się już zarazić ale jednak nie. A cytomegalie i miałam wcześniej i również w trakcie badań.
Co do dentysty to ja akurat zaszłam w ciążę podczas leczenia. Jakoś tak kilka dni po owulacji poczułam, że muszę powiedzieć dentystce o ewentualnej ciąży i stwierdziła, że w czasach gdy do znieczuleń nie dodaje się już adrenaliny, nie ma najmniejszych przeciwwskazań. Ale już prześwietlenie robili mi z osłoną na cały brzuch - taką specjalną
Jadzia - 2013-06-18, 13:12
jugra, dzięki za odnalezienie tematu. Przyznam, że w dziale "zdrowie" nie szukałam go
Lady_Bird Jeszcze kilka rzeczy muszę ogarnąć przed ew. "przed". Ale serdecznie dziękuję za zachętę
liquorice - 2013-07-17, 06:41
To ja z takim pytaniem. Czy któraś z Was ma może paskudne plomby amalgamatowe? Mi zostały jeszcze dwie, a wyczytałam, że najlepiej byłoby usunąć przed ciążą (co najmniej 2 miesiące wcześniej). Poza tym wyczytałam też o niekorzystnym wpływie różnych chorób uzębienia na przebieg ciąży więc sama nie wiem czy warto zwlekać czy lepiej zrobić generalne porządki przed zajśćiem jednak... (nie mam próchnicy, w grę wchodzi wymiana tych plomb i odsłonięte szyjki)
rosa - 2013-07-17, 10:28
mam takie plomby, żadna nie wpłynęła na ciąże, albo ponieważ nie wiedziałam że wpływa to tego wpływu nie zauważyłam
| liquorice napisał/a: | | Poza tym wyczytałam też o niekorzystnym wpływie różnych chorób uzębienia na przebieg ciąży |
tzn jakie to choroby i na co wpływają?
rozumiem że znieczulenie nie jest zalecane, ale jak mus to bez znieczulenia można plombę zrobić
generalne porządki z zębami zawsze warto zrobić abstrahując od potencjalnej ciąży
ale czy warto się tak wszystkim przejmować i dokładnie planować?
Lily - 2013-07-17, 10:36
Oczywiście, że jakaś infekcja w jamie ustnej może się rozprzestrzenić, a chore dziąsła (dokładniej bakterie na nich) mogą np. wywołać chorobę serca. Ale wiadomo, że w ogóle lepiej być zdrowym niż chorym
Co do amalgamatu - niby miały się dziać jakieś cuda związane z zatruciem rtęcią po nieprawidłowym usunięciu - ja usunęłam jeden z miesiąc temu i absolutnie nic nie odczułam. A na pewno trochę pyłu połknęłam. Oczywiście ja nie jestem rozwijającym się płodem
Plombowanie bez znieczulenia to wg mnie pestka Gorzej z ew. usuwaniem
rosa - 2013-07-17, 10:43
| Lily napisał/a: | | Plombowanie bez znieczulenia to wg mnie pestka Gorzej z ew. usuwaniem |
to u mnie na odwrót, miałam usuwany ząb prawie na żywca (znikome znieczulenie jak karmiłam Z) mało nie fiknęłam, ale to przynajmniej krótko trwa, a borowanie i ten dżwięk brrr
liquorice - 2013-07-17, 11:20
Pisząc o porządkach dokładnie to miałam na myśli. Dla mnie przygotowania do ciąży nie są związane z mega planowaniem i rozkładaniem wszystkiego na czynniki. Świadomość tego, że chcemy mieć dziecko działa dla mnie po prostu bardziej motywująco, bo zawsze wiele rzeczy odkładam na dalszy plan, a teraz postanowiłam obejść tych specjalistów, których mogę, dla mojego zdrowia to plus a i będąc w ciąży będę czuła się spokojniejsza.
Poniżej link do jednego z artykułów, w których jest wspomniane o ząbkach
hxxp://dziecisawazne.pl/jak-naturalnie-przygotowac-sie-do-poczecia-ciazy-i-porodu/
Izzi - 2013-07-17, 11:41
ot !/?
A hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12045]tu o badaniach w ciąży
Ściskam przyszłe mamy!
duza_mi - 2013-08-26, 12:06
Też znalazłam fajny artykuł na temat przygotowań przed ciążą. Piszą tam, że przede wszystkim właśnie stomatolog, a reszta badań to już zależy. hxxp://cudownedzieci.pl/jak-przygotowac-sie-do-ciazy/]Tu całość.
eM - 2014-05-14, 18:37
Dziewczyny powiedzcie mi czy badania: toksoplazmoza i cytomegalia są niezbędne?
Kurcze jak podliczyłam wszystkie badania, które chciałam zrobić wyszło mi ponad 300 zł (nie mam ubezpieczenia). Oczywiście najdroższe są te dwa (90 zł, drugie też coś koło tego). I się zastanawiam czy one są niezbędne i dla bezpieczeństwa lepiej je zrobić
Ginekolog mówiła mi tylko o różyczce w razie czego i sama nie wiem.
A powiedzcie mi jeszcze jak jest z tą różyczką, jak się było szczepionym za dzieciaka to badanie mimo wszystko robić czy już nie trzeba wtedy? Bo szczepić i tak mimo wszystko się nie zamierzam.
zlotooka - 2014-05-14, 20:09
mo...nika, ja byłam szczepiona na różyczkę w wieku lat 13, a odporności nie mam. Niestety dowiedziałam się o tym za późno, przez co w początkowej ciąży przez ponad 2 miesiące byłam na zwolnieniu wbrew swojej woli i w izolacji od ludzi. Więc może lepiej się zaszczepić? Zarażenie różyczką podczas ciąży (do 16 tyg bodajże) jest wskazaniem do jej przerwania...
Co do tokso i cytomegalii to nie wiem... Tokso na pewno robili mi już w ciąży.
Lily - 2014-05-14, 20:22
Zawsze lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. A odporność po szczepieniu zanika po 5-10 latach.
eM - 2014-05-15, 06:59
| Lily napisał/a: | | A odporność po szczepieniu zanika po 5-10 latach. |
A, rozumiem. Dzięki za wyjaśnienie.
| zlotooka napisał/a: | | Co do tokso i cytomegalii to nie wiem... Tokso na pewno robili mi już w ciąży. |
No właśnie i dlatego zastanawiam się czy jest sens robienia badania na tokso teraz, skoro i tak w ciąży robią to badanie. Przynajmniej tak mi się wydaję, bo z tego co czytam to chyba kobiety w ciąży mają robione to badanie (przynajmniej większość). No chyba, że się mylę.
A powiedz mi zlotooka, Ty robiłaś sobie te dwa badania przed ciążą?
strzyga - 2014-05-15, 07:19
Sens jest, nawet duży. Chodzi o to by wykluczyć tokso. Jeśli okaże się, że właśnie chorujesz - poczekać ze staraniami do wyleczenia. Tokso w ciąży, zwłaszcza w I trymestrze jest bardzo groźne. To nie żarty. Jeśli masz możliwość, zrób badania jeszcze przed ciążą.
eM - 2014-05-15, 07:49
Dzięki strzyga, nie pomyślałam o tym żeby sprawdzić czy przypadkiem nie choruję na to teraz
Porobię wszystkie od razu badania, będę wiedziała na czym stoję.
Dzięki dziewczyny.
zlotooka - 2014-05-15, 08:37
mo...nika, tak, tuż przed zrobiłam.
eM - 2014-05-23, 12:08
Dzisiaj odebrałam wyniki.
Różyczka wyszła chyba dobrze, tzn. wynik IgG obecne (czyli >= 10). Chyba dobrze zrozumiałam, że mam przeciwciała?
Cytomegalia IgM nieobecne, IgG obecne. Czyli chyba tez ok, jak dobrze rozumuje?
No i toksoplazmoza mnie martwi Wyszło, że IgG ujemny, IgM wątpliwy.
Wynik 0,85
w. ujemny < 0,80
w. wątpliwy 0,80-1,00
w. dodatni > 1,00
I teraz nie wiem czy mam powtórzyć badanie, jeżeli tak to za jaki czas? Bo leczyć się chyba nie ma sensu, jeżeli nie mam wyniku dodatniego
Robiłam jeszcze dodatkowo inne, i tak:
Glukoza wyszło 72,0 (70,0-110,0), żelazo 108,0 (60,0-160,0), TSH 2,24 (0,27-4,20)
To chyba tyle. Morfologia mnie martwi, ale to w innym dziale napisałam. Może ktoś pomoże.
Lily - 2014-05-23, 12:12
Tokso:
IgG (–), IgM (–) - brak odporności, badanie kontrolne co trzy miesiące;
IgG (+), IgM (–) - oznacza przebyte zakażenie, jeżeli IgG jest znacznie podwyższone, należy powtórzyć badanie po trzech tygodniach, jeżeli poziom jest taki sam, nie ma potrzeby dalszej kontroli, jeżeli następuję wzrost, należy rozpocząć leczenie;
IgG (–), IgM (+) - jest to wynik nieswoisty, wymagający ponownej kontroli za trzy tygodnie;
IgG (+), IgM (+) - przy rozpoznaniu objawów należy rozpocząć leczenie.
Na pewno tego się nie leczy, bo nie byłaś zakażona zapewne, a właśnie chodzi o to, żeby być, ale dawno i mieć odporność. Najgorsze są świeże zakażenia, dlatego osoby bez przeciwciał powinny się badać w ciąży...
eM - 2014-05-23, 20:09
Jeszcze dodam, że hemoglobina wyszła 12,83 (norma 11,0-18,0). Czyli chyba tak średnio.
Lily, powiem szczerze, że nie rozumiem za bardzo To, że nie chorowałam to wiem, i że nie mam odporności, ale nie wiem czy choruję obecnie (bo wynik niejasny). Czy zrobić kontrolne za kilka tygodni? Czy ewentualnie jak już byłabym w ciąży po prostu?
go. - 2014-05-23, 21:13
mo...nika, ja bym powtórzyła (czasem coś w laboratorium nie pyka) i jeśli planujesz już ciążę to skonsultowała w szpitalu zakaźnym. I może panikuję, ale moje problemy z I ciążą zaczęły się od nieswoistego wyniku... odporności
Jeśli coś to zawsze można zrobić potem dodatkowo awidność
eM - 2014-05-24, 08:29
go., ale w razie czego powtórzyć tylko IgM, tak? A badanie zrobić za kilka tygodni np., czy teraz po prostu powtórzyć?
go. - 2014-05-24, 12:37
mo...nika, ja bym powtrórzyła igm i zrobiła za 3-4 tyg powrótne. Ale jak coś Cię zmartwi- te nieswoiste wyniki to konsultuj w szpitalu zakaźnym, oni tam są najbardziej kompetentni i gdybym mi mój ginekolog nie podbił skierowania z pieczątką szpitalną (robił też w szpitalu klinicznym) to by mnie chcieli zbyć w zakaźnym (niestety we wro tak to wygląda) i nie wiem czy wtedy S. w ogóle by był... A jak już się dokrzyczałam o swoje prawa to się okazało, że wcale to nie było takie nic
eM - 2014-05-24, 13:53
Dzięki go. Po weekendzie pójdę i powtórzę badanie. A potem najwyżej zobaczę co dalej.
eM - 2014-05-28, 19:30
Odebrałam dzisiaj wynik. Tym razem wyszedł ujemny.
Czyli może wtedy coś w laboratorium nie tak było, albo sobie jeszcze tak myślę, że może moja opryszka którą miałam z dwa tygodnie (półtora) przed badaniem zrobiła zamieszanie z wynikiem
go. - 2014-05-28, 20:24
mo...nika, cieszy mnie to!
eM - 2014-05-29, 05:49
| go. napisał/a: | mo...nika, cieszy mnie to! |
Mnie również
Dzięki go za pomoc!
|
|