kaczki_i_psy - 2014-03-27, 21:20 Temat postu: czosnek i niemowlak :) hej, mój Małż, kicha i kaszle, ogólnie czuje się już nieźle, ale jeszcze nie wyzdrowiał. Wiadomo, nie całuje Bebola i przestrzega zasad higieny  , Bebol ma się ok, dziś trochę kichał, ale nie wiem czy nie jest to wynikiem chłodnego, rześkiego powietrza. Tak czy siak, zamierzam mu dać trochę czosnku na wzmocnienie, zastanawiam się tylko w jakiej formie będzie najlepiej. Na mnie najlepiej działa wywar ze zmiażdżonego czosnku z dużą ilością cytryny + miód. Może Bebolowi też posmakuje? Oczywiście wszystko przygotuję w odpowiednich proporcjach. Dodam, że Bebol skończył 10 miesięcy.
Próbowała któraś/ryś z Was dawać czosnek maluszkowi? pzdr, Kacza kamma - 2014-03-27, 21:28 kaczki_i_psy, podobno świetnym sposobem "podania" czosnku jest pokrojenie go na kawałki i położenie blisko noska śpiącego dziecka. Czosnek najlepiej działa świeży, po obróbce termicznej traci niemal całą moc, bo jego moc to olejki eteryczne. Moja córa jada czosnek odkąd pamiętam - roztarty na kromce z masłem, lekko posolony. Ażeby za mocno nie piekło, można kromeczkę posmarować czymś jeszcze, np. hummusem. Albo w ogóle hummus z czochem. dżo - 2014-03-27, 21:28 Takiemu maluchowi można "podawać" czosnek w formie oliwy czosnkowej i smarować nią stopy. Bardzo skuteczna metoda szczególnie w początkowej fazie przeziębienia. Czosnek trzeba zmiażdżyć, wycisnąć sok, połączyć z oliwą, mieszanką wysmarować stopy i założyć skarperki. kaczki_i_psy - 2014-03-27, 21:34 kamma - tak, zrobiłąm tak kiedyś, jak mi cała rodzina smarkała i kichała na Bebusia. Zmiażdżyłam czosnek, zawinęłam w kawałek gazy i takie zawiniątko powiesiłam przy głowie Bebusia. No dobra, a jakieś pomysły jak podać do jedzenia?  Hmm spróbuję przemycić w kanapce tylko będzie musiał być dobrze wgniecony w chlebek, bo inaczej go wywali
MartaJS - 2014-03-27, 21:34 Można też zrobić syrop z cebuli z dodatkiem czosnku. kaczki_i_psy - 2014-03-27, 21:34 dżo - ciekawy sposób. Rozumiem, że bardzo rozgrzewa
AzjaB - 2014-03-27, 23:19 Potwierdzam, sok z czosnku plus oliwa i na stopy. Tylko nie za mocne, żeby nie poparzyć skóry. Mimo, że dziecko tego nie je, po takiej nocy oddech ma czosnkowy A do jedzenia? U nas daje radę w zupie, wciśnięty już gdy się nie gotuje, by nie stracił właściwości.
|
