Gaja - 2007-10-15, 08:48 Temat postu: a może na narty? Czy ktoś może polecić jakieś miejsce gdzie można nauczyć się jeździć na nartach? Ferie już lada dzień rosa - 2007-10-16, 12:06 my jeździliśmy do Zieleńca, jest tam całkiem fajnie, dużo wyciągów, różne poziomy trudności. fajni instruktorzy w tym roku chcemy pojechać na Słowację, właśnie jestem na etapie szukania jakiegoś sensownego miejsca, niezbyt drogiego. Lily - 2007-10-16, 12:10 Najlepiej w Czechach  Ja nie jeżdżę, ale stąd jeździ masa Polaków - jest taniej, bezpłatne parkingi, itp., itd.
buuzia - 2007-10-28, 18:46 A ja polecam Białkę Tatrzańską, naprawdę fajny obiekt
Ja się tam nauczyłam jeżdzić (co prawda na desce) i zawsze z przyjemnością wracam:) I już się tegorocznej zimy doczekać nie mogę... alcia - 2007-10-28, 19:54
Na południo Polski takich miejsc jest cała masa, gdzie nie pojedziesz, znajdziesz coś dla początkujących. Gorzej by było z poleceniem czegoś sensownego bardziej zaawansowanym...
Polecam okolice Starej Leśnej, Popradu... nie ważne gdzie nocleg (jest tam trochę małych mieścinek), jak jest się zmotoryzowanym. Jeździłam tam jakieś 4-5 lat temu. Nie wiem jak teraz z cenami (wtedy była taniocha na maxa - za 15zł pół dnia jeżdżenia, za 30zł cały dzień - bez żadnych ograniczeń.. więc porównując np. do Korbielowa... nie, nie da się porównywać  ), ale warunki genialne!!! Od oślich łączek, po na prawdę konkretne trasy, na których ciary po plecach z wrażeń latały (i z wrażeń estetycznych - piękne tatry wysokie... i z dreszczem emocji pt. "ło fuck, jak ja stąd zjadę?!?!")
Bardzo dobre, szybkie wyciągi, świetnie przygotowane trasy (zima prawie bezśnieżna była, a trasy tak wycackane, że warunki idealne - wszędzie pełno armatek itp, nie to co po stronie polskiej...). No i nawet wyciągi nocne znaleźliśmy, tam to się można było dopiero wyszaleć!! Nie wiem jak teraz (na pewno znacznie gorzej), ale wtedy do tego wszystkiego dochodziła jeszcze jedna zaleta - ludzi prawie wcale! Zero kolejek, na prawdę.. w szoku byłam. Tym bardziej, że w środku ferii to było.] Nie wiem tylko na ile mocno mogło się to wszystko pozmieniać. Tzn. ceny i ludzie, bo reszta raczej nie. honey - 2007-10-28, 21:15 ja to chyba na narty wodne 
buuzia - 2008-01-02, 11:50 Jedziemy za dwa tygodnie do wspomnianej Białki...opowiem po powrocie jak było
A temat się pewnie obudzi z powodu zimy...niestety niewidocznej na warszawskich ulicach 
Pozdrawiam Lily - 2008-01-02, 15:43 u mnie zima jest widoczna bardzo bardzo... rosa - 2008-01-02, 19:14 to masz super lily, ja wolę śnieg niż chlapę, chociaż dzisiaj mróz chwycił my w ferie jedziemy na słowację, niedaleko od granicy, ale nie pamiętam nazwy. chłopcy już się nie mogą doczekać, ja w sumie też, chociaż narciarka to ze mnie słaba 
Tusia - 2008-01-02, 19:47 Ja wczoraj wróciłam z Bukowiny Tatrzańskiej. W tamtym roku byłam w Białce, bardzo mi się podobało, szczególnie Kotelnica. Ale w tym roku ludzi było tyle w Białce, że nie miałam nawet małej ochoty wyściubiać nosa z Bukowiny. W Bukowienie, wyciągi jeszcze orczykowe w większości, jedna dwuosobowa wersaleczka, ale ludzi nie tak wiele, jak w tamtym roku Białce w ferie ani tym bardziej teraz. Przez 3-4 godziny od 10 do południa przez Bukowine jechały sznureczkiem samochody do Białki. Górale brali terenowe samochody i polami jechali, bo nie mogli ścierpieć korków  Może w ferie będzie mniejsze natężenie, o przecież po świętach to większość ludzi ma wolne i jadą stadami
Ja przez 10 lat jeździłam do Czech, do Jesenika, na stoki : Cervonohorskie Sedlo, Pradiad czy Ramzowa... Ale tam to strasznie zimno, zawije i mgła, w Polsce miewamy lepszą pogodę ze słonkiem nawet czasem I niestety, parkingi w Czechach nie są za darmo, a i stoki czasem zdarzały się oblodzone czy wytarte.
Aby sie nauczyć jeździć, teoretycznie tak jak alcia pisała, można jechać wszędzie, obok dużych wyciągów zazwyczaj są mniejsze, dla dzieci i początkujących. Dobrej zabawy w Białce buuzia Ja jadę w piątek do Bukowiny, potem całe ferie w Bukowinie tez spędze, poszalaję troszkę na stokach :D
dżo - 2008-01-02, 19:57
Lily - 2008-01-05, 22:35
Alispo - 2008-01-06, 09:29
Podpisuje sie.A najbardziej to pamietam,ze stoki w Krompachach mi podpasowaly,ale chyba nie byly raczej dla poczatkujacych(a moze tez?).. ale moze sie pozmienialo..teraz wlasciwie nie jezdze,przeraza mnie to przykladanie reki do niszczenia gór..ale raz w tym roku chcemy gdzies sie wybrac,chociaz na jeden stoczek,dla rozruchu,chyba..albo znow wyjdzie jak zwykle;) Tusia - 2008-01-07, 11:48 Lily, szczerze, to też nie wiem czy w całych Czechach, ale tam gdzie ja jeździłam to niestety były płatne, mniej więcej takie stawki jak w Polsce. Możliwe, że wiele jest darmowych parkingów, niepotrzebnie uogólniłam, może ktoś będzie miał szczęście i na taki włąśnie trafi. My niegdy przez 10 lat nie trafiliśmy, ale kręciliśmy się na niewielkim obszarze
|
