wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek poniemowlęcy - apetyt na białko jajka

pietruszka - 2007-11-21, 10:08
Temat postu: apetyt na białko jajka
Czy ktoś się spotkał z niezdrowym wręcz apetytem niespełna dwulatka na białko jaja kurzego?
Zosia zjadałaby 3 białka dziennie! Budzi się z: "jajo!" na ustach i na kolacje też by z chęcią wciągnęła. Jak tylko zobaczy w lodówce jajko to od razu krzyczy, że chce je zjeść. Nie wiem czy to taki kaprys, czy rzeczywista potrzeba jakichś składników....żółtko je bardzo niechętnie, także mąż podnosi sobie niebezpiecznie poziom cholesterolu pochłaniając 3 żółtka dziennie :)
Co z tym robić?

Aha jajka je oczywiście gotowane ;)

kasienka - 2007-11-21, 10:21

pietruszka, Zuzia miała jazdę na jajka ok trzeciego oku życia chyba. Też potrafiła zjeść kilka...czasem jeszcze jej się włącza. Uważaj tylko, bo chyba jajka powodują zatwardzenie(u nas tak było prawdopodobnie), dobrze żeby w diecie były też śliwki suszone itp.
vlada - 2007-11-21, 11:02

Mój Antek tak miał. Gdy skończył rok nie chciał jeść żółtek, tylko same białka. Zjadał ich o wiele więcej niż Twoja Zosia pietruszko ;-) Czasami się o niego bałam bo 6 jajek na raz to trochę za dużo, ale nic się nie działo, a zatwardzenia nie było, tak jak to miało miejsce u Zuzki kasienki.
Od tygodnia zjada już całe jajko. Nauczył go tego jego kochany dziadunio ;-)

pao - 2007-11-21, 11:42

jako ze w żółtu jest więcej wartości niż w białku to możesz spróbować dawać oddzielnie: wpierw żółtko a potem biało, tak jakby nagroda ;)

ja pamiętam, ze tez miała taki czas że tylko białka bym jadła, potem miałam czas ze tylko żółtka. nie pamiętam czy miałam jakieś nieprzyjemności z tym związane ;)

pietruszka - 2007-11-21, 14:34

kasienka napisał/a:
pietruszka, Zuzia miała jazdę na jajka ok trzeciego oku życia chyba. Też potrafiła zjeść kilka...czasem jeszcze jej się włącza. Uważaj tylko, bo chyba jajka powodują zatwardzenie(u nas tak było prawdopodobnie), dobrze żeby w diecie były też śliwki suszone itp.


są jajka i owoce suszone w dużych ilościach, a kłopotów z zatwardzeniami to jakoś nigdy nie było na szczęście :)

[ Dodano: 2007-11-21, 14:35 ]
vlada napisał/a:
Zjadał ich o wiele więcej niż Twoja Zosia


he, he, to widzę, że Zo to mały pikuś w porównaniu z Twoim Antkiem :)

Jagula - 2007-11-25, 15:11

Radek jest właśnie w fazie pochłaniania białek- może zjeść tyle ile wpadnie w jego łapki- żółtko jest be.Więc chyba to "taki okres" :mryellow:
pietruszka - 2007-11-28, 22:10

Jagula napisał/a:
Więc chyba to "taki okres" :mryellow:


...który na szczęście u nas powoli mija :) pozostają jeszcze nawoływania w kierunku "jaja", ale na szczęście Zo już tyle nie konsumuje. Za to obieranie jajek ze skorupki to wciąż jeden z jej ulubionych sportów, a robi to niezwykle skrupulatnie i z wielkim skupieniem :)

ina - 2007-12-01, 21:50

Mój siostrzeniec ma straszną jazdę na jajka. Ma teraz 4 lata,ale uwielbia je od początku. Potrafi zjeść każdą ilość. Jak tylko wstaje rano to się domaga.Siostra daje mu przed śniadaniem przedszkolnym " na dobry początek dnia". Oddał by za jajko wszystkie słodycze. Na uroczystości rodzinnej zamiast tortu poprosił kucharki o jajko i zajadał ze smakiem :shock:
kociakocia - 2009-03-27, 12:53

Jedz tyle jajek, ile chcesz. Nie zniszczysz zdrowia.

Trzy jajka w tygodniu szkodzą? To mit - twierdzą naukowcy.

Wcześniej myliliśmy się. Wpływ jajek na organizm człowieka ocenialiśmy na podstawie przestarzałych danych - przyznają naukowcy z University of Surrey.

Dodają, że właśnie stąd wzięła się błędna powszechna opinia, iż zjedzenie więcej niż trzech jajek w tygodniu podwyższa poziom cholesterolu we krwi, a nawet grozi chorobami serca. Najnowsze badanie pokazało, że to nieprawda.

Oczywiście jajka zawierają cholesterol, ale to nie ma wpływu na jego wysoki poziom w organizmie. Jeśli ktoś chce go zmniejszyć, to zamiast ograniczać jedzenie jajek, powinie przestać jeść tłuste mięso - mówią naukowcy.

I zapewniają, że jajka pełne są składników, które nie tylko nie zaszkodzą, ale korzystnie wpłyną na nasze zdrowie.

hxxp://www.sfora.pl/Jedz-tyle-jajek-ile-chcesz-Nie-zniszczysz-zdrowia-a2558

notasin - 2009-03-27, 20:19

kociakocia, a Ty nie jestes weganka?
maryczary - 2009-03-27, 20:35

Cytat:
kociakocia, a Ty nie jestes weganka?
też odniosłam takie wrażenie :-P

Adka natomiast, nie bardzo była za białkiem ale teraz wcina całe jajo, uwielbia je ponad wszystko (jadamy na miękko) ale daję jej tylko 1 raz na dwa dni. Czy to wystarczająco? Wiem, że do roku czasu tak miałam dawkować, ale to było 8 m-cy temu :-?
A wy jak często dajecie dzieciom jajka?

kociakocia - 2009-03-27, 20:40

notasin, jestem, jestem, jajka tylko wysiaduję :mryellow:

a to było do jadaczy jajek :-P

natomiast małej daję jajco, od kilku dni ( co 2gi dzień czyli 3-4 x w tyg) z odrobiną białka, na patelni robię a na koniec dodaję masełka, kapkę oliwy z czosnkiem, okruszki chleba i odrobinę płatków drożdzowych nieaktywnych... i je że hej :-D

gosia_w - 2009-03-27, 20:52

maryczary napisał/a:
A wy jak często dajecie dzieciom jajka?

Był okres, kiedy moje dziecko jadło jajko codziennie. Miała wtedy ok. 2 lat. Trwało to dość długo. Teraz je rzadziej, ale ja nie ograniczam, tylko ona woli inne potrawy. Jajka gotuję zawsze na miękko.

maryczary - 2009-03-27, 20:58

kociakocia napisał/a:
odrobiną białka, na patelni robię a na koniec dodaję masełka, kapkę oliwy z czosnkiem, okruszki chleba i odrobinę płatków drożdzowych nieaktywnych
a takie po prostu jajo na miękko łyżeczką nie chce? Ada uwielbia.

Ja czasem lubię zaszaleć ale zazwyczaj jem proste potrawy (również ze względu na brak czasu :-P ) dlatego Adulce też tak jedzonko serwuję.

kociakocia - 2009-03-27, 22:31

maryczary, eh, no właśnie jakos się boję dawać nieściętego jaja
bajka - 2009-03-27, 22:36

Pamiętajcie, ze nieścięte jajo zawiera awidynę, pozbawiającą organizmu wit. H (biotyny)...wiąże biotynę, blokując ją.
maryczary - 2009-03-27, 22:57

No chyba oszaleję, to ja myślałam, że takie najlepsze :shock:
To jak jajko powinno być przyrządzone? Ugotowane na twardo? Jajecznica bardzo ścięta? Sadzone odpada?
Zaraz, zaraz bajka, chodzi o nieścięte białko? żółtko? czy oba?

Lily - 2009-03-27, 22:57

Nieścięte białko.
kociakocia - 2009-03-27, 22:58

bajka, lepiej bym nie napisała, ale zawsze dlatego robie na blachę jajco, w szczególności żółtko (chociaz białko sie przy okazji chce czy nie zetnie ;-) )
białko ?

bajka - 2009-03-27, 23:12

białko.
No i bez przesady...chodzi o to, by nie przeginac i róznorodnie...Dziecku małemu na miękko rzadziej niż na twardo...jajecznica raczej ścięta, a sadzone też takie przysmażone dłużej :-)

kociakocia - 2009-03-27, 23:13

no to uff... bo to akurat zetnie sie pierwsze w gotowaniu, a na patelni na wiór robię ;-)
- 2009-03-27, 23:36

To ja chyba instynktownie ;-) lubiłam zawsze jajko na pół twardo,tzn. białko musiało być całkowicie ścięte (takie półsurowe jak widziałam to mnie obrzydzenie brało),a żółtko mogło być lekko ścięte na obrzeżach a w środku lejące (nie wiem jak moja mama to robiła,ale mi ciężko taki efekt uzyskać,dlatego już wieki nie jadłam), jajecznica twarda jak kamień,a sadzone na patelni to białko na wiór ścięte musi być i żółtko lekko też przy okazji się ścina - tylko takie lubię.

Dziecku dodaję do zupki żółtko (jedno,bo na 2 dni gotuję),chyba że zupa ze strączkami to nie. A w całości jajka na twardo w postaci kotlecików,ale nie za często. A jajka dla dziecka kupuję wiejskie.

Co do przyswajalności innych składników,to czytałam,że białko jaj utrudnia wchłanianie żelaza i dlatego też daję małej częściej same żółtka (chociaż zastanawiam się czy chodziło o białko jako takie czy o białko czyli nie żółtko ech...)

kociakocia - 2009-03-27, 23:39

ja tez zaczęłam podawac osobno jajko
gosia_w - 2009-03-28, 20:22

Aś napisał/a:
lubiłam zawsze jajko na pół twardo,tzn. białko musiało być całkowicie ścięte (takie półsurowe jak widziałam to mnie obrzydzenie brało),a żółtko mogło być lekko ścięte na obrzeżach a w środku lejące

ja też tylko takie lubię. Wkładam do wrzątku na 4 minuty 50 sekund, potem na minutę do zimnej wody. Jajka mam średnie, jak są duże gotuję 5 minut. Płytę mam elektryczną, gotuję na maksymalnej mocy. Zazwyczaj się udaje :-D

- 2009-03-28, 21:09

gosia_w napisał/a:
4 minuty 50 sekund, potem na minutę do zimnej wody
Zapamiętam i niebawem zrobię, może nawet jutro na śniadanie :->
Dziękuję gosia_w za przepis :-D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group