| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Dania gorące - seitan
vegAnka - 2007-11-28, 10:09 Temat postu: seitan Witam,
Wczoraj zrobilam seitan. Wyszedl nawet dobry. Czy macie moze jakies przepisy z czym jest dobry i jak go (po zrobieniu podstawy) przygotowac (upiec, podsmarzyc, udusic ?) i jak przyprawic?
ań - 2007-11-28, 10:31
vegAnka, mój Jaco robi z sejtana coś a'la pieczeń- podsmaża cebulkę, potem dodaje sejtan(wcześniej skropiony sosem sojowym), doprawia to zdaje się tymiankiem głównie i robi sos do tego-wychodzi boskie do kiszonej kapuchy! Właśnie wczoraj miałam ochotę, ale się okazało, ze w sklepie nie było akurat.
| vegAnka napisał/a: | | Wczoraj zrobilam seitan | możesz powiedzieć jak go robisz?
vegAnka - 2007-11-28, 11:28
dzieki ań,
Jezeli dobrze rozumiem to piecze w piekarniku tak ? (sorki jakas nieobudzona jestem dzisiaj)
Juz kilka razy robilam ale nie zawsze wychodzil a probowalam rozne przepisy. Wczoraj robilam tak:
Na jedna procje maki glutenowej daje 2 lyzki sosu sojowego + przyprawy (daje troche kurkumy, pieprzu cayenne i imbiru, sol i pieprz) + woda. Mieszam dokladnie i wyrabiam (na ile mozna).
Wczesniej przygotowuje z 2 litry bulionu i tez dodaje do tego rozne przyprawy: tymianek, 2 kostki bulionu warzywnego, 2 listki laurowe, troche imbiru i 2 tyzki sosu sojowego. Mozna tez dodac algi ale akurat nie mialam.
Trzeba uwazac jaki sie kupuje sos sojowy, bo kiedys nie zrocilam uwagi i kupilam mocny, ale wtedy trzeba zmniejszyc ilosc sosu sojowego, a ja tego nie zobilam tak wiec na wielkanoc 2007 mielismy cos bardzo niejadalnego na talezu!
[ Dodano: 2007-11-28, 11:40 ]
oj sorki to byl majeranek a nie tymianek.....
[ Dodano: 2007-11-28, 11:41 ]
jeju zaraz pojde sie polozyc....
to byl rozmaryn.....
ań - 2007-11-29, 17:17
| vegAnka napisał/a: | [ Dodano: 2007-11-28, 11:40 ]
oj sorki to byl majeranek a nie tymianek.....
[ Dodano: 2007-11-28, 11:41 ]
jeju zaraz pojde sie polozyc....
to byl rozmaryn..... |
nie robimy w piekarniku, tylko na patelni
Karolina - 2007-11-29, 19:13
Co to jest seitan, jak smakuje? Znalazałm takie "apetyczne foto", prawde mówiąc trochę się obrzydziłam
Ewa - 2007-11-29, 19:16
| Karolina napisał/a: | | prawde mówiąc trochę się obrzydziłam |
Rany, ja też
Lily - 2007-11-29, 19:24
wygląda mi to jak kurze szyjki
Kreestal - 2007-11-29, 19:31
Wczoraj, gdy przeszukiwałam półki w toruńskim eco sklepie, natknęłam się na słoik z wyżej omawianym przysmakiem. O rany ... faktycznie, apetycznie to nie wygląda, wręcz odrażająco
ań - 2007-11-29, 20:35
różnie sejtan wygląda, lub
lub i
skład i info - SEITAN NATURALNY
Wysokobiałkowy produkt zbożowy
SKŁAD: mąka pszenna, woda, sos sojowy, wodorosty
jadalne, przyprawy. Produkt bogaty w białko, aminokwasy,
składniki mineralne, węglowodany. Produkt zastępujący
mięso, gotowy do spożycia po krótkim gotowaniu, pieczeniu,
smażeniu: jako gulasz, w zupach i sałatkach.
wygląda tak, ze można nabrać mięsożerców, ale smakuje zupełnie inaczej, my lubimy.
Ewa - 2007-11-29, 23:41
Ań, pierwsze zdjęcie zupełnie jak mięsna pieczeń
ań - 2007-11-29, 23:45
| Ewa napisał/a: | | Ań, pierwsze zdjęcie zupełnie jak mięsna pieczeń | co nie? Bo seitan ma taką strukturę, ze spokojnie może imitować mięsną pieczeń
My kupujemy taki w słoiku, w płatkach
vegAnka - 2007-11-30, 15:54
haha sorki ań, zle zrozumialam....
na jednym blogu znalazlam fajnie zaprezentowane zdjecia powstania seitan'a:
mi to smakuje troche jak chleb ...
ań - 2007-11-30, 16:48
vegAnka, dzięki
vegAnka - 2007-12-04, 15:48
prosze bardzo.
ja go robie w calosci tzn cala ta gabke daje do wrzacej wody. wtedy trzeba gotowac godzine. bo raz zrobilam pokrojone to sie troche rozlazly... trzeba tez wyczuc "ciasto" nie moze byc za miekkie ani za twarde.
magdusia - 2007-12-04, 16:01
Słyszałam opinię że seitan to jest taki skoncentrowany gluten.
Mało zdrowe
Martuś - 2007-12-04, 16:19
No bo seitan to jest właśnie wyekstrahowane z mąki pszennej białko, Zielińska podaje w 'Kuchni wegańskiej' jak to zrobić 'ręcznie'. A czy niezdrowe...niezdrowy to jest nadmiar glutenu we współczesnym świecie, i wynaturzanie zbóż po to, żeby było go w nich jeszcze więcej..ale sam w sobie gluten nie jest niczym złym, raczej dość wartościowym białkiem, byle wszystko z umiarem (nie mówię o przypadkach, że ktoś ma na ten rodzaj białka alergię).
magdusia - 2007-12-04, 17:24
| Martuś napisał/a: | | byle wszystko z umiarem |
dokładnie,
jak by zapytać mądrego dietetyka to powie że większość ludzi ma nadmiar glutenu w diecie.
Mi na badaniach metodą drJonasza wyszło że mam nadmiar glutenu w organiźmie.
No ale nie psuję już tego apetycznego wątku moimi wywodami
quatrolibro - 2007-12-04, 18:25
frjals takie cos robi z mąki i nazywa to gluten
frjals - 2007-12-04, 22:54
| quatrolibro napisał/a: | | i nazywa to gluten |
bo tak się to w książce nazywało... nie wiedziałam co to seitan i nawet nie wchodziłam w ten wątek
ja przyznam, że bardzo go lubię (dziwny jest - to i lubię ), to że jest takim klejem, że pęcznieje przy gotowaniu, no śmieszny
Ale na tych zdjęciach wyglądał trochę inaczej... czy używacie jakiejś specjalnej mąki glutenowej? Bo ja robię ze zwykłej białej (lepię kulę ciasta i potem płuczę ją w wodzie wyciskając, skrobia się wypłukuje i zostaje klej - też tak to robicie?)
W książce było, że trzeba go gotować jakąs straszną ilość czasu w przyprawach (chyba z 1,5 h). Ja albo gotuję (raczej krótko) i potem smażę, albo od razu smażę - jako kotlet w panierce z mąki (najlepsza cieciorkowa). I wtedy jest taki fajny, ma smak ryby...
Nie pamietam jak W., ale B. nie przepada za tym specyfikiem...
vegAnka - 2007-12-05, 08:42
| frjals napisał/a: | | ja robię ze zwykłej białej |
ja tez
| frjals napisał/a: | | lepię kulę ciasta i potem płuczę ją w wodzie wyciskając, |
nie ja nie plucze woda. po zrobieniu "ciasta" wkladam odrazu do bulionu i gotuje godzine.
| magdusia napisał/a: | Słyszałam opinię że seitan to jest taki skoncentrowany gluten.
Mało zdrowe |
no nie wiem czy malo zdrowe, ale seitan jest bardzo znany w makrobiotyce wiec chyba nie taki nie zdrowy...
rosa - 2007-12-05, 09:09
mnie seitan bardzo fascynuje, sam fakt jak powstaje,
chciałabym spróbować ale boje się że mi nie wyjdzie
frjals - 2007-12-05, 09:46
| vegAnka napisał/a: | | nie ja nie plucze woda. po zrobieniu "ciasta" wkladam odrazu do bulionu i gotuje godzine |
ha, to ciekawe, czyli to taka klucha gotowana? a potem w wodzie zostaje ten krochmal? no i czy to przypomina wtedy taki wielki, gruby gotowany makaron czy coś innego?
Spróbuj kiedyś zrobić tak jak ja, to jest strasznie fajne (jak ktoś chce mogę dokładny przepis z książki wpisać)
| rosa napisał/a: | | chciałabym spróbować ale boje się że mi nie wyjdzie |
bo ja wiem czy to może nie wyjść? mi zawsze wychodziło, spróbuj
vegAnka - 2007-12-05, 11:09
| frjals napisał/a: | | ha, to ciekawe, czyli to taka klucha gotowana? |
no cos w tym rodzaju
| frjals napisał/a: | | a potem w wodzie zostaje ten krochmal? no i czy to przypomina wtedy taki wielki, gruby gotowany makaron czy coś innego? |
nie mam pojecia chyba sie wyplukuje...
tak przypomina troche. mi to bardziej przypomina (po gotowaniu) taki chleb troche. zwlaszcza jak sie pokroi w plastry.
| rosa napisał/a: | | chciałabym spróbować ale boje się że mi nie wyjdzie |
nie matrw sie rosa, trzeba troche potrenowac zanim wyjdzie cos dobrego.. bardzo wazne aby bulion byl dobrze przyprawiony no i samo ciasto tez bo inaczej nie bedzie mialo smaku.
ina - 2007-12-12, 15:14
ja też kiedyś robiłam sejtan. Fajna zabawa z tym wypłukiwaniem skrobi. Ważne żeby dobrze przyprawić np. sosem sojowym. Na słowacji ostatnio jadłam sejtan z opiekanymi ziemniakami i zieleninovą oblachą mniam
rosa, nie ma możliwości żeby nie wyszło. Spróbuj
Lily - 2007-12-12, 15:19
ina, a gdzie na Słowacji konkretnie?
ina - 2007-12-12, 15:36
Lily, w Koszycach
Lily - 2007-12-12, 15:41
Do Koszyc jeszcze nie dotarłam, ale kto wie
ina - 2007-12-12, 19:04
Jakby co to polecam 2 wege-restauracje: Ajvega, i druga u krisznowców Giovinda(czy jakoś tak)
Lily - 2007-12-12, 19:11
Dzięki
kofi - 2007-12-13, 09:22
Kiedyś kupowałam seitan w kostce, czeski (albo słowacki ), był bardzo dobry - jakby lekko marynowany w sosie sojowym, smażyłam go z warzywami.
Teraz jakoś go nie widzę, chociaż u nas w wege-sklepie jest mnóstwo czeskich(albo słowackich - nie sprawdzałam) rzeczy i są z reguły trochę tańsze i lepsze, niż polskie. Chociaż mieszkamy na północy i dość daleko do nas jadą.
rosa - 2008-01-07, 11:46
zrobiłam seitan w sobotę. udało mi się !!!
tak jak pisała frjals, samo robienie go jest fascynujace
najpierw wzięłam tylko szklankę mąki, żeby sprawdzić czy w ogóle będę potrafiła, wyszło, więc dorobiłam prawie z kilograma
w "odnowie na talerzu" był przepis na strogonow z seitanu. zrobiłam. wszystkim bardzo smakowało, nawet F (pieczarki tylko poodsuwał na bok)
fantastyczna sprawa ten seitan stałam się jego fanką
zrobiłam ze zwykłej białej mąki, szymanowskiej
Ewa - 2008-01-07, 11:52
Wiecie, ja chyba jakaś niekumata jestem, ale z tego wątku jakoś w ogóle nie załapałam jak ten sejtan zrobić . Rosa mogłabyś mi to wyłożyć tak w wersji dla baaardzo zmęczonych?
rosa - 2008-01-07, 12:00
Ewa, proszę bardzo, opowiem jak zrobiłam
mąka + woda + trochę soli, pieprzu, słodkiej papryki - wyrobiłam ciasto jak na pierogi, odstawiłam na trochę, jakieś 10-20 min
tą kulkę z ciasta włożyłam do miski i do zlewu, polewałam raz ciepłą raz zimną wodą, ugniatając cały czas kulkę z ciasta, woda barwiła się na biało
zmieniała się konsystencja ugniatanego ciasta, aż woda przestała być biała, a ciasto przypominało gąbkę (wg moich synów przypominało mózg )
potem włożyłam do zimnej wody, dodałam bulion warzywny i pogotowałam 15 min
odcedziłam i gotowe, można wykorzystać do kotletów, gulaszy, nawet takie zwijki z czymś w srodku mozna zrobić (wyczytałam w książce)
kofi - 2008-01-07, 12:39
Hmm, no jak się czyta, to trudno uwierzyć, że to proste i ta kula z ciasta się nie rozpada.
Spróbuję, zobaczymy...
rosa - 2008-01-07, 12:45
ja nie robiłam z dużej ilości mąki na raz, tak myslę ok 1/3 kg
i rozpadało się troszkę, ale udało mi się jakoś wyrobić całość
alcia - 2008-01-07, 13:06
rosa, a ile tego ciasta zostaje po wypłukiwaniu? Z połowa? czy jeszcze mniej??
vlada - 2008-01-07, 13:36
| ina napisał/a: | | nie ma możliwości żeby nie wyszło |
ja robiłam jakieś 10lat temu i nie wyszło Od tego czasu nie robiłam więcej, ale takiego smaka mi narobiłyście, że wkrótce zrobię..................i się okaże
margot - 2008-01-07, 13:59
tego ciasta zostaje mało,tak z 1/3 -1/4 z tego co na początku
ale po ugotowaniu ono znowu jest go multum ,bo bardzo rośnie
kofi - 2008-01-07, 14:01
| margot napisał/a: | tego ciasta zostaje mało,tak z 1/3 -1/4 z tego co na początku
ale po ugotowaniu ono znowu jest go multum ,bo bardzo rośnie |
Ale czary
Muszę spróbować.
Już dzisiaj znalazłam z 5 rzeczy do ugotowania na najbliższe dni, tylko kurcczę mam mało czasu...
alcia - 2008-01-07, 14:32
| margot napisał/a: | | tego ciasta zostaje mało,tak z 1/3 -1/4 z tego co na początku |
myślałam, że z tą połową to już przesadziłam!! A tu jeszcze mniej?
rosa - 2008-01-07, 14:38
mi się wydaje, że raczej połowa, tak na oko
margot - 2008-01-07, 16:33
No ,może połowa ,ale jak się dobrze wypłucze to mało go jest,ale potem znowu dużo ,więc nie ma problemu
vegAnka - 2008-01-07, 16:45
jak mozecie kupic make z glutenu (nie wiem czy to tak sie nazywa po PL) wtedy zrobienie seitan'u jest jeszcze latwiejsze bo nie trzeba nic plukac... i tej maki nic nie ubywa.
margot - 2008-01-07, 18:27
w Polsce nie ma ,chyba nie ma tej mąki
[ Dodano: 2008-01-07, 18:29 ]
ja robiłam też kotlety mielone miam
rosa - 2008-01-07, 19:25
margot a jak robiłaś te kotlety?
margot - 2008-01-07, 19:30
kotlety mielone z sejtanu
Sejtan z 1kg mąki-ugotowany w wywarze warzywnym(ja daje z połowy a resztę służy mi do np zawijasków)
1 mały ugotowany buraczek
3 większe cebule
5 ząbków czosnku z dużej główki
4 łyżki skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
4 łyżeczki koperku (może być i suszony)
sól ,pieprz ,otręby lub bułka tarta do obtaczania ,olej do smażenia
Sejtan i buraczki zmiel
Cebule drobno posiekaj i podsmaż z przeciśniętym czosnkiem(ja dodatkowo też mielę)
Wymieszaj sejtan z cebulą i dodaj resztę składników
Mokrymi rękoma formuj niewielkie kotleciki i obtaczaj w otrębach
Smaż lub piecz w piekarniku
Podawaj z dodatkiem warzyw
Pycha
a przepis z książki B. Żak -Cyran,,Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą"
rosa - 2008-01-07, 19:48
dzięki, smakowite musi być, wypróbuję na pewno
margot - 2008-01-07, 20:00
polecam ,bo dobre ,zresztą lubię przepisy pani Żak-Cyran
rosa - 2008-01-07, 20:10
ja też lubię jej przepisy
frjals - 2008-01-07, 23:32
No cóż, a ja postanowiłam też dziś zrobić taki gluten, a jako że siedzę z W. w domu to mi sie zebrało na eksperymenty. W książce pisało, że można go robić też z mąki razowej. Otóż z mąki orkiszowej razowej nie można...
Ale chyba szczegóły pominę...
ina - 2008-01-08, 07:26
| frjals napisał/a: | że można go robić też z mąki razowej. Otóż z mąki orkiszowej razowej nie można... |
najlepsza jest biała mąka pszenna - bo zawiera najwięcej glutenu.
Kamm - 2008-01-08, 18:45
Nigdy sama nie robilam , kupuję w czechach taki gotowy , jednak jakos za nim nie przepadam , tylko ze zalezy to moze od przypraw ..jakbym doprawila po swojemu mogloby byc dobre
kordonia - 2008-10-18, 18:00
Dziś zrobiłam seitan
Mam zdjęcia z produkcji:
Pierwszy etap- zagnieciona kula:
hxxp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8d67eea3e0f0b6e3.html]
Potem zaczynamy płukac- ja płukałam jakieś kilkanaście minut, a woda ciągle była taka biała:
hxxp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a26ff18043f393cf.html]
Aż w końcu woda zaczyna stawać sie klarowna:
hxxp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/828f20791d62ef0a.html]
Gotowanie- kula, która podczas płukania sie zmniejszyła, zaczybna w garnku puchnąć:
hxxp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e7c3b828abb0a4a.html]
Efekt ostateczny- kula jest ugotowana:
hxxp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c047e7e2313edb66.html]
Mąż spożył to tak- plastry polał sosem:
hxxp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f03656aca76450d7.html]
Ja po wiejsku- usmazyłam sobie pokrojine w paseczki z cebulką:
hxxp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a2baf9bd9140870.html]
Malinetshka - 2008-10-18, 23:38
kordonia, rewelka super to wygląda. Ja seitan robiłam raz i chyba czas na powtórkę, bo smaczny był bardzo! robiłam wówczas z niego kotleciki a'la schabowe.
kofi - 2008-10-20, 10:36
kordonia piękny. Ja chyba za krótko płukałam, bo nigdy nie doczekałam się klarownej wody. W ogóle boję się, że koszty wody użytej do produkcji przewyższają cenę tego kupnego.
Karolina - 2008-10-20, 11:47
Jednak przekonałyscie mnie do tego seitanu Czy można go tak przyrządzic aby przypominał w smaku a zwłaszcza konsystencji mięso? Mateusz bardzo lubi takie "mięsne" smaki, kupuje wędliny i parówki sojowe, a drogie to koszmarnie i chcę jakis tanszy zamienniek znaleźc.
Ciekawe czy można z tego zrobic kuleczki i w taki sposób ugotowac? Czy przed smazeniem trzeba marynowac?
Karolina - 2008-11-02, 18:35
Seitan zrobiłam tego samego dnia.
Usmazyłam pokrojony w paseczki, niestety był glutowaty więc upiekłam. Co się okazało strzałem w dziesiątkę. Wyszedł jak mięso, czyli jak dla mnie odpada takie coś, ale Mateusz był wniebowzięty
Cofam wszystkie moje nieprzychylne komentarze z pierwszej strony
Amanii - 2009-05-08, 21:20
Zrobiłam sobie seitan, a raczej taki mini seitanik, bo mąki miałam niewiele ponad szklankę (na 1 porcję w sam raz). Kula dzięki temu była poręczna i pięknie mieściła się w dłoniach przy płukaniu (miski potrzebowałam jedynie po to, by sprawdzać co jakiś czas czy woda jest już czysta).
Przy okazji odkryłam, że to bardzo relaksujące zajęcie, chyba będę taki seitan zapodawać przy PMS i innych równie uroczych okazjach Kulka jest miła w dotyku i fajnie się ją tak płucze, tylko ręce trochę marzną.
Usmażyłam paseczki z ryżem, tartą marchewką i posiekaną cebulką przyprawiając głownie curry.
Pycha
Karolina - 2009-05-09, 13:35
Amanii to nie musi być lodowata woda Możesz lać na przemian ciepłą i zimną.
tęczówka - 2009-05-23, 13:55
po raz pierwszy robiłam dziś seitan
wyszedł pyszniasty,chociaż myślałam że mi się nie uda,bo na początku nie mogłam wcale ciasta doprowadzić do porządku
zjadłam go z makaronem ryżowym,prażonym sezamem i pomidorami-poezja
szkoda,że zrobiłam go tak mało(2,5 szklanki mąki),bo już cały zniknął
nast - 2009-05-23, 14:43
ja też zrobiłam po raz pierwszy !
mały wyszedł ale jaki dobry ...
dzięki za przepis bo nie byłam pewna jak zrobić : D
( ja kroję i robię w pomidorach i innych warzywkach, pycha ! )
zou - 2011-09-23, 07:21
Podbijam temat...
miałam 1 kg mąki, dodałam przyprawy, ciut sosu sojowego dla koloru i wyrobiłam kulę. Potem zaczęłam ją płukać i...się zaczęło...
Zaczęły odpadać od niej takie małe paproszki napierw, potem kuleczki, i strasznie ciężko bylo mi płucząc utrzymać zwartą strukturę, po 15 minutach z kuli nie zostało nic a w misce z woda była jakby glutenowa kaszą pęczak- same kuleczki, bez zwartej struktury.
Zatem jakby ktoś robił sam pierwszy raz, to moja rada jest taka, że to ciasto z mąki musi być baaaaardzo dobrze i gładko wyrobione najpierw. Na gładką masę, bo inaczej jak nie jest wyrobione a tylko jako-tako zagniecione to się porozsypuje w wodzie i wyjdzie klapa.
Moja wina- moje lenistwo.
Ostatecznie została mi mała garstka tego glutenu kleistego. Przynajmniej na próbę chciałam go wrzucić do wody i ugotować w przyprawach, ale po zagotowaniu wody rozleciał się na glutenową pianę. Zmarnowałam tylko składniki, szkoda, że poszły na marne, dlatego tutaj pisze te uwagi.
Pewnie będzie drugie podejście do tematu....
bronka - 2011-09-23, 10:24
zou, ja wyrabiam krótko i zostawiam na kilkanaście minut, żeby odpoczęło, a gluten sie rozkleił. Przyprawiam dopiero wodę do gotowania- inaczej te przyprawy przecież wypłuczesz.
alcia - 2011-09-23, 10:29
No właśnie - wystarczy poczekać przed wypłukiwaniem. Ciasto musi poleżeć, np.z godzinkę, dwie. I wypłukujemy w zimnej wodzie.
Jak kiedyś spieszyłam się i zaczęłam płukanie od razu - i zrobiło mi się to samo. Także teraz już wiem, że pośpiech nie popłaca w tym wypadku
zou - 2011-09-23, 13:45
Bronka, alcia - dziekuje Wam za rady i pocieszenie!
Przyprawy - to był sos sojowy, dał kolor i gluten nie był szary a taki ładnie złotawo-kawowy.
Ja durna jestem bo obejrzałam na you tube pełno filmików o seitanie i tak mi się jeść zachciało, że się spieszyłam. No a jaki głąb robi seitan na głodniaka? No? Myślałam, ze to będzie jak z chelebem- rach ciach i już...Poprawię się i dam znać kiedyś z fotką dania:)
alcia - 2011-09-26, 08:06
A odnośnie kolorku - ja zawsze dodaję nieco kurkumy i fajny kolorek wychodzi, taki żółciutki.. nie wypłukuje się.
MartaJS - 2011-11-17, 19:40
Kupiłam mąkę glutenową. No i będę eksperymentować...
maharetefka - 2011-11-20, 16:30
zrobilam seitan pierwszy raz w zyciu! wyszedl swietny! a z seitanu zarabisty gulsasz !
Marchefka - 2011-12-22, 13:03
Kupiłam, spróbowałam, w ogóle nam nie podeszło...nie wchodzi do menu.
bronka - 2011-12-22, 13:26
Marchefka, a jakie miałaś?
devil_doll - 2011-12-23, 09:47
tu jest fajny przepis na pieczen seitanowa <--- www.theppk.com/2011/11/seitan-roast-stuffed-with-shiitakes-and-leeks/
Marchefka - 2011-12-23, 10:03
hxxp://www.evergreen.pl/seitan-naturalny-p-1248.html
bronka o takie właśnie. Jak chleb mi smakowało, nie to, że nie lubię chleba;) ale to miało być coś innego z założenia.
bronka - 2011-12-23, 10:48
Marchefka, tak myślałam, ze sunfood. On smakuje jak bułka rozmoczona
Nie jest dobrze wypłukany. Dobry sejtan nie smakuje chlebowo. jak byś miała okazję kupić firmy Tast, albo w domy zrobić to polecam.
MartaJS - 2011-12-23, 18:13
Robię pieczeń seitanową z mąki glutenowej (trochę jak w tym przepisie od devil_doll). Jak już zagniotę kulę z mąki i bulionu, to muszę ją gotować, a dopiero potem piec, czy mogę od razu taką "surową" wkładać do piekarnika? Bo w tym przepisie na pieczeń chyba od razu się piecze?
devil_doll - 2011-12-23, 20:19
w przepisie od razu sie piecze, ja od razu pieke (wg przepisu) w kieszeni do pieczenia i wychodzi
MartaJS - 2011-12-23, 20:22
Ja piekę w naczyniu żaroodpornym pod przykryciem Wygląda nieźle
[ Dodano: 2011-12-25, 23:46 ]
Moja pieczeń seitanowa (obok pasztet pieczarkowy)
[ Dodano: 2011-12-25, 23:49 ]
Moja pieczeń seitanowa (obok pasztet pieczarkowy)
ifinoe - 2012-01-08, 15:47
mój pierwszy seitan własnie się piecze bardzo podobał mi się proces płukania ;0
moja mama od niedawna nie je mięsa i skarży się, że trochę jej brakuje potraw do których była przyzwyczajona...mam nadzieję, że seitan jej pomoże uporać się z tęsknotą za pieczonym kurczakiem...
priya - 2012-01-08, 17:01
MartaJS, wow, jestem pod wrażeniem, mniam!
maharetefka - 2012-01-08, 17:23
MartaJS, pysznie wygladaja twoje wyroby!
ifinoe, gratuluje wege-mamy!
margot - 2012-01-08, 18:13
| MartaJS napisał/a: | Ja piekę w naczyniu żaroodpornym pod przykryciem Wygląda nieźle
[ Dodano: 2011-12-25, 23:46 ]
Moja pieczeń seitanowa (obok pasztet pieczarkowy)
[ Dodano: 2011-12-25, 23:49 ]
Moja pieczeń seitanowa (obok pasztet pieczarkowy) |
Marta ,a na piszesz tak dokładniej (bo ja po angielsku nie tego) jak zrobiłaś tą pieczeń bo wygląda świetnie
koko - 2013-09-16, 14:11
Mam pytanie: do tej pory robiłam seitan sama, tzn. wygniatając mąkę w misce i sitku. Teraz mam właśnie w ręku gotowy gluten pszenny, suchy i nie bardzo mogę sobie wyobrazić, jak doprowadzić go do tego etapu do gotowania? Coś tam czytałam, że trzeba zalać wodą, ale jaką ilością i co potem? Pomożecie?
bronka - 2013-09-16, 14:15
koko, ja zalewam ciepłą wodą w ilosci "ile przyjmie" i ciut więcej. Mieszam. Zbryla się, łączy w kulę i wygląda jak ostateczny etap płukania mąki. Odstawiam co by się rozkleił do końca. Potem, gotuję.
koko - 2013-09-16, 14:18
bronka, dzięki bardzo! Odpowiedź zajęła ci tyle, ile mój wypad na siku. To jeszcze pytanie pomocnicze: jakiej ilości spodziewać się po zalaniu proszku wodą? Objętość znacznie się zwiększy? Czy nie?
Zaraz ruszam do akcji.
bronka - 2013-09-16, 14:31
Zwiększy. Nie wiem ile. On potem rośnie przy gotowaniu- c'nie?
Ja robię na raz 1/3-1/2 opakowania.
koko - 2013-09-16, 14:43
Dzięki! Zrobię z 1/2.
koko - 2013-09-16, 19:29
No, więc jestem zafascynowana glutenem z proszku, seitan jak złoto a nic a nic się nie narobiłam. Wydajny, prosty w użyciu, normlanie jakiś cud
eM - 2013-09-17, 08:09
Kurcze, u mnie leży w szafce, zakupiony już jakiś czas temu i jakoś nie mam weny na wykorzystanie go Ale jak tak zachwalasz koko, to chyba będę musiała w końcu z niego coś przyrządzić
A pochwal się co z niego zrobiłaś?
bronka - 2013-09-17, 09:07
koko, ja też zawsze robiłam z mąki od podstaw. Gotowego nie lubię. I ten w proszku był objawieniem
koko - 2013-09-17, 14:08
mo...nika, ja steitan robię bardzo rzadko, właściwie tylko na jakieś święta. Teraz zrobiłam, żeby przetestować odpowiednio wcześniej przed świętami, czy to z proszku mi wyjdzie. Jak pisze bronka - objawienie.
Ja robię tak: ugotowany seitan wkładam w marynatę z oleju, soli, czosnku i majeranku. Po jakimś czasie (ze 3 godziny, ale i godzina wystarczy) wsadzam do piekarnika na 180°C na godzinę (w połowie czasu przekręcam, żeby się równo piekło). Potem kroję w plastry i mam do chleba, sałatek czy innego świątecznego żarcia na zimno. Ale zwykle robię też tak, że z tego tłustego soku pozostałego po pieczeniu robię sos, zaciągam śmietaną albo mąką (dobra, 2 razy w roku można, nie?), seitan w grubsze plastry pakuję w ten sos i mam jako drugie danie z kartoflem/kaszą i burakiem na przykład.
eM - 2013-09-17, 16:12
I on wystarczająco nasiąka tą marynatą, tzn o smak mi chodzi? Brzmi smakowicie. Będę musiała spróbować i chyba też wcześniej, bo planowałam na święta, ale znając mnie to chyba wolę wcześniej wypróbować
koko - 2013-09-17, 16:21
mo...nika, tak, spoko nasiąka. Marynata musi być troszkę za mocna w smaku niż chcesz mieć ostatecznie w seitanie.
eM - 2013-09-17, 16:31
| koko napisał/a: | | mo...nika, tak, spoko nasiąka. Marynata musi być troszkę za mocna w smaku niż chcesz mieć ostatecznie w seitanie. |
Dzięki. Będę próbować ... może w weekend.
|
|