wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zwierzaki - Ile kosztuje wizyta u weterynarza?

kasienka - 2008-01-09, 10:13
Temat postu: Ile kosztuje wizyta u weterynarza?
No właśnie, ile kosztuje wizyta u weta? Martwię się uszami Kiki, bo drapie się,więc chyba jednak coś tam siedzi...Ile weterynarze kasują za wizytę?
Kamm - 2008-01-09, 10:28

To zalezy od miasta / weta / zwierzaka z jakim przychodzisz / i sprawa z jaka przychodzisz ...

Ja od tak se za samą wizytę placę 15 zeta ( wizyta z uszatym ) no i do tego dochodzą koszta tego co jest wykonywane ; szczepienie , lekarstwo , zaszczyk , cięcie pazurkow itd .

Sama wizyta nie jest jakims kolosalnym wydatkiem , gorzej jak przyjdzie jakies konkretne leczenie , stale zabiegi itd.

Ale jesli bardzo konkretnie chcesz wiedziec , najlpiej przedzwonic do kliniki ;-)

Alispo - 2008-01-09, 10:30

kasienka,nie przewidzisz,jeden nie policzy wcale za wizyte i tylko za lek a jesli da jakis tani to zaplacisz grosze,inny za sama wizyte wezmie 100zl,zalezy gdzie pojdziesz i czy licza za sama wizyte czy po prostu za to co robia+lek.Poza tym nie tylko w lecznicach sa roznice ale i w miastach.Dajmy na to,ze to rzeczywiscie swierzb i dostaniesz lek spot-on za ok.30 +dolicza cos za wizyte,np.bedzie 50-60.Ale mozesz i zaplacic 10 zl i 100.Moze zadzwon tam gdzie sie wybierasz i powiedza Ci mniej wiecej.
kasienka - 2008-01-09, 10:37

Pójde po drodze do przedszkola się zapytać, chciałam tylko wiedzieć, czy jak mi zaśpiewają np100zł to dużo czy normalnie ;)

Btw, spotkałam kota po drodze dzić, z obrożą, śliczny był i jak widac domowy...Myślałam, żeby go wziąć i wywiesić ogłoszenie, ale trochę się połasił i zwiał...Nie wiem, czy powinnam go łapać i przechować w domu, czy jak zwiał, to może wrócił do domu?

Lily - 2008-01-09, 10:38

Pewnie poszedł do domu, nie martw się o niego :)
Alispo - 2008-01-09, 10:43

kasienka-a jaka to okolica byla?bardziej willowa czy srodek miasta?patrzylas czy nie mial przy obrozy jakiegos identyfikatora moze?
kofi - 2008-01-09, 11:07

kasienka napisał/a:

Btw, spotkałam kota po drodze dzić, z obrożą, śliczny był i jak widac domowy...Myślałam, żeby go wziąć i wywiesić ogłoszenie, ale trochę się połasił i zwiał...Nie wiem, czy powinnam go łapać i przechować w domu, czy jak zwiał, to może wrócił do domu?

Może nie zwiał, tylko wyszedł na spacer?
Moja kotka przez 11 lat chodziła w podpisanej obróżce na spacery - nie było siły żeby jej nie wypuścić - chyba wydrapałaby dziurę w drzwiach. Tylko ona jest nieufna i nie podchodziła za bardzo do ludzi.

Karolina - 2008-01-09, 11:12

Kasia, 10-20 zł za wizytę jak 100 to strasznie drogo. Gdzie idziesz?
Przed nami też wizyta, jak Totoro przyjedzie trzeba będzie skontrolować jej ząbki, pazurki, zważyć, czy nie za grubiutka.

kasienka - 2008-01-09, 11:14

Karolina, chcę do homeopatii, pytałaś ile tam kosztuje?
Karolina napisał/a:
Totoro
BOSKIE imię :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 2008-01-09, 11:17 ]
kofi napisał/a:
w podpisanej obróżce na spacery
nie było podpisu...ale tez tak pomyslałam, chyba czuł się dość pewnie...
- 2008-01-09, 11:52

Karolina napisał/a:
Totoro
- czy ten? :mrgreen:

ostatnio ulubiona bajka Jagi

kasienka - 2008-01-09, 13:17

, wklej jakieś zdjęcie z otwartą paaaszczą :mrgreen:
ja też uwielbiam, jedna z ładniejszych, o ile nie najładniejsza bajka jaką widziałam...

Karolina - 2008-01-09, 13:40

I ta piosenka na końcu - To-to-ro, totoro, to-toro, zawsze sobie razem śpiewamy. Tymek bardzo lubi "totora" i czesto coś tam o nim mówi. Więc tak nazwaliśmy naszą królinkę /^.^\

[ Dodano: 2008-01-09, 13:43 ]
W homeo jeszcze się nie dowiadywałam.

kasienka - 2008-01-09, 15:03

Byłam w ho,eo na chwilę, 15 zł za zbadanie kota plus koszty leczenia/leków. Energetycznie na wstępie tak średnio jakoś :/ Ale zobaczymy...
Karolina - 2008-01-09, 19:16

Czyli co niefajny wet? Jak uszki kocie, czy to jednak świerzbek ?

[ Dodano: 2008-01-09, 19:19 ]
Zauważyłam, że taki fajny proces na wegedzieciaku zachodzi. Najpierw gadamy o jednym dzieciaku, potem kolejna ciąża, kolejny bobas, w międzyczasie szukamy/kupujemy mieszkanie, potem do pełni szczęścia brakuje tylko zwierzaka. Saga rodzinna się z tego zaczyna robić;)

martka - 2008-01-09, 19:45

Karolina, w ogóle wegedzieciak powinien dopłaty rządowe za pro rodzinność dostawać ;-)
Kamm - 2008-01-09, 20:15

martka napisał/a:
Karolina, w ogóle wegedzieciak powinien dopłaty rządowe za pro rodzinność dostawać ;-)


O Tak ! Zdecydowanie :-D

kasienka - 2008-01-09, 20:46

Karolina, byłam tylko spytać, jak pójdę z Kiką to będę wiedziała :)
kasienka - 2008-01-16, 12:53

Byłam właśnie u weta, lekarze bardzo sympatyczni, szczególnie starszy pan, tylko ten asystent mi nie podszedł, ale cóż ;) ogólnie-bardzo miło.

Ma świerzbowca, nigdy nie była odrobaczana :evil: No i dostała advocate - podobno raz w miesiącu trza to podawać, ale jest skuteczne,
i chyba otomax - do uszu, kurcze, mam jej to kroplić dwa razy dziennie, nie wiem, czy mi sie uda. Mamy też przyjść jeszcze trzy razy, co dwa dni, ale teraz zgłupiałam po co, chyba z tym świerzbowcem właśnie.

Biedactwo jest rozwalone nieźle, i coś jej z pyska wyleciało, jakby woda, a może się napiła i wyleciało, no nie wiem :/

Ma około 3-4 lata i jest za gruba :shock: :lol:
mamy jej dawać tylko 40g acany dziennie, dwa razy po 20, nie wiem, jak ona to przeżyje ]:->

Zapłaciłam 85zł, ale w tym były te leki...

Karolina, myślę, że z czystym sercem mogę Ci polecić ten gabinet :)

Alispo - 2008-01-16, 13:08

czy nie byla odrobaczana to przeciez stwierdzic sie nie da ;-) .Advocate jest dobry,powinien sobie poradzic ze swierzbowce a jak dodatkowo z Otomaxem to juz w ogole w mig zwalczycie,przychodzic macie pewnie po to by kontrolowac jak dziala.Z tą wodą to moze sie polizala i ma slinotok,tak bywa przy tych srodkach spot-on,nic groznego,po prostu to jest mega-gorzkie :roll: a upilnuj kota zeby sie nie lizal przez jakis czas ;)

no jak,to za gruba? :shock: :lol:

kasienka - 2008-01-16, 13:14

Alispo napisał/a:
czy nie byla odrobaczana to przeciez stwierdzic sie nie da ;-)

aha, lekarz powiedział, ze nie po tym śladu w książeczce, ale może nie każdy wpisuje? Ja dostałam naklejkę od advocate z tyłu.

Alispo napisał/a:
.Z tą wodą to moze sie polizala i ma slinotok,tak bywa przy tych srodkach spot-on,nic groznego,po prostu to jest mega-gorzkie :roll: a upilnuj kota zeby sie nie lizal przez jakis czas ;)

pewnie tak, dzięki :)
Alispo napisał/a:
no jak,to za gruba? :shock: :lol:

no właśnie, to mnie zdziwiło,, moja biedna chudzinka za gruba...i jeszcze ją głodzić każą... :mrgreen:

Alispo - 2008-01-16, 13:32

kasienka napisał/a:
Alispo napisał/a:
czy nie byla odrobaczana to przeciez stwierdzic sie nie da ;-)

aha, lekarz powiedział, ze nie po tym śladu w książeczce, ale może nie każdy wpisuje? Ja dostałam naklejkę od advocate z tyłu.

moze tez nie byla u lekarza w tej sprawie tylko wlasciciele jej kupili sam srodek i potem nie wpisali,standard ;-)

kasienka - 2008-01-17, 00:03

Alispo, Kika nie bardzo dziś jadła, martwię się, bo jeszcze schudnie :-P
ale serio, myślisz, że mogła przez to lekarstwo być taka? Schowała się pod łóżko i tam sobie spała, ale dałam jej spokój, bo w końcu miała sporo wrażeń...Kilka razy piła, ale jeść nie chciała...Choć siedziała przy misce i miałczała znacząco patrząc na mnie, ale żarcie miała...Od kilku dni ma inną karmę, przedtem royal, teraz acanę, ale wcześniej jadła, więc to chyba niemożliwe, żeby jej nagle przestała smakowac?

I co do tych kropli-głęboko to trzeba wkraplać?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group