| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Nasze zwierzaki - kot
mossi - 2008-01-16, 22:53 Temat postu: kot Nie wiemy co jest naszemu kotu. Od paru dni przestał załatwiać się do kuwety sika wszędzie... Przed chwilą nasiusiał koleżance na poduszke a tak to upodobał sobie dywan... Co robić?! Co może być przyczyną tego? Kot jest mały i był nauczony susiać do kuwety.
Lily - 2008-01-16, 22:59
Kot może tak reagować na stres, na poczucie zagrożenia, albo po prostu dojrzewa...
sylv - 2008-01-16, 23:00
dokladnie. moze tez byc zazdrosny.
mossi - 2008-01-16, 23:05
a ile to dojrzewanie trwa? i jak z tym radzic?
Lily - 2008-01-16, 23:09
mossi, a to jest kotek czy kotka?
mossi - 2008-01-16, 23:11
kotka.
Lily - 2008-01-16, 23:14
mossi, może ktoś coś doradzi, bo moja mama niestety ma też taką sikającą kotkę i nie znalazła na nią sposobu, jak ma ruję zwłaszcza to wszędzie sika, potrafi komuś do butów nasikać, wygląda to jak zazdrość. Kotom pomogła kastracja, kotka nie była sterylizowana...
mossi - 2008-01-16, 23:29
nasza chyba była.
Lily - 2008-01-16, 23:35
Coś się ostatnio zmieniło w organizacji domu, jakiś większy ruch jest, coś ją może niepokoić? Ktoś wyjechał np.?
mossi - 2008-01-17, 00:21
Sesja
Lily - 2008-01-17, 00:29
| mossi napisał/a: | Sesja | może kot ma za mało uwagi dopieść go
mossi - 2008-01-17, 00:48
dopieszczamy go chyba odpowiednio... ja tam mam alergie i go nie pieszcze zbyt namiętnie... Ale reszta chyba jo...
gosiabebe - 2008-01-17, 07:51
mossi to mamy taki samm problem bo moja Tola też zaczyna sikać i to na Łóżka!!!
właśnie ja myślałam że to te dojrzewanie bo jest młoda... tylko że moja niesterylizowana jeszcze bo nie wiem ile ona ma dokładnie a można to zrobić po pół roku ale z tym głaskaniem to może byc prawda może to za mało miłości sprawia ,że sikają bo ostatnio nie mam czasu dla niej ,a ona ciągle się łasi i wskakuje na kolana,wszędzie za mną chodzi i miałczy
ań - 2008-01-17, 09:32
ja to mam takie doświadczenie, ze kotki często mają taki wredny charakter(tylko się nie obraźcie), ze jak się coś nie podoba to sikają na złość. Przy kocurach czegoś takiego nie zaobserwowałam...
więc ten brak miłości może być jak najbardziej powodem. A może coś jeszcze zmieniło się z Jej dotychczasowym życiu, jakieś tam przyzwyczajenie?
pao - 2008-01-17, 09:50
mossi, a czy ruja jej sie nie zbliża...? moja kota to przy rui leje gdzie popadnie (właśnie mam całą śmierdząca łazienkę...) zatem i ten hormonalny czynni trzeba wziąć pod uwagę.
Alispo - 2008-01-17, 10:10
zlosliwosc to zle slowo,raczej stres i nieradzenie sobie z problemem...
mossi-moze byc tez chora,to pierwsza sprawa ktora trzeba sprawdzic.A potem mozna sie doszukiwac innych rzeczy,wyzej wymienionych.
ań - 2008-01-17, 10:14
| Alispo napisał/a: | | zlosliwosc to zle slowo,raczej stres i nieradzenie sobie z problemem... |
Alispo - 2008-01-17, 10:23
mossi-o ta sterylizacje sie dowiedz jak w koncu jest
i naprawde podstawa to przebadanie kota,bo mozna sie zastanawiac 100 lat czemu kot tak sie zachowuje a rzecz moze siedziec w problemach ze zdrowkiem,od zap.pecherza bo rozne powazniejsze schorzenia.Jako objaw rui tez moze byc,ale pytanie czy ona moze miec ruje;)
pao - 2008-01-17, 10:39
kiedyś przeczytałam że dorosły kot ma emocjonalność na poziomie 3letniego dziecka. jeśli tak jest to nie ma mowy o złośliwości. raczej frustracja...
mossi - 2008-01-17, 17:40
dziękuję za pomoc. To chyba jednak ta ruja... bo jednak nie była sterylizowana bo za młoda. Napewno po pól roku można sterylizowac? ech trzeba będzie to znieść... jakoś
pao - 2008-01-17, 17:58
z tego co wiem od zaprzyjaźnionej wetki, to z kotami jest tak, że młodych weci boją sie operować bo wtedy wszystko w środku takie małe. stąd "zalecenie" by u starszego przeprowadzać zabieg. jednak nie jest to wskazanie medyczne, a raczej niechęć wetów.
Alispo - 2008-01-18, 15:47
| pao napisał/a: | | z tego co wiem od zaprzyjaźnionej wetki, to z kotami jest tak, że młodych weci boją sie operować bo wtedy wszystko w środku takie małe. |
pierwsze slysze.poza tym bez rzesady,u polrocznego kota to juz nie takie male,moze z tego powodu to sie 2miesiecznych nie sterylizuje,chociaz glownie ze wzgledu na to,ze nie ma u nas porzadnych znieczulen(wziewnych)dla dzidziusiow kompletnych.W wiekszosci przypadkow niechec wynika z uprzedzenia do sterylizacji/kastracji nie do konca dojrzalych zwierzat.Chociaz te poglady juz mijaja od kiedy wiadomo ze gosdpodarka hormonalna niezle sie"uzupelnia" po odcieciu hormonow plciowcyh,poza tym funkcja profilaktyczna jest przy wczesnych sterylizacjach jeszcze wieksza(jeszcze mniejsze ryzyko nowotworow).
mossi-tylko radze przetrwac ruje /tylko absolutnie bez farmakologii../ i po niej sterylizowac,bo w czasie rui robi sie zabieg tylko gdy jest taka koniecznosc,nie jest to najlepszy moment ze wzgledu na mocne przekrwienie narzadow.
|
|