| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - Pogadanka z uczniami
dżo - 2008-01-17, 08:08 Temat postu: Pogadanka z uczniami Zostałam poproszona o przeprowadzenie pogadanki z uczniami klas I-III szkoły podstawowej na temat zdrowego odżywiania. Ponieważ nie mam przygotowania pedagogicznego i dużej styczności z dziećmi w tym wieku, brak mi koncepcji jak interesująco przygotować taką pogadankę, aby dzieci się nie nudziły i cokolwiek zapamiętały. Pomyślałam o luźnej rozmowie na temat własnych upodobań żywieniowych i ewentualne omówienie co jest złe a co dobre, ale to trochę mało. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i rady
dżo - 2008-01-17, 09:38
Aisha, | Aisha napisał/a: | np "ogórek, ogórek, ogórek.. zielony na garniturek"..
można polecieć jeszcze dalej "Adios pomidory" ... itd itp.. | Aisha, wystraszyłyby się jakbym im zaczęła śpiewać
rosa - 2008-01-17, 10:23
dżo a ta pogadanka to w każdej klasie osobno, czy wszystkie dzieciaki na raz?
piosenki to może niekoniecznie
dżo - 2008-01-17, 11:25
rosa, będą to dzieci uczęszczające na świetlice szkolną, to nie ma być lekcja, bardziej takie spotkanie i rozmowa o właściwym odżywianiu,
frjals - 2008-01-17, 11:30
A będziesz mówić pro wegetariańsko, czy tak ogólnie?
Pomysł z planszami dobry, dzieci lubią obrazki.
dżo - 2008-01-17, 11:36
frjals, raczej ogólnie, mój wegetarianizm jest tolerowany ale ....
dla mnie najważniejsze jest aby dzieci zrozumiały, że to wszystko co tak bardzo im smakuje (chipsy, batony, napoje gazowane) nie jest dobre i nie służy ich zdrowiu, że bardzo ważne są warzywa i owoce, surówki, których prawie wogóle nie jadają,
merytorycznie jestem przygotowana , bardziej chodzi mi o formę, która zachęci dzieci do słuchani i uczestniczenia w rozmowie,
rosa - 2008-01-17, 11:59
zapytam się chłopców w domu, bo to co mi się wydaje ciekawym pomysłem może okazać się niewypałem z punktu widzenia ucznia podstawówki
jakieś plansze to na pewno trzeba zrobić, same słowa nie wystarczą
ten pomysł Aishy o rozdzielaniu produktów na zdrowe i mniej zdrowe i zupełnie niezdrowe jest ciekawy. można by zacząć od takiego zadania w grupach, a potem na podstawie tego jak dzieci pogrupowały rozwinąć temat
dżo - 2008-01-17, 12:12
rosa, będę wdzięczna za opinie chłopców , o planszach pomyslę, chcę im też przedstawić piramidę zdrowia
frjals - 2008-01-17, 12:14
Powodzenia i czekam na relację jak było.
Swoją drogą to tez jak nie zapomnę to zapytam W. jak on by to widział, ciekawa jestem co powie.
Ania D. - 2008-01-17, 17:45
Daj potem znać, jak poszło. Ja czasem spotykam się z dalszą rodziną, taką co jada mnóstwo cukru, białej mąki i codziennie słodycze (zdrowe, bo to np. czekolada ). Czasem się zastanawiam, jak mogłaby wyglądać rozmowa z nimi, bo w zasadzie wszystko, co jedza, nie powinno być przez nich spożywane. Do tego są małe ilości warzyw, głównie ziemniaki.
ewatara - 2008-01-17, 19:23
Zajęcia z wykorzystaniem materiałów jak najbardziej powinny się podobać dzieciakom... one lubią takie rzeczy możesz pogrupować dzieci, żeby z materiałów przygotowanych przez nie same lub (lepiej) przez Ciebie wcześniej w domu... według wcześniej ustalonych grup jedne wybierały produkty zdrowe, inne te szkodliwe, a np jeszcze inna grupa lub jako inne zadanie przykładowe (oczywiście zdrowe ) posiłki; np co na śniadanie, co na obiad, co na zdrową kolację... Możesz przygotować kilka marchewek, pomiodorów itd z kolorowego papieru lub powycinane z czasopism dużo tego jest bo sama takie rzeczy przygotowywałam kiedyś (a jeśli robisz awans zawodowy to przydadzą Ci się takie pierdoły do teczki jako pomoce dydaktyczne czy choćby na kolejne takie zajęcia), a nawet przynieś prawdziwe warzywa i owoce...
Wcześniej możesz omówić piramidę żywieniową, a przeze ćwiczenia praktyczne sprawdzisz jak dzieciaki zapamiętały lekcję, jeśli masz więcej niż godzinę możesz z nimi przygotować nawet prawdziwą sałatkę owocową lub / i warzywną... i będzie przy tym smakowicie i lepiej zapamiętają co było na zajęciach ( i o co w ogóle w nich chodziło)
poza tym przypomnisz zasady bezpieczeństwa przy używaniu noża czy widelca i higieny przy jedzeniu (mycie warzyw, owoców, rączek itd) powodzenia
[ Dodano: 2008-01-17, 19:28 ]
możesz darować sobie nóż i mieć nawet niektóre produkty już pokrojone, a one podobierają rodzaje warzyw lub owoców i zrobią z nich konkretną (niepowtarzalną ) mieszankę
kasienka - 2008-01-17, 19:42
Może razem ułożycie piramidę zdrowia, mogłabyś ponaklejać na karton poszczególne jej elementy i zrobić z niej takie puzzle
daj znać potem, jak poszło...
Mi się wydaje, że dzieci często wiedzą, co jest zdrowe, ale to się nie przekłada na rzeczywistość w której żyją...
ewatara - 2008-01-17, 20:11
| kasienka napisał/a: | | Mi się wydaje, że dzieci często wiedzą, co jest zdrowe, ale to się nie przekłada na rzeczywistość w której żyją... | bo to prawda i często przez rodziców ... zawsze w takich momentach przypominają mi się spacery z kumpelą i jej 3 latkiem... dzień w dzień chipsy, paluszki, słodycze... w końcu nie wytrzymałam i spytałam pewnego dnia czy mu tak zawsze pozwala i nie boi się próchnicy itp... a ona na to, że tak tylko dzisiaj
pao - 2008-01-17, 20:11
tylko mów o tej aktualnej piramidzie zdrowia a nie tej przestarzałej
dżo - 2008-01-18, 08:12
| pao napisał/a: | | tylko mów o tej aktualnej piramidzie zdrowia a nie tej przestarzałej | pao,
dziękuję Wam dziewczyny, już wiem co zrobię, mam tylko trochę mało czasu,
kasienka, podoba mi się Twój pomysł z ułożeniem własnoręcznie piramidy, wiedziałam, ze mogę na Was liczyć, jak zawsze zresztą ,
ewatara, nie robię awansu zawodowego, ale dziękuję za wszelkie sugestie,
Malinetshka - 2008-01-18, 11:18
| ewatara napisał/a: | kasienka napisał/a:
Mi się wydaje, że dzieci często wiedzą, co jest zdrowe, ale to się nie przekłada na rzeczywistość w której żyją...
bo to prawda i często przez rodziców ... zawsze w takich momentach przypominają mi się spacery z kumpelą i jej 3 latkiem... dzień w dzień chipsy, paluszki, słodycze... w końcu nie wytrzymałam i spytałam pewnego dnia czy mu tak zawsze pozwala i nie boi się próchnicy itp... a ona na to, że tak tylko dzisiaj |
Dzieci wiedzą, bo im się "niby mówi", żeby jadły surówki, bo to takie zdrowe.. Tylko, że w przeciętnym domu jedynym zdrowym elementem są TYLKO surówki. A ja pamiętam z własnego dzieciństwa, że za nimi akurat nie przepadałam.. bo zimne i jakieś takie mało przyjemne w gryzieniu To moje osobiste doświadczenia, ale myślę, że sporo dzieci ma podobne. Nie znają smaku pyszności, które my robimy w swoich domach, np. ciasteczka bez cukru (a jakże pyszne przecież) czy warzywne obiadki, ale takie konkretne, ciepłe, smakowite...
dżo, nie masz czasu na gotowanie z dzieciakami, ale pomyślałam, że można by im przynieść np. po ciasteczku i wytłumaczyć, że to bez cukru (np. po tym jak zjedzą i powiedzą, że smaczne ) żeby miały namacalny przykład, że zdrowe jedzenie może być PRZE-PYSZ-NE...
Ale skoro masz już plan działania to pozostaje mi trzymać mocno kciuki! koniecznie podziel się wrażeniami "po"
dort - 2008-01-18, 11:21
pomysly z planszami i obrazkami mysle, ze sa bardzo fajne i spodobaja sie dzieciakom, ale ze wzgledu na ograniczenie czasowe i rozny wiek dzieciakow wydaje mi sie, ze sprawniej to pojdzie jezeli to ty im przygotujesz elementy do tych zabaw, a nie jak one beda mialy to narysowac (zawsze mozna zrobic jeszcze wariant posredni - przygotowac warzywa, czy inne produkty spozywcze do pokolorowania - widzialam np. takie kolorowanki z samym warzywami i owocami)
powodzenia, mam nadzieje ze bedzie to zarowno dla dzieciakow jak i dla ciebie fajna przygoda
dżo - 2008-01-18, 11:28
Malinetshka, ususzyłam ostatnio trochę bananów i zamierzam poczęstować nimi dzieci, myślałm też o zakupie jakiś zdrowych ciasteczek w eko sklepie ,
poza tym dziś wpadałam na kolejny pomysł aby najpierw zrobić krótki wstęp, rozdać każdemu dziecku kolorową wydrukowaną piramidę zdrowia a później rozwiązać wcześniej przygotowana przeze mnie krzyżówkę i sprawdzić co dzieci wiedzą i co zapamietały, na więcej pomysłów nie starczy mi czasu,
jeszcze raz dziękuję za wszelką pomoc
Malinetshka - 2008-01-18, 11:34
| dżo napisał/a: | Malinetshka, ususzyłam ostatnio trochę bananów i zamierzam poczęstować nimi dzieci, myślałm też o zakupie jakiś zdrowych ciasteczek w eko sklepie |
O to to myślę, że to do nich "przemówi". Będzie takim potwierdzeniem, sprawdzonym przez dzieci organoleptycznie że czipsy mogą być zdrowe (np. te banany) i nawet to, że mogłyby je same robić w domu! tylko trzeba namówić mamę i tatę na zakup suszarki
Gdyby w sklepach i sklepikach szkolnych zamiast tych chemicznych świństw, były dostępne suszone owoce w równie atrakcyjnych opakowaniach to myślę, że dzisiaj dzieci właśnie za tym by szalały i na to wydawały swoje kieszonkowe..
dort - 2008-01-21, 15:54
super pomysł z tym wstępem i krzyżówką
zina - 2008-01-21, 16:10
Moze a propos tej piramidy zdrowia jakis konkurs na wymienienie jak najwiecej ilosci nazw warzyw i owocow?
A tak na dokladke mozna w szkole hodowac np. kielki. Z tego co pamietam dzieciaki uwielbiaja takie rzeczy i z ochota moga je podlewac
dżo - 2008-01-23, 12:50
Pogadanka przeprowadzona i wnioski są takie jak pisała Kasieńka:
| kasienka napisał/a: | | Mi się wydaje, że dzieci często wiedzą, co jest zdrowe, ale to się nie przekłada na rzeczywistość w której żyją... |
Dzieci umieją dużo, potrafią wymienić jak powinien wygladać zdrowy posiłek, jaki chleb powinno się jeść itd. ale niestety bardzo trudno im się oprzeć wszelkim niezdrowym pokusom i tu kłania się rola rodziców. Od nich zależy kształtowanie właściwych nawyków żywieniowych i tego co znajdzie się na obiad na stole. Wszelkie lekcje, pogadanki tylko utrwalają wiedzę teoretyczną a praktyka idzie swoją drogą. Niemniej każde dziecko otrzymało ode mnie zalaminowaną piramidę zdrowia do umieszczenia w widocznym miejscu w kuchni , może zaczną podpowiadać rodzicom aby np. zamiast bułki na sniadanie kupili chleb razowy.
Jeden z chłopców bardzo naturalnie i szczerze zachwycał się smakiem suszonych owoców, prawdopodobnie nigdy wcześniej ich nie jadł.
Wniosek nasuwa się sam: to od rodziców powinnam zacząć moją pogadankę .
Malinetshka - 2008-01-23, 13:23
dżo, ciekawe wnioski, szczególnie ten ostatni To się tyczy chyba każdej dziedziny życia... Z domu dzieci wynoszą wszystko, początkowo tylko ten świat znają, więc trudno im się dziwić, że postępują tak, a nie inaczej.
Cieszę się, że jesteś zadowolona z pogadanki
Kitten - 2008-01-23, 17:11
| dżo napisał/a: | | Jeden z chłopców bardzo naturalnie i szczerze zachwycał się smakiem suszonych owoców, prawdopodobnie nigdy wcześniej ich nie jadł. |
Moja 'teściowa' pierwszy raz w życiu spróbowała suszonych daktyli (!), gdy jedliśmy je z Gave'm do herbaty. Ze zdumieniem stwierdziła 'to jest dużo lepsze niż czekoladki!'
| dżo napisał/a: | Wniosek nasuwa się sam: to od rodziców powinnam zacząć moją pogadankę . |
Niestety...
Ale i tak fajnie, że spotkanie z dzieciakami się udało. Kilka ziarenek na pewno zasiałaś
Tobayashi - 2008-01-24, 14:41
Pomysł z zalaminowaną piramidą wziętą do domu jest super
sylv - 2008-01-24, 14:57
a może też fotki z neta tych fajnych kanapek warzywnych w ksztalcie zwierzakow? gdzies to chyba nawet na forum bylo... dzieciaki to kochaja
|
|