wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Co dobrego z... - tempeh

margot - 2008-01-20, 19:21
Temat postu: tempeh
Kupiłam tempeh -czeski ,dwa słoiczki
Do czego go użyć?
Pamiętam na kropkowcu ktoś polecał kotlety ,ale nie zapisałam ani przepisu ani autora

- 2008-01-20, 23:18

margot, my zjadamy tak o po prostu, taki jest najlepszy i wiem, że bojster to potwierdzi gorliwie bo to wielki fan tempehu, tak samo jak i my :) (pamiętam Jego oburzenie na kropkowcu, ze ktoś coś w ogóle próbuje z tempehu robić ;) )
U nas zakupiony tempeh nie wytrzymuje dłużej niż minuty w zamknięciu

Kamm - 2008-01-21, 08:38

Ja kupuję tempeh w takich paczuszkach jak tofu .

Więc rozkrajam tak kawal ( wielkosc jak kostka tofu ) na pol i podgrzewam na patelni jako kotleciki ( niekiedy posypuję jakimis przyprawami lub podaję w sosie )

Tempeh jest cudny :-P

margot - 2008-01-21, 16:26

A to mam już dwa pomysły i dwa słoiczki :mrgreen:
Ań taki ,,surowy"wyciągnąć z słoika pokroić i zjadać ,z chlebem czy sam?

- 2008-01-21, 18:40

margot, W Indonezji je się tempeh tak jak u nas chleb ;)
Możesz dać na chleb. Ale Jac mi zwrócił uwagę, ze te ze słoika mogą smakować inaczej niż te zgrzewane. Co pisze na słoiku? Te zgrzewkowe są the best, słoikowe były dla nas troszkę kwaśne, więc jak też tak będa Twoje smakowały to wykorzystaj przepis Kamm :-)

Kamm - 2008-01-21, 21:42

Mi osobiscie bardzo smakuje z duszoną cebulką , papryką czerwoną z ziolami (majeranek , oregano , bazylia , sol , pieprz ) tzn to wszytko podduszone a tempeh jako kotleciki .

Dobry jest tez w sosie z soczewicy zielonej .

- 2008-01-21, 21:46

my tak lubimy sam tempeh, ze nie jest w stanie dotrwać do pomysłu na potrawę z nim ;)
Kamm - 2008-01-21, 21:51

hehe my tez , u nas tez przed gotową potrawą polowe nieraz go znika :-)

u nas tempeh najczesniej gosci jednak jako obiad ( kotleciki z tempehu + kasze + surowki ) to pilnuję by przed obiadem nie podjadac :mryellow:

nitka - 2008-02-02, 12:49

jeszcze w życiu nie jadłam... :oops: a wygląda smakowicie.
kociakocia - 2009-01-23, 20:14

tempeh wcinam aż mi się uszy trzęsa- smażę w plasterkach na smalcu vege of course z jabłkami i cebulką, do smaku na talerzu majonez (no egg ) :-P
agazima - 2009-01-28, 21:22

hej
a gdzie go kupujecie jest o strasznie drogi ale tofu tez nie tanie heh
macie jakies dobre namiary w wawie?

kociakocia - 2009-01-28, 22:05

www.evergreen.pl agazima hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4230&highlight=evergreen Lerka odpowie na wszelakie pytania zapewne :-D , ja u niej kupowałam, i cała mase innych smakowitości
Cashomaniaczka - 2009-02-27, 12:24

Przede mną moje pierwsze doświadczenie z tempehem, oczywiście dzięki Wam , bo wczesniej nie wiedziałam, że takowe coś istnieje :oops: Że też człowiek się całe życie uczy, no! :mryellow: Wysłałam współlokatorkę cieszyniankę, do czeskiego Cieszyna( oczywiście namiar na sklep też z forum :-D ) i właśnie dzwoniła z wiadomością, że nie wiedziała ile tego chcę więc zakupiła mi trzy tofu i dwa temehy wędzone :shock: :lol: !!!Dała za wszystko 20 zł, ale to Czechy więc pewnie taniej niż w Polsce. Coś czuję, żę szykuje się z koleżanką długotrwała wymiana handlowa na trasie Kraków- czeski Cieszyn :lol: Teraz przede mną przekopywanie forum w poszukiwaniu smakowitych przepisów! Ach, wegedzieciak- wieczne źródło olśnień! :mryellow:
kociakocia - 2009-02-27, 13:42

Cashomaniaczka napisał/a:
Ach, wegedzieciak- wieczne źródło olśnień!
oj cudowne zródło :-D
bojster - 2009-02-27, 13:52

ań napisał/a:
margot, my zjadamy tak o po prostu, taki jest najlepszy i wiem, że bojster to potwierdzi gorliwie bo to wielki fan tempehu, tak samo jak i my :) (pamiętam Jego oburzenie na kropkowcu, ze ktoś coś w ogóle próbuje z tempehu robić ;) )
U nas zakupiony tempeh nie wytrzymuje dłużej niż minuty w zamknięciu


Tempeh uwielbiam! Od kiedy w Lublinie można nabyć od czasu do czasu tempeh wędzony i/lub smażony w cenie ~10 zł za sztukę (100g chyba), funduję sobie przynajmniej dwa razy w miesiącu taką przyjemność: świeżutkie pieczywo (koniecznie! najlepiej tradycyjny razowiec), na to margaryna provamel (jak jest, a jak nie ma to bez niczego) i paseczki tempehu na wierzch. Absolutnie żadnych innych dodatków, to by była profanacja. Niebo w gębie. :D

Cashomaniaczka - 2009-02-27, 14:11

bojster napisał/a:
taką przyjemność: świeżutkie pieczywo (koniecznie! najlepiej tradycyjny razowiec), na to margaryna provamel (jak jest, a jak nie ma to bez niczego) i paseczki tempehu na wierzch. Absolutnie żadnych innych dodatków, to by była profanacja. Niebo w gębie. :D

Jej, ale mi smaku narobiłeś...jeszcze nawet nie wiem jak smakuje a już mi ślinka cieknie... :mryellow:

margot - 2009-02-27, 17:51

i mi smaka narobiłeś ,a ja mogę tylko ten w słoiku kupić :-( i to tez nie takie proste jest
bojster - 2009-02-27, 21:06

margot napisał/a:
i mi smaka narobiłeś ,a ja mogę tylko ten w słoiku kupić :-( i to tez nie takie proste jest


To usmaż. ;-)

margot - 2009-02-27, 22:24

:mrgreen: jak kupie to usmażę ;-)
bo to nie jest takie proste -to kupno :roll: tylko przez internet mogę :-|

mizumo - 2009-02-27, 23:12

bojster napisał/a:
Od kiedy w Lublinie można nabyć od czasu do czasu tempeh wędzony i/lub smażony


bojster, gdzie? Ja szukam już od dawna i nigdzie nie widziałam.

bojster - 2009-02-28, 00:16

mizumo napisał/a:
bojster napisał/a:
Od kiedy w Lublinie można nabyć od czasu do czasu tempeh wędzony i/lub smażony


bojster, gdzie? Ja szukam już od dawna i nigdzie nie widziałam.


Nie powiem bo wykupisz! ]:->


w Magicznym Ogrodzie w Leclerku.

priya - 2009-02-28, 19:23

A ja we czwartek zapytałam o tempeh w naszej zdrowej żywności, dość dobrze zwykle zaopatrzonej (a w dodatku całkowicie wegetariańskiej :) ) i usłyszałam: nie mamy. Nie macie bo...? Bo nikt tego nie chce jeść, to jest obrzydliwe! - tak dokładnie zareklamowała mi ów produkt pani sprzedwaczyni :roll:
Zbiła mnie z tropu całkowicie, bo na WD nie znalazłam żadnej negatywnej opinii w tej dziedzinie i spodziewałam się samych ochów i achów. Chyba ją poproszę żeby specjalnie dla mnie sprowadziła, bo koniecznie muszę sama ocenić. Albo do Czech się kulnę :-P

ina - 2009-02-28, 19:48

U Lerki można kupić:
hxxp://www.evergreen.pl/tempeh-smazony-p-553.html
hxxp://www.evergreen.pl/tempeh-wedzony-p-554.html

Ja też jestem wielbicielką tempehu. Właśnie zjadłam na kolacje ;-)

bojster - 2009-02-28, 21:26

priya napisał/a:
Bo nikt tego nie chce jeść, to jest obrzydliwe! - tak dokładnie zareklamowała mi ów produkt pani sprzedwaczyni :roll:


W sumie tempeh to sfermentowana soja, nie wszyscy muszą lubić. ;-) Surowy faktycznie nie zachwyca, ale wędzony... mmm... :-P

priya - 2009-03-01, 09:45

bojster napisał/a:
W sumie tempeh to sfermentowana soja, nie wszyscy muszą lubić. ;-) Surowy faktycznie nie zachwyca, ale wędzony... mmm... :-P


A więc testowanie zacznę od wędzonego. Niech no tylko do Czeskiego Cieszyna się dostanę! :mryellow:

mizumo - 2009-03-02, 17:25

bojster napisał/a:
Nie powiem bo wykupisz! ]:->


w Magicznym Ogrodzie w Leclerku.


Oooo... ja tam zaglądam przynajmniej kilka razy w tyg. i widziałam tofu, pasztet wegetariański paczkowany, ale tempehu nigdy :shock: :shock:
Dzięki za namiar :)

bojster - 2009-03-02, 18:14

mizumo napisał/a:
bojster napisał/a:
Nie powiem bo wykupisz! ]:->


w Magicznym Ogrodzie w Leclerku.


Oooo... ja tam zaglądam przynajmniej kilka razy w tyg. i widziałam tofu, pasztet wegetariański paczkowany, ale tempehu nigdy :shock: :shock:
Dzięki za namiar :)


Możesz zostawić swój numer i zadzwonią jak dowiozą.
Ja teraz poluję na margarynę Provamel, bo skończyła się i od 2 tygodni jej tam nie spotkałem. :-(

Ania D. - 2009-03-04, 14:26

Bojster, a ta margaryna jest wegańska? Pytam, bo w lecie będziemy mieć rodzinę przez tydzień i super by było dać im wegańską margarynę (im pewnie to wszystko jedno), mogłabym też piec im ciasta na tym, może zrobić jakąś masę. Kiedyś robiłam ciasto chałwowe, bardzo im smakowało (z wiśniami), ale tam była margaryna ( w sumie można dać tłuszcz kokosowy, ale oni nie lubią kokosa). Gdy jest rodzina, to bardzo mi zalezy, by im smakowało, a nie jest to łatwe, bo oni są bardzo tradycyjni. ile kosztuje taka margaryna, tak mniej więcej?
Kamm - 2009-03-04, 14:35

priya napisał/a:
Chyba ją poproszę żeby specjalnie dla mnie sprowadziła, bo koniecznie muszę sama ocenić. Albo do Czech się kulnę :-P


My raz za czas jezdzimy do cieszyna :-) ( Gdyby bylo wiecej chetnych to pewnie czesciej bysmy jezdzili .. ;-) Przynajmniej raz w miesiącu jestem w Bielsku , wiec jak cos to moge Ci takie czeski podrzucic ;-)

priya - 2009-03-04, 19:05

Kamm napisał/a:
My raz za czas jezdzimy do cieszyna :-) ( Gdyby bylo wiecej chetnych to pewnie czesciej bysmy jezdzili .. ;-) Przynajmniej raz w miesiącu jestem w Bielsku , wiec jak cos to moge Ci takie czeski podrzucic ;-)


Byłoby świetnie, Kamm, gdybyś mogła mi dać znać jak pojedziesz do Cieszyna. Jeśli do tego czasu nie wybierzemy się tam sami, to chętnie skorzystam z Twojej pomocy. Serdeczne dzięki, że o mnie pomyślałaś!

bojster - 2009-03-04, 21:22

Ania D. napisał/a:
Bojster, a ta margaryna jest wegańska? Pytam, bo w lecie będziemy mieć rodzinę przez tydzień i super by było dać im wegańską margarynę (im pewnie to wszystko jedno), mogłabym też piec im ciasta na tym, może zrobić jakąś masę. Kiedyś robiłam ciasto chałwowe, bardzo im smakowało (z wiśniami), ale tam była margaryna ( w sumie można dać tłuszcz kokosowy, ale oni nie lubią kokosa). Gdy jest rodzina, to bardzo mi zalezy, by im smakowało, a nie jest to łatwe, bo oni są bardzo tradycyjni. ile kosztuje taka margaryna, tak mniej więcej?


A kupowałbym niewegańską? :-P
Nie sądzę żeby nadawała się do pieczenia, raczej jest kanapkowa. Kosztowała kiedyś 8,10 zł, ale dziś kupiłem za 9,50, pewnie wynik zmiany kursu euro.

PS. Przyznać się kto wykupił tempeh? :evil: :P

Lily - 2009-03-04, 21:25

Ania D., w Greenplanet jest wegańska margaryna, która nadaje się do pieczenia, 10 zł za pół kilo... wiem, że to nie to samo co sobie w sklepie na mieście kupić, ale zawsze coś ;)
Kamm - 2009-03-05, 06:19

priya napisał/a:
Byłoby świetnie, Kamm, gdybyś mogła mi dać znać jak pojedziesz do Cieszyna. Jeśli do tego czasu nie wybierzemy się tam sami, to chętnie skorzystam z Twojej pomocy. Serdeczne dzięki, że o mnie pomyślałaś!


Zaraz piszę na pw co i kiedy i jak ;-)

iris - 2009-03-05, 07:37

ale mi narobiliście smaka na ten tempeh! :-D niestety w szczecinie nigdzie go znaleźć nie mogę :-/
kofi - 2009-03-05, 08:24

Wczoraj obejrzałam sobie w sklepie: wędzony i naturalny i ... nie kupiłam, bo drogi był :oops: To chyba słowacki - niestety boleśnie odczuwam wprowadzenie euro na Słowacji - ichnie tofu też podrożało prawie dwukrotnie. :-/
Ania D. - 2009-03-05, 09:18

Bojster, Lily, dzięki. Dla mnie to ważne, bo oni są z tych, którym smakuje w sumie tylko mięso i to, co z cukrem. Staję więc na glowie, by robić im wegańskie jedzenie, które będzie im smakowało.
angienunia - 2009-03-05, 11:38

Ja uwielbiam tempeh :) . Najbardziej lubie pokroic go w plasterki i podgrzac na suchej patelni zeby byl cieplutki... mniam :) !! Najbardziej chyba lubie wedzony, ale zwyklym nie pogardze :) . Wlasnie lezy u mnie w lodowce i tylko czeka zeby go zjesc... mrauuu ]:-> :lol:
rebTewje - 2009-03-05, 16:19

wędzony wymiata. najlepiej po wyjściu ze sklepu zębami rozszarpać foliowe opakowanie i szybko spałaszować, zanim trzeba będzie się dzielić i-tak-zawsze-za-małą-porcją ]:-> ]:-> ]:->
priya - 2009-03-05, 21:06

Kamm napisał/a:
Zaraz piszę na pw co i kiedy i jak


Kamm, niestety nie dostałam nic na pw :( Nie mogę też wysłać do Ciebie wiadomości, choć w ustawieniach mam wszystko ok, stąd taka mała prywata tutaj: może mogłabyś napisać na adres: mkaczmar2@wp.pl. Z góry dzięki serdeczne.

Ale ja nie OT-uję, nie myślcie sobie ;) Wciąż myślą przewodnią jest tempeh, który coraz intensywniej kusi mnie przez to, co tu piszecie :D A ile mniej więcej kosztuje taka kostka owego wędzonego cudeńka?

angienunia - 2009-03-06, 17:12

priya napisał/a:
A ile mniej więcej kosztuje taka kostka owego wędzonego cudeńka?


u mnie 10 zl paczuszka 200g :)

kociakocia - 2009-03-07, 18:01

zgodzę się, że wędzony jest tak pyszny, że nie ma po co go z czymkolwiek mieszać, zreszta znika szybciej niż błyskawica :-D , ale ten normalny jest dość mdły w smaku jak dla nas i właśnie uwielbiam go dosmaczyć majonezem niejajecznym, ogóraskiem kiszonym :-P
iris - 2009-03-07, 23:44

a ja właśnie stałam się fanką smażonego, moim zdaniem rewelacja! sam, albo na kanapce z ogórem kiszonym. pycha :-D
angienunia - 2009-03-08, 19:45

kociakocia napisał/a:
zgodzę się, że wędzony jest tak pyszny, że nie ma po co go z czymkolwiek mieszać, zreszta znika szybciej niż błyskawica :-D , ale ten normalny jest dość mdły w smaku jak dla nas i właśnie uwielbiam go dosmaczyć majonezem niejajecznym, ogóraskiem kiszonym :-P


a wg. mnie normalny jest bardzo podobny do wedzonego :) . Ten normalny ze sloika wg. mnie jest mdly, ale paczkowany jak najbardziej pychota.

priya - 2009-03-09, 08:29

angienunia napisał/a:

u mnie 10 zl paczuszka 200g :)


Dzięki.

kociakocia - 2009-03-09, 11:53

zastanawiam się jak sie robi tempeh, może ktos ma jakąś wiedze w tym temacie?
bojster - 2009-03-09, 12:14

hxxp://www.tempeh.info/maketempeh/how-to-make-tempeh.php
kociakocia - 2009-03-09, 12:20

bojster, bardzo dziękuję ;-)
gosia_w - 2009-03-09, 19:34

dołączam do miłośników tempehu :-D Dzisiaj spróbowałam smażonego. Bardzo smakował mi i mężowi.
biechna - 2009-03-19, 19:25

Czy ktoś z poznaniaków wie, gdzie można toto dostać? 8-)
nitka - 2009-03-19, 19:41

biechna napisał/a:
Czy ktoś z poznaniaków wie, gdzie można toto dostać? 8-)
spróbuj u gadatliwego i wnerwiającego pana na Fredry. On czasem ma. Tylko nie wdawaj się z nim w dyskusje, bo może się skończyć tak, że mu nastukasz
Tempeh-Starter - 2009-11-14, 10:59

co dobrego z tempehu?
to co go wyróżnia to możliwość używania zamiast mięsa - co oznacza niewyczerpaną ilość przepisów:
Tempeh ma świetny smak jako smażony, panierowany, grillowany, pieczony czy duszony w sosie z warzywami. Doskonale nadaje się do gotowania, do zup, mielony do kotletów, pulpetów, jako farsz w pierogach i naleśnikach. Jest równie dobry na surowo - w przekąskach, kanapkach i sałatkach. Wychodzą z niego świetne snaki i niepowtarzalne słodycze!

a oto najbardziej klasyczne i najbardziej popularne danie z tempeh,

Tempeh Goreng

składniki dla 2-3 osób:
świeży tempeh lub tempeh mrożony – 0,5 kg;
sos sojowy – 6 łyżek;
woda – 0.5 litra;
olej do smażenia – 1/2 szklanki;
2 dorodne pomidory;
pęczek świeżej kolendry;
2-3 papryczki chili, 2 ząbki czosnku, łyżka ziaren sezamu, sól, cukier.

przygotowanie - 30 min (bez czasu marynowania):
marynata: do 0.5 litra wody dodajemy 6 łyżek sosu sojowego i 1 ząbek czosnku roztarty z ½ pęczka kolendry.
sos: miksujemy razem 2 pomidory, drugi ząbek czosnku, 2-3 papryczki chilli, pozostałą część kolendry, doprawiamy solą i odrobiną cukru.
Tempeh kroimy w plasterki ok 1.0 cm.
Umieszczamy w głębokim naczyniu i zalewamy marynatą na 1h.
Tempeh marynowany smażymy na brąz po obu stronach i odsączamy z nadmiaru oleju na serwecie.

serwowanie:
Tempeh układamy na talerzach, posypujemy sezamem, obok nakładamy sos. Podajemy z białym ryżem gotowanym bez soli.

dżo - 2010-03-01, 22:06

Kupilam tempeh poraz pierwszy i ON jest pyszny! Wędzony na kanapkę, cud, miód, orzeszki, tylko cena mało przystępna .
malva - 2010-03-05, 11:52

ja osobiście uwielbiam ,jedna z najlepszych rzeczy jakie w życiu jadłam, mi kolega z Berlina przywoził" od chińczyka"
Tempeh-Starter - 2010-03-05, 20:41

dżo napisał/a:
Kupilam tempeh poraz pierwszy i ON jest pyszny! Wędzony na kanapkę, cud, miód, orzeszki, tylko cena mało przystępna .


mało przystępna ??? ze wszystkim wychodzi coś ok. 3,70 za kostkę 200g ;-) tyle to chyba nawet biały ser nie kosztuje w markecie... :-P

misia13 - 2010-08-11, 19:23

własnie dziś po raz pierwszy jadłam tempeh (smażony bo jedynie taki był dostępny. cena 9,60 za 210 g, a wiec spodziewałam się czegoś dobrego i rzeczywiście tempeh jest wspaniały ;) mam tylko jedno małe pytanie (mam nadzieję że nie wyjdę na kompletną kretynkę) : a wiec jak się czyta tę nazwę?
Tempeh-Starter - 2010-08-11, 21:05

to zapraszam na wędzony i na naturalny czyli bez soli, zasmażki i oleju :-) (9,89zł za 200g)

wymawia się TEM-PAJ z przerwą w środku i "J" na końcu ale u nas nazwa tempeh (z "H" na końcu) mocno się zakorzeniła i chyba nie ma co być purystą językowym

ale uwaga za granicą - żeby nie było jak z zamawianiem "one cola please" ;-)

misia13 - 2010-08-11, 21:57

dziękuję za odpowiedź ;)
angienunia - 2010-09-21, 22:21

tempeh-starter, Twoj tempeh pojawil sie w naszych sklepach. moja mama dzis kupila naturalny i wedzony i mowi,ze jest ochydny :P powiedziala,ze duzo lepsze sa te czeskie(?)

oczywiscie nie wiem ile w tym prawdy,bo sama nie probowalam:)

mama stwierdzila,ze jest strasznie gorzki, ledwo co sie da wlozyc do buzi

PS. uwazam,ze to przesada placic 30 zl za paczke tempehu naturalnego :-| u nas w sklepie po tyle sprzedaja...

Tempeh-Starter - 2010-09-22, 09:42

jeśli 30zł (????) to nie mój
a jeśli mniej smaczny od czeskiego no to już na pewno nie mój ;-)

angienunia - 2010-09-22, 14:31

Twoj:) widzialam na Twojej stronie Twoje tempehy,jestem pewna,ze Twoj:)
Tempeh-Starter - 2010-09-22, 17:53

uwierzę maksymalnie w 13zł (no przecież nie 30 :roll: - a który to sklep jeśli wolno spytać?)
angienunia - 2010-09-22, 18:36

Smak natury,slowo daje:) moge dac zdjecie z opakowania po tempehu. ale nie martw sie,tam zawsze jest kosmicznie drogo.
Tempeh-Starter - 2010-09-22, 20:29

wątek jest o tempehu więc mam nadzieję że nikt się nie obrazi za ciągnięcie tematu.
Obudziłaś we mnie detektywa bo Smak Natury (ta sieć) ma w ofercie tylko czeski tempeh - ten w zalewie wędzarniczej i olejowo - sojowej, z przyprawami
Ode mnie nie brali więc jakim cudem? :shock:
Jutro dzwonię i opierniczam ;-)

angienunia - 2010-09-22, 20:57

pytalam sie ich dzisiaj i powiedzieli,ze na razie dostaw nie beda miec. dziwna sytuacja, moze ktos kupil i im sprzedal heheheh :D ?
Powiem szczerze,ze ten smak natury to mnie zadziwia. tak rozne dziwne rzeczy sie dzieja:D
No coz, chyba musze sie zaopatrywac u Ciebie,a nie w sklepach;) zaloze sie, ze byl gorzki przez sklep,a nie przez zle przyzadzenie :P . W przyszlym tygodniu zamawiamy w takim razie zapas tempehu przez tempeh-service :D

Pozdrawiam:)

mimish - 2010-12-05, 17:12

Ja kupilam wczoraj holenderski i ....jestem rozczarowana. Teraz lezy w lodowce i nie wiem co z tym zrobic. Podsmazony na patelni tez nie wchodzi.
nika - 2011-03-03, 21:35

Ja się w tym zakochałam chyba na dobre :-D w każdej postaci mi smakuje.
Ala niestety nie :-( , ale zrobiłam pastę ze słonecznikiem długo moczonym i wcina :)
Mnie ta pasta smakuje trochę jak avokado, jak za długo moczę ten słonecznik to nawet taka gorzkawa jest jak czasem avokado przy pestce.

spaceage - 2011-03-07, 13:42

Niedawno kupiłam tempeh (pozdrawiam Tempeh-Service) w Smaku Natury - naturalny i wędzony. Wedzony jak zwykle przeoribłam na "tempeh bekon" - pokrojonyw plasterki marynował się w sosie sojowym, oleju, koncentracie pomidorowym i dfodatku octu jabłkowego przez godzinę a potem został usmażony. Wędzony bardzo pasuje w roli "bekonu". Ale sam w sobie bardzo fajny - znacznie delikatniejszy smak niż czeskiego. A co do naturalnego to jeszcze nie wiem, na razie czeka w lodówce.
Tempeh-Starter - 2011-03-07, 16:41

dzięki za sprytny, prosty przepis,
pozwolę sobie wykonać, obfotografować i zamieścić na stronie ;)

spaceage - 2011-03-15, 16:55

Przepis nie jest mój - to zmodyfikowana wersja "tempeh beconu" z "Vegan Brunch" (niestety tego przepisu nie ma w podglądzie na google books).
DoskaZ - 2013-05-13, 17:42
Temat postu: Tempeh w cieście naleśnikowym
Dzisiaj zrobiłam coś tak pysznego, że raz na jakiś czas, od święta na pewno będę to jeszcze robić, pomimo że smażone, a takich potraw zwykle unikam.

Ta potrawa jednak przebija wszystkie postacie tempehu, jakie jedliśmy dotychczas, a tempeh bardzo lubimy i często jemy, więc sporo już eksperymentowaliśmy:

Marynowanie:
pół kg tempehu w plastrach - własny (kupnego nie jemy, jest drogi i zbyt często trafiałam na gorzki).
marynata podobna jak podana wyżej - tylko do tego więcej sosu sojowego, ziół i spory kawałek pokrojonego imbiru świeżego.

Marynować przez noc lub sposobem ekspresowym w pojemniku próżniowym.

Do tego panierka naleśnikowa zainspirowana stroną:
hxxp://www.tempehservice.com/?pl_tempeh-keripik-chipsy-z-tempehu,57
Zmieniłam trochę proporcje i składniki, więc u mnie panierka była dokładnie taka:

Panierka:
½ łyżeczki świeżo zmielonych nasion kolendry
szczypta soli
szczypta cukru
szczypta kurkumy
szczypta czosnku suszonego
100 ml mleka sojowego z biedronki (to mleko jest lekko słodkie)
½ szklanki maki ryżowej
2 łyżki mąki pszennej

Składniki panierki wymieszać, uzupełnić dodatkowo mlekiem sojowym do konsystencji ciasta naleśnikowego (weszło następne 100ml mleka).

Wyciągnąć tempeh z marynaty. Plastry tempehu moczyć w cieście i smażyć na złoty kolor w głębokim oleju, odsączyć na ręcznikach papierowych.

Jeszcze w życiu nie jedliśmy tak pysznej smażeniny. Na zewnątrz lekko słodkie naleśniki z nutą kolendrową, a wewnątrz lekko słonawy tempeh imbirowy - no poezja :-P
Do tego zjedliśmy kaszę gryczaną i surówkę, dawno tak dobrego obiadku nie było. Miało być tempehu na dwa obiady, ale marne szanse, już zostały resztki. ;)

Czy ktoś z Was może ma doświadczenie, jak w miarę zdrowo i smacznie upiec ciasto naleśnikowe? Chciałabym w tym przepisie zrezygnować ze smażenia w oleju, zachowując przynajmniej część smaku pysznych, kruchych naleśniczków. Jeśli ktoś wie, jak to zrobić, byłabym wdzięczna za info. Myślałam o upieczeniu bez tłuszczu w piekarniku na formie silikonowej ale obawiam się, że nie wyjdą tak przyrumienione i kruche, a jeśli - to zrobią się suche...

zou - 2013-05-13, 22:14

Dzis robiłam naleśniki z mleka sojowego, mąki pelnoziarnistej z lubelli i ciupki wody, plus sól i przyprawa indyjska a do ciasta (wyszło około 15 nalesników) dałam 2-3 łyżki oleju. Na patelnię już nie lałam niczego. Patelnie mam ceramiczną, co nie przywierają do niej dania.
Jak po pierwszej stronie nalesnika zaczęły się robić otworki, to przewracałam nalesnik, a potem po około 1,5 minuty sam zjeżdzał z patelni po jej przechuleniu. Dość niewiele tłuszczu jak na tyle nalesników, moim zdaniem. Wyszły mięciutkie, zawijałam w nie pastę z marchwi z czochem i smarowałam hummusem. Są elastyczne bardzo.

DoskaZ - 2013-05-13, 23:36

Dzięki, zou.

To jest niezupełnie to, o co mi chodzi. Chciałam pozbyć sytuacji, kiedy tłuszcz jest podgrzewany do wysokich temperatur - bo ponoć wtedy się wytwarzają jakieś trujące związki, tak przynajmniej czytałam. W Twoim sposobie tłuszczu jest być może mniej, ale nadal jest to tłuszcz i jest on smażony, czyli jest podobnie. Spróbuję tak zrobić całkiem bez tłuszczu, też mam patelnię ceramiczną - ale do niej jednak trochę potrafi przywierać, obawiam się że naleśnika nie odwrócę. :(

MartaJS - 2013-08-27, 15:37

Jadłam tempeh dzisiaj pierwszy raz - wędzony, czeski. Jadalne ;-) ale bez szału. Przede wszystkim za ciężkie jak dla mnie, niektórzy tu piszą o wciągnięciu całej paczki na raz - ja zjadłam może 1/3 i czuję, jak leży mi na żołądku.

Mąż natomiast ma twardszy żołądek ode mnie i zjadł resztę ;-)

No i jest gorzkawy. Nie wiem, czy tak ma być, czy tak trafiłam?

moony - 2013-08-27, 20:29

Marta, naturalny? Najszybciej się psuje i rzeczywiście może być przez to gorzkawy. Najlepszy wg mnie jest wędzony.
Mam ostatnio porównanie czeskiego z polskim i czeski wypada lepiej.

MartaJS - 2013-08-27, 20:50

Wędzony. Taki z evergreena.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group