wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - Negacja butelki

Christa - 2008-01-26, 11:01
Temat postu: Negacja butelki
Sluchajcie, mam duzy problem.

Do tej pory bylo tak, ze jak gdzies wychodzilam, to odciagalam mleko i Rafal karmil Maxia butelka. Do konca listopada zeszlego roku zdarzalo sie to mniej wiecej 2 razy w tygodniu i pozniej jeden jedyny raz w grudniu. Ktorejs nocy (pisalam o tym w watku Nasze Dzieciaczki 2007) Maxio strasznie wymiotowal po butelce, ale myslalam, ze dlatego, iz wypil strasznie szybko ok. 100 ml i pozniej go nie odbilam. Niestety jakis czas pozniej musialam podac mu mleko modyfikowane, poniewaz mialam strasznie zmasakrowane brodawki i chcialam miec chociaz kilka godzin przerwy w karmieniu. Maxio zareagowal identycznie, czyli calosc zwrocil. Przecierpial wtedy bidulek cala noc.
Za tydzien znowu bede musiala wychodzic 2 razy w tygodniu, a za miesiac wracam do pracy. Niestety mleka mam tylko tyle, zeby Maxio sie najadl w danej chwili i przy probie odciagniecia (po karmieniiu) udaje mi sie "wycisnac" nie wiecej niz 5-10 ml, czyli za malo, zeby mogl sie tym ewentualnie pozniej najesc z butelki. Pomyslalam wiec, ze sprobuje dac mu inne mleko modyfikowane, bo wydawalo mi sie, ze moze tamto po prostu mu nie podeszlo. No i ku mojemu zaskoczeniu Maxio kategorycznie odmowil picia z butelki. Najpierw myslalam, ze moze znowu chodzi o mleko, ale jak pozniej sprowalam z odciagnietym moim, reakcja byla taka sama - wypluwanie i ryk. A wieczorem stalo sie cos strasznego. Pomimo iz Max wypil tylko lyczka tego nowego mleka, znowu strasznie wymiotowal i widac bylo, ze to mu po prostu bardzo zaszkodzilo.

No i teraz nie wiem, co mam zrobic, bo dla mnie to wyglada tak, jakby on teraz czul, ze butelka to cos zlego i ze po tym czyms z butelki sie cierpi. A ja niestety bede musiala wychodzic i raczej nie da rady, zeby Rafal albo moja mama przywozili mi Maxia na karmienie.

Nie mam pomyslu, co mam zrobic, bo przeciez nie zmusze go do picia z butelki, skoro mleko modyfikowane mu szkodzi, a ja nie mam wystarczajacej ilosci pokarmu, zeby karmic go odciagnietym.

Obawiam sie, ze na produkty stale jest w naszym przypadku za wczesnie, bo Maxio nie wykazuje jeszcze az takiego zainteresowania jedzeniem, a poza tym jeszcze nie siedzi, wiec to chyba odpada.

Aha, dodam jeszcze, ze to nie ja probowalam mu dawac to mleko z butelki, bo juz wczesniej zauwazylam, ze on ode mnie pic nie chcial. Mnie kojarzy po prostu tylko i wylacznie z cycem.

- 2008-01-26, 12:08

Christa, czy próbowaliście dawać Mu mleko łyżeczką albo takim kieliszkiem? Moja Jagoda w ogóle nie wie co zacz butelka i smoczek. Jak miała 2-3 miesiące to chodziłam raz w tyg na jogę z Jacem i mama Jaca karmiła Jag wtedy łyżeczką po prostu. Pierwszy raz się trochę buntowała bo nie wiedziała o co chodzi i oczywiście wolała cyca, ale jak zgłodniała to zjadła pięknie i potem już nigdy nie było problemu. Może to jest wyjście?
A może inny smoczek do butelki, nie wiem bo w tej materii nie mam doświadczenia.
Co do mleka Twojego-czy dała byś radę co jakiś czas odciągać i zamrażać?

ajanna - 2008-01-26, 22:09

Christa: abstrahując od problemów z ilością Twojego mleka - ja też miałam w pewnym momencie taki problem z Olafem. próbowałam podawać mu butelką różne rzeczy i w końcu załapał mleko ryżowe bio :-)
Malati - 2008-01-27, 00:42

Myśle ze w twojej sytuacji musisz wypróbować rózne mleka i różne sposoby jego podawania.Tak jak pisała wyżej ań,spróbuj za pomocą łyżeczki, kieliszka, kubka nie kapka, zmien smoczek.Po prostu musisz sprawdzić wszystkie możliwe obcje.Jesli chodzi o sciaganie mleka, ja mimo iz karmiłam 1,6 roku nigdy nie byłam wstanie dużo ściagnąc.Dla mnie cała procedura ściagania była strasznie męcząca, nie znosiłam tego ;-) Tak wiec nie dziwie sie że szukasz innych możliwości.Mysle ze na zasadzie prób i błedów razem z synkiem dojdziecie do jakiegoś kompromisu :-)
Christa - 2008-01-28, 05:36

Ja wczesniej nie mialam problemow, zeby sciagnac 100-200 ml, ale teraz po prostu laktacja przystosowala sie do potrzeb Maxa i dlatego przestalam produkowac tyle, zebym mogla jeszcze cos odciagnac.
Karmienia lyzeczka troche sie boje, bo nie chce, zeby to sie pozniej zle kojarzylo przy wprowadzaniu pokarmow stalych, ale jeszcze zobacze.

majaja - 2008-01-28, 06:35

czarna96 napisał/a:
, ja mimo iz karmiłam 1,6 roku nigdy nie byłam wstanie dużo ściagnąc.Dla mnie cała procedura ściagania była strasznie męcząca, nie znosiłam tego

I dlatego nie byłaś w stanie ściągnąć, to przede wszystkim kwestia psychiki, ja ściągnąć musiałam bo nosiłam do żłobka, więc przerabiałam wizualizacje, zdarzyło mi się w kąpieli ściągać. ;)

kitek790 - 2009-02-24, 09:23

ja polecam mleko hipp,sama nie moglam karmic piersia choc bardzo o to walczylam i pozniej mialam wyrzuty sumienia :cry: , mleczko hipp jest produkowane ze skladnikow ekologicznych i NIEZAWIERA!!! TAURYNY!!!(SUBSTANCJA WYTWARZANA Z BYCZYCH JADER) mleczko jest rowniez w wersji probiotycznej.pozdrawiam i zycze powodzenia
malva - 2009-02-26, 17:38

hej,ale moze to byc tez kwestia smoczka!!leko za szybko leci i dziecko wymotuje potem,
za szybko łyka pokarm duzo poiwtrza przy tymi td , moze tez temperatura mleka jest nie taka -za cieple za zimne ..ale najpierw bym spróbowała ze smoczkiem


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group