wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - kolejny brzuszek?

NiokoTyx - 2008-01-29, 09:03
Temat postu: kolejny brzuszek?
chyba jestem w ciąży....

tzn od tygodnia nie mam okresu ( a według moich miesiączek można zegarek nastawić)

a dziś rano leciałam do kibla bo myślałam że zwrócę na dywan,

jak miałam zrobić oliwi śniadanie to z wielkim trudem bo odrzucało mnie na zapach jedzenia

aktualnie zrobiłam sobie herbatką i czekam może nudności przejdą....... albo to grypa żoładkowa :D

zina - 2008-01-29, 09:06

NiokoTyx wspaniale wiesci!!! :-D GRATULACJE!!! :-D :-D :-D
Kiedy robisz test???

NiokoTyx - 2008-01-29, 09:08

poprosiłam męża żeby kupił dziś wracając z pracy
Dorota - 2008-01-29, 09:08

Gratulacje! Czekamy na dalsze wieści :-D
- 2008-01-29, 09:11

NiokoTyx, to czekamy na potwierdzenie :)
zina - 2008-01-29, 09:12

NiokoTyx napisał/a:
poprosiłam męża żeby kupił dziś wracając z pracy

Co za poczatek roku!!! :mryellow:
Czekamy na kolejna fasolke! :-D

alcia - 2008-01-29, 09:15

NiokoTyx, super! :-D
gratuluje :)

nitka - 2008-01-29, 09:19

ależ te dzieciaczki się pchają na świat :) )
NiokoTyx - 2008-01-29, 09:22

przypomniał mi sie fajny tekst apropo mdłości porannych
"najlepiej jeść herbatniki bo przynajmniej wyglądają tak samo w tą i w przeciwną stronę : :P

bodi - 2008-01-29, 09:23

NiokoTyx, trzymam kciuki za wynik testu :) super wiadomość :D
pao - 2008-01-29, 09:35

no to czekamy na potwierdzenie :)
elenka - 2008-01-29, 09:48

NiokoTyx trzymam kciuki i oby mdłości nie męczyły zbytnio :-)
gosiabebe - 2008-01-29, 09:50

my tez trzymamy kciuki :)
NiokoTyx - 2008-01-29, 09:52

w pierwszej ciąży były nawet spoko.... chociaż pamiętam tydzień w którym tylko herbata z cytryna i imbirem mi wchodziła reszta wywoływała u mnie dreszcze, ale nie wymiotowałam


dziś juz trochę mi przechodzi chociaż nadal mam zawroty głowy, podejrzewam że to z głodu , ale jak patrze na kanapki to .......


postaram się coś w siebie wmusić chociażby dużo herbatki

Dorota - 2008-01-29, 09:55

Rosną w sile Twe zachcianki, więc oczekuj niespodzianki. Dziś w Twym życiu coś się zmieni, może coś się zazieleni.
vlada - 2008-01-29, 09:58

NiokoTyx rób test i pisz czy to na pewno fasolka, ale biorąc pod uwagę objawy to ......... witaj wśród brzuszkowych dam :mryellow:
Kamm - 2008-01-29, 10:05

Super wiadomosc ! :-D

Czekamy na potwierdzenie ;-)

zina - 2008-01-29, 10:19

Kamm napisał/a:
Super wiadomosc ! :-D Czekamy na potwierdzenie ;-)

Kamm a u Ciebie grypa czy co innego? ;-)

Kamm - 2008-01-29, 10:24

Jeszcze nie wiem .. Niby objawy tak jakby ciązowe tak jak pisalyscie ..

Tylko ze nie napalam sie bo mam silną intuicje a ta mowi mi ze to nie będzie ciąza.. Wiec narazie czekam sobie cierpliwie ;-)

Christa - 2008-01-29, 10:27

Nioko, Kamm, informujcie na biezaco! W razie czego trzymam kciuki za pozytywne wiesci!!!
NiokoTyx - 2008-01-29, 10:29

trochę niepokoją mnie zawroty głowy, już od jakiejś godziny siedzę i mi sie świat kręci

mam nadzieję że mi zaraz przejdzie bo na 12 mamy zajęcia Oliwi i tam trzeba tańczyć i śpiewać, ...mamy też :D

strzeszynek - 2008-01-29, 10:38

a to tak coś a propos rodzenia dzieci :)
hxxp://zyciegwiazd.onet.pl/57568,0,1,rodzenie_dzieci_jest_na_fali,galerie.html

oczywiście trzymamy kciuki!!!!

siwa - 2008-01-29, 19:37

NiokoTyx dołączam się do gratulacji i trzymam mocno kciuki:)
bodi - 2008-01-29, 20:18

NiokoTyx, pochwal się co wyszło z sikania ;)
jasminea - 2008-01-29, 21:13

O kurcze, same niespodzianki się szykują :-D
Super!
No to czekamy...

DagaM - 2008-01-29, 21:27

Nioko, byłaby to cudowna wiadomość, trzymam kciuki za pozytywny teścik :-D
ewatara - 2008-01-29, 22:20

no..no, mówiłam, że następna 2 musi po Martce zajść w ciążę :-P
gratuluje, jeśli to już pewne :) ?

YolaW - 2008-01-29, 22:45

Ja też czekam na wyniki testu z niecierpliwością :) Ciekawe czy będzie kolejna fasolka..
Kamm myslę i o Tobie, daj też znać jak coś będziesz wiedziała.
Fajny rok się szykuje :)

NiokoTyx - 2008-01-30, 09:35

no więc...... wyszły dwie kreseczki i to już po chwili, nie musiałam czekać trzech minut

ja się ciesze bardzo

ale powiem wam że po mężu innej reakcji się spodziewałam,

doszłam do wniosku że te plemniki to naprawdę niezłe Magawery były bo nie mam pojęcia jakim cudem,
nie używamy gumek, ale zawsze mogłam mu ufać i nie przypominam sobie żeby mu coś "nie wyszło"

chyba najbardziej to obawiam się reakcji mojej mamy ,która jak kiedyś powiedziałam jej że chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko to zaczęła na mnie wrzeszczeć, że nie mamy na to warunków , żebym najpierw wychowała te a potem myślała o innym (między mną a moją siostra jest 9 lat różnicy )

Powiem wam że niby to "TYLKO" moja matka, ale zawsze działała tak że sie jej bałam, teraz jest już trochę lepiej, ale różnie bywało. Nawet jedna rozmowa telefoniczna powodowała u mnie płacz. Kiedyś doszłam do wniosku żę to chęć zaimponowania jej , ona zawsze znajdzie coś co robie źle, a moja siostra pomimo tego że jest dużo bardziej niezorganizowana, nie ma rodziny ciągle bierze dragi to ona mówi że przecież ona jest "artystką " .

Mam nadzieje że , jakoś mu przejdzie tzn że uzna że wszystko będzie OK i zacznie ze mna gadać (bo wczoraj zamknął sie w sobie i nie chciał nic mówić)


Staram się uśmiechać, bo wiem że czekałam na to maleństwo
i przeczekać , dać mu czas i nie naciskać

czasami to trudne, tak siedzieć cicho i nie nadawać jak najęta jak jesteś szczęśliwa i chcesz się tym podzielić

kofi - 2008-01-30, 09:42

Gratuluję.
Ciesz się i nie myśl o swojej matce, nie pozwól sobie zepsuć radości.
Moja mama też uważała, ze nie powinnam mieć więcej dzieci, więc między moimi jest ponad 14 lat różnicy. Bardzo żałuję, że tak dużo, bo mam 2 jedynaków. A na trzecie już jestem trochę stara :-(

sylv - 2008-01-30, 09:43

NiokoTyx napisał/a:
no więc...... wyszły dwie kreseczki i to już po chwili, nie musiałam czekać trzech minut


gratulejszyn :D

NiokoTyx napisał/a:

Mam nadzieje że , jakoś mu przejdzie tzn że uzna że wszystko będzie OK i zacznie ze mna gadać (bo wczoraj zamknął sie w sobie i nie chciał nic mówić)


no cóż, jego udział jest taki sam jak Twój, więc powinien się chyba wziąsc w garśc..

ina - 2008-01-30, 09:44

NiokoTyx, ja też Ci serdecznie gratuluję. Nie martw się niczym, mąż się oswoi :-D
orenda - 2008-01-30, 09:46

NiokoTyx, gratulacje!!!
Dorota - 2008-01-30, 09:48

tez Ci gratuluję! :-D nie martw sie i wszystko będzie dobrze :-)
PiPpi - 2008-01-30, 09:51

Gratulacje :mryellow:
moja mama jest taka jak Twoja, mi pomogła(w jakimś tam stopniu) afirmacja: mogę być szczęśliwą córką matki, której oczekiwań nigdy nie spełnię. super byłoby , gdyby mama powtarzała sobie tow swoją stronę, ale to już inna bajka.
tak więc- bądź szczęśliwa z nowym życiem :-D

pao - 2008-01-30, 09:52

no to wielkie gratulacje :)
NiokoTyx - 2008-01-30, 09:57

A tak od strony lekarskiej, chyba powinnam sie przejść do ginekologa, ale boję się , że wizyta się skończy że będę siedzieć ubrana i nie dam się dotknąć , albo inaczej odgryzę mu palec :D :D

znacie może jakiegoś fajnego ginekologa w warszawie?

Ewa - 2008-01-30, 09:58

NiokoTyx napisał/a:
ale zawsze mogłam mu ufać i nie przypominam sobie żeby mu coś "nie wyszło"

:?:
NiokoTyx napisał/a:
jak kiedyś powiedziałam jej że chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko to zaczęła na mnie wrzeszczeć

Że co :?:
Jeżeli chciałaś tego dziecka, to przede wszystkim ciesz się tym maleństwem i nie przejmuj się tym, co powie Twoja mama. Jak zareaguje nieciekawie, to zawsze możesz z miłym ;-) uśmiechem powiedzieć, że miło iż tak cieszy się z nowego wnuka/wnuczki (wiem, moja złośliwa małpa tu wyszła ;-)

Alispo - 2008-01-30, 10:02

gratulacje:) a maz pewnie w szoku,dojdzie do siebie i bedzie szczesliwy,zobaczysz,to po prostu wielka wiadomosc :-)
gosiabebe - 2008-01-30, 10:07

i my gratulujemy BARDZO!
NiokoTyx - 2008-01-30, 10:08

to jest tak ,że moja mama dużo nam pomogła finansowo, ale ona niestety nie umie pomagać bezinteresownie, potrafi wypominać jedna pomoc do końca życia i jak ona coś chce to wydaje się jej , że ja mam rzucić wszystkie plany i lecieć jak najszybciej się da do niej i robić jakieś rzeczy


Apropo maleństwa to postaram się otoczyć ludźmi którzy uważają nowe życie za piękny cud :) i nie słuchać tych co mówią inaczej :D

gosiabebe - 2008-01-30, 10:13

skad ja to znam :roll: moja mama ma to samo jedną swoją najdrobniejszą pomoc traktuje jako dług wobec sibie do konca zycia ehh
Dorota - 2008-01-30, 10:21

NiokoTyx napisał/a:
znacie może jakiegoś fajnego ginekologa w warszawie?


znalam fajnego - miły, delikatny i rozumiał kobietę w ciąży,
ale niestety pewnego razu zachciało mu sie łapówki :-x i na tym zakończyła sie moja współpraca z tym panem ;-)
ale znam bardzo dobrą położną :-D

adriane - 2008-01-30, 10:43

Nioko gratuluję :) Życzę Ci aby rodzina się szybko ocknęła i cieszyła się razem z Tobą.
zina - 2008-01-30, 10:48

NiokoTyx gratuluje po raz drugi oficjalnie! :-D Zdrowej i radosnej ciazy! :-D

Co do Kamm to mialam sen...ups...zobaczymy czy sie spelni ;-)

YolaW - 2008-01-30, 10:50

Gratulujemy i my i bardzo cieszymy się razem z Tobą :)
Daj mężowi trochę czasu, na pewno zacznie Cię wspierać...no i nie przejmuj się mamą i jej histeriami, w końcu to Twoje życie a Ty jesteś już duża :)

k.leee - 2008-01-30, 10:55

Wielkie Gratulacje :-D
Jak dla mnie ważniejsze co na to partner niż matka. Twój mąż pewnie teraz wszedł do swojej pieczary i musi wszystko rozgryźc,, rozplanowac i poukładac. Myślę, że może teraz odczuwac dużo sprzecznych uczuc, niepokój,smutek, radośc, dumę... Wiem coś o tym, i nie przeszkodziło mi to w tym, żeby byc super szcżęśliwym tatą. :-D
A Twoja matka ...coż, ona już kiedyś miała wpływ na to ile i kiedy będzie miał dzieci. Teraz to już decyzja Twoja i Twojego męża. Pytanie, czy będziesz wpuszczac matkę na swoje terytorium. Wiem, że może to byc trudne ale jest możliwe do osiągnięcia :!:
Od początku , jak czytam Twoje posty, to widzę w Tobie mnóstwo energii, radości, życzliwości, otwartości i siły. :-D
Z taką postawą trudno, żeby było źle w życiu :-D

Kamm - 2008-01-30, 11:00

zina napisał/a:
Co do Kamm to mialam sen...ups...zobaczymy czy sie spelni ;-)


Zina występuje w twoich snach ? ;-) no pięknie , pięknie ! :mryellow:

NiokoTyx, bardzo gratuluję i cieszę sie razem z Tobą , mąz napewno ochlonie po tej wiadomosci i będzie cieszyl sie rownie mocno jak Ty :-)

rosa - 2008-01-30, 11:10

NiokoTyx gratulacje :-)

a odnośnie twojej matki, to dopóki będziecie zależni od niej finansowo, musicie sie liczyć z zależnością od niej. niestety, niektóre typy tak mają.

zina - 2008-01-30, 11:14

Kamm napisał/a:
Zina występuje w twoich snach ? ;-) no pięknie , pięknie ! :mryellow:

Ten sen byl w tej jednej sprawie i na razie to bylo pierwszy raz :mryellow:

NiokoTyx - 2008-01-30, 11:15

aktualnie jesteśmy free ale możliwe ze będzie pomagać nam w kupnie mieszkania, obadamy szczeze wolałabym mieszkać pod namiotem niż dać jej tak wielki "dług"
k.leee - 2008-01-30, 11:15

NiokoTyx napisał/a:
to jest tak ,że moja mama dużo nam pomogła finansowo, ale ona niestety nie umie pomagać bezinteresownie, potrafi wypominać jedna pomoc do końca życia i jak ona coś chce to wydaje się jej , że ja mam rzucić wszystkie plany i lecieć jak najszybciej się da do niej i robić jakieś rzeczy

Dodam, że to są tylko jej oczekiwania, których Ty nie musisz spełniac. Taka rola rodziców, żeby pomagac swoim dzieciom. Do pewnego wieku dziecka jest to obowiązek, od pewnego dobra wola. Później te dzieci dorastają i dbają o swoje dzieci. Jeśli Twoja matka tak się zachowuje to stawia się w pozycji dziecka a nie rodzica. To dziecko i to małe potrzebuje uwagi dorosłego natychmiast, bo chce siku, jeśc, pic, bo się boi.
Warto zadbac o swoje granice NiokoTyx, bo nieśc na plecach dodatkowo własną matkę przy dwójce własnych dzieci to duży ciężar :-D
NiokoTyx napisał/a:
aktualnie jesteśmy free ale możliwe ze będzie pomagać nam w kupnie mieszkania, obadamy szczeze wolałabym mieszkać pod namiotem niż dać jej tak wielki "dług"
Nasi też nam pomagali finansowo w sprawach mieszkaniowych ale z tego powodu nie pozwalamy im decydowac o naszej dzietności ;-)
dynia - 2008-01-30, 11:18

GRatulacje i od nas!!!Dziecko niesie ze sobą ogromne pokłądy pozytywnych uczuć więc i babci szybko udzieli się Twoje szczescie :-D
NiokoTyx - 2008-01-30, 11:23

to jest tak ,że dokładnie wiem , że moja matka potrafi być niezła zołza i nie powinnam jej słuchać , ale czasami niestety przedziera sie przez moje filtry
kamma - 2008-01-30, 11:32

Gratulacje, Nioko, i wierzę, że dasz sobie radę z mamą! Czasem się przedziera, cóż.... Trudno być całkiem nieczułym na gadki własnej mamy, ale znajdź w sobie odpowiedni dystans. Spoglądaj na nie z przymrużeniem oka, o takim: ;)
vegAnka - 2008-01-30, 11:58

NiokoTyx, gratuluje ! (no i troche zazdroszcze ;-) )
agaw-d - 2008-01-30, 12:02

NiokoTyx gratuluje i życzę, żeby mąż szybko odnalazł się w tej sytuacji :-)
- 2008-01-30, 12:28

NiokoTyx, gratuluję więc oficjalnie :D
elenka - 2008-01-30, 14:16

NiokoTyx super wiadomość!!
Trzymam kciuki aby sie szybko w domku wesoła atmosfera zrobiła i abyście razem gorąco czekali na maluszka :-D

vlada - 2008-01-30, 17:29

NiokoTyx ja również gratuluję :-D a swoją matką się nie przejmuj. Jeśli tylko możesz, miej jak najrzadszy z nią kontakt a wtedy i Ty dla niej i ona dla Ciebie będzie milsza ;-)
Teraz dziecko a raczej już dwoje potrzebują przecież uśmiechniętej mamy a więc głowa do góry ;-)

strzeszynek - 2008-01-30, 19:03

Serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!
kasienka - 2008-01-30, 20:55

gratulacje :)
Lily - 2008-01-30, 20:57

Gratuluję :)


Christa - 2008-01-31, 03:36

Nioko, wielkie gratulacje! I niczym sie nie przejmuj, bo przeciez teraz nie powinnas :-) . Wszystkiego dobrego dla calej rodzinki zycze!
NiokoTyx - 2008-01-31, 08:55

Wczoraj miałam kłótnie z mężem przez tel, ale potem chyba gdzieś poszedł po pracy bo wrócił bardzo późno, jak przyszedł do domu przytulił się do mnie i powiedział że sie cieszy , w sumie wiece nie gadaliśmy na ten temat, bo widziałam że musi jeszcze sobie trochę bardziej poukładać , ale jest już ok :)



a prośba o kontakt do jakiegoś fajnego ginekologa jest jak najbardziej aktualny, boje sie strzelać w ślepo please help :)

k.leee - 2008-01-31, 09:10

NiokoTyx napisał/a:
Wczoraj miałam kłótnie z mężem przez tel, ale potem chyba gdzieś poszedł po pracy bo wrócił bardzo późno, jak przyszedł do domu przytulił się do mnie i powiedział że sie cieszy , w sumie wiece nie gadaliśmy na ten temat, bo widziałam że musi jeszcze sobie trochę bardziej poukładać , ale jest już ok :)

Ach Ci mężczyźni ;-)

NiokoTyx - 2008-01-31, 09:21

mój facet jest specjalista w tego typu zachowaniach
kłóci się , zmyśla, albo jakieś inne, a potem przychodzi z mina zbitego szczeniaczka i weź mu nie wybacz, czasami jednak mam tego dosyć
chciałabym żeby trochę wydoroślał

[ Dodano: 2008-01-31, 09:22 ]
obliczyłam ogólnie że termin wypada mi na około 29 września

- 2008-01-31, 09:46

NiokoTyx, dopisałam Cię do listy brzuchatych :) To zabawne, ze ostatnio pisałaś, ze też Ci się zachciało ciąży a pisząc to byłaś już w ciąży :) tylko jeszcze nie wiedziałaś :D
martka - 2008-01-31, 10:04

NiokoTyx, ogromne gratulacje! :-D
NiokoTyx - 2008-01-31, 10:18

heheh znajoma powiedziała że sama sobie zrobiłam dzidziusia , bo ostatni miesiąc chodziłam i mówiłam że chce dzidziusia:)

nie ma to jak niezła afirmacja :D :D :D

DagaM - 2008-01-31, 10:20

ań napisał/a:
NiokoTyx, dopisałam Cię do listy brzuchatych :) To zabawne, ze ostatnio pisałaś, ze też Ci się zachciało ciąży a pisząc to byłaś już w ciąży :) tylko jeszcze nie wiedziałaś :D

O tym samym pomyślałam. Już na spotkaniu w piątek nie mogłam oderwać od Ciebie wzroku, teraz już wiem dlaczego ;-)

Gratulacje dla Was! Niech się mężuś rochmurzy, widziałam jak z czułością nosił Ninkę :mryellow: , a niedługo własnego dzidziusia będzie tak kołysał :-)

NiokoTyx - 2008-01-31, 10:23

znajoma poleciła mi jednego ginekologa idę tam w następny czwartek bo wcześniej nie mam z kim Oliwii zostawić, zobaczymy ...mam nadzieję że przeżyję :P
- 2008-01-31, 16:33

NiokoTyx, ja zawsze z Jaga chodzę do gina
PiPpi - 2008-01-31, 18:58

NiokoTyx:
[ Dodano: 2008-01-31, 09:22 ]
obliczyłam ogólnie że termin wypada mi na około 29 września[/quote]

to dzień moich urodzin :mryellow: fajna dzidzia będzie, a co!

adriane - 2008-02-02, 16:01

ań napisał/a:
NiokoTyx, ja zawsze z Jaga chodzę do gina


Zaciekawiło mnie to. Co robisz z Jagą jak Cię lekarz bada, czeka na korytarzu?

Malinetshka - 2008-02-02, 20:28

Nioko, gratuluję :)
Agniecha - 2008-02-04, 10:00

:) Gratulacje!
Malati - 2008-02-04, 10:13

Gratuluję i zazdroszczę :oops: ;-)
dort - 2008-02-04, 10:24

rownież gratuluje :-D
siwa - 2008-02-05, 12:17

Nioko dołączam się do gratulacji i trzymam mocno kciuki:)
Cytrynka - 2008-02-05, 18:54

Wspaniała wiadomość. Gratulacje.
moTyl - 2008-02-05, 19:28

ań napisał/a:
To zabawne, ze ostatnio pisałaś, ze też Ci się zachciało ciąży a pisząc to byłaś już w ciąży :)


ach te zachcianki kobiet w ciąży ;-)

Nioko, serdeczne gratulacje!

- 2008-02-07, 17:16

adriane napisał/a:
ań napisał/a:
NiokoTyx, ja zawsze z Jaga chodzę do gina


Zaciekawiło mnie to. Co robisz z Jagą jak Cię lekarz bada, czeka na korytarzu?
jest ze mną w gabinecie cały czas. Przecież fotel jest za kotara pozatym uważam, ze to jest naturalne, jeśli może iść ze mną do lekarza który bada gardło to dlaczego do gina nie? Przynajmniej będzie z tym oswojona.
adriane - 2008-02-07, 22:12

Cytat:
jest ze mną w gabinecie cały czas. Przecież fotel jest za kotara pozatym uważam, ze to jest naturalne, jeśli może iść ze mną do lekarza który bada gardło to dlaczego do gina nie? Przynajmniej będzie z tym oswojona.


Fajnie. Gdybym poszła z Emilem do gina, to mam jak w banku, ze on by za tę kotarę co chwile zaglądał, a jemu przecież oswojenie z fotelem raczej nie będzie potrzebne :lol: No chyba, że się na medycynę wybierze, ale na to jeszcze ma czas ;)

bodi - 2008-02-07, 22:34

NiokoTyx, gratulejsyzn wielkie :D :D super wiadomość!! (choć ze sporym spóźnieniem do niej docieram) jak samopoczucie?
biechna - 2008-02-07, 22:45

O dopiero się dowiedziałam, jestem jakaś opóźniona ostatnio przez ten brak dostępu do sieci - ale za to ile radości, ile nowych ciąż, wow, dajecie radę dziewczyny! :-D
Bardzo się cieszę Nioko!!! :-D

- 2008-02-07, 23:13

adriane napisał/a:
Cytat:
jest ze mną w gabinecie cały czas. Przecież fotel jest za kotara pozatym uważam, ze to jest naturalne, jeśli może iść ze mną do lekarza który bada gardło to dlaczego do gina nie? Przynajmniej będzie z tym oswojona.


Fajnie. Gdybym poszła z Emilem do gina, to mam jak w banku, ze on by za tę kotarę co chwile zaglądał, a jemu przecież oswojenie z fotelem raczej nie będzie potrzebne :lol: No chyba, że się na medycynę wybierze, ale na to jeszcze ma czas ;)
ano, w tym przypadku rzeczywiście bez sensu :) Ja z Lwem nie planuję raczej chodzić do gina ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group