| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek niemowlęcy - dieta eliminacyjna - co jeść???
groszek - 2008-02-04, 10:49 Temat postu: dieta eliminacyjna - co jeść??? Witajcie! Ponownie!
Mój synek ma juz troszkę ponad 2 miesiące. Karmie go piersią i dokarmiam mlekiem Nan HA1 ( udało mi sie ograniczyc to dokarmianie do 120ml dziennie).
Teraz moja dieta wygląda tak:
płatki - różne - orkiszowe, z prosa, mieszanka 5 zbóż - na gorąco, z łyżeczką margaryny, ale składzie znalazłam serwatkę, więc juz bez margaryny.
Makaron ciemny, bez jajkowy
Quinoa, proso, ciemny ryż
Jabłka pieczone
Dżem z czarnej porzeczki
Pieczywo chrupkie pełnoziarniste
Ziemniaki, buraki
Brokuły, marchewka, pietruszka - na parze
Słoiczki dla niemowląt - jabłka, marchewka
Jadłam też produkty sojowe - ale teraz też odstawiłam.
Przyznaję się do grzechów: chałwy, piwa karmi, soku jabłkowego z kartonu. Biorę feminatal.
Mam wrażenie, że im bardziej dbam o dietę, tym gorzej wygląda ta wysypka u Henia - za uszami, na brzuszku, na policzkach - kupy nie ma juz 3 dni.
Czy taka dieta dostarczy maluchowi wszystkiego czego potrzebuje? Czy wystarczy mu białka tylko z ziarna zbóż, bez tofu etc.???
Bardzo prosze o Wasze opinie!!!
alcia - 2008-02-04, 13:05
| groszek napisał/a: | | i dokarmiam mlekiem Nan HA1 |
a może przez to?
Malati - 2008-02-04, 13:50
Hm no własnie to mleko którym dokarmiasz jest dla alergików?Chyba nie ,ja sie nie znam na tych modyfikowanych bo nie uzywalam nigdy wiec dlatego pytam>Bo jesli to nie jest mleko dla alergików to postawiłabym na pierwszym miejscu je jako przyczyne problemów.Ponadto dzidzia moze reagowac zle takze na jabłko na marchewkeitp. chociaz mam nadzieje ze u was tak nie jest.No bo jakby nie patrzec to troche bardziej komplikuje sprawe
Humbak - 2008-02-04, 13:55
przy takiej diecie to mi sie wtdaje ze wysypka nie jest skutkiem alergii pokarmowej... szukałabym gdzie indziej...
[ Dodano: 2008-02-04, 14:26 ]
2 miesiące to może oznaczać po prostu wysypkę, trądzik - on tez falami przychodzi i odchodzi, kuba miał całe płaty tego wszędzie. A kupka też może być wynikiem niekoniecznie alergii - u nas tak było, ponad miesiąc kuba robił kupę tylko co kilka dni na czopkach, w koncu nasza pani dr zaproponowała że może coś kuba ma kłopoty z trawieniem mojego mleka i żeby dla próby podać mu wiecje nutramigenu. Kontrowersyjna metoda u nas podziałała, kuba kupkę zrobił, dziś robi co 2 dni, a po niespełna tygodniu zwiększonej dawki nutramigenu też wróciliśmy do poprzedniej ok 120ml. Może tu jest podobnie?
dynia - 2008-02-04, 16:29
Obstawiam to mleko.Nan ha nie jest mlekiem dla alergików!To jest mleko dla dzieci z alergiczna predyspozycją tzn jak w rodzine występowała wczesniej alergia na mleko.Zawiera ono co prawda rozbite czastki białka mlecznego al to nie jest w takiej formie jak np Nutramigen czy bebilon pepti.Radziałbym Ci czym predzej odstawić ta miesznkę i wypróbowac ,którąś z z ww.
| Cytat: | | NAN H.A.1 jest zatem szczególnie polecany zdrowym niemowlętom, u których istnieje ryzyko wystąpienia alergii na białka mleka krowiego, a które nie mogą być karmione piersią. NAN H.A.1 jest zalecany w zapobieganiu alergii i powinien być stosowany na zlecenie i pod kontrolą lekarza W przypadku niemowląt, u których już stwierdzono alergię na mleko krowie, nie należy stosować NAN H.A.1 |
groszek - 2008-02-04, 17:46
Wielkie dzieki - byłam w przychodni po receptę i kupiłam Nutramigen. Mam nadzieję, że to rzeczywiście to. Bo ta wysypka wygląda okropnie
Agnieszka - 2008-02-04, 18:17
Wymieniłaś orkisz (też jest glutenowy)
pomyśl o kaszy kukurydzianej i gryczanej np niepalonej
Tak jak pisały dziewczyny uczulać może wszystko zarówno jedzenie jak i kosmetyki
Pisz czy przy dalszej zmianie diety są jakieś zmiany w wysypce na lepsze
Lily - 2008-02-04, 18:22
A może to, jak u Emilka kasienki, skaza łojotokowa? Czy byłaś z synkiem u dermatologa czy tylko u pediatry?
kasienka - 2008-02-04, 23:43
groszek, napisz dokładnie jak wygląda ta wysypka?
Ja w pewnym momencie już nic prawie nie jadłam, ino ryż, jabłko i marchew, a było jeszcze gorzej...W końcu okazało się, że to skaza łojotokowa, która z dietą nic nie ma wspólnego(choć ja nie dokarmiałam mlekiem sztucznym).
groszek - 2008-02-05, 12:07
Chyba to jednak było to sztuczne mleko - wczoraj Henio dostał nutramigen - dziś wysypka, w szcególności ta za uszami mocno zbladła. Na brzuszku jest nadal dość wyraźna. Ta wysypka to takie czerwone kropki, blisko siebie, chropowate policzki, broda, nosek, no i bardzo chropowaty brzuszek. dietę trzymam nadal - zobaczymy co będzie dalej...
Byłam tylko u lekarza rodzinnego, ale takiego u którego większość pacjentów to dzieci - młode, dzieciate osiedle:)
Lily - 2008-02-05, 12:11
groszek, więc pewnie to mleko go uczula... białka albo laktoza
Humbak - 2008-02-05, 14:41
groszek, poczekaj na tym nutramigenie ok. tygodnia, jeśli wysypka nie wróci, to masz odpowiedź
alcia - 2008-02-05, 21:48
groszek, super, że jest poprawa. Na Twoim miejscu odczekałabym jeszcze dla pewności kilka dni i zaczęłabym rozszerzać własną dietę. Być może nie ma podstaw ku temu, by unikać strączków, pestek, orzechów, jajek.. Do nabiału bym nie wracała przez cały okres karmienia piersią (wszystkim Wam wyjdzie to na zdrowie ).
groszek - 2008-02-06, 09:18
Ja marzę o czymś surowym:) Od urodzenia Henia zjadłam tylko raz sałatkę - z McDonalda(!) - grecką i Mały miał takie wzdęcia, że pielęgniarki - bylismy wtedy w szpitalu z żółtaczką - robiły mu odgazowanie:((( Miałam takie wyrzuty sumienia ...
elenka - 2008-02-06, 09:26
| groszek napisał/a: | Ja marzę o czymś surowym:) Od urodzenia Henia zjadłam tylko raz sałatkę - z McDonalda(!) - grecką i Mały miał takie wzdęcia, że pielęgniarki - bylismy wtedy w szpitalu z żółtaczką - robiły mu odgazowanie:((( Miałam takie wyrzuty sumienia ... |
Nie znam się na wzdęciach u dzieci, ale to pewnie nie była wina surowych warzyw, tylko pochodzenie tej sałatki
Lily - 2008-02-06, 10:39
| groszek napisał/a: | | raz sałatkę - z McDonalda(!) - grecką | z serem?
groszek - 2008-02-06, 13:25
Staram się karmic piersia jak najwięcej. Na początku dokarmiałam, bo Henio w ogóle nie przybierał - a urodził się duży. Tak naprawdę to dopiero od kilkunastu dni nabrałam większej pewności siebie, że mogę go rzeczywiście więcej karmic piersią - wcześniej wątpiłam, czy w ogóle dam mu swojego pokarmu chociaz trochę.
Mały potrafi czasem wisiec na cycu i godzinę - momentami to tylko szczypie, a nie ssie. Zasypia w końcu i jak go odkładam do łózka to za moment budzi sie z płaczem i ssie rączki. Więc za chwile przystawiam go do drugiej piersi. W końcu pod wieczór od juz ma chyba dosyc ssania - bo płacze i wyrywa sie - daję mu więc butlę....
Acha - tamta sałatka była z serem, oliwkami, itp. Nie wiem, co mnie podkusiło.
Ale od tej pory nie tknęłam nic surowego...
Humbak - 2008-02-06, 16:05
| groszek napisał/a: | | Na początku dokarmiałam, bo Henio w ogóle nie przybierał - a urodził się duży | to jakaś mania prześladowcza chyba... kuba urodził się z wagą 4700 i w szpitalu choć miłym co godzinę próbowali mi udowadniać że nie wykarmię innym mamom dawano butlę i dzieciaczki spały, mój wisiał przy cycu dzień i noc, jedna z pielęgniarek (choć potem się okazało b. miła) wręcz z pretensją w głosie niepytana - 'no on tak wisi bo jest głodny' - czytaj: a ty matko dziecka nie chcesz nakarmić, tylko głodzisz... | groszek napisał/a: | | wcześniej wątpiłam, czy w ogóle dam mu swojego pokarmu chociaz trochę. | wiara czyni cuda
alcia - 2008-02-06, 16:25
| groszek napisał/a: | Acha - tamta sałatka była z serem, oliwkami, itp. Nie wiem, co mnie podkusiło.
Ale od tej pory nie tknęłam nic surowego... |
nie rozumiem Twojego założenia, że zaszkodziła mu sałata i nie rozumiem wniosku, że trzeba odstawić całkowicie surowe.
Ewa - 2008-02-06, 16:29
| groszek napisał/a: | Acha - tamta sałatka była z serem, oliwkami, itp. Nie wiem, co mnie podkusiło.
Ale od tej pory nie tknęłam nic surowego... |
Ser i konserwanty, a nie surowizna.
Lily - 2008-02-06, 17:09
Jeśli teraz prawdopodobnie szkodzi mu mleko,a wtedy zaszkodził ser, to być może "wrogiem" jest nabiał, a nie surowizna. Jeśli coś ma uczulać to uczuli i surowe, i gotowane - nie?
groszek - 2008-02-06, 19:44
Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia - i nie zakładałam, że będę mieć jakieś problemy z karmieniem.
Po cesarce nikt nie pomógł mi przystawić małego, sama próbowałam. 2 dni po porodzie położna sprawdziła, czy mam pokarm - coś tam było, ale nie wiem czemu zostało we mnie przekonanie, że nie mam wystarczająco dużo pokarmu. No i naciski - dokarmiać! W poradni laktacyjnej dostałam wskazówki - wyluzować się, odprężyć, a ja ryczałam wtedy non stop - do tego dostałam laktator i cewnik do dokarmiania. Dla mnie to była makabra. Może miałam za małą motywację, może to był babyblues - oddałam laktator - zresztą prawie nic nie ściągałam. wywaliłam cewniki...I tak zaliczyłam doła, ze jestem matka do niczego, bo nie karmię go tylko piersią. Teraz jest mi juz trochę lepiej....
Ale mnie wzięło na zwierzenia, sorka za dłużyzny
Zaryzykuję coś surowego - jak myslicie co najpierw - jabłko, marchewka, czy mogę zaszalec z rukolą do makaronu?
Lily - 2008-02-06, 21:20
groszek, to miałaś pecha, że nie miałaś wsparcia z karmieniem, bo to często podstawowa sprawa, a personel medyczny bywa wręcz nastawiony anty, choć się szczycą, że promują naturalne karmienie...
wydaje mi się, że możesz z rukolą zaszaleć, o ile nie jest chemiczna
Humbak - 2008-02-06, 21:53
| groszek napisał/a: | | Zaryzykuję coś surowego - jak myslicie co najpierw - jabłko, marchewka, czy mogę zaszalec z rukolą do makaronu? | pytasz o siebie czy małego? ja nie widzę problemu z jedzeniem surowych rzeczy i poza jedynym przeciwskazaniem - że jest zima i warto jeść gotowane bo ciepłe - nie widzę czemu nie
laktator nie wyciąga tego co ciagnie maluszek, co więcej ręką nie sprawdzisz ile tak naprawdę masz pokarmu, no chyba że tryska jedyny sposób to przyłożyć dzidzię do cyca i słuchać. Jak połyka - jest, ile jest też da się poznać. A jakość mamy da się poznać w wychowaniu nie karmieniu piersią
|
|