wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - zmasakrowane,krwawiące brodawki 4 m-ce po porodzie

dynia - 2008-02-13, 16:08
Temat postu: zmasakrowane,krwawiące brodawki 4 m-ce po porodzie
Dziewczyny zwracam sie do Was z ogromną prośbą w imieniu mojej kumpeli,która jest na skraju załamania i desperacji :-( Ma prawie 4 mieś.córeczkę ,która jest wielka fanka cyca nie ma problemów z prawidłowym przystawianiem się etc.Problem tkwi w tym,że jej brodawki są tak maskarycznie poranione krwawia jej bez przerwy ne chcą sie goić i mała jak poje za duzo ulewa żywa krwia :-( Także przy kazdym karmieniu jest dramat bo ona płacze z bólu i sie denerwuje.Wszelakie Maltany,purelany etc.sa psu na bude ,moze macie jakies sprawdzone metody i jakies sugestie ;-)
Byłabym wdzięczna za odp.pozdrawim serdecznie :-)

pao - 2008-02-13, 17:02

mi kasieńka poleciła glicerynę na alkoholu. proporcje 9:1. mogą wykonać w aptece.

u mnie zadziałało a było hardcorowo

martka - 2008-02-13, 17:31

a moze te silikonowe nakładki na sutki by cosik pomogly....?
zina - 2008-02-13, 17:36

Uzywam 100% masci lanolinowej bo Klara ma ssanie jak mala pijawka i mam troche popekane brodawki.
dynia - 2008-02-13, 17:42

Dzięki za odzew.Zaproponuję tą glicerynę i masc co do nakładek to wlasnie już zakupiła ale mała nie chce zaskoczyć i pić z nich.
Karolina - 2008-02-14, 13:30

Dynia a może kremik :?:
Marcela - 2008-02-14, 16:34

Są takie fajne ochraniacze na sutki firmy "Medela". Takie "kopułki" zakładane na pierś między karmieniami. Życie mi ratowały na początku karmienia. Bolał mnie nawet dotyk stanika. Dzięki nim jakoś przetrwałam. Doskonale rozumiem co to za katusze.
Znalazłam je tu:
hxxp://www.sklep-med.pl/index.php/cPath/289

nazywają się "osłona piersi"

Karolina - 2008-02-14, 17:23

Marcela napisał/a:
Bolał mnie nawet dotyk stanika

a ja nie mogłam dotykać się ręcznikiem po prysznicu. Dobrze, że to mija...

Marcela - 2008-02-15, 10:55

Karolina napisał/a:
nie mogłam dotykać się ręcznikiem po prysznicu.

Mam taki uraz, że do dziś tego unikam ;-)

Karolina - 2008-02-20, 21:15

Marcela napisał/a:
Mam taki uraz, że do dziś tego unikam

a jeśli ktoś inny dotyka? ;-)

taniulka - 2008-02-20, 21:56

Po pierwsze na jakis czas nakładki moga by, po drugie gliceryna tak jak pisze Pao a co najwazniejsze to suszyc suszyc i jeszcze raz suszyc kiedy się tylko da. Totalnie zrezygnowac z wkładek do staników i ja jeszcze wycięłam sobie dziure w staniku na noc..wyglądu swojego w tym wynalazku nie skomentuję :) W każdym razie pomogło a była jazda..
dynia - 2008-02-20, 21:59

Dziewczyny ufff kolezanka ma sie lepiej okazało sie,ze to grzybica także natychmiast wzieła sie za własciwe leczenie i już nie wyje z bólu.
dynia - 2008-02-20, 22:00

taniulka napisał/a:
ja jeszcze wycięłam sobie dziure w staniku na noc....

Coś ala Madonna style :mrgreen:

taniulka - 2008-02-20, 22:02

Cytat:
Coś ala Madonna style :mrgreen:


No dokładnie :)

dynia - 2008-02-20, 22:03

taniulka napisał/a:
Cytat:
Coś ala Madonna style :mrgreen:


No dokładnie :)

Ale pomysłowo bardzo w takich wypadkach wietrzenie ponad wszystko ;-)

Marcela - 2008-02-21, 14:37

dynia napisał/a:
okazało sie,ze to grzybica także natychmiast wzieła sie za własciwe leczenie

U nas od tego zaczęły się problemy z candidą w ogóle. Jeśli mama ma na sutkach to dziecko prawie na pewno też ma (w jelitach). Warto żeby i tym się zainteresować.
Karolina napisał/a:
Marcela napisał/a:
Mam taki uraz, że do dziś tego unikam

a jeśli ktoś inny dotyka?

Kurcze, no właśnie też... :-D

martka - 2008-02-27, 19:09

taniulka napisał/a:
jeszcze wycięłam sobie dziure w staniku na noc..

ja też taki stanik zmontowałam jakiś czas temu, bo mi ręce usychały od trzymania laktatora. fakt, design nieziemski :mrgreen:

Anna Maria Thor - 2008-03-05, 23:32

Ja też przeszłam koszmar z karmieniem, bolało, pękało, krwawiło. Do tej pory mówię, że rodzić dzieci to ja mogę, ale karmienie to koszmar. Nie miałam grzybicy, tylko po prostu takim jestem modelem. Pokarmu też było mało i Mea w ogóle nie przybierała na wadze. Lekarze kazali kramić mlekiem modyfikowanym. Z jednej strony było mi przykro, że cały trud i ból poszedł na marne, ale z drugiej - byłam szczęścliwa.
zina - 2008-03-06, 09:27

Przechodze dziwny swedzacy bol lewej brodawki...Mala zasysa sie konkretnie i niekiedy musze jej na sile wyrwac piers bo juz nie moge wytrzymac. Prawa niekiedy krwawi i ostatnio Klara zwymiotowala troche krwi.
Karolina - 2008-03-06, 12:26

Anna Maria Thor napisał/a:
Nie miałam grzybicy

a widzisz, jakbyś miała to łykałabyś chemiczne leki tak jak agitujesz? Czasem homeopatia jest jedynum bezpiecznym rozwiązaniem.

Manu - 2008-03-15, 18:58

Na popekane brodawki podobno skutecznie maja dzialac oklady z czarnej herbaty. Wlasnie przygotowuje (mam tylko Teekannne Irish Cream- dla gosci) esencje. I jeszcze oklad z welny leczniczej. Wyprobuje jutro i dam znac. Smaruje tez mascia z owczej wełny - juz wyzej wspomniana. Chociaz moja znajoma mowila, zeby nie smarowac - na poczatku troche popekaja brodawki ale sie szybciej przystosuja... Ja nie dalam rady :-(
Moja coreczka to mega ssacy ssak, ałaaa...

ajanna - 2008-03-15, 23:53

Mi przy Weronice smarowali jeszcze w szpitalu gencjaną - tylko nie tą na spirytusie, a przy chłopakach używałam właśnie lanoliny, no i pomagało wietrzenie - kupiłam nawet takie nakładki Medeli, w których piersi stale się wietrzą nawet w staniku - to pomagało :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group