wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - zanik laktacji

gosiabebe - 2008-03-06, 11:34
Temat postu: zanik laktacji
Moja siostra -matka 8 tygodniowego szkraba traci pokarm,po prostu jest go coraz mniej juz próbowała wielu sposobów,ale nic nie pomogło :-( może wy znacie jakieś sprawdzone sposoby na "produkcję mleka" ;) kazda porada mile widziana!
Christa - 2008-03-06, 11:54

gosiabebe, a jak czesto maluszek je? Bo jesli czesto, to w sumie mleczko powinno sie samo produkowac i nie powinno byc go mniej. Moze Twoja siostra przechodzi teraz przez kryzys laktacyjny, ktory wyglada jakby mleko sie konczylo i dzieciaczek sie nie najadal + jadl strasznie czesto. Jesli to kryzys, to wydaje mi sie, ze najlepsza metoda jest jeszcze czestsze przystawianie ssaczka. Problem mija zwykle po paru dniach. Trzymam kciuki, zeby sie nie poddala!
Karolina - 2008-03-06, 12:24

To faktycznie może być szkok wzrostowy dziecka, przechodziłam z Mią kilka razy - piersi ciągle puste a dziecko głodne.
Pić szklankę wody co godzinę. Także przed każdym karmieniem
Migdały pomagają w produkcji mleka. Zioła mlekopędne.
Spokojnie przeczekać te kilka dni.
Jak długo to już trwa?

pao - 2008-03-06, 12:26

dostawiać najczęściej jak się da, pic wodę oraz zioła na pobudzenie laktacji (koper, anyż, kminek, lukrecja). dodatkowo ściągać pokarm ale nade wszystko uspokoić nerwy :) stres nie pomaga, wręcz przeciwnie, zatem niechaj mamusia zrobi coś dla siebie a do karmienia podchodzi z radością i spokojem :)

pomagają tez wizualizacje i afirmacje. wyobrażenie sobie rzeki mleka, pełnego, pysznego, doskonałego dla maleństwa :) pomaga zarówno na co dzień jak i w czasie karmienia/ściągania ;)

zatem powodzenia :)

a nade wszystko spokoju :)

gosiabebe - 2008-03-06, 14:04

mały je bardzo często i bardzo dużo.Siostra wogoole np nie przechodziła nawału mlecznego na początku bo on od razu wszystko wypijał,a jak go pierwsz raz przystawiła do piersi to od razu wiedział o co chodzi.W ciągu tych 8 tygodni przybrał na wadze ponad 4 kilo.Ciągły brak mleka w piersiach trawa juz ponad tydzień dlatego się martwimy
pao - 2008-03-06, 14:34

czegoś nie rozumiem: mały sie, przybiera na wadze zatem gdzie problem?
gosiabebe - 2008-03-06, 14:49

Od ponad tygodnia mleka jest coraz mniej( albo mały chce coraz więcej) a produkcja nie nadąża.Przez co Konradek ciągle płacze i jest jakieś non-stop przy piersi bez zadnych rezultatów.To naprawdę wygląda jakby był głodny
Malati - 2008-03-06, 15:00

A czy mleko leci kiedy mama próbuje wycisnąć ? Sposoby na zwiekszenie laktacji dziewczyny juz chyba wszystkie podały: spokój,częste przystawianie do piersi,ziółka,płyny,pobudzanie laktacji przez dodatkowe sciąganie.Mozna by spróbowac podać małemu mieszanke,ale najlepiej nie z butelki.Jeżeli zje to dla mnie byłby to sygnał że jest głodny i że mleka moze byc mało.Ale oczywiście wówczas wcale nie oznacza to rezygnacji z piersi,trzeba będzie po prostu zastosować się do wskazówek powyżej i wszystko powinno wrócic do normy.Najważniejsze niech mama wypoczywa i nie denerwuje się,stres wpływa negatywnie na laktację.
Lily - 2008-03-06, 15:02

gosiabebe, a może ona się czymś poważnie stresuje?
zresztą te płacze mogą być spowodowane nie głodem, lecz przyzwyczajeniem do ciągłego ssania, traktowaniem piersi jak smoczka? może niech spróbuje odciągnąć żeby się zorientować, ile jest mleka? mi się wydaje, że nie może sobie ot tak zaniknąć, jeśli laktacja jest stale pobudzana ssaniem, chyba że pod wpływem silnego stresu- wtedy kanaliki się kurczą zmniejsza się wypływ...

adriane - 2008-03-06, 15:09

gosiabebe napisał/a:
Od ponad tygodnia mleka jest coraz mniej( albo mały chce coraz więcej)

Raczej to drugie.

gosiabebe napisał/a:
non-stop przy piersi bez zadnych rezultatów.


Rezultaty wkrótce powinny sie pojawić, bo jak mały często ssie, to pobudza laktację i piersi zaczną więcej produkować.
Moim zdaniem to co opisujesz jest przejściowe i wkrotce piersi przestawią sie na większe zapotrzebowanie maluszka.

Karolina - 2008-03-06, 18:24

Kontrolujcie co tydzień wagę dziecka, wtedy będzie wiadomo czy mu wystacza. Może faktycznie chce tylko possać.
pao - 2008-03-06, 18:44

nawiasem: czy te 8 tygodni to nie jest właśnie kryzys laktacyjny? czas gdy dziecko nagle chce więcej a mamy myślą, że mają za mało mleka? ;>
Morticia - 2008-03-06, 18:56

Kryzys laktacyjny jest w 8 - 9 tygodniu. Może chce sobie tylko coś possać tak jak moja Dominisia płakała więc dałam jej smoka teraz raczej uczy się ssać własną rączkę i paluszek ;-)
pao - 2008-03-06, 19:26

czyli dobrze skojarzyłam :)

zatem nie ma co panikować tylko cyca dalej dawać i okarm odciągać ;)

elenka - 2008-03-06, 20:14

Ułałała...a ten kryzys, to wszystkich dopada?
Ja też nie miałam problemów z nawałem i Krzyś się od początku dobrze przysysa i się teraz zmartwiłam, że może powinnam się nastawić jakoś na taki kryzys :-?

pao - 2008-03-06, 20:18

wiesz, przy gabi nawet go nie zauważyłam bo ona zawsze strasznie dużo jadła :) przy uli ledwie odczułam. ale nie u wszystkich jest tak miło jak u mnie. niemniej to czas który po prostu trzeba przetrwać :)
gosiabebe - 2008-03-06, 20:50

dzięki za odpowiedzi,spróbuję jakoś uspokoić siostrę,bo ona strasznie się tym martwi,ciągle mówi ,że on jest głodny ,próbowała mu podać jako ,że ma skazę białkową nutramigen ,ale dostał także po nim kolek i wysypki na twarzy.Ja nie przechodziłam kryzysu (choć kiedyś coś mi się tam obiło o uszy ,że tak może być) tylko ciągle miałam nadmiar pokarmu :P
Morticia - 2008-03-06, 20:59

Ja własnie się szykuje na ten kryzys staram się częściej małą przyssawać :-D
Malati - 2008-03-06, 22:14

My miewaliśmy kryzysy laktacyjne,młody chciał wiecej ssać więc mu nie broniłam,powisiał dłużej na cycu i się unormowało.Wspomagałam się jeszcze herbatkami ziołowymi i dawałam do jedzenia więcej kminku.
elenka - 2008-03-07, 13:02

gosia a on naprawdę przybrał na wadze 4kg w 8 tygodni?
Jakoś mi się to wydaje obłędnie dużo :shock:

Ale ja początkująca jestem :roll:

ajanna - 2008-03-07, 20:21

zgadzam się z Elenką - Twoja siostra musi produkować mnóstwo mleka skoro maleństwo aż tyle przytyło :shock:

jest coraz większe, więc chce coraz więcej jeść, w związku z tym więcej ssie i za chwilę spowoduje jeszcze większą produkcję mleka :-)

a co odciągania pokarmu, to sens tylko po to żeby zwiększyć laktację, ale boże broń na tej podstawie wnioskować o ilości wytwarzanego przez matkę mleka - z reguły dziecko wysysa go dużo, dużo więcej :->

pidzama - 2008-03-07, 20:30

Jezeli macie watpliwosci co do ilosci mleka to warto dzidzie zwazyc przed i po jedzieniu - ja poszlam do osrodka zdrowia bo nie mam wagi w domu; poza tym warto zaobserwowac ile mokrych pieluszek jest dziennie...
Karolina - 2008-03-07, 20:44

ajanna napisał/a:
a co odciągania pokarmu, to sens tylko po to żeby zwiększyć laktację, ale boże broń na tej podstawie wnioskować o ilości wytwarzanego przez matkę mleka - z reguły dziecko wysysa go dużo, dużo więcej

próbowałam odciągnąć dla Mii mleczko ostatnio - nie ściągnęło sie nawet 10ml :shock: a pokarmu mam normalną ilość.

Malati - 2008-03-07, 22:08

Karolina napisał/a:
próbowałam odciągnąć dla Mii mleczko ostatnio - nie ściągnęło sie nawet 10ml a pokarmu mam normalną ilość.
_________________


U mnie było to samo,odciagałam minimalne ilości a miałam mleka tyle ile trzeba

ajanna - 2008-03-08, 11:56

ilość mokrych pieluszek dziennie jest miarodajna, ale ważenie przed i po karmieniu - nie. konsultanci laktacyjni radzą ważyć co kilka dni - tydzień nie częściej
pidzama - 2008-03-08, 12:11

ajanna napisał/a:
ale ważenie przed i po karmieniu - nie. konsultanci laktacyjni radzą ważyć co kilka dni - tydzień nie częściej

piszac wazac przed i po karmieniu mialam na mysli sprawdzenie ile dziecko wypija mleka jednorazowo a nie ile przytylo....

ajanna - 2008-03-08, 12:13

pidzama: wiem, wiem, ale mi to wszyscy konsultanci odradzali :roll:
pidzama - 2008-03-08, 12:20

A ja mi mowili ze to jedyna miarodajna metoda sprawdzenia ile dziecko wypija :-)
w butelce latwo to sprawdzic a karmiac piersia juz nie...

Malati - 2008-03-08, 12:50

pidzama napisał/a:
A ja mi mowili ze to jedyna miarodajna metoda sprawdzenia ile dziecko wypija
w butelce latwo to sprawdzic a karmiac piersia juz nie...


Ja w szpital jak młody nie chciał na począktu jeść ważyłam go przed i po karmieniu i na podstawie tego określałam ile wypija.Jak dla mnie sposób dobry.Ja i lekarze widzielismy ze wyrabia normę i chociaż nie chcieli go dokarmiać. ;-)

Agnieszka - 2008-03-08, 12:55

Dwukrotnie traciłam pokarm (u mnie była to kwestia stresów). Pierwszy raz odzyskałam, drugim tylko w jednej piersi (i niestety przeszłam na sztuczne mieszanki, niestety Ada nie najadała się).W sumie dotarłyśmy na piersi do 6-7 mieś.

Stosowałam herbatki laktacyjne, kozieradkę jako przyprawę, częste przystawianie do piersi, dużo płynów do picia i pozytywne myślenie.

moTyl - 2008-03-08, 14:43

Gosiu, jeśli to kryzys laktacyjny to powinien minąć przy częstym przystawianiu, a tymczasem może także spróbować przyjrzeć się diecie mamy? żeby mleczko było wystarczająco pożywne i sycące. i jeszcze jedna rzecz, która mi przychodzi do głowy - czy mały ssie wystarczająco długo - chodzi mi o to czy je to bardziej tłuste mleczko. czy na przykład nie kima sobie na piersi? Antoś zwykł spać i cyckać, a ja niczego nieświadoma myślałam, że on taki głodny :mryellow: , później jak się okazało, że miał alergię na białko mleka i ja odstawiłam cały nabiał, to mi się z kolei nie najadał i rzeczywiście był cały czas głodny ;-)
Martuś - 2008-03-08, 14:49

moTyl napisał/a:
a tymczasem może także spróbować przyjrzeć się diecie mamy? żeby mleczko było wystarczająco pożywne i sycące.

A czy to nie jest jakiś mit, że jak matki dieta nie jest 'wystarczająco dobra', to pokarm też nie jest 'wystarczająco pożywny'?? Wszędzie czytałam, że mleko ma prawie zawsze idealny skład, nawet jak matka nie dba o to, co je, po prostu wtedy jej wszystkie rezerwy roztają 'przetrzebione', kobieta musi być skrajnie wycieńczona i niedożywiona, żeby jej mleko nie dostarczało dziecku wszystkiego, co potrzebne.

moTyl - 2008-03-08, 15:12

Martuś napisał/a:

A czy to nie jest jakiś mit, że jak matki dieta nie jest 'wystarczająco dobra', to pokarm też nie jest 'wystarczająco pożywny'??


Martuś, to jest fakt, że organizm matki uruchamia wszelkie rezerwy i nie chodziło mi o to, że w diecie czegoś fundamentalnie brakuje. jednak oczywistym jest także, że dieta ma wpływ na mleko, gdy zawarte w niej składniki powodują wiatry u niektórych dzieciaczków itd. tak jak napisałam, po odstawieniu nabiału trochę musiałam kombinować żeby Antoś się zaczął najadać moim mlekiem (i ja też czułam się wiecznie głodna - ale od czego jest dział kuchenny wegedzieciaka ;-) )

Lily - 2008-03-08, 16:09

Martuś napisał/a:
A czy to nie jest jakiś mit, że jak matki dieta nie jest 'wystarczająco dobra', to pokarm też nie jest 'wystarczająco pożywny'?? Wszędzie czytałam, że mleko ma prawie zawsze idealny skład, nawet jak matka nie dba o to, co je, po prostu wtedy jej wszystkie rezerwy roztają 'przetrzebione'
chyba tak, dlatego trzeba dbać o dietę, bo wapń jest pobierany z kości, zębów itp. - a to ma fatalne skutki dla matki jak się można domyślić...
wookie - 2008-03-08, 18:54

Z tego co tu czytam wynika że mam kryzys. od początku karmienia miałam problem z nadmiarem pokarmu, czasem Gabryś nie nadążał z połykaniem. Dzisiaj rano też mleka było bardzo dużo, a po południu w porze karmienia ze zdumieniem zauważyłam że z moich tryskających mlekiem piersi zostały dwa flaki... :shock: i to dosłownie. Mały ssie już prawie trzy godziny i ciągle jest głodny. :roll: mam nadzieje że te kryzysy szybko mijają...
Karolina - 2008-03-08, 21:32

wookie to zupełnie normalne co piszesz, czy Gabryś przestał nagle pić w nocy? Takie okresy są przejściowe, mleko produkowane jest czasem nierównomiernie, w nocy jest go za dużo, za mało w dzień. Za mną mały kryzys laktacyjny, ale już wszystko w porządku. Po prostu trzeba przeczekać i pić szklankę wody co godzinę. Efekt jest widoczny po ok 12h.
gosiabebe - 2008-03-09, 08:36

elenka napisał/a:
gosia a on naprawdę przybrał na wadze 4kg w 8 tygodni?
Jakoś mi się to wydaje obłędnie dużo :shock:

Ale ja początkująca jestem :roll:

no niecałe cztery kilo - 3700 :P dla mnie to też był szok ;)

wookie - 2008-03-09, 10:23

No niby nie jest równomiernie, ale tak pusto to jescze nie było. Zresztą problem już nie aktualny :mryellow: mały tak sie przyssał wczoraj, że już powoli wraca normalna produkcja :mryellow:
strzeszynek - 2008-03-11, 00:06

To super! Grunt to nie dać się zwariować (teraz to jestem mądra, a sama histeryzuję z byle powodu ;-) )
adriane - 2008-03-11, 00:51

moTyl napisał/a:
po odstawieniu nabiału trochę musiałam kombinować żeby Antoś się zaczął najadać moim mlekiem


To nie mogło mieć związku. Pewnie akurat też Was naszedł jakiś kryzys laktacyjny i nie zależnie od tego czy jadłaś nabiał czy nie, to wystąpił by.

wookie napisał/a:
mały tak sie przyssał wczoraj, że już powoli wraca normalna produkcja


Super :)

pidzama napisał/a:
ajanna napisał/a:
ale ważenie przed i po karmieniu - nie. konsultanci laktacyjni radzą ważyć co kilka dni - tydzień nie częściej

piszac ważac przed i po karmieniu mialam na mysli sprawdzenie ile dziecko wypija mleka jednorazowo a nie ile przytylo....


Chodzi o to, że mogą być różne karmienia, raz dziecko zje bardzo dużo, więc matka zadwolona, za kilka godzin nie zje prawie nic i juz mama załamana, bo nie umie wykarmić, bo waga pokazuje prawie te same cyfry co przed karmieniem. To są bardzo delikatne sprawy, dlatego lepiej sie nie sugerować jedno, dwurazowym ważeniem po jedzeniu, bo za każdym razem może wyjśc co innego. Są też takie dni kiedy dziecko je mniej, a juz natępnego np. 3 krotnie tyle, więc trzeba ostrożnie z tym ważeniem po jedzeniu, bo nie wiemy na jaką fazę akurat sie trafi. ;)

Martuś napisał/a:
A czy to nie jest jakiś mit, że jak matki dieta nie jest 'wystarczająco dobra', to pokarm też nie jest 'wystarczająco pożywny'?? Wszędzie czytałam, że mleko ma prawie zawsze idealny skład, nawet jak matka nie dba o to, co je, po prostu wtedy jej wszystkie rezerwy roztają 'przetrzebione', kobieta musi być skrajnie wycieńczona i niedożywiona, żeby jej mleko nie dostarczało dziecku wszystkiego, co potrzebne.


Tak mleko dostarcza wszystkiego co potrzeba, jak mama źle się odżywia, to rzeczywiście do mleka spływa wszystko co dobre z jej zasobów zgromadzonych w organizmie. Ale jak w ciąży się dobrze odżywiała, to nie będzie z tym wszystkim tak źle :)
"Sposób odżywiania się matki karmiącej w niewielkim stopniu wpływa na skład i objętość pokarmu, nawet umiarkowanie niedożywiona kobieta wytwarza pełno-wartościowy pokarm " (Mohrbacher 2003) Potwierdzone badaniami naukowymi :)

Składniki pokarmu, których zawartość zależy od odżywiania kobiety to:
skład kwasów tłuszczowych,
witaminy B6, B12, PP, kwas pantotenowy i B2 - gdy nie było rezerw w ciąży, kobieta w złym stanie odżywienia,
witamina K (gdy brak rezerw ciążowych),
jod, miedź, cynk, selen - w niewielkim stopniu.

Składniki pokarmu, których zawartość NIE zależy od odżywiania:
-laktoza
-całkowita zawartość tłuszczów
-cholesterol
-białko
-wit.C, B1, B2, kwas foliowy, biotyna - zależy od rezerw ciążowych czy starcza tego w pokarmie
-wit, A, D, E - znów rezerwy ciążowe mają znaczenie
-wapń, fosfor, magnez
-żelazo, gdy mam przyjmuje w tabletkach, to pojawi się wzrost poziomu, ale w osoczu matki, a nie w pokarmie.
Podałam za dr Żukowska - Rubik i Nehring-Gugulska. "Karmienie piersią. Podręcznik."

[ Dodano: 2008-03-11, 01:00 ]
czarna96 napisał/a:
pidzama napisał/a:
A ja mi mowili ze to jedyna miarodajna metoda sprawdzenia ile dziecko wypija
w butelce latwo to sprawdzic a karmiac piersia juz nie...


Ja w szpital jak młody nie chciał na począktu jeść ważyłam go przed i po karmieniu i na podstawie tego określałam ile wypija.Jak dla mnie sposób dobry.Ja i lekarze widzielismy ze wyrabia normę i chociaż nie chcieli go dokarmiać. ;-)


Wystarczyło ważyć raz dziennie lub co drugi dzień czy wyrabia tę normę ;)

[ Dodano: 2008-03-11, 01:02 ]
gosiabebe napisał/a:
elenka napisał/a:
gosia a on naprawdę przybrał na wadze 4kg w 8 tygodni?
Jakoś mi się to wydaje obłędnie dużo :shock:

Ale ja początkująca jestem :roll:

no niecałe cztery kilo - 3700 :P dla mnie to też był szok ;)


Gosia i co tam u siostry z karmieniem słychać?

ulapal - 2008-03-15, 01:12

Ja taki kryzys mialam w 4 miesiacu... ale nie wiedzialam ze to tylko kryzys, spanikowalam. i nie wiedziałam o tej szklance wody co godzine... Butelka poszla w ruch.

i mam tez odwrotnie- ściagnąć mogę dużo, np 120ml(z obu), a piersi się wydaja puste, ale maluszek tyle nie wyssie, leń mały. Posmakował butelki i sie obraża na cyca jak fontanną mleka nie tryska.
Ale spróbuję z woda co godzinę. Nadzieja jest.

gosiabebe - 2008-03-15, 10:55

Syn mojej siostry właśnie też płacze strasznie jak mleko nie tryska :/ choć butli na szczęście nie dostał, kryzys pomału mija ,Konrad przyzwyczaja się pomalutku ,że teraz będzie musiał sam się natrudzić ,żeby leciało ;) a produkcja mleka wraca do normy :)
adriane - 2008-03-15, 12:17

Super wieści Gosiu :)
Malati - 2008-03-15, 13:18

Świetnie że kryzys zarzegnany :-)
ajanna - 2008-03-16, 11:46

zapomniałam o jeszcze jednym b skutecznym sposobie - ricinus communis 5CH 4xdziennie po 5 granulek. sama teraz znów biorę i laktacja się rozkręca :-)
martka - 2008-03-16, 12:14

też własnie biorę od kilku dni.. ;-)
gosiabebe - 2008-03-16, 15:58

a co to takiego i gdzie to można dostać??
martka - 2008-03-16, 16:35

granulki homeopatyczne, w aptece
Manu - 2008-03-18, 10:48

jak to z tymi homeopatami, ogolnie na problem laktacyjny jeden lek? sorry, malo wiarygodne... Tak jak na kolki u dzieci, kazde dziecko ma swoje przyczyny i inny preparat zalecany.
W Austrii homeopaty sa drogie, lekarze tez, ale bilans wychodzi na plus przy kombinacji :drogi lekarz wybiera jeden drogi lek. Proby " a moze to albo to" nam sie zle kalkulowaly.

A u mnie mleko przestalo kapac z piersi od kiedy przyjechalismy do domu (dwa tyg w szpitalu) i nie potrzebuje wkladek (jednak wystarcza pokarmu). W jednej ksiazce przeczytalam, ze to czeste po powrocie do domu i przy zajmowaniu sie pracami domowymi...!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group