wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogólne rozmowy - Meet Your Meat

Cytrynka - 2008-03-07, 07:10
Temat postu: Meet Your Meat
Właśnie oglądam płytę, którą dostałam, albo od PETA albo od Action For Animals. Nie jestem biegła w angielskim, więc nie wszystko rozumiem, telewizor musi być cicho, bo mój mąż nie chce na siłę indoktrynowany :evil:
Brakuje mi ikonki, jak ludek puszcza pawia.
Na razie jestem na etapie filmu nakręconego na kurzej fermie w Ohio. Niektóre ptaki nawet nie przypominają kurczaków, właściwie bardziej przypominają żywe szkielety, inne wyglądają jak ofiary, które przeżyły wybuch. Nie wiedziałam, że to tak wygląda. Jest mi niedobrze. Te filmy są do znalezienia w sieci, dla zainteresowanych:
Meet Your Meat
Egg Farm Investigation
Pig Farm Investigation
7 Minutes of Reality (Pink Floyd)
:-(

nitka - 2008-03-07, 07:27

Cytrynka, ja nie dotrwałam do końca Meet Your Meat

[ Dodano: 2008-03-07, 07:28 ]
tak naprawdę to skończyłam na samym początku przy obcinaniu dzióbków

[ Dodano: 2008-03-07, 07:31 ]
takie filmy są dobre dla zatwardziałych mięsożerców, którzy upierają się, że zwierzęta są zabijane humanitarnie, i z radością kroczą do rzeźni. :evil:

Cytrynka - 2008-03-07, 07:36

Nie wiem, czy dobrze widziałam, bo łzy zalały mi twarz,a le były pokazane krowy i świnie żywe wieszane za nogi. Robiono w nich dziurę i spuszczano krew. One krzyczały, wyrywały się, jak jedna świnka spadła na podłogę, wiła się w agonii. Chciałbym, żeby mój mąż obejrzał ten film, ale nie mam na to szans.

[ Dodano: 2008-03-07, 07:50 ]
Ci ludzie, którzy zabijają zwierzęta, zapewne myślą o sobie, że są dobrymi ludźmi. Zapewne mają rodziny, dzieci. W głowie mi się to nie mieści. Moja koleżanka twierdzi, że nie może być wege, bo nie naje się zieleniną, inne osoby znane mi twierdzą, że są zbyt zajęci aby gotować wege posiłki. Przecież tak łatwo kupić kawał trupa i usmażyć na patelni.
Wiecie co, chce mi się bluzgać.
Tak bardzo chciałabym, żeby moja rodzina była wege.
Dzisiaj Julcia powiedziała tacie, że nie może jeść ryb, że nie może ich zabijać. Potem chciała zjeść od taty kurczaka. Mam nadzieję, że w końcu przestanie dopominać się mięsa.

szo - 2008-03-07, 08:49

Cytrynka napisał/a:
Nie wiem, czy dobrze widziałam, bo łzy zalały mi twarz,a le były pokazane krowy i świnie żywe wieszane za nogi. Robiono w nich dziurę i spuszczano krew. One krzyczały, wyrywały się, jak jedna świnka spadła na podłogę, wiła się w agonii. Chciałbym, żeby mój mąż obejrzał ten film, ale nie mam na to szans.


widziałam chyba podobny film, czytając to co napisałaś miałam gęsią skórkę.
mój mąż BH. poznał dziewczynę, która został wegetarianką po tym jak kiedyś chciał zarobić trochę kasy i w wakacje pracował w rzeźni :-? ( ja bym nie zdecydowała się na to nawet jedząc mięso ) opowiadała, że wyrzucała do śmieci całe wiadra gałek ocznych :cry: :cry: :cry: , baba nie wytrzymał obciążenia

[ Dodano: 2008-03-07, 08:59 ]
mam kolegę, który działa w fundacji viva, będąc u niego rozmawialiśmy o tym w jaki sposób uświadamiać nasze dzieci aby nie chciały jadać mięsa, powstało wiele teorii a propozycją mojego kumpla było aby pokazywać nastolatkom z rodzin wege, i nie tylko wege, takie właśnie filmy, po prostu terapia szokowa, ja miałam i mam nadal wątpliwości ale może się mylę ...

Kamm - 2008-03-07, 09:14

Widzialam sporo takich filmow , praktycznie zadnego nie udalo mi sie obejrzec to konca . Po kazdym wpadam w bardzo zly nastroj ... Za ten o ktorym piszecie tez sie pewnie nie wezme ( mam swiadomosc jak to wygląda ) wystarczy mi gęsia skorka i grymas na twarzy bo tym waszym opisie ktory przeczytalam ...

Tez sie często zastanawiam nad ludzmi ktorzy pracują w rzezni ... i nie potrafię ich sobie wyobrazic jako ludzi dobrych , wrazliwych , empatycznych , wydaje mi sie ze to ludzie o bardzo niskich wibracjach , mocno obiązeni etc .

:-(

Jagula - 2008-03-07, 09:16

Wyobraziłam sobie właśnie co by się działo (to oburzenie i zniesmaczenie) gdyby takie materiały wyemitowano np. o 20ej w tvp1 . Bo my wiemy co się dzieje w rzeźniach a nie wiedzą ci co pochłaniają te super " zdrowe i sycące" mięso. A powinni
Kreestal - 2008-03-07, 09:30

Cytat:
opowiadała, że wyrzucała do śmieci całe wiadra gałek ocznych


A to nie zużywa się ich do wyrobu parówek i hamburgerów? ]:->

szo - 2008-03-07, 09:49

Kreestal napisał/a:
Cytat:
opowiadała, że wyrzucała do śmieci całe wiadra gałek ocznych


A to nie zużywa się ich do wyrobu parówek i hamburgerów? ]:->


kreestal nie mam pojęcia

pao - 2008-03-07, 10:25

Cytat:
takie filmy są dobre dla zatwardziałych mięsożerców, którzy upierają się, że zwierzęta są zabijane humanitarnie


ale takie osoby powiedzą że tak jest w stanach a nie tutaj...

ja tego typu rzeczy nie oglądam, jestem na to zbyt empatyczna.

PiPpi - 2008-03-07, 10:41

hxxp://pl.youtube.com/watch?v=AkayWrn_VgY
"w rzeźni jak to w rzeźni czas wątpliwości szybko mija, nie ma miejsca na myślenie, bo tu się nie myśli tylko zabija"
DEZERTER "Pierwszy raz"

Ania33 - 2008-03-07, 10:46

Okropienstwo :cry:
Wytrwalam do konca, poryczalam sie :cry: i mnie zemdlilo.
Jak czlowiek moze tak robic? o dechy? :evil: Koncowka mnie rozwalila-humanitarnie? :evil: Och nie moge dalej pisac o tym. :-(
Wiecej juz nie ogladam.

magdusia - 2008-03-07, 12:32

wiecie ja nawet nie czytałam waszych wypowiedzi o tym jak są traktowane zwierzęta,nie mówiąc o oglądaniu filmów.
Nie potrafię,nie chcę.

Jagula - 2008-03-07, 12:42

Cytat:
Nie potrafię,nie chcę.


Właśnie- my sie katujemy a tak na prawdę to kto inny powinien je oglądać. :evil:

frjals - 2008-03-07, 13:00

Świadomie nie oglądam takich filmów, odkąd trafiłam na te wklejone tu przez naszego kolegę, może nie w złej wierze... Jakoś nie spodziewałam się, że mogę wpaść w histerię...
Z drugiej strony, być może powinno się raz czy dwa coś takiego zobaczyć, bo same słowa innych nie zawsze trafiają. Mówię tu o dzieciach wegetarian. Wydaje mi się, że jest możliwe zrobienie filmu pokazującego okropności hodowli zwierząt bez pokazywania rzeczy najgorszych.

Mi wystarczy świadomość, że wszystkie, dokładnie wszystkie najgorsze rzeczy, które możemy sobie wyobrazić... są możliwe :-| .

Proszę, nie wklejajcie ich tu.

Lily - 2008-03-07, 15:39

Ja nigdy takich filmów nie oglądałam... zresztą po co, skoro wiem, nie mnie to chyba ma przekonać :/ i tak nie dałabym rady...
Cytrynka - 2008-03-07, 16:36

Obejrzałam te filmy celowo, choć w nocy źle spałam. Niegotowanie przeze mnie mięsa stanowi punkt zapalny mojej rodzinie. Prawie się złamałam po ostatniej awanturze podczas której dyskutowaliśmy o moich poglądach i mało brakowało żebym potulnie tłukła kotlety z trupa dla mojego męża, żeby w końcu był zadowolony. Potrzebowałam znaleźć gdzieś siłę, żeby się nie złamać w imię dobrych układów z mężem. Przeraziły mnie te filmy, chciałam się z Wami tym podzielić. Coraz częściej tłumaczę Julii dlaczego nie powinna jeść mięsa, ale chyba robię to nieumiejętnie, no i Julcia pyta czy ludzie jedzący mięso lubią zabijać.
honey - 2008-03-07, 17:28

czy mozecie mi przy tej okazji polecic cos co mozna pokazac dzieciom 7dmio letnim nt. wegetarianizmu.....
moj syn nie je miesa...i nie mial nigdy z tym problemu...zawsze dobrze sam wybieral wege jedzenie, dalam mu dawno mozliwosc jedzenia w szkole z innymi dziecmi by nie czul sie jedynym dzikusem ktory przynosi swoja kanapke :roll:
ostatnio w szkole byly hot dogi i zjadl....bo byl pewien ze to wegetarianskie.....bo mama robila nie raz soya dogi w domu..... :-?
nawet nie moglam mu przetlumaczyc ze te hot dogi nie byly wege.....bo wogole taka kategoria...jedzenia dla niego nie istnieje...
musze go delikatnie uswiadomic

Jagula - 2008-03-07, 17:33

Cytrynko ja właśnie (chyba nieudolnie) zmierzam do tego ,że my takie wstrząsające filmy oglądamy i przeżywamy a ci, którzy powinni je zobaczyć i przemyśleć mają to raczej głęboko gdzieś...pozostaje mi tylko nadzieja,że nie będzie trzeba pokazywać tego naszym dzieciom...moje dziecko już się zastanawia jak to jest ,że mama nie je mięsa a tata je..jak to jest? i czy kura na talerzu to taka sama, która biega sobie po trawniku?
Cytrynka - 2008-03-07, 20:17

Rozmawiałam dzisiaj z moją siostrą. Zaroponowałam jej moje buty, coś jak glany. Wiem, że jej się podobają. Powiedziałam, że zmierzam do weganizmu, chciałabym wymienić buty (te, których nie oddam, będę znaszać). Moja siostra powiedziała, że dla środowiska będzie to złe. Twierdzi, że wyprodukowanie butów wegańskich jest niekorzystniejsze dla środowiska niż butów skórzanych. Co o tym myślicie?
Kreestal - 2008-03-07, 21:09

Myślę, że obydwie opcje są równie szkodliwe. Np. do wyprawienia skóry naturalnej używa się przecież masy chemikali ... Także z dwojga złego, skóra naturalna jest gorsza ze względów etycznych.
Kitten - 2008-03-07, 22:32

Ja mam ten problem z butami, że mam nadwrażliwą skórę i do tej pory każde nieskórzane robiły mi krzywdę - stopy piekły mnie tak potwornie, że nie dało się chodzić :-/ Mam jedne, ze sztucznym wierzchem i skórzaną wyściółką, i też stopy mi się buntują przy dłuższym noszeniu :-| . Wątpliwym pocieszeniem dla mnie jest fakt, że skóra to 'produkt uboczny' produkcji mięsa, więc, póki jest dużo mięsożerców, to i skóry jest dużo... Chciałabym znaleźć takie wege buty, w których dałabym radę bez problemu chodzić. Szmaciane baleriny nie nadają się na każdą okazję ;-) A nie znalazłam jeszcze bezpiecznej dla mnie nieskóry czy niezamszu :-|

Filmów o rzeźniach nie oglądam, z podobnych powodów, co Pao. Klika razy próbowałam, i po 1-2 minutach czułam się chora.

Capricorn - 2008-03-07, 22:57

dziwi mnie, ze z własnej woli można chcieć oglądać takie filmy, zamawiać je i za nie płacić. To jakby umartwianie się w takim religijnym wręcz ujęciu - i to nie za siebie, przynajmniej w przypadku wegusów. Targetem dla takich produkcji są osoby jedzące mięso i jednocześnie rozważające przejście na wegetarianizm.

Ja się staram być fair, nie mam złudzeń, wiem, że cierpienia na tym świecie nie wyeliminuję, ale mogę je minimalizować w swoim otoczeniu. Wydaje mi się, że wiem dużo, wystarczajaco dużo, o "przemyśle mięsnym". I staram się trzymać się od niego z daleka. Nie mam potrzeby dodatkowego "dobijania się" poprzez tego typu rozrywki. Nie da się wziąć na siebie odpowiedzialności za losy świata i nie zwariować z tego powodu.

Z drugiej jednak strony, jeżeli natrafiam na dokumenty dotyczące holocaustu to oglądam zawsze, pomimo tego, że zazwyczaj zawierają one treści równie drastyczne, i być może dlatego, że problem jednak bardziej mnie dotyczy (w sensie - przedstawiciele mojego gatunku zrobili to innym przedstawicielom mojego gatunku przy niemej akceptacji jeszcze innych przedstawicieli tego samego gatunku).

Wypłynął jeszcze w tym wątku temat uświadamiania innych co do naszego wegetarianizmu - że jesteśmy, i dlaczego. W sumie ja bardzo rzadko czynię z wegetarianizmu przedmiot rozmów towarzyskich. Oczywiscie - zapytana udzielam wyczerpujących informacji, ale nie mam takiej misji mówienia o wegetarianiźmie non-stop, przy każdej okazji. Źle czułabym się, gdyby ktoś przy każdej okazji wygłaszał mi pogadanki np. o królestwie Jehowy, i na pewno zaczęłabym takiej osoby towarzysko unikać. To, że moi przyjaciele jedzą mięso, czy noszą skórzane buty nie czyni ich moimi naturalnymi wrogami. No przynajmniej ja nie postrzegam ludzi wyłącznie z perspektywy tego, co jedzą.

Malati - 2008-03-08, 01:09

Capricorn napisał/a:
Nie mam potrzeby dodatkowego "dobijania się" poprzez tego typu rozrywki. Nie da się wziąć na siebie odpowiedzialności za losy świata i nie zwariować z tego powodu.


Dokładnie tak jak piszesz.Ja nie ogladam takich filmów,ciągłe myślenie o tym co dzieje sie na fermach hodowlanych i w rzeźniach doprowadziłoby mnie chyba do choroby psychicznej.

magdusia - 2008-03-08, 10:22

Capricorn napisał/a:
Źle czułabym się, gdyby ktoś przy każdej okazji wygłaszał mi pogadanki np. o królestwie Jehowy, i na pewno zaczęłabym takiej osoby towarzysko unikać. To, że moi przyjaciele jedzą mięso, czy noszą skórzane buty nie czyni ich moimi naturalnymi wrogami.

tak samo czuję.

Agniecha - 2008-03-08, 12:03

Nie oglądam wysysa to ze mnie cała radość wiem że tak sie dzieje ja nie musze na to patrzeć.
frjals - 2008-03-08, 16:43

honey napisał/a:
czy mozecie mi przy tej okazji polecic cos co mozna pokazac dzieciom 7dmio letnim nt. wegetarianizmu.....

no właśnie... też bym chciała więcej
myśmy obejrzeli filmik rysunkowy który jest na wegedzieciaku w dziale, hm, chyba testy... o tym dlaczego człowiek nie jest mięsożercą. Szkoda, że nie po polsku, ale był ok.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group