wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - Na 100% cesarka?

topcia - 2008-03-12, 16:19
Temat postu: Na 100% cesarka?
Właśnie wróciłam od ginusia, która orzekła, że dzidzia jest nieodwrócona, i pewnie zostane potraktowana jak cesarzowa.
Termin mam na 8 kwietnia. Jak było z wami, zdarzały sie niespodzianki ze strony maleństwa, które jednak sie odwróciło? I ile przed terminem? Powiedziała tez, że do cesarki to mnie przygotują i położą do szpitala ze 2 dzionki wcześniej. Taka jest procedura? Nie czeka sie na rozpoczęcie porodu? :-/

Lily - 2008-03-12, 16:55

topcia napisał/a:
Powiedziała tez, że do cesarki to mnie przygotują i położą do szpitala ze 2 dzionki wcześniej. Taka jest procedura? Nie czeka sie na rozpoczęcie porodu? :-/
często przychodzi się rano,a cesarka jest tego samego dnia, na rozpoczęcie się nie czeka, choć skurcze są korzystne dla dziecka i dla macicy
są jakieś ćwiczenia jogi na odwrócenie dziecka, może poszukaj, spróbuj?

loika - 2008-03-12, 18:05

topcia, dziecko może się odwrócić nawet tuż przed porodem, także jeszcze nie wszystko stracone. Ja uważam, że z cesarką (jeżeli nie ma zagrożenia zdrowia)warto zaczekać do naturalnego rozpoczęcia porodu. Skurcze dla dziecka i rodzącej, tak jak pisała Lily, nie są bez znaczenia.

Jeżeli jesteś zdeterminowana do by rodzić naturalnie, to wiem, że zdarzają się pierworódki rodzące siłami natury dzieci ułożone pośladkowo.

bodi - 2008-03-12, 18:20

topcia, zorientuj się jak jest w Białym w innych szpitalach, często jest tak że w jednym umawiają się na tzw. planowe cięcie, a w innych sugerują, by poczekać na rozpoczecie porodu. ta druga wersja jest lepsza dla dziecka, bo hormony indukujace poród przygotowują je do zycia na zewnątrz, problemem może być to że np. nie da się zastosować najlżejszego znieczulenia, tylko walną ci narkozę ze względu na presję czasu.

Co do odwracania się dziecka, to mój własny osobisty gin do którego chodziłam będąc w ciąży z Jagodą, opowiadał mi jak przyszła babka na planową cesarkę z powodu ułożenia pośladkowego, normalnie, położyli ją na oddział, następnego dnia rano kontrolnie usg, a jak ją rozcięli i wyciągali małą, to okazało się że była już ułożona jak należy :shock: więc rózne cuda się zdarzają :) choć statystycznie trudno na nie liczyć ;)

malina - 2008-03-12, 18:55

Zuzia odwrociła sie przed samym tygodniem,jakos do 36 przynajmniej,z tego co pamietam,nie wiem czy nie dłuzej nawet.Tez mnie straszyli cesarka z tego powodu.
topcia napisał/a:
Powiedziała tez, że do cesarki to mnie przygotują i położą do szpitala ze 2 dzionki wcześniej.

A jestes pewna na 100%,ze to dokładnie ten termin??Mi lekarz mowił,ze czesto jest tak,ze cesarki robione wg terminu z usg,lub ost miesiaczki przy nieregularnych cyklach wykonywane sa za wczesnie :roll:

topcia - 2008-03-12, 18:55

Bodi jak to narkozę ze względu na presję czasu? CHodzi o przenoszoną ciążę? Czy im nie chce się bawić w czekanie?

Dodano: 2008-03-12, 19:02
Co do ćwiczeń, to w "ODkrywam macierzyństwo" są zalecane. ALe one z tego co pamiętam to polegają tylko na pochylaniu się, żeby maleństwu było niewygodnie i żeby pozycję zmieniło. Na początku smutno mi strasznie było :-?
, bo nie zastanawiałam się nad pozycją dziecka, ale cóż, nie mam na to wpływu. POgadam z ginusią za tydzień jeszcze, żeby poczekać do naturalnego rozpoczęcia, bo będzie usg, ona jest w porządku babka. W sumie też mam coś do gadania, no nie? ;-)

excelencja - 2008-03-12, 19:06

Po pierwsze są ćwiczenia- proste- czyli kilka razy dziennie po kilkanaście minut leżeć z miednicą wyżej niż głową- może to pomóc.
Po drugie- dużo spacerów długich- głowa jest najcięższa i sama leci w dół- więc kolejna szansa. I spokojnie jeszcze może się przerzucić, a oprócz tego położne mają swoje metody- może porozmawiaj z jakąś.

topcia - 2008-03-12, 19:25

excelencja a cóż to za metody one mają? :-D Już zaczynam się bać, jak przypomnę sobie ze szkoły rodzenia położną. A z tym leżeniem miednicą do góry to mam rozumieć, że coś sobie podkładam pod pupę, nie robię "świeczek"? Duża ma być różnica między głową a miednicą w położeniu? ALe skoro głowa jest na górze i najcięższa, to do spacerów bym się zgadzała, ale jak bedę tak leżeć, to głowa bedzie szła do góry czyli leżąc- na dół?
Agnieszka - 2008-03-12, 19:27

U mnie była właśnie cc z powodu złego ułożenia. Wg ostatniej miesiączki termin miałam wyznaczony przez jednego z lekarzy na okolice 10 listopada. Natomiast drugi, który uszanował moja wiedzę, kiedy się poczęła Ada obstawił koniec listopada.
Przed porodem proponował odwrócenie ale ja się nie zgodziłam. Mimo ustalonego terminu cc (ustalany wg dyżuru lekarza w szpitalu i późniejszej kilkudniowej jego nieobecności) i tak tego dnia (a nawet dzień wcześniej) odczuwałam dyskomfort (w szpitalu stwierdzono lekkie skurcze).

topcia - 2008-03-12, 21:13

Agnieszka rozumiem, że skurcze zaczęłaś odczuwać w okolicach terminu wyznaczonego przez ciebie? Co on ci proponował za odwrócenie-dziecka? W jaki sposób?
Lily - 2008-03-12, 21:14

Koleżanka mi opowiadała, jak jej w szpitalu odwracali dziecko - przyszło 2 rosłych lekarzy, chwycili je przez brzuch i obracali. Niestety po tym zabiegu mała wróciła na swoje miejsce, czyli leżała nogami w dół i musiała mieć cc.
excelencja - 2008-03-12, 21:21

topcia - bo jak leżysz to brzuch się inaczej układa i po prostu dziecko może mieć łatwiej żeby się przewrócić- a z jakiś przyczyn może mieć potrzebę leżenia głową do góry...
Nie świeca- jakieś poduszki - a co do położnych to nie wiem... porozmawiaj z jakimiś... jeszcze jakieś metody czytałam- poszukam, ale wpisz może w necie...
Niestety lekarze mają często tendencje do nadużywania cesarki gdy nie potrzeba i powstrzymywania się od niej, gdy jest taka konieczność. Mój straszył mnie już 3razy - za każdym razem z innego powodu. Trzymam kciuki !

Humbak - 2008-03-12, 21:25

Lekarz odwraca dziecko ręcznie, dosłownie. Może to zrobić tylko ktoś doświadczony, tylko on nie zrobi dziecku krzywdy. Większość lekarzy tego nie potrafi. Mnie odwrócono na stole operacyjnym, bo jeden lekarz lubił moją mamę i postanowił zaryzykować tuż przed cięciem, mama miała skurcze :-)

Z reguły się nie czeka. Jeśli przychodzisz rano, po południu masz cesarkę, ostatecznie rano dnia następnego, to już zależy tylko od tego na ile zorganizowana jest załoga szpitala. Jeśli pojawisz się w terminie lub po zostaniesz skierowana na oddział patologii ciąży i tam będą przez jakichś czas monitorować tzn ktg dość częste i tyla. Jeśli uznają że możesz rodzić normalnie zaczną wywoływać, jeśli nie, umówią cię na cesarkę, a tak naprawdę ocena zależy tylko od lekarza, bo możliwości postępowania w takich przypadkach jest kilka.

Ja prywatnie chciałabym poczekać do naturalnej akcji porodowej, może dzidzia do tego czasu sama by się odwróciła? Ale jest to zawsze ryzyko, czy masz blisko szpital? może porozmawiałabyś na ten temat z lekarzem?

topcia - 2008-03-12, 21:28

Ojej, koszmar :->
Lily - 2008-03-12, 21:30

topcia, poproś dzidzię ładnie, żeby się odwróciła i wizualizuj sobie to :) serio mówię :)
topcia - 2008-03-12, 21:32

Humbak jakie ryzyko, przy czekaniu aż naturalnie skurcze się zaczną?

Dodano: 2008-03-12, 21:39
Dzisiaj prosiłąm i się zaczęla ruszać ale byłam tak zmeczona, że zasnęłam. Ale wiecie, ona mi się tak kreci, jakby chciała. Podnosi się i w ogóle

Jagula - 2008-03-13, 11:17

Topciu mi się przytrafiła cesarka ze względu na zagrożenie życia dziecka (calusieńki się pozawijał pępowiną) , dziecko było ułożone prawidłowo a skurcze regularnie co 3min trwały 8-9 godzin.
Cytat:
jakie ryzyko, przy czekaniu aż naturalnie skurcze się zaczną?
Najprawdopodobniej takie,że przy prawidłowym ułożeniu dziecka jego główka może się już ułożyć w kanale rodnym . Ale jeśli mówimy o położeniu pośladkowym...

Życzę Ci w każdym bądź razie aby maleństwo sie obróciło- wszystko się może zdążyć, a jeśli się nie uda to pamiętaj,że cesarka to nie koniec świata i bez wątpienia jest to ułatwienie dla mamy ;-)

Lily - 2008-03-13, 11:19

topcia napisał/a:
Ale wiecie, ona mi się tak kreci, jakby chciała.
jeśli się dużo kręci i ma miejsce, to jeszcze może się obrócić - po prostu w pewnym momencie dziecko już nie ma jak się obrócić, bo mu miejsca brakuje
trzymam kciuki :)

topcia - 2008-03-13, 11:53

Jagula no dokończ z tym pośladkowym. Takie niekończenie budzi jeszcze większy niepokój. :lol: U mnie dzidzia nie jest pośladkowa tylko rogalikowa. Leży sobie jak w fotelu. :mryellow:
Karolina - 2008-03-13, 12:01

CHODZENIE NA CZWORAKA jak najwięcej, żeby brzuszek wisiał. Mi oba dzieciaki przekręciły się w nocy, jak spałam.
Humbak - 2008-03-13, 12:02

topcia napisał/a:
jakie ryzyko
żadne, spokojnie :-) po prostu radzę by zapytać lekarza, czy można czekać czy nie i jaki jest twój stan zdrowia. O to mi chodziło.
topcia - 2008-03-13, 12:44

Aha Karolina ale też miałaś problem z inną pozycją dziecka? Czy przekreciły się we właściwym czasie? No i czuje sie ta różnicę, jak inaczej się ułoży?

Dodano: 2008-03-13, 13:25
Bo u mnie to w ogóle niesamowita ciąża. Wg nas, dzidzię poczęliśmy miesiąc po ostatniej miesiączce, czyli tuż przed kolejną. A lekarze liczą od ostatniej, więc wg nich poród na 8 kwietnia, a wg nas na początek maja. niby na usg ocenia się kiedy, na podstawie wielkości płodu, tak? Ale wszędzie, gdzie nie podaję daty lekarskiej, każdy kto mnie bada, czy lekarz, czy położna jest ten sam tekst- "o, u pani to dużo miejsca jeszcze....."> No i w związku z tym licząc jak my, to sporo :-/ czasu ma jeszcze na przekręcenie sie - 1,5 miesiąca. Z tym tylko, jeżeli nie będzie dzidziusiowi chcialo się przekrecić, to wyjmą mi dziecko 3 tyg. za wcześnie!

zina - 2008-03-13, 13:52

U mnie polozenie posladkowe bylo jednym z powodow do cc i choc zaplanowane dostalam skurczy. Klara do konca sie nie obrocila.
Co do cwiczen, owszem wykonywalam je codziennie ale u mnie nie daly zadnych rezultatow.
Czytalam ze swiecenie latarka na dol brzucha czy mowienie blisko moze pomoc ale u nas klops.
Zreszta cc mialabym i tak ze wzgledu na sprawy sercowe.

excelencja - 2008-03-13, 14:55

Topcia!!!! skoro tak to idź do jakiegoś lekarza sensownego i mu wytłumacz, że Twoje dziecko jest młodsze! Po co bogu ducha winne dziecko wyciągać na siłę i to za wcześnie...
topcia - 2008-03-13, 15:08

excelencja napisał/a:
Topcia!!!! skoro tak to idź do jakiegoś lekarza sensownego i mu wytłumacz, że Twoje dziecko jest młodsze! Po co bogu ducha winne dziecko wyciągać na siłę i to za wcześnie...


NIe zgodzę się na to, będę rozmawiać we środę na ten temat po usg-chyba, że jakieś przeciwskazania będą
zina, podziwiam ciebie, jesteś niesamowita. Twój mąż pewnie jest z ciebie dumny :-)

[ Dodano: 2008-03-13, 15:37 ]
Tak sobie pomyślałam, ze trochę się pogubiłam z tymi terminami. I jeśli jest po mojemu, to jestem w koncu 30 tygodnia dopiero. Przeczytałam w necie teraz, że w tym czasie najwiecej dzieci się odwraca. Więc dam sobie na luz chyba na razie z tymi ćwiczeniami> Będę polegać na dziecku, bo jest dużo czasu jeszcze. A kiedy u was maleństwa się przekręcały?

magcha - 2008-03-14, 09:14

U mojej koleżanki dziewczę obróciło się w 39 tyg., 2 dni przed porodem. Mój Mieszko wcale się nie obrócił. Cesarkę miałam zaplanowaną z powodów moich wymiarów, wymiarów małego, cukrzycy i starzejącego się łożyska :roll: Po prostu przyszłam rano i za 2 godziny miałam cesarkę. To nie było takie straszne jak opowiadają, wieczorem powoli wstawałam a na drugi dzien chodziłam całkiem sprawnie. Po powrocie do domu w 4 dobie pomykałam rączo jak sarenka :lol:
Podobno czuje się wyraźnie kiedy dziecko sie obraca (nie wiem tego).Ale wydaje mi się że jednak większość obraca sie trochę później niz w 30 tyg. tak gdzies dopiero 35-36 tydz.

topcia - 2008-03-14, 12:56

magcha, dzięki :-)
Karolina - 2008-03-14, 19:28

Mi Tymek się obrócił chyba w 8 miesiacu, Mia troszkę później. Przy Tymku raczkowałam, ale wyobrażałam sobie, że się odwrócił, potem nawet mi się to śniło i faktycznie zmienił pozycję. Przy Mii też mocno o tym myślałam i obróciła się w nocy - od razu poczułam, że jest inaczej - ruchy dziecka sa w innym miejscu - tam gdzie najwięcej ich czujesz tam są nóżki. Potem jak się zacznie odpychać to czuć plecki, główkę.
Sikać się chodzi częściej, bo mniej miejsca na pęcherz, Mia mi wogóle zaczęła kopać jak szalona jak się przekreciła, a ja nie wiedziałam co się dzieje z dzieckiem.

Manu - 2008-03-18, 16:36

Pola sie nie odwrocila, myslalam, ze mam jeszcze 3 tygodnie i robilam most indyjski kilka razy dziennie i kleczalam z glowa na dol.. Bylam tez na seansie hipnotyczno- podobnym, na terapi craniosacrale i osteopathie. moj ginek dal namiary na lekarzy w Wiedniu, ktorzy odwracaja dzieci- nie chcialam jednak (za duzo przemocy, wydawalo mi sie, ze Pola ma swoje powody).
W szpitalu nie ma mowy o porodzie naturalnym przy posladkowym, i zaraz chca wyznaczac date... ja sie rozryczalam i powiedzialam, ze chce czekac na pierwsze skurcze (przeczytalam, ze dziecko i matka sie lepiej czuja po cc gdy poprzedzaja je skurcze). Lekarze nie sa chetni bo to utrudnia im prace ale nam nie mogli odmowic. nastepnego dnia - 3 tyg przed term.- odeszly mi wody, wezwalismy pogotowie (trzeba lezec!!!) i po 5 godzinach mialam juz silne skurcze, nie czekalismy do rana i zadzwonilam po polozna moja. o 5 rano ucalowalam stopke mojej cory, ktora zaraz trafila w rece taty.
Gdybym miala sensowny wybor, nigdy nie zdecydowalabym sie na cc, bo te wazne pierwsze dni jest sie niedyspozycyjnym, ale przy posladkowym : 1. pierwsze dziecko, 2 wiek prawie 35, 3. bardzo drobne dziecko (potencjalnie slabe) 4. brak doswiadczonych w porodach posladkowych lekarzy w lokalnym szpitalu.

Po operacji odmowilam srodkow p.bolowych i jak odzyskalam czucie w nogach to mnie troche przygwozdzilo :shock: - moja rada - nie odmawiac srodkow p.bolowych...

Z Pola rozstawalysmy sie tylko na przewijanie, spala ze mna w lozku - na mnie.

Mam nadzieje, ze w Polsce daje sie rade postawic na swoim; wiem, ze ciezko w ciazy byc przebojowym typem ale warto, nawet placzem... tak jak my :oops:

topcia - 2008-03-18, 17:49

Manu, ciekawe. A powiedz, na kiedy chcieli ci wyznaczyć date cc.? tzn czy w terminie czy wcześniej? MOja gin. też chce mi wyznaczyć datę. ALe jutro jedziemy na usg i będę sie broniła rękoma i nogami-po prostu się nie zgodzimy-chyba, że będą powody. Ale moja gin. jest ok. także sądzę, że będzie dobrze.
Ciekawe, co napisałaś, ze dziecko miało powody żeby mieć taką pozycję-ja też tak czuję, i jak wykonuję te cwiczenia, na przewrócenie dzidzi, to jakoś tak powatpiewam. Czuję, że ma taką pozycję, jaka mu bardziej odpowiada. :-D

Manu - 2008-03-18, 20:49

dwa tyg, 10 dni przed terminem porodu. Gdzie masz usytuowane lozysko?
Karolina - 2008-03-19, 10:17

topcia napisał/a:
wykonuję te cwiczenia, na przewrócenie dzidzi, to jakoś tak powatpiewam. Czuję, że ma taką pozycję, jaka mu bardziej odpowiada.

jak masz takie podejście to maleństwo w życiu Ci nie bryknie :-P

Manu - 2008-03-19, 16:42

nastawienie czy wyczucie? mi most indyjski zupelnie nie pasowal, natomiast swietnie czulam dla malej na 4 lapkach wedrowki po podlodze;)

Jestem ciekawa gdzie to lozysko ... (czemu - wyjasnie po odpowiedzi;))

topcia - 2008-03-19, 18:37

tylno boczna prawa strona :mryellow: a czo?

[ Dodano: 2008-03-19, 18:39 ]
No i dzisiaj na usg okazało się, że moje kochanie leży jak trza!!!!! :-P Nie czuj sama zbytniej różnicy :-D

Humbak - 2008-03-19, 20:02

topcia napisał/a:
No i dzisiaj na usg okazało się, że moje kochanie leży jak trza!!!!!
:-D
Lily - 2008-03-19, 21:13

topcia napisał/a:
No i dzisiaj na usg okazało się, że moje kochanie leży jak trza!!!!!
ano widzisz :)
topcia - 2008-03-19, 21:18

Z tylko tym, że pleckami do przodu, ale to chyba nie problem?
Karolina - 2008-03-19, 22:08

Mia też miała plecki z przodu. Ale i tak jak dziecko się wstawia do kanału i podczas skurczy może sobie zaśrubować.
Manu - 2008-03-21, 13:46

topcia napisał/a:
tylno boczna prawa strona :mryellow: a czo?


Najczesciej (podobno)dzieci sie nie odwracaja, gdy lozysko jest na przedniej scianie naszego brzucha, wokol pepka. To dziala jak kapelusz, albo parasol, plaszcz - mieciutko i bezpiecznie. A tam w dole ciemno i ciasno. Ja mialam wlasnie tak..

topcia - 2008-03-21, 13:52

Manu, swietnie opisane, no cóż, nikt chyba nie lubi ciemności :mryellow:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group