| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Domowa piekarnia - Ciasteczka pomarańczowo - miodowo - makowe
Kitten - 2008-03-25, 17:28 Temat postu: Ciasteczka pomarańczowo - miodowo - makowe Upiekłam na święta i smakowały wszystkim wege i nie-wege Podzielę się zatem przepisem. Potrzebne będą:
1 pomarańcza
1/2 szklanki maku
1/2 szklanki oliwy z oliwek
2 łyżki miodu lub innej słodkości
mąka (ja użyłam pszennej razowej) - 1 i 1/2 szklanki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Pomarańczę myjemy i ścieramy z niej skórkę na tarce o małych oczkach. Z otartej pomarańczy wyciskamy sok do dużej salaterki. Do tejże salaterki dodajemy otartą skórkę, oliwę, mak, miód i proszek. Wszystko dobrze mieszamy i po trochu dodajemy mąkę. chodzi o osiągnięcie takiej konsystencji, aby ciasto było zwarte i dało się wałkować. Mi poszła czubata szklanka Ciasto wałkujemy cienko, i wycinamy ciasteczka za pomocą szklanki lub foremek. Układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze i pieczemy ok. 25 minut w 180 stopniach. Ciasteczka są jeszcze lepsze na drugi dzień.\
Zapomniałabym dodać Przepis pochodzi z hxxp://biblionetka.pl/ks.asp?id=13185]tej książki
nitka - 2008-03-30, 12:15
no właśnie znajomo się zrobiło. Bardzo lubię Musierowicz. Moja Mama, i 82 letnia Babcia też ciągle Musierowiczują
kofi - 2008-04-05, 13:50 Temat postu: Re: Ciasteczka pomarańczowo - miodowo - makowe
| Kitten napisał/a: | | Ciasteczka są jeszcze lepsze na drugi dzień. |
Tego chyba nie uda mi się stwierdzić
Pierwszego dnia w każdym razie są pyszne
Lily - 2008-04-05, 13:56
A ten mak taki suchy czy parzony?
Kitten - 2008-04-05, 20:45
kofi, cieszę się, że smakowały
Lily, ja dawałam suchy.
Do ciasteczek można też dodać przyprawy korzenne - cynamon, imbir, mielone goździki. Wtedy wychodzą takie prawie-pierniczki
nitka, ja już od dawna nie 'musierowiczuję'... ale sentyment pozostał
kofi - 2008-04-05, 21:27
Ja też już jestem po musierowiczowym okresie, ale miło go wspominam. I wiem, że ESD działa.
U mnie w miejsce maku poszedł sezam, bo miałam bardzo mało maku i ten sezam strasznie gorzki, ale to im nie zaszkodziło. Jeszcze kilka się ostało, może po 1 do kawy na jutro będzie
|
|