wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Artykuły o zdrowiu - Ekolodzy z piątej alei

Karolina - 2008-04-06, 17:34
Temat postu: Ekolodzy z piątej alei
hxxp://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53581,5089392.html
bodi - 2008-04-07, 10:56

ciekawy artykul :D inspirujacy :-D
siec wymiany dziala rowneiz w polsce:
hxxp://www.freecycle.org/group/PL/Poland

olgasza - 2008-04-12, 08:46

dopiero wczoraj dorwalam WO z tym artykulem. Fajne, az mi sie przypomnialy moje wakacyjne freeganizmy, czyli buszowanie po smietnikach w bogatej europie, mniam.
Tez mam czasem zapedy do "zycia w lesie" albo przynajmniej do bycia na maxa eko, i na szczescie coraz wiecej ludzi to rozumie. bo jeszcze kilka lat temu to jednak spore zdziwienie wywolywalo, zwlaszcza w polandzie.

martka - 2008-04-12, 08:49

olgasza napisał/a:
buszowanie po smietnikach w bogatej europie

w szwajcarii zazwyczaj najlepsze łowy ;-)

zina - 2008-04-12, 10:58

Cytat:
w szwajcarii zazwyczaj najlepsze łowy ;-)

Taaaa...na festiwalu z Nyon oblowilismy sie w niezle rzeczy :lol:

Jezdzac autostopem po Europie z doprawdy niewielka gotowka w kieszeni zaopatrywalismy sie na staraganach czy tylach supermarketow. Wtedy byl to dla nas sposob na...oszczedzanie ;-)
Pamietam jak raz jak na ogromym glodzie moj A. znalazl jakies kanapki "ze wczoraj" ale sam ich zjesc nie mogl bo byly z maslem, ktorego nie znosi :-P
Z postawy z tamtych lat pozostalo nam zamilowanie do freecyclingu, pchlich targow (car boots), czy znajdywania rzeczy na ulicach.
I tak, w domu mamy troche rzeczy z odzysku;komoda, lampa, stol wykonany z obrazu Boscha tez zreszta znalezny, lustro, kiedys jeszcze telewizor ktory teraz lezy na dnie szafy, fotel...
Uwielbiam bawic sie w "znajdywanie" rzeczy i mysle ze tak samo jak zaopatrywanie sie w ciucholandach moze byc to fajna zabawa jak i oczywiscie antykonsumcyjny trend ekologiczny :-)

olgasza - 2008-04-12, 14:20

no, to mamy tak samo ;-)

z rok temu, jak wyrzucalam papier, to caly kontener byl pelen ksiazek - ktos czystke w bibliotece robil i pelno fajnej literatury powyrzucal. J. wlazl do kosza i podawal mi z dna co lepsze kąski, to byl niezly łów...

zina - 2008-04-12, 16:35

olgasza, fajna sprawa z tymi ksiazkami :-)
Podoba mi sie ze w Londynie ktos porzuca ksiazki na ulicy zeby ktos inny tez mogl przeczytac :-) to sie nawet zrobilo popularne :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group