|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Produkty spożywcze - Super wegetariańskie i wegańskie obiadki z dostawą Warszawa
Kasia B. - 2008-04-08, 16:47 Temat postu: Super wegetariańskie i wegańskie obiadki z dostawą Warszawa Polecam, codziennie w pracy się zajadamy
hxxp://www.vegavani.com/
bajka - 2008-04-08, 17:19
Znam z koncertów fakt, pycha, tylko średnio tanie, ale co tam...szkoda, że u nas nie ma czegoś takiego.
Amanii - 2008-04-08, 19:20
Kto jest przedsiębiorczy i otworzy ze mną taki biznes we Wro? Brakuje tutaj czegoś takiego, podobnie jak vege-knajpy z prawdziwego zdarzenia. Jedna Vega i jeden Green Way to niezbyt silna konkurencja.
Karolina - 2008-04-08, 19:36
mniammmmm...ciekawe z czego robią czekoladę....
orenda - 2008-04-08, 21:08
Ale pyszności!
Dorota - 2008-04-09, 07:39
a znacie ten bar
www.vega-bar.com.pl
też mają fajne jedzonko
zojka3 - 2008-04-09, 08:08
W vedze rzeczywiście całkiem smaczne jedzonko mają ale to menu na stronie to chyba jakieś mocno rozbudowane. Na żywca było dużo skromniej z tego co pamiętam (byłam z rok temu). No i podawali biały ryż
PiPpi - 2008-04-09, 08:30
Amanii napisał/a: | Kto jest przedsiębiorczy i otworzy ze mną taki biznes we Wro? Brakuje tutaj czegoś takiego, podobnie jak vege-knajpy z prawdziwego zdarzenia. Jedna Vega i jeden Green Way to niezbyt silna konkurencja. |
ooooooo ja bym chciała, powaga, tylko czy ja przedsiębiorcza wystarczająco jestem
ale jestem kobiecym wcieleniem Makłowicza jeśli chodzi o uwielbienie sztuki kulinarnej, zawsze chciałam mieć własny interes a to mi smaka zrobiłaś Amanii
Dorota - 2008-04-09, 08:37
Amanii bardzo chętnie gdybym mieszkała we Wrocławiu a tak to niestety
Amanii - 2008-04-09, 10:03
Magda Stępień napisał/a: | ooooooo ja bym chciała, powaga, tylko czy ja przedsiębiorcza wystarczająco jestem |
No właśnie. Ja całkiem poważnie mogłabym coś takiego w życiu robić, ale mysl założenia własnego biznesu jakoś mnie przeraża ogromem spraw do załatwienia, chyba sie zupełnie nie nadaję do tego. No i wydaje mi się, ze w tym wszystkim na naszą pasję do gotowania nie byłoby zbyt wiele czasu
Ale gdyby znaleźć odpowiednich ludzi z pasją to wszystko jest możliwe
magdusia - 2008-04-09, 15:30
i w Gdańsku by się coś takiego przydało
Capricorn - 2008-04-09, 18:33
Ja nawet nie mogę pomarzyć o tym, zeby w moim maleńkim i beznadziejnym miasteczku ktoś rozwoził wege jedzenie - tu tylko pizze rozwożą, dosc fatalną zresztą.
ale jak wygram w kumulacji totka, to zakładam ogólnopolską sieć barów i restauracji wege/vegan. Z cateringiem. I pensjonat nad morzem. tylko muszę zacząć grać...
rosa - 2008-04-10, 10:43
za Wisłę nie dowożą, obiady wyglądają bardzo smacznie, jakbym nie miała dzieciorów to na pewno bym korzystała
capri - to już lepiej ten pensjonat niż sieć, mnie przeraża ilość rzeczy którą by trzeba było pozałatwiać żeby taki pensjonat prowadzić i strach, że się nie uda ale ja wogóle strachliwa i nieśmiała jestem
kofi - 2008-04-10, 12:15
Zanim szrpnęliśmy się na kredyt budowlany mieliśmy wielką ochotę na otwarcie Green Way'a w Olsztynie, nawet napisalismy, ale już ktoś nas ubiegł. Sądząc po oblężeniu tego baru przydałby się drugi, no ale my juz nie mamy szans (i ochoty) na kolejny kredyt.
Kasia B. - 2008-04-12, 13:57
bajka napisał/a: | Znam z koncertów fakt, pycha, tylko średnio tanie. |
Zestaw kosztuje 15zł. ale my jemy na pół na dwie osoby, bo zestawy są spore
Capricorn - 2008-04-12, 14:22
rosa napisał/a: |
capri - to już lepiej ten pensjonat niż sieć, mnie przeraża ilość rzeczy którą by trzeba było pozałatwiać żeby taki pensjonat prowadzić i strach, że się nie uda ale ja wogóle strachliwa i nieśmiała jestem |
a ja właśnie jestem ekspertem od wkomponowywania się w rzeczy niemożliwe i chcę i jedno, i drugie
kofi napisał/a: | Zanim szrpnęliśmy się na kredyt budowlany mieliśmy wielką ochotę na otwarcie Green Way'a w Olsztynie, nawet napisalismy, ale już ktoś nas ubiegł. Sądząc po oblężeniu tego baru przydałby się drugi, no ale my juz nie mamy szans (i ochoty) na kolejny kredyt. |
kilka lat temu zachłysnęłam się Green Way. Och, super i hiper. Nawet z koleżanką chciałyśmy wykupić licencję u nich, ale jej cena nas poraziła. Plus te wszystkie dodatkowe warunki wynikające z franczyzy... Ja jestem zbyt niezależny byt jednak. Potem do mnie dotarło, że gdybym weszła w bary / catering, to jednak z mocną orientacją na vegan. A GW ma wybitnie skromną ofertę dla vegan.
kofi - 2008-04-12, 18:06
Nawet nie dowiedziałam się jakie są warunki, bo szybko nam napisali, że Ol. jest już obstawiony. Wtedy nawet nie byłam ani razu w tym barze, R. był chyba raz.
U nas to jest hit - jesdyny bar wege w mieście, zawsze pełen, wersja wegan na Ol. to chyba za dużo szczęścia. Green Way jest jak na miejsce,w którym się znajduje tani, przychodzi tu mnóstwo młodych ludzi, studentów. Jedzenie - widadomo, barowe i za dużo smażonego jak dla mnie, ale w potrzeby wpisuje się idealnie.
Ale już nie chcę baru. Teraz chcę sklep internetowy. Bo mam dużą piwnicę i niewykorzystaną.
Capricorn - 2008-04-12, 18:15
kofi napisał/a: | Nawet nie dowiedziałam się jakie są warunki, bo szybko nam napisali, że Ol. jest już obstawiony. Wtedy nawet nie byłam ani razu w tym barze, R. był chyba raz.
U nas to jest hit - jesdyny bar wege w mieście, zawsze pełen, wersja wegan na Ol. to chyba za dużo szczęścia. Green Way jest jak na miejsce,w którym się znajduje tani, przychodzi tu mnóstwo młodych ludzi, studentów. Jedzenie - widadomo, barowe i za dużo smażonego jak dla mnie, ale w potrzeby wpisuje się idealnie.
Ale już nie chcę baru. Teraz chcę sklep internetowy. Bo mam dużą piwnicę i niewykorzystaną. |
w Poznaniu teraz już sa trzy GW (niech mnie poznanianki poprawią, jeśli sie mylę), i w jednym z nich stałam kiedyś w kolejce po wolny stolik wiec popyt na pewno jest spory.
Sklep internetowy tez chcę, choć piwnicy nie mam
bajka - 2008-04-12, 19:10
Capricorn napisał/a: | w Poznaniu teraz już sa trzy GW (niech mnie poznanianki poprawią, jeśli sie mylę), i w jednym z nich stałam kiedyś w kolejce po wolny stolik wiec popyt na pewno jest spory. |
Zgadza się, trzy...Capricorn, na pewno wymiotłabyś GW, gdyby udało Ci się coś stworzyć...
Capricorn - 2008-04-12, 21:02
bajka napisał/a: | Capricorn napisał/a: | w Poznaniu teraz już sa trzy GW (niech mnie poznanianki poprawią, jeśli sie mylę), i w jednym z nich stałam kiedyś w kolejce po wolny stolik wiec popyt na pewno jest spory. |
Zgadza się, trzy...Capricorn, na pewno wymiotłabyś GW, gdyby udało Ci się coś stworzyć... |
haha, no to jak stworzę i wymiotę, to pozwolę sobie założyć o tym osobny wątek
bajka - 2008-04-12, 21:15
Capricorn napisał/a: | haha, no to jak stworzę i wymiotę, to pozwolę sobie założyć o tym osobny wątek |
Poproszę! ...i o nowy wątek i o nową knajpę
dort - 2008-04-29, 20:18
podpisuje sie pod bajką
Nimrodel - 2008-08-03, 04:50
[quote="Capricorn"][
kilka lat temu zachłysnęłam się Green Way. Och, super i hiper. Nawet z koleżanką chciałyśmy wykupić licencję u nich, ale jej cena nas poraziła. Plus te wszystkie dodatkowe warunki wynikające z franczyzy... Ja jestem zbyt niezależny byt jednak. quote]
A tak z ciekawości:
Ktoś orientuje się ile teraz sobie życzą?
Zawsze marzył mi się bar wege, ale niedawno rozpoczęłam nowe życie i startujemy od zera - kredyt mieszkaniowy na 20lat raczej nie pomoże przy pozyskiwaniu środków na biznes. Myślę więc o czymś mniejszym - możw właśnie jakiś catering albo sklepik.
Jeśli ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tej materii bardzo proszę o rady.
Pozdrawiam
va - 2010-02-25, 09:01
dziewczyny i chłopaki
znacie więcej knajp z dowozem?
moja ukochana biosfeera niestety tak nie działa...
Lerka - 2010-02-25, 11:53
a do nas, do sklepu w Ursusie, nikt nie chce dowozić i czasem jadamy takie świństwa ogólnodostępne Teraz zaczęłam już gotować zupy i zabierać do pracy, ale obiecuję sobie, ze jak będą świeże warzywa, to zacznę robić jakieś przysmaki.
O barze marzyliśmy z moim Michałem od zawsze. Uwielbiamy gotować i wychodzi nam to doskonale. Mój tofurnik robi furorę wszędzie, gdzie się pojawi. Ostatnio znajomi zjedli go całego na ciepło Nie mogli już się doczekać.
Otworzyliśmy jednak sklep, a teraz, jak pomyślę o barze, pospiechu, przepisach Sanepidu itp., to mi się trochę odechciewa... Poza tym na bar potrzeba tyle kasy....
Myślę, ze mamy mnóstwo fantastycznych pomysłów związanych z żarciem. Przede wszystkim mam dość tego, ze jak jesteś wege, a głównie weganką, to możesz zjeść "na mieście" właściwie jedynie potrawy kuchni hinduskiej. Gdzie się nie ruszysz, tylko to... Jest pycha, ale szkoda, ze nikt nie robi placków ziemniaczanych z pysznym sosem, makaronów, ziemniaków z kotletami, z duszonymi warzywami i mnóstwa innych, "domowych" obiadków.
Green Way nie znoszę, bo wszystko jak fast food, rozgotowana brejka, z Vegi zawsze się wytaczamy biorąc na wynos jeszcze po samosie (obiecujemy sobie, ze na wieczór, ale potem niebawem zjadamy...), jest tam pycha, ale wszystko na hinduską modłę lub przynajmniej w tym stylu przyprawione. No i mnie wścieka, ze nawet ziemniaki mają niewegańskie. Paranoja jakaś. Muszą dodawać masła do pure??? Po co? Przecież dużo jest tam wegan.
Ot, takie moje różne przemyślenia w tym temacie.
Salamandra*75 - 2010-02-25, 15:19
Lerka ja mam takie same przemyślenia..marzy mi się kanajpa wegańska - cos alal klubokawiarnia ale taka gdzie można zjeśc potrawy kuchni polskiej np. placki ziemniaczne bez jajka,pierogi czy naleśniki na wodzie i z maki razowej lub orkiszewej,bigosik bez miecha itp.
Moj mąż ubolewa niesłychanie jak jedziemy na Podkarpacie to w każdej knajpie to samo ziemniaki z masłem,surówka z majonezem lub smietaną,a nie można zapoponowac że zrobia np. ogórek z pomidorkiem i cebulka plus oliwa?to nie jest trudne ale cóż po co dbać o kilenta........
Jakbym miała troche kasy to bym zrobiła wegański catering po całej Warszawie;-)Ursus też
całusy
kociakocia - 2010-02-25, 23:21
Lerka napisał/a: | szkoda, ze nikt nie robi placków ziemniaczanych z pysznym sosem, makaronów | pyszne placki są w Qchni Artystycznej a bardzo dobre makarony w Roma (w-wa) niestety nie wszystko to wegańskie
ale też marzę o knajpie albo cateringu veg, a że marzenia bywa, że się spełniają, to kto wie co przyniesie przyszłość
Lerka, zdradz rąbka tajemnicy tofurnika, albo chociaż zdjęcie, ja jem oczami
Kat... - 2010-02-26, 00:26
kociakocia napisał/a: | Lerka, zdradz rąbka tajemnicy tofurnika, albo chociaż zdjęcie, ja jem oczami | właśnie! Zdradź! Ale ja jem paszczą więc poproszę kawałek przy następnym zamówieniu do paczki
gosia_w - 2010-02-26, 09:22
To jak, dziewczyny, otwieramy knajpę wegańską?
ulaaa - 2010-02-26, 22:15
Wchodze w to
zojka3 - 2010-02-27, 10:40
gosia_w napisał/a: | To jak, dziewczyny, otwieramy knajpę wegańską? |
Noooo....mogę nawet na zmywaku stać
va - 2010-05-03, 23:34
a ja i kolezanka sie zezlilysmy ogromnie i w efekcie gotujemy dla nas dwoch co drugi dzien
co ciekawe, przy naszych miskach gromadzi coraz wiecej ludzi zainteresowanych wynalazkami
pierwszy raz od 14 lat nie czuje sie w wiekszym zgromadzeniu jak czarna owca, ktora sie osmielila wzgardzic szynka i kaza jej sie tlumaczyc ze swoich wyborow
odswiezajace uczucie, wysylac mejle z przepisem na... dahl :D
cynamon - 2010-09-16, 10:58
Lerka napisał/a: | z Vegi zawsze się wytaczamy biorąc na wynos jeszcze po samosie (obiecujemy sobie, ze na wieczór, ale potem niebawem zjadamy...), jest tam pycha, ale wszystko na hinduską modłę lub przynajmniej w tym stylu przyprawione. |
Lerka, a gdzie to? Co to? Dlaczego ja tego nie znam?? Zdradzisz?
va, biosfera dowozi chyba przez gastronautów, o ile się nie mylę
Lerka - 2010-09-16, 12:50
Bar Vega mieści się na tyłach kina Femina. Tu jest adres
hxxp://www.fpds.org.pl/index.php/bar-vega
Jedzenie pycha , jeśli ktoś lubi kuchnię hinduską. Polecam spróbować
|
|